Jeden z najistotniejszych meczy ostatnimi czasy. Nie ma wyboru, trzeba wygrać i wskoczyć do TOP4. Przegrana była by katastrofą i zmarnowanie tego co w ostatnich kolejkach odrobiliśmy.

Będzie ciężko bez Sona, Kana - nie ma komu strzelać niestety

Spurs: Lloris (C), Tanganga, Sanchez, Alderweireld, Vertonghen, Davies, Winks, Ndombele, Lo Celso, Bergwijn, Lucas
Subs: Lamela, Dele, Gedson, Gazzaniga, Aurier, Skipp, Dier

Nic dodać, nic ująć.

Dele na ławce. Mam nadzieję że nie pospinali się z trenerem, bo nie grał 90 minut

Z ustawienia i składu zapowiada się na autobus i desperacką obronę.Żaden z obrońców nie ma inklinacji i umiejętnosci do gry do przodu.

meczyk nie zwykle istotny, ale ja wciaz ufam w zmysl taktyczny Mourinho, do tego stopnia, ze postawie cos na nasza ekipe, w Totolotku 4,62, no, mysle, ze za jakies drobne pojdzie czas na lekcje dla Lamparda, The Special One da na przewage i zwyciestwo.

W końcu jest okazja sprawdzić moją teorię spiskową. Będziemy nieporównywalnie lepsi bez Auriera niż z nim

jak najszybciej przerwa!

Niestety, jak co mecz póki nie będzie 1:0 w papę to nie róbcie nic - nie zdziwiłbym się jakby tak wyglądały odprawy przed meczem.

Nie tylko za Mourinho, cały ten sezon jeszcze za Pocha wygląda niestety tak, że jeśli ktoś biega i chce, to wystarczy żeby był to dla nas kat mający tylko wykonać rutynowe ścięcie.
A jeśli już ktoś chce coś grać, kreować i przejmować nie daj Boże inicjatywę, a nie wyjść z założenia grać gorszy piach niż my, to nasza nawet i 8 osobowa obrona stanie się szczelna jak uszczelka w 30-letnim kranie...

CFC lepiej pod każdym względem, szybsi , bardziej zaangażowani - my gramy o punkty w tym meczu a oni wyglądają jakby grali o życie.... - przykro patrzeć na to jak gramy derby bez jaj ;/

To jest mecz leczący bezsenność , straciliśmy bramke nie gramy nic. Super

Jesteśmy bez jaj, bez pomysłu na grę i z super Winksem w środku który jest moim koszmarem... Strata przez nas bramki pokazuje mentalność naszych zawodników gdzie Giroud strzela i stoi nie obstawiony bo chyba Daviesowi nie chciało się ruszyć dupy i doskoczyć na wszelki wypadek. Smutne bo Chelsea wie, że to mecz dla nich o Top 4,a nasi to zlepek zawodników którzy bardziej myślą o emeryturze niż o zdobywaniu czegokolwiek i umieraniu za ten klub. Nawet w przyjęciu piłki jesteśmy tragiczni bo odskakuje ona nam jak amatorom. A o tym jak nasza polityka transferowa działa w stosunku do Kane (o reszcie pozycji nie wspominając) nie chce się pisać. Mieliśmy swoje pięć minut i zamiast się wtedy rozwijać to przyjęliśmy bzdurną politykę \"tylko wyszukujemy młode perełki i je szlifujemy.

Jak pie***ne tyczki przy tej bramce\"....

lo celso powinien był wyleciec

Sytuacja podobna jak ze Sterlingiem na Ali'm

Niestety oglądało się to jak pojedynek świetnie wysportowanych gladiatorów walczących o życie, z uczniami szkoły średniej, którzy często brali zwolnienia lekarskie, nie za bardzo też w ogóle chcieli tu dziś być...

Czy się stoi czy się leży tradycyjnie na SB w papę się należy.

Ale jesteśmy gówniani

Zobaczmy raz, czy da się atakować wcześniej niż będąc 2 bramki do tyłu. Kto jest za?

WIELKA KUPA DINOZAURA

jak powiedział Twarowski: piłka u Llorisa, podanie do Janka, pressing i strata. W ataku jest kupa w kupie, w zaangażowaniu podobnie. Lameli się coś chciało, ale on zaraz złapie kolejny uraz. Winks pierdylion przyjęć i poprawień, żadnego przyspieszenia

i smutne jest to, że strzelały nam największe w tym sezonie dzbany w Chelsea

byliśmy dziś jak buchaj rozpłodowy po amputacji jąder - żal patrzeć było