Forum dyskusyjne
27 września 2010, 13:27 [cytuj]
Nosiłem się z powołaniem takie wątku od jakiegoś czasu. W końcu mi się udało

Chodzi o to, ze co jakiś czas przejawiają się "wybrańcy' z innych lig gotowi nas, bądź nie nas zbawić. No to pochwalmy się co kto tam wie na temat innych rozgrywek. Wszystkie chwyty dozowlone. Niezaleznie czy to liga mołdawska czy może okręgówka w jednym ze stanów Brazyli.
Trochę też wywołuję ten temat ze względu na to, że pojawiły się pewne głosy doceniające nasz remis w Bremie, zwłaszcza w kontekście tego, że Werder zremisował z Bayernem, a więc....
Nosiłem się z powołaniem takie wątku od jakiegoś czasu. W końcu mi się udało ;) Chodzi o to, ze co jakiś czas przejawiają się "wybrańcy' z innych lig gotowi nas, bądź nie nas zbawić. No to pochwalmy się co kto tam wie na temat innych rozgrywek. Wszystkie chwyty dozowlone. Niezaleznie czy to liga mołdawska czy może okręgówka w jednym ze stanów Brazyli.
Trochę też wywołuję ten temat ze względu na to, że pojawiły się pewne głosy doceniające nasz remis w Bremie, zwłaszcza w kontekście tego, że Werder zremisował z Bayernem, a więc
Kogucie życie!
27 września 2010, 13:41 [cytuj]
No to może ja zacznę. Z racji tego, że od mniej więcej roku, moze półtora mam kompletną zajawkę na Bundesligę, czuję, że musze upublicznić swoją fascynację. Dla tych co nie śledza, powiem tyle, że tracą, tracą i jeszcze raz tracą. Na dzień dzisiejszy to jest jedna z najbardziej widowiskowych lig! W tej kolejce dwa rodzynki. Pierwsze to derby północy
Werder -HSV. Jakby kotś nie wiedział to Werder odbił się dopiero od dna, co prawda w rewelacyjnym, dramtycznym stylu, ale jak to fajnie zrobić z zaprzysięgłym wrogiem z Hamburga!! Szkoda, że nam się tak jakoś dwa razy ostatnio w derbach nie udało....

Druga rzecz to Bayern, a może raczej boisko Bayernu i rewelacyjny FSV Mainz


To, ze to maly klub, z amłym budzetem, że bez gwiazd, że pewenie z czasem gdzieś zgubi swój pęd, że czasami tak się zdarza, ze zaskoczenie, że.... To wszystko pewnie i prawda, ale co z tego? Przyznaję się bez bicia nie kojarzę od dawna ekipy, która miała by taką niesamowita zabawę z gry i z bycia z sobą. Widok ciesżacego się Węgra (wyleciało mi z głowy nazwisko), który cieszy się jak maoryski wojownik śpiewający Hakę oraz radość trenera szarpiącego siedzenia na Alianz Arena niesamowite. Spijają Niemcy śmietankę po czasach Klinsmana, oj spijają. i dobrze.
http://www.youtube.com/watch?v=2KY-9Apilps
No to może ja zacznę. Z racji tego, że od mniej więcej roku, moze półtora mam kompletną zajawkę na Bundesligę, czuję, że musze upublicznić swoją fascynację. Dla tych co nie śledza, powiem tyle, że tracą, tracą i jeszcze raz tracą. Na dzień dzisiejszy to jest jedna z najbardziej widowiskowych lig! W tej kolejce dwa rodzynki. Pierwsze to derby północy
Werder -HSV. Jakby kotś nie wiedział to Werder odbił się dopiero od dna, co prawda w rewelacyjnym, dramtycznym stylu, ale jak to fajnie zrobić z zaprzysięgłym wrogiem z Hamburga!! Szkoda, że nam się tak jakoś dwa razy ostatnio w derbach nie udało....;( Druga rzecz to Bayern, a może raczej boisko Bayernu i rewelacyjny FSV Mainz:brawo::brawo: To, ze to maly klub, z amłym budzetem, że bez gwiazd, że pewenie z czasem gdzieś zgubi swój pęd, że czasami tak się zdarza, ze zaskoczenie, że.... To wszystko pewnie i prawda, ale co z tego? Przyznaję się bez bicia nie kojarzę od dawna ekipy, która miała by taką niesamowita zabawę z gry i z bycia z sobą. Widok ciesżacego się Węgra (wyleciało mi z głowy nazwisko), który cieszy się jak maoryski wojownik śpiewający Hakę oraz radość trenera szarpiącego siedzenia na Alianz Arena niesamowite. Spijają Niemcy śmietankę po czasach Klinsmana, oj spijają. i dobrze.
http://www.youtube.com/watch?v=2KY-9Apilps
Kogucie życie!
27 września 2010, 14:18 [cytuj]
Zawsze jak nie można zobaczyć fajnej piłki, to człowiek traci. Kiedy jednak to wszystko oglądać? Przyznam, że z samymi Kogutami mam problem gdy mecz co 3 dni, a wypadałoby coś pracować, z synem lekcje zrobić, na trening zawieźć, z córką na spacer pójść, o żonie nie wspominając.
Bundesliga fajnie się rozwija: super stadiony, jest porządnie zarządzana, ma wiernych i fajnych kibiców (dosyć zdrowy fanatyzm). Moim zdaniem jest fajniejsza od hiszpańskiej, bo tam tylko 2 zespoły nadają ton.
Zawsze jak nie można zobaczyć fajnej piłki, to człowiek traci. Kiedy jednak to wszystko oglądać? Przyznam, że z samymi Kogutami mam problem gdy mecz co 3 dni, a wypadałoby coś pracować, z synem lekcje zrobić, na trening zawieźć, z córką na spacer pójść, o żonie nie wspominając.
Bundesliga fajnie się rozwija: super stadiony, jest porządnie zarządzana, ma wiernych i fajnych kibiców (dosyć zdrowy fanatyzm). Moim zdaniem jest fajniejsza od hiszpańskiej, bo tam tylko 2 zespoły nadają ton
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
27 września 2010, 14:24 [cytuj]
Jako, że nie odpowiedziałem Ci na sms-a droga Pyro (zauważ, że z dużego P), wywołanie tego tematu było jedną z lepszych rzeczy jakie zrobiłeś przez ostatnie dwa lata na tej stronie
Jak wiadomo, w Bundeslidze jestem kibicem 1.FC Kaiserslautern a sympatyzuje z Aptekarzami.
W tym sezonie Bundesliga jest mega nieprzewidywalna. Mainz ze swoim trenerem idą jakimś dziwnym pędem i dla przypomnienia gdyby Lautern utrzymało to 1-0 u nich nie zdziwiłbym się gdyby to oni byli na pierwszym miejscu w tabeli. Czekam tak do 12 kolejki i wtedy powinno się wszystko unormować. Mainz już tak łatwo mieć nie będzie a do walki o mistrza pozostanie trójka-czwórka zespołów. Jak dla mnie BVB (dopóki znowu nie spotkają jakichś kontuzji po drodze co u nich jest częste), Bayern (pomimo wszystko nawet bez Robbena i Riberego), Schalke (jestem pewny, że jednak będą grać w LM) i ktoś z dwójki Leverkusen i Werder.
Kaiserslautern pozostaje walka o utrzymanie ale nigdy nie zapomnę o 2-0 w Old Bavarian Derby w drugiej kolejce.
Zresztą pewnie nowy redaktor martinbm się w tej sprawie wypowie bo on jest totalnym maniakiem Bundesligi i Bayer Leverkusen
Jako, że nie odpowiedziałem Ci na sms-a droga Pyro (zauważ, że z dużego P), wywołanie tego tematu było jedną z lepszych rzeczy jakie zrobiłeś przez ostatnie dwa lata na tej stronie :cwaniak:
Jak wiadomo, w Bundeslidze jestem kibicem 1.FC Kaiserslautern a sympatyzuje z Aptekarzami.
W tym sezonie Bundesliga jest mega nieprzewidywalna. Mainz ze swoim trenerem idą jakimś dziwnym pędem i dla przypomnienia gdyby Lautern utrzymało to 1-0 u nich nie zdziwiłbym się gdyby to oni byli na pierwszym miejscu w tabeli. Czekam tak do 12 kolejki i wtedy powinno się wszystko unormować. Mainz już tak łatwo mieć nie będzie a do walki o mistrza pozostanie trójka-czwórka zespołów. Jak dla mnie BVB (dopóki znowu nie spotkają jakichś kontuzji po drodze co u nich jest częste), Bayern (pomimo wszystko nawet bez Robbena i Riberego), Schalke (jestem pewny, że jednak będą grać w LM) i ktoś z dwójki Leverkusen i Werder.
Kaiserslautern pozostaje walka o utrzymanie ale nigdy nie zapomnę o 2-0 w Old Bavarian Derby w drugiej kolejce.
Zresztą pewnie nowy redaktor martinbm się w tej sprawie wypowie bo on jest totalnym maniakiem Bundesligi i Bayer Leverkusen :)
27 września 2010, 14:55 [cytuj]
Aapa powiem ci, ze ja hiszpańskiej nie moge oglądać. Mi się na wymioty zbiera. Ta mdopinguje się chyba tylko na Atletico, reszta to nie mecze tylko kompletne piknikarstwo, któremu się zdaje, ze bycie kibicem to żarcie jakiś orzeszków czy innego scierwa (tez lubię orzeszki, ale brzmi lepiej) i siedzenie na dupie. Jak drużyna nic nie gra to można jeszcze białą chusteczką pomachać. Ekstra

Ogólnie po mojej wizycie w Iberii, to uwazam ,że większośc Hiszpanów to zdecydowanie nadęte buce. Zgola odmiennie niż Portugalce. Może mialem pecha, ale tak trafiałem. Aż mi głupio, ze im kibicowałem w finale! Liga jest mega nudna i mega przewidywalna.
Konrad widze, ze w formie cały czas! Ciebie do rany przyłozyć, gangerena pewna

. W jednym się mylisz: Schalke nie będzie w LM. Uważam ,że dobrze będzie jak wylądują koło 7-8 miejsca. A twoje 'Lautern wyniki ma lepsze niż grę. Ja kiedyś też jakoś miałem bliżej do Bayeru, ale ostatnio mi jakoś nie podchodza - zostaje mi TSV ale oni sa w ciemnej dupie. Strasznie za to Borussia zapier..... No to jeszcze Ginolę wywołam, bo mi tu o jakiś melonach za Sobiecha gadał na naszym podwórku: Kagawa podobno 350tys eur + drugie tyle po awansie do LM. Widziałeś?? Nawet nie próbuj porównywać

Aapa powiem ci, ze ja hiszpańskiej nie moge oglądać. Mi się na wymioty zbiera. Ta mdopinguje się chyba tylko na Atletico, reszta to nie mecze tylko kompletne piknikarstwo, któremu się zdaje, ze bycie kibicem to żarcie jakiś orzeszków czy innego scierwa (tez lubię orzeszki, ale brzmi lepiej) i siedzenie na dupie. Jak drużyna nic nie gra to można jeszcze białą chusteczką pomachać. Ekstra :blee: Ogólnie po mojej wizycie w Iberii, to uwazam ,że większośc Hiszpanów to zdecydowanie nadęte buce. Zgola odmiennie niż Portugalce. Może mialem pecha, ale tak trafiałem. Aż mi głupio, ze im kibicowałem w finale! Liga jest mega nudna i mega przewidywalna.
Konrad widze, ze w formie cały czas! Ciebie do rany przyłozyć, gangerena pewna :hejka:. W jednym się mylisz: Schalke nie będzie w LM. Uważam ,że dobrze będzie jak wylądują koło 7-8 miejsca. A twoje 'Lautern wyniki ma lepsze niż grę. Ja kiedyś też jakoś miałem bliżej do Bayeru, ale ostatnio mi jakoś nie podchodza - zostaje mi TSV ale oni sa w ciemnej dupie. Strasznie za to Borussia zapier..... No to jeszcze Ginolę wywołam, bo mi tu o jakiś melonach za Sobiecha gadał na naszym podwórku: Kagawa podobno 350tys eur + drugie tyle po awansie do LM. Widziałeś?? Nawet nie próbuj porównywać ;):P
Kogucie życie!
27 września 2010, 17:10 [cytuj]
Pawle a Barometr dużo pisał o ruskiej, więc kim jest??
Pawle a Barometr dużo pisał o ruskiej, więc kim jest??
Kogucie życie!
27 września 2010, 17:21 [cytuj]
hmmmmm.... to mi wychodzi oralne porno gejowskie, tak to chciałeś nazwac??
hmmmmm.... to mi wychodzi oralne porno gejowskie, tak to chciałeś nazwac?? :X
Kogucie życie!
27 września 2010, 17:44 [cytuj]
To ciekawe co ma powiedzieć fan ligi holenderskiej

Jeśli chodzi o mnie - najczęściej oglądam Premier League, na aktywne i uważne śledzenie pozostałych rozgrywek niestety nie mam czasu (starość nie radość). To nie oznacza jednak, że nie lubię sobie obejrzeć dobrego meczu z francuskiego tudzież holenderskiego podwórka - Ligue 1 i Eredivisie cenię sobie ze względu na wysoki poziom i nieprzewidywalność. Mnóstwo ciekawych zawodników, wielu z nich bez większych problemów poradziłoby sobie na angielskich boiskach, także w barwach naszego ukochanego Tottenhamu

Ligę niemiecką śledziłem kiedyś za pośrednictwem programu "Bundesliga Pur" (bodajże na DSF, jeśli źle napisałem to przepraszam

), teraz tamtejsze rozgrywki mnie zbytnio nie interesują. Z Waszych wypowiedzi wynika jednak, że warto zgłębić temat ...
To ciekawe co ma powiedzieć fan ligi holenderskiej :D Jeśli chodzi o mnie - najczęściej oglądam Premier League, na aktywne i uważne śledzenie pozostałych rozgrywek niestety nie mam czasu (starość nie radość). To nie oznacza jednak, że nie lubię sobie obejrzeć dobrego meczu z francuskiego tudzież holenderskiego podwórka - Ligue 1 i Eredivisie cenię sobie ze względu na wysoki poziom i nieprzewidywalność. Mnóstwo ciekawych zawodników, wielu z nich bez większych problemów poradziłoby sobie na angielskich boiskach, także w barwach naszego ukochanego Tottenhamu :) Ligę niemiecką śledziłem kiedyś za pośrednictwem programu "Bundesliga Pur" (bodajże na DSF, jeśli źle napisałem to przepraszam :D), teraz tamtejsze rozgrywki mnie zbytnio nie interesują. Z Waszych wypowiedzi wynika jednak, że warto zgłębić temat ... :)
27 września 2010, 20:19 [cytuj]
Mam podobne zdanie do was . Zaraz po lidze angielskiej , bardzo lubię właśnie ligę niemiecką ze względu na dobre tempo spotkań , jest tam wiele drużyn z którymi mecze lubie oglądać ponieważ dostarczają dużo emocji(HSV ,Schalke , Wolfsburg ,Bayern , Bayer , Werder , Stuttgart i w tym sezonie rewelacyjne Mainz ). Również nie rozumiem tego zachwytu nad ligą włoską (nudna i wolna)czy tym bardziej nad hiszpańską której poza czołówką nie ma ciekawych spotkań i wyniki są zazwyczaj przewidywalne .
Mam podobne zdanie do was . Zaraz po lidze angielskiej , bardzo lubię właśnie ligę niemiecką ze względu na dobre tempo spotkań , jest tam wiele drużyn z którymi mecze lubie oglądać ponieważ dostarczają dużo emocji(HSV ,Schalke , Wolfsburg ,Bayern , Bayer , Werder , Stuttgart i w tym sezonie rewelacyjne Mainz ). Również nie rozumiem tego zachwytu nad ligą włoską (nudna i wolna)czy tym bardziej nad hiszpańską której poza czołówką nie ma ciekawych spotkań i wyniki są zazwyczaj przewidywalne
27 września 2010, 22:46 [cytuj]
Hehe dobre z tymi porównaniami
Co do Bundesligi - Schalke i Bayern według mnie już do zimy się nie podniosą. Schalke nie ma kompletnie defensywy (Metzelder raz tam na prawej obronie zagrał
. Bayern bez Robbena jest też słabiutki i również mają problemy z defensywą. Jest tam tylko Lahm - a później przeciętniacy: Demichelis i van Buyten. Badstuber i Muller na razie zawodzą - ale tego należało się spodziewać, gdyż spoczywa na nich niewiarygodna presja i ciężar gry Bayernu, gdy im teraz nie idzie. Ale w zimie obie ekipy się pewnie zatroszczą o odpowiednie transfery. Czekam również aż zgra się Hamburg, bo zrobili - moim zdaniem- świetne zakupy.
Co do Mainz. Zrobili świetne transfery, solidne uzupełnienia luk w pierwszym zespole. Ich głównym motorem napędowym jest trener Thomas Tuchel. Koleś, który żyje non stop meczem, a po spotkaniu najdłużej oklaskuje kibiców. Już go uwielbiam. Z Mainz zresztą wywodzi się Jurgen Klopp - obecny trener BVB. Ten sam charakterek. BVB zresztą jest, jak na razie, najlepszym zespołem tej rundy - poza pierwszym meczem (2:0 z Bayerem) grają ofensywną piłkę i mają dużo alternatyw w ataku. A ten transfer Kagawy to mistrzostwo świata - 350tys Euro. A już teraz jest warto 7-8 mln. Warto zapamiętać jego nazwisko.
Co do mojego Bayeru, to na razie wielka niewiadoma. Czekam na czwartkowy mecz z Atletico Madryt i to da jakąś odpowiedź, na możliwości "Aptekarzy".
Fakt faktem - Bundesliga z sezonu na sezon ma coraz więcej zwrotów akcji i jest bardzo nieprzewidywalna.
Hehe dobre z tymi porównaniami :D
Co do Bundesligi - Schalke i Bayern według mnie już do zimy się nie podniosą. Schalke nie ma kompletnie defensywy (Metzelder raz tam na prawej obronie zagrał . Bayern bez Robbena jest też słabiutki i również mają problemy z defensywą. Jest tam tylko Lahm - a później przeciętniacy: Demichelis i van Buyten. Badstuber i Muller na razie zawodzą - ale tego należało się spodziewać, gdyż spoczywa na nich niewiarygodna presja i ciężar gry Bayernu, gdy im teraz nie idzie. Ale w zimie obie ekipy się pewnie zatroszczą o odpowiednie transfery. Czekam również aż zgra się Hamburg, bo zrobili - moim zdaniem- świetne zakupy.
Co do Mainz. Zrobili świetne transfery, solidne uzupełnienia luk w pierwszym zespole. Ich głównym motorem napędowym jest trener Thomas Tuchel. Koleś, który żyje non stop meczem, a po spotkaniu najdłużej oklaskuje kibiców. Już go uwielbiam. Z Mainz zresztą wywodzi się Jurgen Klopp - obecny trener BVB. Ten sam charakterek. BVB zresztą jest, jak na razie, najlepszym zespołem tej rundy - poza pierwszym meczem (2:0 z Bayerem) grają ofensywną piłkę i mają dużo alternatyw w ataku. A ten transfer Kagawy to mistrzostwo świata - 350tys Euro. A już teraz jest warto 7-8 mln. Warto zapamiętać jego nazwisko.
Co do mojego Bayeru, to na razie wielka niewiadoma. Czekam na czwartkowy mecz z Atletico Madryt i to da jakąś odpowiedź, na możliwości "Aptekarzy".
Fakt faktem - Bundesliga z sezonu na sezon ma coraz więcej zwrotów akcji i jest bardzo nieprzewidywalna
Come on you Spurs!! //
Wir sind der zwölfte Mann und steh'n zu dir - Bayer 04
27 września 2010, 22:57 [cytuj]
Podobnie jak Paweł lubię francuską ligę jeszcze. Ma w sobie czasami coś z Pucharu Narodów Afryki. Czyli dużo nieogarniętych ciemnoskórych zawodników, którym nie w głowie taktyka, liczy się gra do przodu, efektowne bramki itd. Podobnie jak Bundesliga jest coraz bardziej wyrównana. Nie ma już dominacji Lyonu. W każdym sezonie jest jakaś mocna niespodzianka - w tamtym Auxerre i długo Montpellier. W tym sezonie, póki co, niemal cała czołówka jest zaskoczeniem.
Marcus - co do tego Węgra - to Adam Szalai

Koleś, który z 2 drużyny Realu Madryt do Mainz trafił. Podobna historia do Glika, Króla itd. Tylko, że Szalai do kraju nie wrócił.
Podobnie jak Paweł lubię francuską ligę jeszcze. Ma w sobie czasami coś z Pucharu Narodów Afryki. Czyli dużo nieogarniętych ciemnoskórych zawodników, którym nie w głowie taktyka, liczy się gra do przodu, efektowne bramki itd. Podobnie jak Bundesliga jest coraz bardziej wyrównana. Nie ma już dominacji Lyonu. W każdym sezonie jest jakaś mocna niespodzianka - w tamtym Auxerre i długo Montpellier. W tym sezonie, póki co, niemal cała czołówka jest zaskoczeniem.
Marcus - co do tego Węgra - to Adam Szalai :) Koleś, który z 2 drużyny Realu Madryt do Mainz trafił. Podobna historia do Glika, Króla itd. Tylko, że Szalai do kraju nie wrócił
Come on you Spurs!! //
Wir sind der zwölfte Mann und steh'n zu dir - Bayer 04
28 września 2010, 11:37 [cytuj]
Szalai mi wyleciał z głowy, a nie chciało mi się sprawdzać. Jak dla mnie Bayern się podniesie, ze spokojem, jak zawsze - stety lub niestety. Schalke nie ma szans. Nawet nie chodzi o obronę, ale głównie o to, ze tam nie ma kto rozgrywać, to jest dramat. Sami się przez to spychają do roli zapierdal..... za piłką. Wtedy i strat i goli więcej dostają.
Wczoraj mnie coś podkusiło i walczyłem z Malaga-Villareal. Niby 2-3, niby coś się tam działo. Malaga kończyła w 10, a i tak Villareal grał w zasadzie na końcu 7 - 8 obrońcami. Ogólnie dobrze na mnie podziałalo, tak uspokajająco przed snem

W UK jak pada wynik 3-2 to zazwyczaj emocji jest od groma, duzo zwortów, walki itp. Takie mecze siepamięta. Sorry, ale o tym meczu to mysle, że zapomnę w czwartek. I tak dobrze , bo zazwyczaj zapominam po 1h.
Szalai mi wyleciał z głowy, a nie chciało mi się sprawdzać. Jak dla mnie Bayern się podniesie, ze spokojem, jak zawsze - stety lub niestety. Schalke nie ma szans. Nawet nie chodzi o obronę, ale głównie o to, ze tam nie ma kto rozgrywać, to jest dramat. Sami się przez to spychają do roli zapierdal..... za piłką. Wtedy i strat i goli więcej dostają.
Wczoraj mnie coś podkusiło i walczyłem z Malaga-Villareal. Niby 2-3, niby coś się tam działo. Malaga kończyła w 10, a i tak Villareal grał w zasadzie na końcu 7 - 8 obrońcami. Ogólnie dobrze na mnie podziałalo, tak uspokajająco przed snem :) W UK jak pada wynik 3-2 to zazwyczaj emocji jest od groma, duzo zwortów, walki itp. Takie mecze siepamięta. Sorry, ale o tym meczu to mysle, że zapomnę w czwartek. I tak dobrze , bo zazwyczaj zapominam po 1h
Kogucie życie!
28 września 2010, 11:49 [cytuj]
Jednak będę bronił Italii. Taka łatka nudziarzy jest raczej przyklejona i dotyczy tej ligi powiedzmy sprzed 2-3 lat. Wielu płakało jak Apeniny opuszczał Ibra i Kaka. A ja się cieszyłem. Raz, że przynajmniej w TV nie będzie ciągle meczenie pod tytułem milan lub inter. Dwa szansę dostaną inni. Mam nadzieję, ze to trwała tendencja. W końcu ostatnimi laty sporo namieszały Genoa i Sampa, szarpała Viola, a teraz czekają Lazio i Napoli. Moja Roma, pewnie znowu się wyrwie w pościg i pewnie skończy się na LE, czyli wersja klasyczna.
Jednak będę bronił Italii. Taka łatka nudziarzy jest raczej przyklejona i dotyczy tej ligi powiedzmy sprzed 2-3 lat. Wielu płakało jak Apeniny opuszczał Ibra i Kaka. A ja się cieszyłem. Raz, że przynajmniej w TV nie będzie ciągle meczenie pod tytułem milan lub inter. Dwa szansę dostaną inni. Mam nadzieję, ze to trwała tendencja. W końcu ostatnimi laty sporo namieszały Genoa i Sampa, szarpała Viola, a teraz czekają Lazio i Napoli. Moja Roma, pewnie znowu się wyrwie w pościg i pewnie skończy się na LE, czyli wersja klasyczna
Kogucie życie!
28 września 2010, 11:51 [cytuj]
To już może nie chodzi nawet o to, że nie ma kto rozgrywać, bo Rakitic i Jurado to przynajmniej solidni rozgrywający. Ich problemem jest bardziej brak doświadczonej kadry, a jeśli już mają starszych zawodników, to bardziej z łapanki, typ Kluge czy Sarpei. Co do Sarpeia, to ten piłkarz w Bayerze od początku sezonu przebywał na trybunach - tymczasem trafia niespodziewanie do Schalke i z miejsca dostaje się do podstawowego składu - niesamowite
A tu kadra Schalke
http://www.kicker.de/news/fussball/bundesliga/vereine/1-bundesliga/2010-11/fc-schalke-04-2/kader.html - popatrzcie sobie na roczniki, szczególnie drugiej linii.
To już może nie chodzi nawet o to, że nie ma kto rozgrywać, bo Rakitic i Jurado to przynajmniej solidni rozgrywający. Ich problemem jest bardziej brak doświadczonej kadry, a jeśli już mają starszych zawodników, to bardziej z łapanki, typ Kluge czy Sarpei. Co do Sarpeia, to ten piłkarz w Bayerze od początku sezonu przebywał na trybunach - tymczasem trafia niespodziewanie do Schalke i z miejsca dostaje się do podstawowego składu - niesamowite:D
A tu kadra Schalke: http://www.kicker.de/news/fussball/bundesliga/vereine/1-bundesliga/2010-11/fc-schalke-04-2/kader.html - popatrzcie sobie na roczniki, szczególnie drugiej linii
Come on you Spurs!! //
Wir sind der zwölfte Mann und steh'n zu dir - Bayer 04
28 września 2010, 18:52 [cytuj]
mosaj powiedział/a:
To ciekawe co ma powiedzieć fan ligi holenderskiej

Ano właśnie

Z góry zaznaczam, że w związku homoseksulanym nigdy nie byłem, nie jest i nie zamierzam, ze skrętami mam podobny kontakt. A Eredivisie mógłbym oglądać non stop, niestety sopcasty mi się spier, z pierwszym lutego odmówiły posługi i dupa z tym oglądaniem. Ale na pewno wrócę bo warto. Liga wyrównana raczej, hegemonia wielkiej trójki dawno poszła się kopulować, w związku z niemocom Ajaksu i niedawnym (oby chwilowym) kryzysem PSV trudno wskazać wyraźnego faworyta. Twente? Jakoś ponad Ajax i PSV się nie wybijają. A na zrobienie niespodzianki ma szansę kilka zespołów. Może obudzi się AZ lub SC Heerenveen? A może Utrecht coś ugryzie-w bramce niezły Vorm, w ataku utalentowany van Wolfswinkel i niezły niedawno Demouge. Na razie zaskakuje Roda-niedawno na skraju upadku, chcieli się ratować fuzją z Fortuną Sittard, a teraz po wzmocnieniu się paroma solidnymi grajkami są całkiem wysoko. Fatalnie Feyenoord ale co się dziwić-jaka kadra taka lokata w tym wypadku

Było wyrzucać Verbeeka
Ano właśnie:) Z góry zaznaczam, że w związku homoseksulanym nigdy nie byłem, nie jest i nie zamierzam, ze skrętami mam podobny kontakt. A Eredivisie mógłbym oglądać non stop, niestety sopcasty mi się spier, z pierwszym lutego odmówiły posługi i dupa z tym oglądaniem. Ale na pewno wrócę bo warto. Liga wyrównana raczej, hegemonia wielkiej trójki dawno poszła się kopulować, w związku z niemocom Ajaksu i niedawnym (oby chwilowym) kryzysem PSV trudno wskazać wyraźnego faworyta. Twente? Jakoś ponad Ajax i PSV się nie wybijają. A na zrobienie niespodzianki ma szansę kilka zespołów. Może obudzi się AZ lub SC Heerenveen? A może Utrecht coś ugryzie-w bramce niezły Vorm, w ataku utalentowany van Wolfswinkel i niezły niedawno Demouge. Na razie zaskakuje Roda-niedawno na skraju upadku, chcieli się ratować fuzją z Fortuną Sittard, a teraz po wzmocnieniu się paroma solidnymi grajkami są całkiem wysoko. Fatalnie Feyenoord ale co się dziwić-jaka kadra taka lokata w tym wypadku:) Było wyrzucać Verbeeka:P
28 września 2010, 21:49 [cytuj]
A ten Tytoń coś tam potrafi czy Smuda szuka byle szrotu grającego na zachodzie?
A ten Tytoń coś tam potrafi czy Smuda szuka byle szrotu grającego na zachodzie?
White Hart Lane was always a place where I felt I belonged
30 września 2010, 11:58 [cytuj]
Mosaj dlaczego nie powiedziałeś , ze Twente to taka banda debili, na czele z głównym idiotą Douglasem??
Mosaj dlaczego nie powiedziałeś , ze Twente to taka banda debili, na czele z głównym idiotą Douglasem??
Kogucie życie!