Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Forum dyskusyjne

|<  <<  <  6  7  8  9  10    >  >|
19 czerwca 2012, 18:47 [cytuj]
Niestety jin_tae - oni mają rację, przepis jest durny i zajebiście niesprawiedliwy, ale sędzia zachował się dokładnie w jego myśl. I dlatego też z tego co słyszałem FIFA już od jakiegoś czasu pracuje nad jego zmianą, czy raczej wyrzuceniem. Nie będzie czegoś takiego jak bierny spalony - każdy spalony będzie spalonym, co moim skromnym zdaniem jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Nie chce ci się biegać i stoisz w polu karnym przeciwnika - idź siądź sobie na ławkę. Jesteś (jak w tym przypadku Navas) nadpobudliwy i za szybko startujesz do zagywanej nie do ciebie piłki - idź łyknij relanium.
Generalnie tekst o absorbowaniu czy nie jest bez sensu - napastnik nawet walący gruchę w rogu boiska ZAWSZE w jakiś sposób absorbuje uwagę obrońców i bramkarza, co wpływa w większym lub mniejszym stopniu na ich koncentrację i szybkość podejmowanych decyzji. Dla mnie jest to przepis poje***y, a przede wszystkim wyjątkowo krzywdzący, jak choćby wczoraj Chorwację.
Niestety jin_tae - oni mają rację, przepis jest durny i zajebiście niesprawiedliwy, ale sędzia zachował się dokładnie w jego myśl. I dlatego też z tego co słyszałem FIFA już od jakiegoś czasu pracuje nad jego zmianą, czy raczej wyrzuceniem. Nie będzie czegoś takiego jak bierny spalony - każdy spalony będzie spalonym, co moim skromnym zdaniem jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Nie chce ci się biegać i stoisz w polu karnym przeciwnika - idź siądź sobie na ławkę. Jesteś (jak w tym przypadku Navas) nadpobudliwy i za szybko startujesz do zagywanej nie do ciebie piłki - idź łyknij relanium. Generalnie tekst o absorbowaniu czy nie jest bez sensu - napastnik nawet walący gruchę w rogu boiska ZAWSZE w jakiś sposób absorbuje uwagę obrońców i bramkarza, co wpływa w większym lub mniejszym stopniu na ich koncentrację i szybkość podejmowanych decyzji. Dla mnie jest to przepis poje***y, a przede wszystkim wyjątkowo krzywdzący, jak choćby wczoraj Chorwację
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
19 czerwca 2012, 21:48 [cytuj]
Nie zgadzam się, to wedle mnie jedno z lepszych rozwiązań. Zaostrzenie tego spowoduje cofnięcie o lata świetlne i zdecydowanie defensywną taktykę.
Ps. Z tym ZAWSZE to, ale pojechałeś..... Mogłeś ogólnie rozciągnąć do tego ,że piłka nożna to gra ktoś kogoś absorbuje, a piłka to już wszystkich ;) ogólnie nie jarzę za bardzo co masz na mysli, to tak jakbyś mi powiedział, że wypadek spowodowałeś, bo cię samochody na drodze zaabsorbowały ;) Chyba wkraczamy w świat ludzkiej psychiki.
Nie zgadzam się, to wedle mnie jedno z lepszych rozwiązań. Zaostrzenie tego spowoduje cofnięcie o lata świetlne i zdecydowanie defensywną taktykę. Ps. Z tym ZAWSZE to, ale pojechałeś..... Mogłeś ogólnie rozciągnąć do tego ,że piłka nożna to gra ktoś kogoś absorbuje, a piłka to już wszystkich ;) ogólnie nie jarzę za bardzo co masz na mysli, to tak jakbyś mi powiedział, że wypadek spowodowałeś, bo cię samochody na drodze zaabsorbowały ;) Chyba wkraczamy w świat ludzkiej psychiki
Kogucie życie!
19 czerwca 2012, 22:33 [cytuj]
Zgadzam się w pełni z MARCUSEM, po prostu szlak mnie trafia jak oglądam 8 piłkarzy w swoim polu karnym przy ataku przeciwnika, zmiany przepisów czy pozwalanie piłkarzom zawieszonym za kartki granie w finale jest chore, bo mieli walczyć o każdą piłkę w półfinałach i to nie ich wina, że faulowali, nie wiem po co takie dyrdymały gadają trenerzy, nikt tych piłkarzy nie zmusza do fauli. Pozwalanie na to, żeby piłka nożna stawała się coraz nudniejsza jest bez sensu. No powiedzcie, co to za mecz, jak jakaś drużyna koczuje na 25 m, bo w polu karnym znajduje się czasami 10 piłkarzy jednego zespołu. Nie ma emocji, nie ma strzałów, pada po jednej bramce w meczu, są w meczu kontrowersje, to wszystko psuje obraz piłki nożnej. Futbol stał się strasznie taktyczny, a przez to brakuje emocji i wspaniałych spektakli. Dla mnie wymiarem pięknego meczu był finał LM 2005, AC Milan prowadząc 3:0 nie cofał się, nie bronił 8 piłkarzami, ale to było coś. Teraz Chelsea remisując broniłaby się 8 piłkarzami, a jakby strzeliła bramkę to byłoby już 10 w polu karnym. Więc jak dla mnie zmiana takich przepisów byłaby kompletną głupotą, Hiszpania praktycznie nie dostałaby się w pole karne.
Zgadzam się w pełni z MARCUSEM, po prostu szlak mnie trafia jak oglądam 8 piłkarzy w swoim polu karnym przy ataku przeciwnika, zmiany przepisów czy pozwalanie piłkarzom zawieszonym za kartki granie w finale jest chore, bo mieli walczyć o każdą piłkę w półfinałach i to nie ich wina, że faulowali, nie wiem po co takie dyrdymały gadają trenerzy, nikt tych piłkarzy nie zmusza do fauli. Pozwalanie na to, żeby piłka nożna stawała się coraz nudniejsza jest bez sensu. No powiedzcie, co to za mecz, jak jakaś drużyna koczuje na 25 m, bo w polu karnym znajduje się czasami 10 piłkarzy jednego zespołu. Nie ma emocji, nie ma strzałów, pada po jednej bramce w meczu, są w meczu kontrowersje, to wszystko psuje obraz piłki nożnej. Futbol stał się strasznie taktyczny, a przez to brakuje emocji i wspaniałych spektakli. Dla mnie wymiarem pięknego meczu był finał LM 2005, AC Milan prowadząc 3:0 nie cofał się, nie bronił 8 piłkarzami, ale to było coś. Teraz Chelsea remisując broniłaby się 8 piłkarzami, a jakby strzeliła bramkę to byłoby już 10 w polu karnym. Więc jak dla mnie zmiana takich przepisów byłaby kompletną głupotą, Hiszpania praktycznie nie dostałaby się w pole karne
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
20 czerwca 2012, 11:04 [cytuj]
Widzę w necie święte oburzenie na nieuznaną bramkę dla Ukrainy w meczu z Anglią (swoją drogą ja odniosłem wrażenie, że sytuacja była łatwiejsza do oceny na żywo, niż z powtórek - w pierwszej chwili nie miałem wątpliwości, że był gol, natomiast oglądając powtórki dopiero za drugą czy trzecią utwierdziłem się w 100 procentach). Ale do czego zmierzam - otóż do tego, że ta cała sytuacja nie powinna mieć przecież miejsca, bo wcześniej nie został odgwizdany spalony. Tak więc dwa błędy w jednej akcji, ale summa summarum - efekt był sprawiedliwy, bo akcji bramkowej tak czy siak nie powinno w ogóle być.
Widzę w necie święte oburzenie na nieuznaną bramkę dla Ukrainy w meczu z Anglią (swoją drogą ja odniosłem wrażenie, że sytuacja była łatwiejsza do oceny na żywo, niż z powtórek - w pierwszej chwili nie miałem wątpliwości, że był gol, natomiast oglądając powtórki dopiero za drugą czy trzecią utwierdziłem się w 100 procentach). Ale do czego zmierzam - otóż do tego, że ta cała sytuacja nie powinna mieć przecież miejsca, bo wcześniej nie został odgwizdany spalony. Tak więc dwa błędy w jednej akcji, ale summa summarum - efekt był sprawiedliwy, bo akcji bramkowej tak czy siak nie powinno w ogóle być
20 czerwca 2012, 11:39 [cytuj]
Tak, do tego dodałbym, że Milevski który 2 minuty wcześniej miał 100% i przestrzelił z głowy nad bramką też był a spalonym. Sędziowie popełnili 3 poważne błędy w 2-3 minuty ale na szczęście bez konsekwencji. Inna sprawa że z przebiegu meczu Ukraińcy zasłużyli na remis, może nawet zwycięstwo - tylko że ten remis w zasadzie niczego by nie zmienił.
Myślicie że Harry by wyszedł z grupy??
Tak, do tego dodałbym, że Milevski który 2 minuty wcześniej miał 100% i przestrzelił z głowy nad bramką też był a spalonym. Sędziowie popełnili 3 poważne błędy w 2-3 minuty ale na szczęście bez konsekwencji. Inna sprawa że z przebiegu meczu Ukraińcy zasłużyli na remis, może nawet zwycięstwo - tylko że ten remis w zasadzie niczego by nie zmienił. Myślicie że Harry by wyszedł z grupy??
20 czerwca 2012, 17:58 [cytuj]
Ja myślę, że by wyszedł. Nie wiadomo tylko, czy z pierwszego miejsca.

Piątka sędziów z meczu Anglia-Ukraina pojechała już do domu, podobnie jak trzy inne z : Niemiec, Hiszpanii i Holandii.
Ja myślę, że by wyszedł. Nie wiadomo tylko, czy z pierwszego miejsca. Piątka sędziów z meczu Anglia-Ukraina pojechała już do domu, podobnie jak trzy inne z : Niemiec, Hiszpanii i Holandii
20 czerwca 2012, 18:03 [cytuj]
Walu powiedział/a:
Tak, do tego dodałbym, że Milevski który 2 minuty wcześniej miał 100% i przestrzelił z głowy nad bramką też był a spalonym. Sędziowie popełnili 3 poważne błędy w 2-3 minuty ale na szczęście bez konsekwencji. Inna sprawa że z przebiegu meczu Ukraińcy zasłużyli na remis, może nawet zwycięstwo - tylko że ten remis w zasadzie niczego by nie zmienił.
Myślicie że Harry by wyszedł z grupy??


Najpierw trzeba by go przekonać, że Polska nie lezy za kołem podbiegunowym ;)
Najpierw trzeba by go przekonać, że Polska nie lezy za kołem podbiegunowym ;)
Kogucie życie!
21 czerwca 2012, 12:34 [cytuj]
http://babol.pl/kat,120714,title,Lesne-dziadki-wypily-cala-wodke,wid,14635629,wiadomosc.html?ticaid=5eab4 :)
http://babol.pl/kat,120714,title,Lesne-dziadki-wypily-cala-wodke,wid,14635629,wiadomosc.html?ticaid=5eab4 :)
23 czerwca 2012, 22:10 [cytuj]
Del Bosque to dziad ani razu jeszcze nie dał pograć Llorente mimo że na pewno miał lepszy sezon niż Torres. Chłopak zasługuje na szanse
Del Bosque to dziad ani razu jeszcze nie dał pograć Llorente mimo że na pewno miał lepszy sezon niż Torres. Chłopak zasługuje na szanse
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
23 czerwca 2012, 22:45 [cytuj]
varba powiedział/a:
Del Bosque to dziad ani razu jeszcze nie dał pograć Llorente mimo że na pewno miał lepszy sezon niż Torres. Chłopak zasługuje na szanse

pewnie tak, ale to nie caritas czy inna salvation army,Hiszpanie mają wynik i tylko to się liczy.
Z innej beczki to jaki ten Benzema jest słaby to chyba tylko on wie. Może Mou jeszcze.
pewnie tak, ale to nie caritas czy inna salvation army,Hiszpanie mają wynik i tylko to się liczy. Z innej beczki to jaki ten Benzema jest słaby to chyba tylko on wie. Może Mou jeszcze
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
25 czerwca 2012, 14:03 [cytuj]
Anglia jak zwykle w ćwierćfinale, jak zwykle po rzutach karnych. Niby trzymam zawsze kciuki za Albion, ale tym razem jakieś takie letnie uczucia wobec nich żywiłem - tak słabej, bezradnej i bezpłciowej Anglii dawno nie widziałem i ani trochę nie żałuję, że odpadli, bo Włosi ich najzwyczajniej w świecie zdeklasowali. Gdybym był Anglikiem, byłoby mi wstyd, że moja reprezentacja tak bardzo się stoczyła. Jak dorobili się klasowego bramkarza, to zaczęła się posucha w polu.

Generalnie o ile faza grupowa była super, o tyle ćwierćfinały trochę mnie rozczarowały - wprawdzie tylko ostatni mecz był klasycznymi, nudnymi "szachami" (ale za to z emocjami do końca), ale jednak w poprzednich spotkaniach faworyci rozprawili się z rywalami bez potrzeby włączania piątego biegu i o ile poziom był niezły, o tyle emocji aż tak dużo nie było. Brak zwycięstwa w turnieju reprezentacji Niemiec będzie dla mnie sensacją, bo żadna z ekip nie pokazała na razie, że będzie zdolna przeciwstawić się naszym sąsiadom. Finał Niemcy - Hiszpania wydaje się być naturalnym rozstrzygnięciem, choć nie skazywałbym na pewną porażkę w półfinale Portugalii. Włosi, mimo że zaimponowali, przegrają chociażby przez dużo krótszy czas na odpoczynek po wyczerpującym boju w niedzielę.

Tak w ogóle, to czy mi się wydaję, czy jednak te mistrzostwa są emocjonujące dla kibiców, ale jednak dość ubogie taktycznie? Nie widać nowinek, niewiele jest niuansów. Zresztą, sam fakt, że padają bramki, nie ma praktycznie nudnych spotkań oznacza, że futbol zwycięża nad myślą taktyczną :)
Anglia jak zwykle w ćwierćfinale, jak zwykle po rzutach karnych. Niby trzymam zawsze kciuki za Albion, ale tym razem jakieś takie letnie uczucia wobec nich żywiłem - tak słabej, bezradnej i bezpłciowej Anglii dawno nie widziałem i ani trochę nie żałuję, że odpadli, bo Włosi ich najzwyczajniej w świecie zdeklasowali. Gdybym był Anglikiem, byłoby mi wstyd, że moja reprezentacja tak bardzo się stoczyła. Jak dorobili się klasowego bramkarza, to zaczęła się posucha w polu. Generalnie o ile faza grupowa była super, o tyle ćwierćfinały trochę mnie rozczarowały - wprawdzie tylko ostatni mecz był klasycznymi, nudnymi "szachami" (ale za to z emocjami do końca), ale jednak w poprzednich spotkaniach faworyci rozprawili się z rywalami bez potrzeby włączania piątego biegu i o ile poziom był niezły, o tyle emocji aż tak dużo nie było. Brak zwycięstwa w turnieju reprezentacji Niemiec będzie dla mnie sensacją, bo żadna z ekip nie pokazała na razie, że będzie zdolna przeciwstawić się naszym sąsiadom. Finał Niemcy - Hiszpania wydaje się być naturalnym rozstrzygnięciem, choć nie skazywałbym na pewną porażkę w półfinale Portugalii. Włosi, mimo że zaimponowali, przegrają chociażby przez dużo krótszy czas na odpoczynek po wyczerpującym boju w niedzielę. Tak w ogóle, to czy mi się wydaję, czy jednak te mistrzostwa są emocjonujące dla kibiców, ale jednak dość ubogie taktycznie? Nie widać nowinek, niewiele jest niuansów. Zresztą, sam fakt, że padają bramki, nie ma praktycznie nudnych spotkań oznacza, że futbol zwycięża nad myślą taktyczną :)
25 czerwca 2012, 14:41 [cytuj]
Na przykładzie Włochów fajnie widać, że pochopne wyrzucanie z kadry doświadczonych zawodników to głupota. Szczególnie z kadry narodowej. Pirlo po prostu wymiata. Anglików w ogóle mi nie szkoda, jak się bierze do kadry tylu graczy LFC i do tego jeszcze trenera, który jeszcze niedawno tam pracował, to nic dobrego z tego nie będzie. Do tego jeszcze Milner i cienki jak barszcz Rooney. Tzn. cienki na boisku, bo z postury to on ma tak z 15 kg nadwagi. No, a to wczoraj to już była kompromitacja. Dobrze, że Pirlo udało się w poniżający sposób strzelić im karnego.
Na przykładzie Włochów fajnie widać, że pochopne wyrzucanie z kadry doświadczonych zawodników to głupota. Szczególnie z kadry narodowej. Pirlo po prostu wymiata. Anglików w ogóle mi nie szkoda, jak się bierze do kadry tylu graczy LFC i do tego jeszcze trenera, który jeszcze niedawno tam pracował, to nic dobrego z tego nie będzie. Do tego jeszcze Milner i cienki jak barszcz Rooney. Tzn. cienki na boisku, bo z postury to on ma tak z 15 kg nadwagi. No, a to wczoraj to już była kompromitacja. Dobrze, że Pirlo udało się w poniżający sposób strzelić im karnego
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
25 czerwca 2012, 16:45 [cytuj]
halabala powiedział/a:
Anglia jak zwykle w ćwierćfinale, jak zwykle po rzutach karnych. Niby trzymam zawsze kciuki za Albion, ale tym razem jakieś takie letnie uczucia wobec nich żywiłem - tak słabej, bezradnej i bezpłciowej Anglii dawno nie widziałem i ani trochę nie żałuję, że odpadli, bo Włosi ich najzwyczajniej w świecie zdeklasowali. Gdybym był Anglikiem, byłoby mi wstyd, że moja reprezentacja tak bardzo się stoczyła. Jak dorobili się klasowego bramkarza, to zaczęła się posucha w polu.

Generalnie o ile faza grupowa była super, o tyle ćwierćfinały trochę mnie rozczarowały - wprawdzie tylko ostatni mecz był klasycznymi, nudnymi "szachami" (ale za to z emocjami do końca), ale jednak w poprzednich spotkaniach faworyci rozprawili się z rywalami bez potrzeby włączania piątego biegu i o ile poziom był niezły, o tyle emocji aż tak dużo nie było. Brak zwycięstwa w turnieju reprezentacji Niemiec będzie dla mnie sensacją, bo żadna z ekip nie pokazała na razie, że będzie zdolna przeciwstawić się naszym sąsiadom. Finał Niemcy - Hiszpania wydaje się być naturalnym rozstrzygnięciem, choć nie skazywałbym na pewną porażkę w półfinale Portugalii. Włosi, mimo że zaimponowali, przegrają chociażby przez dużo krótszy czas na odpoczynek po wyczerpującym boju w niedzielę.

Tak w ogóle, to czy mi się wydaję, czy jednak te mistrzostwa są emocjonujące dla kibiców, ale jednak dość ubogie taktycznie? Nie widać nowinek, niewiele jest niuansów. Zresztą, sam fakt, że padają bramki, nie ma praktycznie nudnych spotkań oznacza, że futbol zwycięża nad myślą taktyczną :)
aapa powiedział/a:
Na przykładzie Włochów fajnie widać, że pochopne wyrzucanie z kadry doświadczonych zawodników to głupota. Szczególnie z kadry narodowej. Pirlo po prostu wymiata. Anglików w ogóle mi nie szkoda, jak się bierze do kadry tylu graczy LFC i do tego jeszcze trenera, który jeszcze niedawno tam pracował, to nic dobrego z tego nie będzie. Do tego jeszcze Milner i cienki jak barszcz Rooney. Tzn. cienki na boisku, bo z postury to on ma tak z 15 kg nadwagi. No, a to wczoraj to już była kompromitacja. Dobrze, że Pirlo udało się w poniżający sposób strzelić im karnego



Przyznaję się bez bicia, nie wiem co wy pierdolicie (to jest ŻART ;) ) . Byli gorsi i przegrali, ale grali dzielnie. Ja już zdecydowanie wolę taką Anglię, niż te wszystki premiksy, łaczenie świetnego z jeszcze lepszym w stylu Capello i Erkisona. Wedle mnie jakby dostali coacha wczesniej, tak z 3 miesiące to by Włochów ograli. Zagrali bezpiecznie, przez cały turniej, a pech polegał na tym ,ze trafili na Makaronów. Dostać ich w takim moemncie turniej to chyba najgorsze co się może człowiekowi trafić. Moim zdaniem lepiej by im pasowała Hiszpania. Ogólnie mi się Anglia pierwszy raz od dawien dawna (chyba 96) naprawdę podobała. Prosta piłka bez fajerwerków, zagrana na tyle ile mogli. Dal mnie wstydu nie ma. Odpadli, ale praktycznie meczu nie przegrali. A trochę mi ich jednak szkoda, bo dla Gerarda czy Terrego to może być ostatni poważny turniej - to jednak pokolenie, które znam od początku do końca (?).
[quote=aapa]Na przykładzie Włochów fajnie widać, że pochopne wyrzucanie z kadry doświadczonych zawodników to głupota. Szczególnie z kadry narodowej. Pirlo po prostu wymiata. Anglików w ogóle mi nie szkoda, jak się bierze do kadry tylu graczy LFC i do tego jeszcze trenera, który jeszcze niedawno tam pracował, to nic dobrego z tego nie będzie. Do tego jeszcze Milner i cienki jak barszcz Rooney. Tzn. cienki na boisku, bo z postury to on ma tak z 15 kg nadwagi. No, a to wczoraj to już była kompromitacja. Dobrze, że Pirlo udało się w poniżający sposób strzelić im karnego
Kogucie życie!
25 czerwca 2012, 18:44 [cytuj]
Daj spokoj Marcus, to wczoraj bylo zenujace. Masz racje tylko z tym, ze nie przegrali i odpadli, ale reszta to cos nie teges. Normalnie to oni powinni miec 20 sytuacji przy 2 Wlochow i odpasc w karnych. Wtedy mozna sie zachwycac. A tak? Kompletnie nie kumam co Ty tam widziales.
Daj spokoj Marcus, to wczoraj bylo zenujace. Masz racje tylko z tym, ze nie przegrali i odpadli, ale reszta to cos nie teges. Normalnie to oni powinni miec 20 sytuacji przy 2 Wlochow i odpasc w karnych. Wtedy mozna sie zachwycac. A tak? Kompletnie nie kumam co Ty tam widziales
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
25 czerwca 2012, 19:26 [cytuj]
Cały turniej w ich wykonaniu był jak sezon Lpoolu- nudny i siermiężny. Mimo tego że im kibicowałem, to przy karnych miałem już pewność, nawet po pudle Montolivo, że już po Anglikach. Co więcej, za co nader ,,obiektywni " fani Lpoolu by mnie pewnie zlinczowali Gerrard nie nadaje się na kapitana-w wywiadzie przed meczem powiedział że liczy przede wszystkim na Harta i on musi dać radę ,czy coś w tym stylu. Może jeszcze bramki ma im strzelać, to nie jest nastawienie zespołu grającego o tytuł, tylko jakiś żałosnych defensywnych ,,outsiderów".
I jeszcze jedno wiedzieliście, że w kadrze Anglii nie zabrakło miejsca dla Martina Kellego:)Klasa sama w sobie może jedynie Carroll, Henderson czy Downing są w stanie mu dorównać.
Cały turniej w ich wykonaniu był jak sezon Lpoolu- nudny i siermiężny. Mimo tego że im kibicowałem, to przy karnych miałem już pewność, nawet po pudle Montolivo, że już po Anglikach. Co więcej, za co nader ,,obiektywni " fani Lpoolu by mnie pewnie zlinczowali Gerrard nie nadaje się na kapitana-w wywiadzie przed meczem powiedział że liczy przede wszystkim na Harta i on musi dać radę ,czy coś w tym stylu. Może jeszcze bramki ma im strzelać, to nie jest nastawienie zespołu grającego o tytuł, tylko jakiś żałosnych defensywnych ,,outsiderów". I jeszcze jedno wiedzieliście, że w kadrze Anglii nie zabrakło miejsca dla Martina Kellego:)Klasa sama w sobie może jedynie Carroll, Henderson czy Downing są w stanie mu dorównać
25 czerwca 2012, 20:00 [cytuj]
gerrard akurat dawał rade i bez hejtu. najgorzej jak zwykle welbeck, który gra chyba tylko dlatego, że się dogaduje z rooneyem, słabo walcott
gerrard akurat dawał rade i bez hejtu. najgorzej jak zwykle welbeck, który gra chyba tylko dlatego, że się dogaduje z rooneyem, słabo walcott
25 czerwca 2012, 21:28 [cytuj]
aapa powiedział/a:
Daj spokoj Marcus, to wczoraj bylo zenujace. Masz racje tylko z tym, ze nie przegrali i odpadli, ale reszta to cos nie teges. Normalnie to oni powinni miec 20 sytuacji przy 2 Wlochow i odpasc w karnych. Wtedy mozna sie zachwycac. A tak? Kompletnie nie kumam co Ty tam widziales


Dowaliłem Ci to się czepiasz ;) Może miałem inne oczekiwania?? Nie wiem tylko dlaczego twierdzisz, że powinni mieć 20 sytuacji?? Kadra sklecona, moim zdaniem na czas który pozostał RH zrobił to najtrafniej jak mógł. A to ,że defensywnie.... no i ??? Ja tam twierdzę, po Euro 2000 i Maldinim-Nescie-Cannavaro (zwłaszcza mecz z Holandią :hejka:, mniam ), że może być to piękne jak sraka-taka. Dla mnie Terry to na obecną chwilę chyba gracz turnieju, grał genialnie. To ,że się od niego odbijało wszystko, to ustawianie... wow, częste czytanie i wyprzedzanie...WOW. Słowem, nie dziwię się, że tak to miało wyglądać. Obstawiona defensywa, bo tam byli najmocniejsi. Dla mnie mecz był kryzysowy pod względem fizycznym (podobno zawsze 1 takie się trafia) i na to włażą Makarony , którym przecież kibicuję, jak zawsze mocniejsi im dalej. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że można było zagrać inaczej. Do tego jedna rzecz, mecz był podobny, do Italia-Hiszpania, było jakoś sucho i tępo na boisku. Niby dla wszystkich to smao Dla takiego Walcota czy Younga to jak nie odbijające hamulce dla Wartburgu. Dla mnie to była drużyna, a nie ciągłe godzenie Terego z Ferdinandem, a potem jak łapie kontuzje to wchodzi "As" Upson, czy szukanie na siłę miejsca dla Gerarda, Barrego, Lamparda i Joe Cola. Sami myślący, tylko zapierdalać nie było komu. Tamtego to nie mogłem oglądać, bo to było czekanie kiedy się wypierdolą, a jak już, to lement, że sensacja, rozczarowanie itp. Jakby coś w tym dziwnego było. To tak samo jak Ibra w FCB, z mijesca wiadomo, że do niczego niepotrzebny. Teraz mogło być różnie.
Dowaliłem Ci to się czepiasz ;) Może miałem inne oczekiwania?? Nie wiem tylko dlaczego twierdzisz, że powinni mieć 20 sytuacji?? Kadra sklecona, moim zdaniem na czas który pozostał RH zrobił to najtrafniej jak mógł. A to ,że defensywnie.... no i ??? Ja tam twierdzę, po Euro 2000 i Maldinim-Nescie-Cannavaro (zwłaszcza mecz z Holandią :hejka:, mniam ), że może być to piękne jak sraka-taka. Dla mnie Terry to na obecną chwilę chyba gracz turnieju, grał genialnie. To ,że się od niego odbijało wszystko, to ustawianie... wow, częste czytanie i wyprzedzanie...WOW. Słowem, nie dziwię się, że tak to miało wyglądać. Obstawiona defensywa, bo tam byli najmocniejsi. Dla mnie mecz był kryzysowy pod względem fizycznym (podobno zawsze 1 takie się trafia) i na to włażą Makarony , którym przecież kibicuję, jak zawsze mocniejsi im dalej. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że można było zagrać inaczej. Do tego jedna rzecz, mecz był podobny, do Italia-Hiszpania, było jakoś sucho i tępo na boisku. Niby dla wszystkich to smao Dla takiego Walcota czy Younga to jak nie odbijające hamulce dla Wartburgu. Dla mnie to była drużyna, a nie ciągłe godzenie Terego z Ferdinandem, a potem jak łapie kontuzje to wchodzi "As" Upson, czy szukanie na siłę miejsca dla Gerarda, Barrego, Lamparda i Joe Cola. Sami myślący, tylko zapierdalać nie było komu. Tamtego to nie mogłem oglądać, bo to było czekanie kiedy się wypierdolą, a jak już, to lement, że sensacja, rozczarowanie itp. Jakby coś w tym dziwnego było. To tak samo jak Ibra w FCB, z mijesca wiadomo, że do niczego niepotrzebny. Teraz mogło być różnie
Kogucie życie!
25 czerwca 2012, 23:59 [cytuj]
Zgadzam się z MARCUSEM, według mnie zagrali bardzo dobrze jak na czas który Hodgson miał na zmontowanie zespołu. Bardzo wiele zyskał w moich oczach jako trener. Może mam takie odczucia bo spodziewałem się, że nawet nie wyjdą z grupy i zaskoczyli mnie in plus. Hodgson ile zdążył zrobić, tyle zdążył, miał na to tylko kilka sparingów i sam fakt, że oglądając ich i nie wiedząc o całym zamieszaniu jakie miało miejsce przed euro nie pomyślałbym że wcześniej zagrali raptem 2-3 razy pod wodzą tego trenera świadczy ogromnie na ich korzyść. Myślę, że gdyby miał jeszcze chociaż z 3-4 mecz więcej to Anglicy wygraliby wczoraj a półfinał zostałby uznany jako dość dobry wynik. Co do półfinałów to z racji 120 minut w nogach i krótszego o 2 dni czasu na regnerację Włochom daje najmniejsze szanse z całej czwórki na wejście do finału. Euro pewnie wygrają Niemcy, a Portugalia wcale nie jest bez szans na awans do finału.
Zgadzam się z MARCUSEM, według mnie zagrali bardzo dobrze jak na czas który Hodgson miał na zmontowanie zespołu. Bardzo wiele zyskał w moich oczach jako trener. Może mam takie odczucia bo spodziewałem się, że nawet nie wyjdą z grupy i zaskoczyli mnie in plus. Hodgson ile zdążył zrobić, tyle zdążył, miał na to tylko kilka sparingów i sam fakt, że oglądając ich i nie wiedząc o całym zamieszaniu jakie miało miejsce przed euro nie pomyślałbym że wcześniej zagrali raptem 2-3 razy pod wodzą tego trenera świadczy ogromnie na ich korzyść. Myślę, że gdyby miał jeszcze chociaż z 3-4 mecz więcej to Anglicy wygraliby wczoraj a półfinał zostałby uznany jako dość dobry wynik. Co do półfinałów to z racji 120 minut w nogach i krótszego o 2 dni czasu na regnerację Włochom daje najmniejsze szanse z całej czwórki na wejście do finału. Euro pewnie wygrają Niemcy, a Portugalia wcale nie jest bez szans na awans do finału
26 czerwca 2012, 01:02 [cytuj]
Niby jedna dyscyplina, a ile sposobów jej postrzegania. Czy tylko mi się wydawało, że Włochy jako zespół rozegrały po prostu najlepszy mecz w wykonaniu drużyny w tym turnieju? Ku**a, mimo wszystko z tak śmiesznym składem grają taką piłkę. Gdyby nie posucha w ataku i brak geniusza typu Baggio/Del Piero/Vieri/Totti, to Niemcy i Hiszpanie właśnie mieliby sraczkę ze strachu. To był prawdziwy futbol XXI wieku - w ofensywie najlepsze elementy hiszpańsko-barcelońskie sprzed 3-4 lat plus żelazna włoska defensywa - jedna (słownie: jedna) sytuacja angielskich drwali na początku meczu.
Za bardzo nie rozumiem Waszych peanów nt. Hodgsona. Selekcja to jedno, ale zarządzanie zespołem to drugie. Przez większość meczu Angole byli tłem dla nieskutecznych Włochów (gdyby Prandelli zamiast Mario wystawił Di Natale to skończyłoby się piątką), ale od momentu zmiany Parkera na Hendersona (WTF???!!!) zamiast być tłem stali się już tylko jego konturem.
Mimo wszystko, do 1/2 weszły cztery najlepsze zespoły turnieju. Jeśli chodzi o widowiskowość futbolu i klasę, jaką pokazały konkretne zespoły, to moim skromnym zdaniem mecz Niemy - Włochy będzie przedwczesnym finałem. Na który z wielką przyjemnością się wybiorę;)
Niby jedna dyscyplina, a ile sposobów jej postrzegania. Czy tylko mi się wydawało, że Włochy jako zespół rozegrały po prostu najlepszy mecz w wykonaniu drużyny w tym turnieju? Ku**a, mimo wszystko z tak śmiesznym składem grają taką piłkę. Gdyby nie posucha w ataku i brak geniusza typu Baggio/Del Piero/Vieri/Totti, to Niemcy i Hiszpanie właśnie mieliby sraczkę ze strachu. To był prawdziwy futbol XXI wieku - w ofensywie najlepsze elementy hiszpańsko-barcelońskie sprzed 3-4 lat plus żelazna włoska defensywa - jedna (słownie: jedna) sytuacja angielskich drwali na początku meczu. Za bardzo nie rozumiem Waszych peanów nt. Hodgsona. Selekcja to jedno, ale zarządzanie zespołem to drugie. Przez większość meczu Angole byli tłem dla nieskutecznych Włochów (gdyby Prandelli zamiast Mario wystawił Di Natale to skończyłoby się piątką), ale od momentu zmiany Parkera na Hendersona (WTF???!!!) zamiast być tłem stali się już tylko jego konturem. Mimo wszystko, do 1/2 weszły cztery najlepsze zespoły turnieju. Jeśli chodzi o widowiskowość futbolu i klasę, jaką pokazały konkretne zespoły, to moim skromnym zdaniem mecz Niemy - Włochy będzie przedwczesnym finałem. Na który z wielką przyjemnością się wybiorę;)
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
26 czerwca 2012, 09:40 [cytuj]
Marcus, napisałem, że powinni mieć 20 sytuacji, bo tyle mieli Włosi. Kiedyś raczej w tę stronę to szło, Angole coś próbowali zrobić, Włosi skutecznie się bronili i dopadali ich w karnych. I była rozpacz, że catenaccio i takie tam bzdury. A teraz to Angole chcieli dotrwać do karnych co wyglądało śmiesznie. Iwan mówi, że Włosi grali piłkę XXI wieku. Angole, z tego co widziałem, chcieli godnie zakończyć poprzednie stulecie. Aż chciałem krzyknąć: epoka disco wróciła, ale syn nie wie pewnie o co chodzi więc się powstrzymałem.
Najlepsze, że oni teraz idą w zaparte i tłumaczą, że chcieli tych karnych, a trener mówi: na treningu wszyscy strzelali. Taki łyżwiarz w Polsce był kiedyś, Grzegorz Filipowski. Jemu na treningach też wszystko wychodziło.
Marcus, napisałem, że powinni mieć 20 sytuacji, bo tyle mieli Włosi. Kiedyś raczej w tę stronę to szło, Angole coś próbowali zrobić, Włosi skutecznie się bronili i dopadali ich w karnych. I była rozpacz, że catenaccio i takie tam bzdury. A teraz to Angole chcieli dotrwać do karnych co wyglądało śmiesznie. Iwan mówi, że Włosi grali piłkę XXI wieku. Angole, z tego co widziałem, chcieli godnie zakończyć poprzednie stulecie. Aż chciałem krzyknąć: epoka disco wróciła, ale syn nie wie pewnie o co chodzi więc się powstrzymałem. Najlepsze, że oni teraz idą w zaparte i tłumaczą, że chcieli tych karnych, a trener mówi: na treningu wszyscy strzelali. Taki łyżwiarz w Polsce był kiedyś, Grzegorz Filipowski. Jemu na treningach też wszystko wychodziło
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
|<  <<  <  6  7  8  9  10    >  >|

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 19 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się