beznadziejna gra linii defensywnej Brazylii przełożyła się na festiwal strzelecki, ale trzeba oddać szacunek Niemcom za poukladanie gry, za rozprowadzanie piłki, za to ze kazdy ma swoja role na boisku bez wzgledu na to czy jest 0:0 czy tez 5:0, wszystko jak w zegarku. Dziś obstawiam Oranje i europejski finał!

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nasz Drewninho P8 był jednym z najlepszych. Ja obstawiam finał ARG-GER.

Od lat się tak nie cieszyłem na meczu jak wczoraj.

Za drukowanie wyników, za teatry w polu karnym, za oparcie całej swojej gry na 1 zawodniku i za dmuchanie balona mimo posiadania najgorszej drużyny od lat - należało się to Brazylii i jestem bardzo usatysfakcjonowany tym rezultatem.

Środa że Drewninho nie strzelił

No coz, Brazylia posadzila Paulinho na lawce, nie wziela na Mundial Sandro, to ma za swoje

Ktos napisal, ze Niemcy graja tak, jak przeciwnik pozwala i nie ma co sie nad nimi rozplywac. Hm, jesli nie ma co sie rozplywac nad druzyna, ktora w polfinale Mistrzostw Swiata do przerwy prowadzila z gospodarzem mistrzostw, najbardziej utytulowana druzyna na swiecie, 5:0, to chyba nie pozostaje nic innego, jak zaprzestac ogladania pilki noznej w ogole. Bo czegos takiego jak wczoraj, za naszego zycia na 99% juz nie doswiadczymy.

Gra sie tak jak przeciwnik pozwala, ja bym to raczej odwrocil - nie Niemcy graly tak, jak im Brazylia pozwolila, ale to Brazylia tanczyla tak, jak im Niemcy zagraly.

Niemcy oczywiście zagrały świetnie, ale nawet jak czasami gra się świetnie nie wygrywa się tak wysoko. Wystarczy obejrzeć jeszcze raz spotkanie Belgii ze Stanami Zjednoczonymi. Podopieczni Marca Wilmotsa po prostu zdominowali "Jankesów" na niemal każdej płaszczyźnie. O wyniku przede wszystkim zadecydowała nieporadność Brazylii, która momentami broniła się tylko trzema zawodnikami. Takie zuchwałe zachowanie zostało po prostu skarcone. Za mało taktyki, za dużo piłkarskiej złości po stracie pierwszej bramki.

Nie wiem czy livesports bazuje na oficjalnych statystykach, ale wygląda to mniej więcej w ten sposób, że Brazylia miała nawet więcej sytuacji bramkowych od reprezentacji Niemiec. Tak więc zgadzałaby się moja teza, że Niemcy zagrali tak jak im Brazylia pozwoliła. A pozwoliła im na bardzo wiele.

Oby jeszcze dostali trójkę w finale pocieszenia i będę w pełni zadowolony. Brazylia nie powinna wyjść z grupy, ale wiadomo ,że FIFA nie pozwoli na to aby gospodarz ,który przyciąga na trybuny rzesze kibiców odpadał tak szybko. Światowa piłka nożna to już dawno nie jest piłka nożna tylko $$$.

Mam nadzieję na europejski finał

Osobiście bardziej liczę na Argentynę w finale. Wiesz co się będzie działo w Brazylii, jeśli największy wróg zdobędzie Mistrzostwo Świata na ich terenie? Coś pięknego

[quote=Sawik]Osobiście bardziej liczę na Argentynę w finale. Wiesz co się będzie działo w Brazylii, jeśli największy wróg zdobędzie Mistrzostwo Świata na ich terenie? Coś pięknego

Pytanie czy po wczorajszym meczu Argentyna dalej jest ich najgorszym wrogiem, czy jednak już Niemcy

Jedno spotkanie ma się nijak do historii, która łączy, a raczej dzieli Brazylię i Argentynę

Ponadto tym bardziej będą kibicować Niemcom, bo jeśli Ci przegrają z Argentyną/Holandią, to będzie ich to stawiało w jeszcze gorszym świetle

No i stało się, mimo całej mojej niechęci do Niemców mam nadzieję, że szwaby pokażą klasę i ograją Argentynę.

I pobożne życzenie żeby Holandia jeszcze bardziej upokorzyła Brazylijczyków.

Dzisiejszego meczu nie dało się oglądać. Nawet Grecja Japonia był chyba ciekawszy...

To nie są mecze ligowe, aby wychodzić na każde z założeniem, że trzeba atakować. To jest mundial, który zdarza się raz na cztery lata i trzeba odpowiednio rozłożyć siły, aby na koniec nie spotkać się ze słynnym już tekstem: "Gramy jak nigdy, przegrywamy jak zawsze".

Jak ja za kimś nie przepadam, to nie mam żadnego powodu, aby życzyć tej osobie jak najlepiej, to samo tyczy się reprezentacji Niemiec. Nie podoba mi się ich taka nadmierna pewność siebie i mam nadzieję, że zostaną za to skarceni. Ponadto wolę, żeby Argentyna zdobyła Mistrzostwo Świata.

W meczu o trzecie miejsce coś mimo wszystko mam przeczucie, że wygra Brazylia. Holendrzy bardziej zasługują, ale futbol nie jest sprawiedliwy.

Mnie wynik meczu o 3 miejsce obchodzi bardziej niż finału. Na czas tego turnieju Brazylia jest moim wrogiem nr 1, nawet przed Arsenalem.

Dla mnie to bez większego znaczenia, kto zajmie trzecie miejsce na tym turnieju, ale po prostu przeczucie podpowiada mi, że to Brazylia.

Van Gaal to nawet nie chciałby rozgrywać spotkania o trzecie miejsce

Haha... o kurwa, Brazyli chyba lubi ostro przepierdalać.

a mi szkoda tej Brazylii - 1:10 w dwóch meczach ... rozumiem ich