Z uwagi na ogromny problem z komunikacją w naszym regionie uroczyście ogłaszam że na Liverpool spotykamy sie 0 16 30 na placu wolności, i idziemy do Warki/football pub'u. Wszelkie narzekania piszcie tutaj!

Ale to Ty mi piszesz na szałtboksie :P Czy każdy mogłby sie określić czy idzie? tak sobie myśle czy nie lepsza była by 16:00? żeby potem nie biegać :P

To ja jestem na 16, a Ty zacznij odbierać telefon :P

Ja jestem uziemiony, zagipsowany i zadrutowany, a mecz obejrzę niestety we własnych czterech ścianach, co nie zmienia faktu, że mam nadzieję, że nasze Koguty dadzą mi znowu powody do zdarcia gardła w samotności;) COYS!!!

Chelsea w niedzielę (12.12), a nie w sobotę. Rozumiem, że i tak wszystkim pasuje i ciśniemy? :kotek:

Witam!może to nie miejsce na przedstawianie się,ale jakoś muszę zacząć...otóż kibicem (a póki co może lepiej "sympatykiem" Tottenhamu jestem od całkiem niedawna,bo pierwszy mecz z udziałem Tottenhamu,który świadomie obejrzałem był ten przegrany z Interem 4:3,i powiem szczerze,ze zafascynowała mnie postawa Bale'a.Wtedy też postanowiłem obejrzeć następny mecz,no i poprzez piękny mecz z Arsenalem,spokojny z Werderem no i dzisiejszy z Liverpoolem mogę już powiedzieć,że to jest zespół,którego chciałbym być kibicem.I tu dochodzę do sedna sprawy...otóż również jestem z Łodzi,widzę,że jest tu silna grupa z Łodzi i mam nadzieję,że "nowych" również przyjmujecie do swojego grona? ;) tak pytam,bo nie ukrywam,że chętnie wybrałbym się na mecz z Chelsea do pubu,żeby obejrzeć w gronie ludzi "bliżej" zainteresowanych...można wpaść na kolejny meczyk do Warki? ;)

Superancko ;) to do zobaczenia ;)

Tylko uważaj na ciente dowcipy kolegów, i sos zemsty :P ale oczywiście zapraszamy ;)

Do meczu zostały 4 dni, a więc więc warto pogadać o konkretach! Spotykamy się o 16 by nie szukać potem miejscówki "na wariata", ja że i tak ide ze strony Piłsudzkiego, pójde od razu do Warki ;) Przy okazji ogarne czy Sfinks i Football nie puszczają tego meczu na wypadek gdyby Warka nam odmówiła. Idzie ktoś ze mną?

Jest nadzieja, że w sobotę mi zdejmą gips, jeśli rokowania będą dobre, to się również postaram zjawić

:D Ja bez konkretów póki co, bo nie wiem jak to wyjdzie, ale jest szansa że w końcu się ogarnę i będę bez fury, co równa się dużej ilości piwa zagryzanego cebulką z sosem zemsty. W każdym razie, postaram się być o tej 16. :kotek:

A to co u licha ma być? :P

Ale co to ma do tematu rozmowy...nie widze powiązania miedzy piwem,kotem a sosem zemsty...tzn piwo i sos jeszcze...ale kot? :kwiatek::kwiatek::kwiatek: