Forum dyskusyjne
3 marca 2012, 23:32 [cytuj]
Musi to mało powiedziane.
Musi to mało powiedziane
"Veni, vidi, vici" Jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
3 marca 2012, 23:39 [cytuj]
Nie każdy świetny piłkarz ma papiery na trenera, mówiąc inaczej - trenerem wcale nie musi byc były świetny piłkarz. Czy któryś z was, zwolenników Ledleya jako przyszłego trenera/mentora młodzieży, widział kiedyś jakiś wywiad z Kingiem? Gośc jest naszą legendą, świetnym, acz pechowym piłkarzem, ale jednocześnie, mówiąc delikatnie, inteligencją nie grzeszy i słuchając jego wypowiedzi przed kamerą aż żal się robi i zęby bolą...Dodatkowo tajemnicą poliszynela jest, że Ledders lubi poimprezowac (pamiętne zdjęcia/filmik z suto zakrapianej imprezy, więc jako wzorzec dla młodzieży też tak jakoś nie bardzo. Kinga bardzo szanuję, wykonywał dla nas świetną robotę i jest Yiddo z krwi i kości, ale nie wyobrażam sobie dawania mu normalnego kontraktu z wysoką pensją, biorąc pod uwagę, że od dobrych paru lat on praktycznie nie trenuje, tylko od czasu do czasu gra...Nie ma co się łudzic, że zgodzi się na jakieś ochłapy - czytaj kontrakt za połowę kasy co obecnie, to byłoby z jego perspektywy bardziej upokarzające niż pay-as-you-play. Tak naprawdę ta druga umowa również dla niego powinna byc jak najbardziej oczywista - sam przecież zdaje sobie sprawę, jaka jest jego sytuacja zdrowotna. Jeśli nie będzie porozumienia, najlepszym rozwiązaniem byłoby zawieszenie przez Leddersa butów na kołku. Jest jeszcze jeden aspekt, którego nie bierzemy pod uwagę z braku wiedzy - wpływ gry na zdrowie Kinga w kontekście nie piłkarskiej kariery, ale normalnego życia po jej zakończeniu. Żeby się nie okazało, odpukac, że te mecze, ciągłe urazy etc. sprawią, że za kilkanaście/kilkadziesiąt lat King wyląduje na wózku...
Nie każdy świetny piłkarz ma papiery na trenera, mówiąc inaczej - trenerem wcale nie musi byc były świetny piłkarz. Czy któryś z was, zwolenników Ledleya jako przyszłego trenera/mentora młodzieży, widział kiedyś jakiś wywiad z Kingiem? Gośc jest naszą legendą, świetnym, acz pechowym piłkarzem, ale jednocześnie, mówiąc delikatnie, inteligencją nie grzeszy i słuchając jego wypowiedzi przed kamerą aż żal się robi i zęby bolą...Dodatkowo tajemnicą poliszynela jest, że Ledders lubi poimprezowac (pamiętne zdjęcia/filmik z suto zakrapianej imprezy, więc jako wzorzec dla młodzieży też tak jakoś nie bardzo. Kinga bardzo szanuję, wykonywał dla nas świetną robotę i jest Yiddo z krwi i kości, ale nie wyobrażam sobie dawania mu normalnego kontraktu z wysoką pensją, biorąc pod uwagę, że od dobrych paru lat on praktycznie nie trenuje, tylko od czasu do czasu gra...Nie ma co się łudzic, że zgodzi się na jakieś ochłapy - czytaj kontrakt za połowę kasy co obecnie, to byłoby z jego perspektywy bardziej upokarzające niż pay-as-you-play. Tak naprawdę ta druga umowa również dla niego powinna byc jak najbardziej oczywista - sam przecież zdaje sobie sprawę, jaka jest jego sytuacja zdrowotna. Jeśli nie będzie porozumienia, najlepszym rozwiązaniem byłoby zawieszenie przez Leddersa butów na kołku. Jest jeszcze jeden aspekt, którego nie bierzemy pod uwagę z braku wiedzy - wpływ gry na zdrowie Kinga w kontekście nie piłkarskiej kariery, ale normalnego życia po jej zakończeniu. Żeby się nie okazało, odpukac, że te mecze, ciągłe urazy etc. sprawią, że za kilkanaście/kilkadziesiąt lat King wyląduje na wózku
3 marca 2012, 23:42 [cytuj]
Niestety, moja chora miłość do Kinga każe mi o nim myśleć jak o przyszłym Billu Nicholsonie... To by było coś pięknego

Aczkolwiek, ciężko się z Tobą nie zgodzić, Halabala... Najgorzej z tymi imprezami, gość lubi się bawić, ale myślę, że w wieku 50 lat już nie będzie miał na to ochoty
Niestety, moja chora miłość do Kinga każe mi o nim myśleć jak o przyszłym Billu Nicholsonie... To by było coś pięknego ;) Aczkolwiek, ciężko się z Tobą nie zgodzić, Halabala... Najgorzej z tymi imprezami, gość lubi się bawić, ale myślę, że w wieku 50 lat już nie będzie miał na to ochoty ;)
3 marca 2012, 23:52 [cytuj]
No właśnie, pytanie czy przez te gre teraz i zniszczone kolana nie bedzie jeździł na wózku. Ja w takim wieku chyba bym już zakończył kariere, strach przed utratą możliwości chodzenia robi swoje. Gra dla klubu, kasy, obydwu a może tylko drugiego? A co do trenerki, skoro nawet taki Zlatan Ibra o tym myśli to czemu nie Ledley, fakt że lubił pobalować i czy by umiał to przekazać to druga sprawa. A moim zdaniem, jeśli nie przedłuży kontraktu, powinien zakończyć kariere. Mimo ogromnego szacunku i wręcz uwielbienia, chyba wszyscy by na tym wyszli najlepiej. Klub by zaoszczedził kase i miejsce dla stopera, zdrowie Kinga by skorzystało a i nie "skaził" by sie innym klubem i cała kariera w Spurs.
No właśnie, pytanie czy przez te gre teraz i zniszczone kolana nie bedzie jeździł na wózku. Ja w takim wieku chyba bym już zakończył kariere, strach przed utratą możliwości chodzenia robi swoje. Gra dla klubu, kasy, obydwu a może tylko drugiego? A co do trenerki, skoro nawet taki Zlatan Ibra o tym myśli to czemu nie Ledley, fakt że lubił pobalować i czy by umiał to przekazać to druga sprawa. A moim zdaniem, jeśli nie przedłuży kontraktu, powinien zakończyć kariere. Mimo ogromnego szacunku i wręcz uwielbienia, chyba wszyscy by na tym wyszli najlepiej. Klub by zaoszczedził kase i miejsce dla stopera, zdrowie Kinga by skorzystało a i nie "skaził" by sie innym klubem i cała kariera w Spurs
4 marca 2012, 00:32 [cytuj]
Halabala piszesz o Kingu że ma problemy z inteligencją itp. a to może być nowy Arry
Halabala piszesz o Kingu że ma problemy z inteligencją itp. a to może być nowy Arry
"Veni, vidi, vici" Jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
4 marca 2012, 01:04 [cytuj]
Halabala Ty to jednak odważny jesteś. Ja nie chciałem tak dosadnie o Kingu się wypowiadać z czystego strachu przed hejtestwem po takiej wypowiedzi.
Nowy Arry. Jak king stanie się nowym Arrym to ja będę król midas jak ferdek kiepski i wszystko co dotknę zamienię w mocnego full'a.
Eff_Spurs
mam znajomego po 50 tce, który odpi...la takie klocki że 3/4 znajomych w moim wieku wymięka. Jego córka miała wieczór panieński i koleżanki jej zamówiły striptizera w dużym kartonie na wzór prezentu urodzinowego. Firma przywiozła karton córka rozpakowuje a tam nagi ojciec(ukrywał przed rodziną jak dorabia do pensji)
Halabala Ty to jednak odważny jesteś. Ja nie chciałem tak dosadnie o Kingu się wypowiadać z czystego strachu przed hejtestwem po takiej wypowiedzi.
Nowy Arry. Jak king stanie się nowym Arrym to ja będę król midas jak ferdek kiepski i wszystko co dotknę zamienię w mocnego full'a. :D
Eff_Spurs
mam znajomego po 50 tce, który odpi...la takie klocki że 3/4 znajomych w moim wieku wymięka. Jego córka miała wieczór panieński i koleżanki jej zamówiły striptizera w dużym kartonie na wzór prezentu urodzinowego. Firma przywiozła karton córka rozpakowuje a tam nagi ojciec(ukrywał przed rodziną jak dorabia do pensji)
Life is short, too short to have fun
Life is long, too long to go wrong
4 marca 2012, 08:05 [cytuj]
jin_tae powiedział/a:
mam znajomego po 50 tce, który odpi...la takie klocki że 3/4 znajomych w moim wieku wymięka. Jego córka miała wieczór panieński i koleżanki jej zamówiły striptizera w dużym kartonie na wzór prezentu urodzinowego. Firma przywiozła karton córka rozpakowuje a tam nagi ojciec(ukrywał przed rodziną jak dorabia do pensji)
Nie?????

Kurcze jin-tae, jeśli nie ściemniasz, a nie mam podstaw, żeby Ci nie wierzyc, to sytuacja zwalająca z nóg


Nie????? :rotfl: Kurcze jin-tae, jeśli nie ściemniasz, a nie mam podstaw, żeby Ci nie wierzyc, to sytuacja zwalająca z nóg :rotfl::rotfl::rotfl:
4 marca 2012, 13:09 [cytuj]
To była najbardziej żenująca sytuacja w jego życiu. Na dodatek miał na wiadomo czym kokardkę z napisem " uitpakken mij" czyli rozpakuj mnie
To była najbardziej żenująca sytuacja w jego życiu. Na dodatek miał na wiadomo czym kokardkę z napisem " uitpakken mij" czyli rozpakuj mnie
Life is short, too short to have fun
Life is long, too long to go wrong
5 marca 2012, 23:10 [cytuj]
Vertonghen to - http://www.youtube.com/watch?v=YTC_k06iamQ
Life is short, too short to have fun
Life is long, too long to go wrong
6 marca 2012, 11:35 [cytuj]
Siara king na wypadek kontuzji któregoś z tej 4
Siara king na wypadek kontuzji któregoś z tej 4
"Veni, vidi, vici" Jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
6 marca 2012, 12:30 [cytuj]
bambi powiedział/a:
Siara king na wypadek kontuzji któregoś z tej 4
Zmiennik za taka kase? Podziekuje za takiego zmiennika. Zmiennik max 10 - 20 tys tygodniowo
Zmiennik za taka kase? Podziekuje za takiego zmiennika. Zmiennik max 10 - 20 tys tygodniowo
Life is short, too short to have fun
Life is long, too long to go wrong
6 marca 2012, 13:09 [cytuj]
jin_tae powiedział/a:
Zmiennik za taka kase? Podziekuje za takiego zmiennika. Zmiennik max 10 - 20 tys tygodniowo
Może Khumalo?
Może Khumalo?
6 marca 2012, 14:02 [cytuj]
To ja już wole Kinga
To ja już wole Kinga
"Veni, vidi, vici" Jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
6 marca 2012, 15:04 [cytuj]
Przyjdzie Vertonghen i rozwiąże wszystkie wasze problem, w pierwszy rok w premier league. Zmiennik za 10-20 tyś no to zacznijmy szukać w polskiej lidze, może w chinach się jakiś znajdzie, no może jeszcze w championship, bo za takie pieniądze żaden szanujący się piłkarz nie będzie grał. Temat żywcem wyrwany z FM , tam też czynnik ludzi odgrywa niewielkie rolę
Przyjdzie Vertonghen i rozwiąże wszystkie wasze problem, w pierwszy rok w premier league. Zmiennik za 10-20 tyś no to zacznijmy szukać w polskiej lidze, może w chinach się jakiś znajdzie, no może jeszcze w championship, bo za takie pieniądze żaden szanujący się piłkarz nie będzie grał. Temat żywcem wyrwany z FM , tam też czynnik ludzi odgrywa niewielkie rolę
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
6 marca 2012, 15:53 [cytuj]
Macie problem, siedzi na ławie Gallas, który inkasuje 80 tys. funtów tyg. Wystarczy się go pozbyć po sezonie, podzielić jego tygodniówkę na Caulkera i Vertonghena, zostaje wtedy Kaboul, Dawson, Vertonghen, King i Caulker i mamy bardzo wyrównany środek obrony.
Macie problem, siedzi na ławie Gallas, który inkasuje 80 tys. funtów tyg. Wystarczy się go pozbyć po sezonie, podzielić jego tygodniówkę na Caulkera i Vertonghena, zostaje wtedy Kaboul, Dawson, Vertonghen, King i Caulker i mamy bardzo wyrównany środek obrony
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
6 marca 2012, 16:57 [cytuj]
a w obwodzie jest Bruno Uvini, co prawda jeszcze nie teraz, ale za pare lat będzie conajmniej na solidnym europejskim poziomie( powiedzmy narazie Kaboul)..
a w obwodzie jest Bruno Uvini, co prawda jeszcze nie teraz, ale za pare lat będzie conajmniej na solidnym europejskim poziomie( powiedzmy narazie Kaboul)
To dare is to do.
6 marca 2012, 17:31 [cytuj]
Jeśli zdecydują się go kupić
Jeśli zdecydują się go kupić
"Veni, vidi, vici" Jestem jaki jestem i dobrze mi z tym
6 marca 2012, 18:44 [cytuj]
nie szkoli młodzież może ...
nie szkoli młodzież może ...:bezradny:
be three times in London and not see Big Ben - I'm Yido!
6 marca 2012, 23:53 [cytuj]
Varba...
Mi po prostu chodzi o to, że King nie jest wart tyle kasy ile obecnie zarabia(fakt z tymi 10 tyś przesadziłem). Robi się coraz starszy i kolana też coraz gorsze, a większość tu pisze jakoby Tottenham bez Kinga w ogóle nie mógłby istnieć i trzeba go trzymać za wszelką cenę.Smutne to co powiem, ale Ledley staje się coraz gorszym(przez kolana i wiek) piłkarzem a papierów na trenera nigdy nie miał i mieć nie będzie.
Varba...
Mi po prostu chodzi o to, że King nie jest wart tyle kasy ile obecnie zarabia(fakt z tymi 10 tyś przesadziłem). Robi się coraz starszy i kolana też coraz gorsze, a większość tu pisze jakoby Tottenham bez Kinga w ogóle nie mógłby istnieć i trzeba go trzymać za wszelką cenę.Smutne to co powiem, ale Ledley staje się coraz gorszym(przez kolana i wiek) piłkarzem a papierów na trenera nigdy nie miał i mieć nie będzie
Life is short, too short to have fun
Life is long, too long to go wrong