Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Forum dyskusyjne

|<  <<  <  9  10  11  12  13    >  >>  >|
Forum dyskusyjne » Hyde Park » Newsy i spam
25 lipca 2012, 21:37 [cytuj]
http://transfery.info/53623,kontuzjowany-bale-zagral-w-sparingu-nie-wystapi-w-igrzyskach-zostanie-zawieszony

Jeśli to prawda to Bale jest głupi. Po co mataczyć z kontuzją, skoro może nie przyjąć powołania. Poza tym myśląc czysto poza miłością do Tottenhamu to nie powinien takich pierdół odstawiać tylko grać na IO. To zaszczyt być powołany na jakąkolwiek imprezę do narodowej drużyny. No chyba, że ma w d...pie reprezentację to wtedy nie należy oczekiwać od takiego człowieka, że pójdzie do woja w trakcie wojny :rotfl:
http://transfery.info/53623,kontuzjowany-bale-zagral-w-sparingu-nie-wystapi-w-igrzyskach-zostanie-zawieszony Jeśli to prawda to Bale jest głupi. Po co mataczyć z kontuzją, skoro może nie przyjąć powołania. Poza tym myśląc czysto poza miłością do Tottenhamu to nie powinien takich pierdół odstawiać tylko grać na IO. To zaszczyt być powołany na jakąkolwiek imprezę do narodowej drużyny. No chyba, że ma w d...pie reprezentację to wtedy nie należy oczekiwać od takiego człowieka, że pójdzie do woja w trakcie wojny :rotfl:
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
25 lipca 2012, 21:38 [cytuj]
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-angielska/scott-parker-najbardziej-znienawidzonym-pilkarzem-,1,5199588,wiadomosc.html
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-angielska/scott-parker-najbardziej-znienawidzonym-pilkarzem-,1,5199588,wiadomosc.html
25 lipca 2012, 23:29 [cytuj]
A żeby było lepiej to chodziło o Terrego. Ech ci profesjonaliści :)http://www.goal.com/es/news/4168/lo-importante-de-lo-importante/2012/07/22/3254076/john-terry-mario-balotelli-y-los-futbolistas-más-odiados-del
A żeby było lepiej to chodziło o Terrego. Ech ci profesjonaliści :) http://www.goal.com/es/news/4168/lo-importante-de-lo-importante/2012/07/22/3254076/john-terry-mario-balotelli-y-los-futbolistas-más-odiados-del
26 lipca 2012, 08:36 [cytuj]
jin_ta powiedział/a:
http://transfery.info/53623,kontuzjowany-bale-zagral-w-sparingu-nie-wystapi-w-igrzyskach-zostanie-zawieszony

Jeśli to prawda to Bale jest głupi. Po co mataczyć z kontuzją, skoro może nie przyjąć powołania. Poza tym myśląc czysto poza miłością do Tottenhamu to nie powinien takich pierdół odstawiać tylko grać na IO. To zaszczyt być powołany na jakąkolwiek imprezę do narodowej drużyny. No chyba, że ma w d...pie reprezentację to wtedy nie należy oczekiwać od takiego człowieka, że pójdzie do woja w trakcie wojny :rotfl:


Bale oficjalnie jest rekonwalescentem, po prostu dochodzenie do pelnej sprawnosci idzie mu szybciej, niz oczekiwano. Jin-tae, co Ty za glupoty gadasz, jaki zaszczyt? Turniej pilkarski na IO to jakas aberracja i zastanawiam sie, jaki jest sens jego rozgrywania. Zreszta, co ma patriotyzm Bale'a do gry w "reprezentacji" Wielkiej Brytanii? To tak, jakby Ciebie ktos powolal do kadry Unii Europejskiej :)
Bale oficjalnie jest rekonwalescentem, po prostu dochodzenie do pelnej sprawnosci idzie mu szybciej, niz oczekiwano. Jin-tae, co Ty za glupoty gadasz, jaki zaszczyt? Turniej pilkarski na IO to jakas aberracja i zastanawiam sie, jaki jest sens jego rozgrywania. Zreszta, co ma patriotyzm Bale'a do gry w "reprezentacji" Wielkiej Brytanii? To tak, jakby Ciebie ktos powolal do kadry Unii Europejskiej :)
26 lipca 2012, 11:08 [cytuj]
http://www.fotka.pl/forum/hydepark/6733399,Zagadtka_d - z dedykacją dla jin_tae :D:D:D
http://www.fotka.pl/forum/hydepark/6733399,Zagadtka_d - z dedykacją dla jin_tae :D:D:D
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
26 lipca 2012, 11:09 [cytuj]
http://www.youtube.com/watch?v=KkWene3qyws&feature=player_embedded#!
http://www.youtube.com/watch?v=KkWene3qyws&feature=player_embedded#!
26 lipca 2012, 13:29 [cytuj]
Zmieniajac temat, powiedzcie, czy to ze mna jest cos nie tak (nie wiem, tracenie zainteresowania pewnymi rzeczami z wiekiem), czy Igrzyska Olimpijskie stracily juz praktycznie caly urok? Pamietam, kiedys czekalo sie na nie jak na cos wyjatkowego, niepowtarzalnego, magicznego. A teraz? Biore wczoraj do reki Rzeczpospolita, czytam relacje i czego sie dowiaduje? Ze na IO mozna placic tylko kartami Visa i pic napoje koncernu Coca-Cola. I chyba do tego sie to wszystko w tej chwili sprowadza, zeby zaprezentowac sponsorow i nabic kabze. Same zawody to tylko dodatek do marketingu. Wiadomo, cos tam obejrze, na Igrzyskach zawsze najbardziej lubilem sporty walki, plywanie i lekka atletyke, a takze...podnoszenie ciezarow (wiem, jesli to czysty sport to kaktus mi na rece wyrosnie, ale oglada sie to przyjemnie) - w miare mozliwosci bede wlaczal transmisje, pewnie jedynie wieczorami, ale kurcze, kompletnie nie czuje juz tego klimatu...

Czego jestem ciekaw, to tego jak zmienil sie przez Igrzyska wschodni Londyn. Kiedys robiac sobie tour po stadionach w stolicy UK bylem w Stratford, ale jedynie przejazdem, wiec zapamietalem glownie juz wtedy nowoczesna stacje linii milenijnej. Z tego co czytalem, teren zrewitalizowali, co cieszy.

Dla porownania w Pekinie 4 lata po Igrzyskach przypominaja o tamtej imprezie praktycznie tylko stadion olimpijski (Ptasie Gniazdo) i znajdujaca sie obok plywalnia (The Cube), no i jeszcze 6. czy 7-gwiazdkowy hotel w ksztalcie smoka - nie powiem, robia wrazenie, zwlaszcza w ciemnosci. Jest tez park olimpijski, ale jego nie oceniam, bo nie bylem. No i sklep z pamiatkami na glownym deptaku handlowym. Aha, no i co jakis czas mozna podrozujac po miescie samochodem natknac sie na obskurne budynki, ktore kiedys byly halami sportowymi dla roznych dziwnych dyscyplin, a teraz o tym przypominaja jedynie zluszczone kolka olimpijskie i symbole rozgrywanych tam zawodow. Swoja droga park i wioska olimpijska tez byly tam utworzone w nieciekawym miejscu - przy trzeciej czy czwartek obwodnicy, w otoczeniu betonowych budynkow, przy czym kontrasty Chin widac tam swietnie, bo niedlugo przed widokiem na stadion z obwodnicy roztacza sie widok na ogromny komin, wygladajacy jak elektrocieplowniczy, z ktorego caly czas idzie dym (czarny), a w odleglosci, tak na oko - 50-100, moze 200 metrow otaczaja go bloki mieszkalne...

Coz, Londyn to nie Pekin, Wielka Brytania to nie Chiny, wiec zapewne wiecej dobrego zostanie tam po IO. Ale powtarzam, wedlug mnie klimat Igrzysk skutecznie zabija wylewajaca sie z nich, rozbuchana do granic obrzydliwosci komercja...
Zmieniajac temat, powiedzcie, czy to ze mna jest cos nie tak (nie wiem, tracenie zainteresowania pewnymi rzeczami z wiekiem), czy Igrzyska Olimpijskie stracily juz praktycznie caly urok? Pamietam, kiedys czekalo sie na nie jak na cos wyjatkowego, niepowtarzalnego, magicznego. A teraz? Biore wczoraj do reki Rzeczpospolita, czytam relacje i czego sie dowiaduje? Ze na IO mozna placic tylko kartami Visa i pic napoje koncernu Coca-Cola. I chyba do tego sie to wszystko w tej chwili sprowadza, zeby zaprezentowac sponsorow i nabic kabze. Same zawody to tylko dodatek do marketingu. Wiadomo, cos tam obejrze, na Igrzyskach zawsze najbardziej lubilem sporty walki, plywanie i lekka atletyke, a takze...podnoszenie ciezarow (wiem, jesli to czysty sport to kaktus mi na rece wyrosnie, ale oglada sie to przyjemnie) - w miare mozliwosci bede wlaczal transmisje, pewnie jedynie wieczorami, ale kurcze, kompletnie nie czuje juz tego klimatu... Czego jestem ciekaw, to tego jak zmienil sie przez Igrzyska wschodni Londyn. Kiedys robiac sobie tour po stadionach w stolicy UK bylem w Stratford, ale jedynie przejazdem, wiec zapamietalem glownie juz wtedy nowoczesna stacje linii milenijnej. Z tego co czytalem, teren zrewitalizowali, co cieszy. Dla porownania w Pekinie 4 lata po Igrzyskach przypominaja o tamtej imprezie praktycznie tylko stadion olimpijski (Ptasie Gniazdo) i znajdujaca sie obok plywalnia (The Cube), no i jeszcze 6. czy 7-gwiazdkowy hotel w ksztalcie smoka - nie powiem, robia wrazenie, zwlaszcza w ciemnosci. Jest tez park olimpijski, ale jego nie oceniam, bo nie bylem. No i sklep z pamiatkami na glownym deptaku handlowym. Aha, no i co jakis czas mozna podrozujac po miescie samochodem natknac sie na obskurne budynki, ktore kiedys byly halami sportowymi dla roznych dziwnych dyscyplin, a teraz o tym przypominaja jedynie zluszczone kolka olimpijskie i symbole rozgrywanych tam zawodow. Swoja droga park i wioska olimpijska tez byly tam utworzone w nieciekawym miejscu - przy trzeciej czy czwartek obwodnicy, w otoczeniu betonowych budynkow, przy czym kontrasty Chin widac tam swietnie, bo niedlugo przed widokiem na stadion z obwodnicy roztacza sie widok na ogromny komin, wygladajacy jak elektrocieplowniczy, z ktorego caly czas idzie dym (czarny), a w odleglosci, tak na oko - 50-100, moze 200 metrow otaczaja go bloki mieszkalne... Coz, Londyn to nie Pekin, Wielka Brytania to nie Chiny, wiec zapewne wiecej dobrego zostanie tam po IO. Ale powtarzam, wedlug mnie klimat Igrzysk skutecznie zabija wylewajaca sie z nich, rozbuchana do granic obrzydliwosci komercja
26 lipca 2012, 13:47 [cytuj]
Z innej beczki...

Nasza była gwiazda Chris Waddle:

http://www.london24.com/sport/tottenham/waddle_spurs_are_a_big_enough_club_to_let_modric_rot_in_the_reserves_1_1459660

...bardzo ciekawy wywiad :D
Z innej beczki... Nasza była gwiazda Chris Waddle: http://www.london24.com/sport/tottenham/waddle_spurs_are_a_big_enough_club_to_let_modric_rot_in_the_reserves_1_1459660 ...bardzo ciekawy wywiad :D
Can't Smile Without You!!!
26 lipca 2012, 13:50 [cytuj]
Stratford zmienił się nie do poznania. kiedyś wraz z Ilford było zagłębiem muzułmańskim, teraz to wizytówka Londynu. A co do igrzysk to mnie już w ogóle to przestało interesować, zapewne dlatego że znów wygrają USA/ROSJA/CHINY. Za dużo konkurencji dorzuconych na siłę, za dużo reklam, i rozmycie całej otoczki wielkiego święta sportowego. Fajnie jak nasi zdobędą medale, będę im kibicował, ale żeby się tym emocjonować to już nie koniecznie. W sumie to może obejrzę Radwańską i siatkarzy i to wszystko.
Stratford zmienił się nie do poznania. kiedyś wraz z Ilford było zagłębiem muzułmańskim, teraz to wizytówka Londynu. A co do igrzysk to mnie już w ogóle to przestało interesować, zapewne dlatego że znów wygrają USA/ROSJA/CHINY. Za dużo konkurencji dorzuconych na siłę, za dużo reklam, i rozmycie całej otoczki wielkiego święta sportowego. Fajnie jak nasi zdobędą medale, będę im kibicował, ale żeby się tym emocjonować to już nie koniecznie. W sumie to może obejrzę Radwańską i siatkarzy i to wszystko
26 lipca 2012, 16:05 [cytuj]
http://www.angielskapilka.com/news/Remy-blisko-Newcastle-25578
http://www.angielskapilka.com/news/Remy-blisko-Newcastle-25578
26 lipca 2012, 16:13 [cytuj]
Gan1982 powiedział/a:
W sumie to może obejrzę Radwańską i siatkarzy i to wszystko


No i piłkarzy... a zaraz poczekaj, przecież... :D
No i piłkarzy... a zaraz poczekaj, przecież... :D
Can't Smile Without You!!!
27 lipca 2012, 07:23 [cytuj]
Ja pierdole ten to ma pecha, gdzie się nie wybierze to ktoś mu umiera.:zalamka:

https://www.tottenhamhotspur.com/spurs/News/club-statement-jermain-defoe-26072012.page
Ja pierdole ten to ma pecha, gdzie się nie wybierze to ktoś mu umiera.:zalamka: https://www.tottenhamhotspur.com/spurs/News/club-statement-jermain-defoe-26072012.page
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
27 lipca 2012, 07:36 [cytuj]
Tak go lubiłem jak u nas grał, a teraz się pruje jak stara dziwka.

http://www.espn.co.uk/football/sport/story/162279.html?CMP=OTC-RSS
Tak go lubiłem jak u nas grał, a teraz się pruje jak stara dziwka. http://www.espn.co.uk/football/sport/story/162279.html?CMP=OTC-RSS
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
27 lipca 2012, 07:41 [cytuj]
Iwa powiedział/a:



Rozjebałeś mnie tym :rotfl: , który z uczniów jest śpiący!? :D:D nie ogarniam
Rozjebałeś mnie tym :rotfl: , który z uczniów jest śpiący!? :D:D nie ogarniam
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
27 lipca 2012, 08:01 [cytuj]
varba powiedział/a:
Tak go lubiłem jak u nas grał, a teraz się pruje jak stara dziwka http://www.espn.co.uk/football/sport/story/162279.html?CMP=OTC-RSS


Nikomu nie można wierzyć na "piękne" oczy... Gdy tylko poczuje powiew wolności, wbije ci kilka noży w plecy, beż żadnych zahamowań... Tego po nim się jednak nie spodziewałem :blee:
Nikomu nie można wierzyć na "piękne" oczy... Gdy tylko poczuje powiew wolności, wbije ci kilka noży w plecy, beż żadnych zahamowań... Tego po nim się jednak nie spodziewałem :blee:
Can't Smile Without You!!!
27 lipca 2012, 08:43 [cytuj]
A ja powiem tak, paradoksalnie prawie wszystko, co mowi Kranjcar to prawda...i tym lepiej dla nas :) Popatrzmy bowiem paragraf po paragrafie:

"I know that the chairman talked to [Modric] face to face last autumn," Kranjcar is quoted as saying in the Mirror. "He promised Luka he would let him go, and now he's condemning him.

To akurat bzdura - nie puszcza go? Chwileczke, a kto otwarcie powiedzial, ze moze odejsc, gdy cena bedzie dobra?

"Levy did everything to protect the interest of the club and make a profit. He has also used lies to deceive the public, which is allowed in business, but if you were in Luka's shoes, you would probably do the same as him.

Klamal nie klamal, tego nie wiemy, ale pierwsze zdanie to miod na serce kazdego kibica Spurs

"To have an offer from Real Madrid is a once-in-a-career opportunity. I'd do anything to get to Santiago Bernabeu, playing for Real Madrid is the greatest privilege in any footballer's career, even if I prefer Barcelona. That's why I understand Luka."

Kazdy go rozumie, co nie zmienia faktu, ze jesli naprawde go chca, niech siegna do kieszeni

Kranjcar also criticised Levy's handling of his own transfer, as well as that of Dimitar Berbatov, claiming "Dynamo Kiev is a bigger club than Spurs".

Tak, Niko, tak, wszystko bedzie dobrze, przytul misia, poloz sie, odpocznij, wszystko sie jakos ulozy :kotek:

"In my three years at White Hart Lane, I never had lunch or a serious talk with the president. There was no need. It's not customary for bosses to invite you for a cup of coffee, even if you're their next-door neighbour like I was, in Cuffley.

No i bardzo dobrze, prezes jest od prezesowania, a pilkarz od grania. Niezdrowa sytuacja byloby, gdyby prezes zapraszal na herbatke do domu szeregowych pracownikow. Od tego ma managera, zeby zajmowal sie takimi rzeczami, jak motywowanie pracownikow

"I know from my own experience how difficult these people are and how hard it is to break out of a contract with them.

a podpisywales go z pistoletem przystawionym do glowy? Widzialy galy, co podpisywaly

"Remember Berbatov? And it was the same with me: they held me back for two years, until finally my new club paid what they were asking, and not a pound less.

I bardzo, kurde, dobrze. Skoro byl na kontrakcie, to moglismy robic to, co chcemy, oczywiscie w ramach umowy

"That is their speciality: they set unreasonably high transfer demands, but the absurd thing is they always get what they ask for.

No to moze nie sa tak unreasonably high, skoro dziwnym trafem zawsze ktos na proponowana sume sie zgadza...

"Kiev is not London, but it is very good for city life, and the football teams are very strong. Dynamo Kiev is big on tradition and the fans, and though lots of people will say it's not like Tottenham, if you look at history, Dynamo Kiev is a bigger club than Spurs," Kranjcar said.

Dynamo? chyba Dymano ;)
A ja powiem tak, paradoksalnie prawie wszystko, co mowi Kranjcar to prawda...i tym lepiej dla nas :) Popatrzmy bowiem paragraf po paragrafie: "I know that the chairman talked to [Modric] face to face last autumn," Kranjcar is quoted as saying in the Mirror. "He promised Luka he would let him go, and now he's condemning him. To akurat bzdura - nie puszcza go? Chwileczke, a kto otwarcie powiedzial, ze moze odejsc, gdy cena bedzie dobra? "Levy did everything to protect the interest of the club and make a profit. He has also used lies to deceive the public, which is allowed in business, but if you were in Luka's shoes, you would probably do the same as him. Klamal nie klamal, tego nie wiemy, ale pierwsze zdanie to miod na serce kazdego kibica Spurs "To have an offer from Real Madrid is a once-in-a-career opportunity. I'd do anything to get to Santiago Bernabeu, playing for Real Madrid is the greatest privilege in any footballer's career, even if I prefer Barcelona. That's why I understand Luka." Kazdy go rozumie, co nie zmienia faktu, ze jesli naprawde go chca, niech siegna do kieszeni Kranjcar also criticised Levy's handling of his own transfer, as well as that of Dimitar Berbatov, claiming "Dynamo Kiev is a bigger club than Spurs". Tak, Niko, tak, wszystko bedzie dobrze, przytul misia, poloz sie, odpocznij, wszystko sie jakos ulozy :kotek: "In my three years at White Hart Lane, I never had lunch or a serious talk with the president. There was no need. It's not customary for bosses to invite you for a cup of coffee, even if you're their next-door neighbour like I was, in Cuffley. No i bardzo dobrze, prezes jest od prezesowania, a pilkarz od grania. Niezdrowa sytuacja byloby, gdyby prezes zapraszal na herbatke do domu szeregowych pracownikow. Od tego ma managera, zeby zajmowal sie takimi rzeczami, jak motywowanie pracownikow "I know from my own experience how difficult these people are and how hard it is to break out of a contract with them. a podpisywales go z pistoletem przystawionym do glowy? Widzialy galy, co podpisywaly "Remember Berbatov? And it was the same with me: they held me back for two years, until finally my new club paid what they were asking, and not a pound less. I bardzo, kurde, dobrze. Skoro byl na kontrakcie, to moglismy robic to, co chcemy, oczywiscie w ramach umowy "That is their speciality: they set unreasonably high transfer demands, but the absurd thing is they always get what they ask for. No to moze nie sa tak unreasonably high, skoro dziwnym trafem zawsze ktos na proponowana sume sie zgadza... "Kiev is not London, but it is very good for city life, and the football teams are very strong. Dynamo Kiev is big on tradition and the fans, and though lots of people will say it's not like Tottenham, if you look at history, Dynamo Kiev is a bigger club than Spurs," Kranjcar said. Dynamo? chyba Dymano ;)
27 lipca 2012, 09:32 [cytuj]
W sumie, nieźle to skwitowałeś Halabala :D
W sumie, nieźle to skwitowałeś Halabala :D
Can't Smile Without You!!!
27 lipca 2012, 09:55 [cytuj]
Większy klub, ta...co za typ. Ładnie mu sie pojebało.
Większy klub, ta...co za typ. Ładnie mu sie pojebało
27 lipca 2012, 11:18 [cytuj]
Zolter powiedział/a:
Większy klub, ta...co za typ. Ładnie mu sie pojebało


A patrząc w historię to nie jest??

Pomijając to, że ogólnie nie znoszę wynurzeń w prasie na tłiterach czy innych fejsach (to jakaś plaga debilstwa się zrobiła) to trochę moze ponarzekać. Chodzi mi o to ,że sam fakt mnie nie dziwi, bo za wiele u nas nie zdziałał. Nie wyzywałbym go od dziwek itp, bo mimo wszystko jak był u nas to do końca był cicho, nie mącił. Jak np nasz transfer wszechczasów BENT.
Piszesz HB, że prezes od prezesowania. Ok, zgoda. Jesteś tylko pewny, że z nikim nie miał spotkań na kawkę czy pierogi z serem ???
A patrząc w historię to nie jest?? Pomijając to, że ogólnie nie znoszę wynurzeń w prasie na tłiterach czy innych fejsach (to jakaś plaga debilstwa się zrobiła) to trochę moze ponarzekać. Chodzi mi o to ,że sam fakt mnie nie dziwi, bo za wiele u nas nie zdziałał. Nie wyzywałbym go od dziwek itp, bo mimo wszystko jak był u nas to do końca był cicho, nie mącił. Jak np nasz transfer wszechczasów BENT. Piszesz HB, że prezes od prezesowania. Ok, zgoda. Jesteś tylko pewny, że z nikim nie miał spotkań na kawkę czy pierogi z serem ???
Kogucie życie!
|<  <<  <  9  10  11  12  13    >  >>  >|

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 23 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się