Forum dyskusyjne
6 października 2011, 10:55 [cytuj]
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/inne-ligi/ronaldo-wskazal-swego-nastepce-w-kadrze-brazylii,1,4872090,wiadomosc.html
zastanawiam sie czy przy tym wielkim buchu na Neymara Leandro nie jest lepszy i bardziej przyszlosciowy niz ten pierwszy, zwlaszcza ze wypowiada sie o nim najlepszy napastnik w przeciagu ostatnich 20 lat.
Nie orientuje sie ale mamy juz cos zaklepane z Internacionalem czy jestesmy w ciemnej d ?
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/inne-ligi/ronaldo-wskazal-swego-nastepce-w-kadrze-brazylii,1,4872090,wiadomosc.html
zastanawiam sie czy przy tym wielkim buchu na Neymara Leandro nie jest lepszy i bardziej przyszlosciowy niz ten pierwszy, zwlaszcza ze wypowiada sie o nim najlepszy napastnik w przeciagu ostatnich 20 lat.
Nie orientuje sie ale mamy juz cos zaklepane z Internacionalem czy jestesmy w ciemnej d ?
6 października 2011, 14:05 [cytuj]
Jesteśmy w ciemnej dupie a o Damiao raczej możemy już zapomnieć. Przegapiliśmy w lecie okazję a kolejna już się raczej nie powtórzy.
Jesteśmy w ciemnej dupie a o Damiao raczej możemy już zapomnieć. Przegapiliśmy w lecie okazję a kolejna już się raczej nie powtórzy
6 października 2011, 14:08 [cytuj]
Nawet małego palca u dłoni nie postawiłbym na to, że jesteśmy na "pool position" względem Damiao. Internacional albo wydoi nas jak krówkę, albo zerżnie nas od tyłu i puści go do jakiejś Barcelony. Nie wiem na jakich zasadach ta umowa partnerska obowiązuje, ale nie wyglądamy na "większego brata" w tym związku...
Nawet małego palca u dłoni nie postawiłbym na to, że jesteśmy na "pool position" względem Damiao. Internacional albo wydoi nas jak krówkę, albo zerżnie nas od tyłu i puści go do jakiejś Barcelony. Nie wiem na jakich zasadach ta umowa partnerska obowiązuje, ale nie wyglądamy na "większego brata" w tym związku
Can't Smile Without You!!!
6 października 2011, 16:09 [cytuj]
Przesrana sprawa z tym Damiao, a właściwie Internacionalem. Oferowaliśmy pewne pieniądze za chłopaka, tymczasem oni zrobili nas w bambuko odrzucając ofertę po czym przedłużyli z nim umowę. Mieliśmy z nimi umowę, której nie dotrzymali. Mielibyśmy świetnego napastnika który z meczu na mecz staje się lepszy za jakieś 20 milionów(tyle chcieli?) a tak zimą zapewne wykupi go ktoś lepszy za cenę podejrzewam sporo większą.
Przesrana sprawa z tym Damiao, a właściwie Internacionalem. Oferowaliśmy pewne pieniądze za chłopaka, tymczasem oni zrobili nas w bambuko odrzucając ofertę po czym przedłużyli z nim umowę. Mieliśmy z nimi umowę, której nie dotrzymali. Mielibyśmy świetnego napastnika który z meczu na mecz staje się lepszy za jakieś 20 milionów(tyle chcieli?) a tak zimą zapewne wykupi go ktoś lepszy za cenę podejrzewam sporo większą
6 października 2011, 23:23 [cytuj]
szkoda - myślałem że 2 stycznia będzie

już w Londynie
szkoda - myślałem że 2 stycznia będzie:blee: już w Londynie
be three times in London and not see Big Ben - I'm Yido!
12 października 2011, 01:48 [cytuj]
no i już chyba wszystko jasne - ja bym zerwał umowę z tym Internacionalem, bo to jest niepoważne:
http://www.givemefootball.com/premier-league/reds-spurs-suffer-blow-in-striker-chase---reports
no i już chyba wszystko jasne - ja bym zerwał umowę z tym Internacionalem, bo to jest niepoważne:
http://www.givemefootball.com/premier-league/reds-spurs-suffer-blow-in-striker-chase---reports
12 października 2011, 08:38 [cytuj]
Ale dlaczego niepoważne?
Ale dlaczego niepoważne?
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
12 października 2011, 12:12 [cytuj]
Po raz kolejny powtarzam - nie podpisalismy z Internacionalem umowy sluzebnosci, serwilizmu, tylko partnerstwa. Jak sadze, do tego znajac Levy'ego, jest to umowa biznesowa z bardzo precyzyjnie okreslonymi prawami i obowiazkami obu stron. I dam sobie reke uciac, ze nie ma tam zapisu w stylu: "Internacional zobowiazuje sie sprzedac dowolnego pilkarza Tottenhamowi za kwote, ktora Tottenham zaproponuje nawet, jesli beda inni kupcy oferujacy dwa razy wiecej". Jezeli juz, mamy najprawdopodobniej prawo pierwokupu. Dla niewtajemniczonych, dziala ono nastepujaco: mamy pierwszenstwo w zakupie pilkarza PO NAJWYZSZEJ CENIE OFEROWANEJ PRZEZ INNEGO KUPCA. Wiec Internacional nie robi nam laski, ani nie jest niepowazny, gdy chce sprzedac pilkarza komus, kto byc moze oferuje za niego wiecej.
Poki co oczywiscie niczego konkretnego nie wiemy, ale zachowajmy umiar - Inter nie jest naszym sluzacym i jakas uprzywilejowana pozycje zapewne mamy, ale pretensje bedzie mozna miec jedynie, gdy Inter wybierze inna oferte mimo, ze nasza bedzie rownie wysoka.
Po raz kolejny powtarzam - nie podpisalismy z Internacionalem umowy sluzebnosci, serwilizmu, tylko partnerstwa. Jak sadze, do tego znajac Levy'ego, jest to umowa biznesowa z bardzo precyzyjnie okreslonymi prawami i obowiazkami obu stron. I dam sobie reke uciac, ze nie ma tam zapisu w stylu: "Internacional zobowiazuje sie sprzedac dowolnego pilkarza Tottenhamowi za kwote, ktora Tottenham zaproponuje nawet, jesli beda inni kupcy oferujacy dwa razy wiecej". Jezeli juz, mamy najprawdopodobniej prawo pierwokupu. Dla niewtajemniczonych, dziala ono nastepujaco: mamy pierwszenstwo w zakupie pilkarza PO NAJWYZSZEJ CENIE OFEROWANEJ PRZEZ INNEGO KUPCA. Wiec Internacional nie robi nam laski, ani nie jest niepowazny, gdy chce sprzedac pilkarza komus, kto byc moze oferuje za niego wiecej.
Poki co oczywiscie niczego konkretnego nie wiemy, ale zachowajmy umiar - Inter nie jest naszym sluzacym i jakas uprzywilejowana pozycje zapewne mamy, ale pretensje bedzie mozna miec jedynie, gdy Inter wybierze inna oferte mimo, ze nasza bedzie rownie wysoka
12 października 2011, 13:01 [cytuj]
Ładnie żeś to halabala wszystkim wyklarował, też nie rozumiem o co chodzi z wjazdami na Internacional. To nie są żadni nasi niewolnicy czy coś, po prostu decyduje rynek. Żeby jeszcze bardziej obrazowo przedstawić prawa jakie mamy (chyba) dzięki umowie z nimi. My dajemy 15 baniek, oni odrzucają, dajemy 18 odrzucają, Milan daje 20. Wtedy mamy prawo wyrównać kwotę odstępnego i w pierwszej kolejności negocjować z piłkarzem. Jeśli się dogadamy, to Włosi odchodzą z niczym, jeśli nie, to mogą zaczynać negocjowanie kontraktu. Czego byście chcieli więcej?!
Ładnie żeś to halabala wszystkim wyklarował, też nie rozumiem o co chodzi z wjazdami na Internacional. To nie są żadni nasi niewolnicy czy coś, po prostu decyduje rynek. Żeby jeszcze bardziej obrazowo przedstawić prawa jakie mamy (chyba) dzięki umowie z nimi. My dajemy 15 baniek, oni odrzucają, dajemy 18 odrzucają, Milan daje 20. Wtedy mamy prawo wyrównać kwotę odstępnego i w pierwszej kolejności negocjować z piłkarzem. Jeśli się dogadamy, to Włosi odchodzą z niczym, jeśli nie, to mogą zaczynać negocjowanie kontraktu. Czego byście chcieli więcej?!
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
12 października 2011, 14:54 [cytuj]
chodzi zupełnie o co innego. Damiao miał w kontrakcie klauzulę odejścia. Tottenham jeśli wierzyć mediom - złożył ofertę dokładnie opiewającą na kwotę odstępnego. Ale Internacional zamiast honorować umowę - szybko podpisał nowy kontrakt z zawodnikiem. Nie wiem, czy to nawet prawnie było legalne (podobny casus mieliśmy kiedyś z kupnem Diego Capela z Sevilli).
więc Panowie - może najpierw trzeba było się dowiedzieć o co mi chodzi. dla mnie po czymś takim - z klubem się nie powinno nawiązywać żadnej współpracy
chodzi zupełnie o co innego. Damiao miał w kontrakcie klauzulę odejścia. Tottenham jeśli wierzyć mediom - złożył ofertę dokładnie opiewającą na kwotę odstępnego. Ale Internacional zamiast honorować umowę - szybko podpisał nowy kontrakt z zawodnikiem. Nie wiem, czy to nawet prawnie było legalne (podobny casus mieliśmy kiedyś z kupnem Diego Capela z Sevilli).
więc Panowie - może najpierw trzeba było się dowiedzieć o co mi chodzi. dla mnie po czymś takim - z klubem się nie powinno nawiązywać żadnej współpracy
12 października 2011, 15:06 [cytuj]
Zrywać umowę z Internacionalem to jak ubić na obiad kurę która znosi złote jajka. Nie widzę żadnej korzyści ze zerwania umowy bo nie widzę strat jakie ponosimy trwając w tej umowie. Tak wspomniał wcześniej Halabala i Ginola to umowa partnerska, nikt nie ma być Wielkim Bratem w tej umowie. Jakoś Inter nie składa nam ofert poniżej wartości rynkowej za naszych najlepszych piłkarzy i nie oczekuje od nas akceptacji z powodu umowy partnerskiej. Damiao się rozwinął jako piłkarz i teraz będzie kosztował więcej, albo go kupimy albo nie
Zrywać umowę z Internacionalem to jak ubić na obiad kurę która znosi złote jajka. Nie widzę żadnej korzyści ze zerwania umowy bo nie widzę strat jakie ponosimy trwając w tej umowie. Tak wspomniał wcześniej Halabala i Ginola to umowa partnerska, nikt nie ma być Wielkim Bratem w tej umowie. Jakoś Inter nie składa nam ofert poniżej wartości rynkowej za naszych najlepszych piłkarzy i nie oczekuje od nas akceptacji z powodu umowy partnerskiej. Damiao się rozwinął jako piłkarz i teraz będzie kosztował więcej, albo go kupimy albo nie
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
12 października 2011, 16:24 [cytuj]
Baro - ale przeciez to normalna praktyka - jest kwota odstepnego, jakis klub sklada oferte w wysokosci sumy odstepnego, a macierzysty klub pilkarza, chcac zatrzymac go w zespole, zaczyna negocjacje nowej umowy. To troche jak negocjacje pilkarza z dwoma zainteresowanymi oferentami, tylko tu jedna ze stron jest obecny klub. Pilkarz moze wiec albo zechciec przejsc do nowego klubu, albo podpisac nowa umowe z obecnym. Jesli nie bylo tam zadnych przekretow, a o niczym takim nie slyszalem, to po prostu w danym momencie Leandro zdecydowal sie na pozostanie w Interze. Tez chcialbym zeby do nas przyszedl, ale Inter to nie sa idioci z kraju Bunga Bunga, tylko powazny klub ktory nie po to podpisal umowe z klubem z Anglii, zeby ten go potem dymal i odkupywal pilkarzy za grosze, tylko zeby tez na tym skorzystac...
Baro - ale przeciez to normalna praktyka - jest kwota odstepnego, jakis klub sklada oferte w wysokosci sumy odstepnego, a macierzysty klub pilkarza, chcac zatrzymac go w zespole, zaczyna negocjacje nowej umowy. To troche jak negocjacje pilkarza z dwoma zainteresowanymi oferentami, tylko tu jedna ze stron jest obecny klub. Pilkarz moze wiec albo zechciec przejsc do nowego klubu, albo podpisac nowa umowe z obecnym. Jesli nie bylo tam zadnych przekretow, a o niczym takim nie slyszalem, to po prostu w danym momencie Leandro zdecydowal sie na pozostanie w Interze. Tez chcialbym zeby do nas przyszedl, ale Inter to nie sa idioci z kraju Bunga Bunga, tylko powazny klub ktory nie po to podpisal umowe z klubem z Anglii, zeby ten go potem dymal i odkupywal pilkarzy za grosze, tylko zeby tez na tym skorzystac
12 października 2011, 16:58 [cytuj]
Barometr powiedział/a:
chodzi zupełnie o co innego. Damiao miał w kontrakcie klauzulę odejścia. Tottenham jeśli wierzyć mediom - złożył ofertę dokładnie opiewającą na kwotę odstępnego. Ale Internacional zamiast honorować umowę - szybko podpisał nowy kontrakt z zawodnikiem. Nie wiem, czy to nawet prawnie było legalne (podobny casus mieliśmy kiedyś z kupnem Diego Capela z Sevilli).
więc Panowie - może najpierw trzeba było się dowiedzieć o co mi chodzi. dla mnie po czymś takim - z klubem się nie powinno nawiązywać żadnej współpracy
Nawet jeśli to prawda na co nie ma konkretnego dowodu to Damiao chciał zostać w Interze, chciał podpisać z nimi nowy kontrakt na większą kasę i w jakiś sposób odwdzięczyć się klubowi pokazując pewnego rodzaju lojalność. Może to niekorzystne dla nas, ale cieszmy się że mamy taką umowę z Interem i że rozważy naszą ofertę jako pierwszą jeśli będzie dla nich równie korzystna. My Interowi nie robimy żadnej łaski, bo chętnych na Damiao nie brakuje i pewnie wyszkolą jeszcze nie jedną perełkę. Jest tam kilku ciekawych młodzików, którzy wkrótce zaczną się przebijać i będzie o nich głośno (Oscar

, Dalton, Ricardo Goulart, Juan, Alex), nie ma co się obrażać jak Kaczyński tylko robić biznes korzystny dla klubu!
Nawet jeśli to prawda na co nie ma konkretnego dowodu to Damiao chciał zostać w Interze, chciał podpisać z nimi nowy kontrakt na większą kasę i w jakiś sposób odwdzięczyć się klubowi pokazując pewnego rodzaju lojalność. Może to niekorzystne dla nas, ale cieszmy się że mamy taką umowę z Interem i że rozważy naszą ofertę jako pierwszą jeśli będzie dla nich równie korzystna. My Interowi nie robimy żadnej łaski, bo chętnych na Damiao nie brakuje i pewnie wyszkolą jeszcze nie jedną perełkę. Jest tam kilku ciekawych młodzików, którzy wkrótce zaczną się przebijać i będzie o nich głośno (Oscar :ok:, Dalton, Ricardo Goulart, Juan, Alex), nie ma co się obrażać jak Kaczyński tylko robić biznes korzystny dla klubu!
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
12 października 2011, 20:01 [cytuj]
varba powiedział/a:
Nie ma co się obrażać jak Kaczyński tylko robić biznes korzystny dla klubu!
Jeszcze będzie Budapeszt w Porto Alegre
no dobra - przemawia na pewno przeze mnie wkurw, że nasi wcześniej takiego gościa nie wyciągnęli. Byłby napastnik na lata. A tak trzeba będzie pewnie znowu szukać, choć na miejscu Damiao do szmaciarskiej Serie A na pewno nie chciałbym iść
Jeszcze będzie Budapeszt w Porto Alegre :zly:
no dobra - przemawia na pewno przeze mnie wkurw, że nasi wcześniej takiego gościa nie wyciągnęli. Byłby napastnik na lata. A tak trzeba będzie pewnie znowu szukać, choć na miejscu Damiao do szmaciarskiej Serie A na pewno nie chciałbym iść
13 października 2011, 08:24 [cytuj]
Tyle, że Serie A ma kilka firm, które jakby nie było są firmami globalnymi. Milan, Juve, Inter, zawsze będą miały to coś co piłkarzom z poza Europy będzie przyspieszało tętno.
Tyle, że Serie A ma kilka firm, które jakby nie było są firmami globalnymi. Milan, Juve, Inter, zawsze będą miały to coś co piłkarzom z poza Europy będzie przyspieszało tętno
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
13 października 2011, 10:01 [cytuj]
aapa powiedział/a:
Tyle, że Serie A ma kilka firm, które jakby nie było są firmami globalnymi. Milan, Juve, Inter, zawsze będą miały to coś co piłkarzom z poza Europy będzie przyspieszało tętno
oczywiście, ale wydaje mi się, że Tottenham już jest firmą całkiem niezłą, a na pewno bardzo perspektywiczną, więc cholera wie
oczywiście, ale wydaje mi się, że Tottenham już jest firmą całkiem niezłą, a na pewno bardzo perspektywiczną, więc cholera wie
15 października 2011, 10:09 [cytuj]
Spokojnie z tym Damiao , poczekajmy może wcale nie stoimy na straconej pozycji .
Spokojnie z tym Damiao , poczekajmy może wcale nie stoimy na straconej pozycji
18 października 2011, 16:52 [cytuj]
http://www.skysports.com/story/0,,11675_7249339,00.html
Jak wspomniałem wcześniej nie ma co się obrażać, bo potem możemy bardzo tego żałować. Kolejna perełka Interu!
http://www.skysports.com/story/0,,11675_7249339,00.html
Jak wspomniałem wcześniej nie ma co się obrażać, bo potem możemy bardzo tego żałować. Kolejna perełka Interu!
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
20 października 2011, 10:42 [cytuj]
Jednego dos Santosa już mamy... Jeśli kolejny ma być równie efektywny to niech lepiej zakotwiczy w Barcelonie.
Jednego dos Santosa już mamy... Jeśli kolejny ma być równie efektywny to niech lepiej zakotwiczy w Barcelonie
Can't Smile Without You!!!