Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Forum dyskusyjne

|<  <<  <  38  39  40  41  42    >  >>  >|
Forum dyskusyjne » Transfery » Andre na zakupach.
26 lipca 2012, 15:44 [cytuj]
Iwan powiedział/a:
Chyba nie do końca rozumiecie na czym polega prawo pierwokupu.


Wszyscy chyba rozumieją - halabala już uściślił i dokładnie o taką wykładnię mi chodziło. W przypadku Oscara - nie chce mi się wierzyć, że odpuściliśmy tak łatwo i przy planowanym zaraz odejściu Modricia nie złożyliśmy oferty, takiej jak Chelsea. Nawet jeśli jednak nie - i legalistycznie wszystko jest ok to jest to po prostu lekkie kurestwo, że partnerem naszym jest klub, który nam podkłada świnię. Bo najpierw mówi, że Oscar nie jest na sprzedaż, a potem go puszcza do naszych odwiecznych rywali. To po primo.

Sawik powiedział/a:
Niektórzy już tutaj zapomnieli, że jak Tottenham rzucił 12 mln funtów za Damiao, to nie dopuszczono nas do rozmów, tylko cichaczem złożyli ofertę Damiao indywidualnego kontraktu, ten chłopak nawet nie wiedział, że została złożona za niego oferta z jakiegoś innego klubu


No i właśnie o ten przykład chodzi mi najbardziej. Czy już nikt nie pamięta tej aferki? Tottenham wyrównał cenę, jaką Damiao miał zapisaną jako suma odstępnego w kontrakcie. Nagle okazało się po czasie, że Damiao podpisał już nową umowę, gdzie o sumie odstępnego nic nie ma mowy i zostaliśmy z kwitkiem. To jest raz, że złamanie prawa. Dwa jak to nie jest ruchanie w dupę to ja nie wiem już co jest. :wnerw:

Panowie - ja zadałem proste pytanie w związku z tym. Co my mamy z tej umowy? Sandro? Marketing? Błagam - pisałem już o popycie na koszulki Spurs w slumsach. Skauting? To my jesteśmy jakimś osiedlowym klubem, który nie ma własnych skautów i nie wie co się dzieje w Brazylii?

To jest jedno wielkie gówno a nie partnerstwo i tyle w temacie. :plask:
Wszyscy chyba rozumieją - halabala już uściślił i dokładnie o taką wykładnię mi chodziło. W przypadku Oscara - nie chce mi się wierzyć, że odpuściliśmy tak łatwo i przy planowanym zaraz odejściu Modricia nie złożyliśmy oferty, takiej jak Chelsea. Nawet jeśli jednak nie - i legalistycznie wszystko jest ok to jest to po prostu lekkie kurestwo, że partnerem naszym jest klub, który nam podkłada świnię. Bo najpierw mówi, że Oscar nie jest na sprzedaż, a potem go puszcza do naszych odwiecznych rywali. To po primo. [quote=Sawik]Niektórzy już tutaj zapomnieli, że jak Tottenham rzucił 12 mln funtów za Damiao, to nie dopuszczono nas do rozmów, tylko cichaczem złożyli ofertę Damiao indywidualnego kontraktu, ten chłopak nawet nie wiedział, że została złożona za niego oferta z jakiegoś innego klubu
26 lipca 2012, 15:47 [cytuj]
Dokładnie varba, tuczi prawidłowo zrozumiał moją intencję. Co to za partner, który nawet nie raczy poinformować piłkarza, że klub partnerski złożył za niego ofertę, nie idzie nam w niczym na rękę, wręcz przeciwnie, ani nam nikogo nie sprzeda (Sandro nie liczę, bo on był chyba marchewką do podpisania umowy), ani nawet szrotu od nas nie skupi, tylko ciągnie od nas know-how. Po kiego grzyba nam umowa skautinu z Internacionalem skoro gdy przyjdzie co do czego, to sprzedadzą piłkarza komuś innemu?
Dokładnie varba, tuczi prawidłowo zrozumiał moją intencję. Co to za partner, który nawet nie raczy poinformować piłkarza, że klub partnerski złożył za niego ofertę, nie idzie nam w niczym na rękę, wręcz przeciwnie, ani nam nikogo nie sprzeda (Sandro nie liczę, bo on był chyba marchewką do podpisania umowy), ani nawet szrotu od nas nie skupi, tylko ciągnie od nas know-how. Po kiego grzyba nam umowa skautinu z Internacionalem skoro gdy przyjdzie co do czego, to sprzedadzą piłkarza komuś innemu?
26 lipca 2012, 15:49 [cytuj]
jin_tae powiedział/a:
Halabaluś


AAa, i od razu uprzedzam, nie próbuj ze mną gierek spod supermarketu w Den Haag - nie jestem zainteresowany, no i korzystam z pisuaru :rotfl: :rotfl: :rotfl:
AAa, i od razu uprzedzam, nie próbuj ze mną gierek spod supermarketu w Den Haag - nie jestem zainteresowany, no i korzystam z pisuaru :rotfl: :rotfl: :rotfl:
26 lipca 2012, 15:56 [cytuj]
http://www.cartilagefreecaptain.com/2011/6/30/2249852/tottenham-hotspur-team-partnerships-sandro-internacional-simon-dawkins-san-jose-earthquakes

Tu jest niezły tekst o rozwijaniu siatki klubów partnerskich przez Tottenham. Pisany w 2011 roku. Teza jest prosta odnośnie Internacionalu - jeśli my im pomagamy szkoleniowo, metodologicznie, technologicznie, etc. to brazylijski klub będzie w stanie rozwijać piłkarzy, którzy świetnie odnajdą się w Europie. Przykład - Sandro.

Ale zaraz po tym jest mowa o początkowych negocjacjach z Damiao. I wyraźnie jest postawiona teza, że partnerstwo będzie działało tylko i wyłącznie wtedy, jeśli Internacional nie będzie trzymał piłkarzy na siłę, a my będziemy oferować uczciwe za nich pieniądze. Podkreślam - uczciwe. A ile jest uczciwości w takim działaniu, jak prezes brazylijskiego klubu mówi, że Damiao jest bezcenny?

http://www.london24.com/sport/tottenham/president_tells_tottenham_and_ac_milan_we_will_not_open_talks_on_priceless_star_1_1454363

Tym samym - widać jak na dłoni, że oni nie chcą współpracować. Pokażmy im więc środkowy palec i spróbujmy się związać z kimś innym (w końcu w Ameryce Płd. jest od cholery klubów z olbrzymim potencjałem)
http://www.cartilagefreecaptain.com/2011/6/30/2249852/tottenham-hotspur-team-partnerships-sandro-internacional-simon-dawkins-san-jose-earthquakes Tu jest niezły tekst o rozwijaniu siatki klubów partnerskich przez Tottenham. Pisany w 2011 roku. Teza jest prosta odnośnie Internacionalu - jeśli my im pomagamy szkoleniowo, metodologicznie, technologicznie, etc. to brazylijski klub będzie w stanie rozwijać piłkarzy, którzy świetnie odnajdą się w Europie. Przykład - Sandro. Ale zaraz po tym jest mowa o początkowych negocjacjach z Damiao. I wyraźnie jest postawiona teza, że partnerstwo będzie działało tylko i wyłącznie wtedy, jeśli Internacional nie będzie trzymał piłkarzy na siłę, a my będziemy oferować uczciwe za nich pieniądze. Podkreślam - uczciwe. A ile jest uczciwości w takim działaniu, jak prezes brazylijskiego klubu mówi, że Damiao jest bezcenny? http://www.london24.com/sport/tottenham/president_tells_tottenham_and_ac_milan_we_will_not_open_talks_on_priceless_star_1_1454363 Tym samym - widać jak na dłoni, że oni nie chcą współpracować. Pokażmy im więc środkowy palec i spróbujmy się związać z kimś innym (w końcu w Ameryce Płd. jest od cholery klubów z olbrzymim potencjałem)
26 lipca 2012, 15:56 [cytuj]
tuczi powiedział/a:
... i ma całkowitą rację. Jeśli to nie dymanie to można to nazwać po prostu bezczelnością i kurestwem, jeśli takie określenia bardziej Ci pasują :ok:. Myślę, również, że (podobnie jak w życiu) albo rzucasz niewierną szmatę, która jebie się za twoimi (nie Twoimi dosłownie)plecami albo całujesz ją w usta i zostajesz pośmiewiskiem wśród wszystkich, którzy o tym wiedzą


Zła teza, bo my proponując tą nazwijmy to umowę wiedzieliśmy z góry, że nie będziemy traktowani na specjalnych warunkach. Klub wiedział, że internacional czy inny współpracownik może sprzedawać graczy nawet do Arsenalu. Nigdy nasz klub nie zabiegał o stan rzeczy "macie być lojalni wobec nas i nie konszachtować z rywalem"
Zła teza, bo my proponując tą nazwijmy to umowę wiedzieliśmy z góry, że nie będziemy traktowani na specjalnych warunkach. Klub wiedział, że internacional czy inny współpracownik może sprzedawać graczy nawet do Arsenalu. Nigdy nasz klub nie zabiegał o stan rzeczy "macie być lojalni wobec nas i nie konszachtować z rywalem"
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
26 lipca 2012, 15:58 [cytuj]
jin_tae powiedział/a:
Zła teza, bo my proponując tą nazwijmy to umowę wiedzieliśmy z góry, że nie będziemy traktowani na specjalnych warunkach. Klub wiedział, że internacional czy inny współpracownik może sprzedawać graczy nawet do Arsenalu. Nigdy nasz klub nie zabiegał o stan rzeczy "macie być lojalni wobec nas i nie konszachtować z rywalem"


No to po chuj z nimi w ogóle zawieraliśmy tą umowę? Bo jeśli nie chodziło o nawet - prawo pierwokupu to to partnerstwo nie ma żadnego sensu, co właśnie jin potwierdziłeś tylko
No to po chuj z nimi w ogóle zawieraliśmy tą umowę? Bo jeśli nie chodziło o nawet - prawo pierwokupu to to partnerstwo nie ma żadnego sensu, co właśnie jin potwierdziłeś tylko
26 lipca 2012, 16:03 [cytuj]
jin_tae powiedział/a:
Zła teza, bo my proponując tą nazwijmy to umowę wiedzieliśmy z góry, że nie będziemy traktowani na specjalnych warunkach. Klub wiedział, że internacional czy inny współpracownik może sprzedawać graczy nawet do Arsenalu. Nigdy nasz klub nie zabiegał o stan rzeczy "macie być lojalni wobec nas i nie konszachtować z rywalem"


Proponuje Jin, żebyś jednak przeczytał to co napisał Baro powyżej i przestudiował linki, które Ci podrzucił...

A tak na marginesie, to co ma wspólnego "traktowanie na specjalnych warunkach" do tego, że cwane kutasy podsunęły mu do podpisania nową umowę w momencie, gdy nasza oferta (o której nie wiedział) leżała na stole? :mysli: Tak to można bawić się w piaskownicy Jin...
Proponuje Jin, żebyś jednak przeczytał to co napisał Baro powyżej i przestudiował linki, które Ci podrzucił... A tak na marginesie, to co ma wspólnego "traktowanie na specjalnych warunkach" do tego, że cwane kutasy podsunęły mu do podpisania nową umowę w momencie, gdy nasza oferta (o której nie wiedział) leżała na stole? :mysli: Tak to można bawić się w piaskownicy Jin
Can't Smile Without You!!!
26 lipca 2012, 16:05 [cytuj]
Baromet powiedział/a:
http://www.cartilagefreecaptain.com/2011/6/30/2249852/tottenham-hotspur-team-partnerships-sandro-internacional-simon-dawkins-san-jose-earthquakes

Tu jest niezły tekst o rozwijaniu siatki klubów partnerskich przez Tottenham. Pisany w 2011 roku. Teza jest prosta odnośnie Internacionalu - jeśli my im pomagamy szkoleniowo, metodologicznie, technologicznie, etc. to brazylijski klub będzie w stanie rozwijać piłkarzy, którzy świetnie odnajdą się w Europie. Przykład - Sandro.

Ale zaraz po tym jest mowa o początkowych negocjacjach z Damiao. I wyraźnie jest postawiona teza, że partnerstwo będzie działało tylko i wyłącznie wtedy, jeśli Internacional nie będzie trzymał piłkarzy na siłę, a my będziemy oferować uczciwe za nich pieniądze. Podkreślam - uczciwe. A ile jest uczciwości w takim działaniu, jak prezes brazylijskiego klubu mówi, że Damiao jest bezcenny?

http://www.london24.com/sport/tottenham/president_tells_tottenham_and_ac_milan_we_will_not_open_talks_on_priceless_star_1_1454363

Tym samym - widać jak na dłoni, że oni nie chcą współpracować. Pokażmy im więc środkowy palec i spróbujmy się związać z kimś innym (w końcu w Ameryce Płd. jest od cholery klubów z olbrzymim potencjałem)


Baro - żaden klub nie będzie Ci robił przysłowiowej laski tylko dlatego, że jest klubem partnerskim. Jeśli wierzyć w kwotę podaną w FM to płacimy milion funtów rocznie za takie partnerstwo. Żaden klub partnerski na świecie nie patrzy na to czy sprzedać zawodnika ligowemu rywalowi czy nie. Kiedyś nawet były akcje, gdzie ten sam klub partnerski miał podpisane umowy z wrogami(czytaj jakby internacional klubem partnerskim i nas i anali).

To nie jest instytucja w zamyśle do łatwiejszego pozyskiwania zawodników. Nigdy takową nie była. Każdy klub wie, na co się pisze i dodam jeszcze, że poza tym prawem "pierwokupu" ,że muszą poinformować nas o przyjętej kwocie za zawodnika(przyjętej a nie o tym, że ktoś zaproponował 10 mln a klub odrzucił) i przyjęciu od nas tej same kwoty nie mają innych obowiązków w stosunku do nas. Nie muszą akceptować naszych próśb czy kwot za piłkarzy. Mają prawo po przedstawieniu przez nas oferty(takiej jak suma odstępnego w kontrakcie) przedłużyć umowę z piłkarzem i dać albo cenę zaporową w odstępnym albo nie podawać takiej klauzuli w kontrakcie piłkarza.
Baro - żaden klub nie będzie Ci robił przysłowiowej laski tylko dlatego, że jest klubem partnerskim. Jeśli wierzyć w kwotę podaną w FM to płacimy milion funtów rocznie za takie partnerstwo. Żaden klub partnerski na świecie nie patrzy na to czy sprzedać zawodnika ligowemu rywalowi czy nie. Kiedyś nawet były akcje, gdzie ten sam klub partnerski miał podpisane umowy z wrogami(czytaj jakby internacional klubem partnerskim i nas i anali). To nie jest instytucja w zamyśle do łatwiejszego pozyskiwania zawodników. Nigdy takową nie była. Każdy klub wie, na co się pisze i dodam jeszcze, że poza tym prawem "pierwokupu" ,że muszą poinformować nas o przyjętej kwocie za zawodnika(przyjętej a nie o tym, że ktoś zaproponował 10 mln a klub odrzucił) i przyjęciu od nas tej same kwoty nie mają innych obowiązków w stosunku do nas. Nie muszą akceptować naszych próśb czy kwot za piłkarzy. Mają prawo po przedstawieniu przez nas oferty(takiej jak suma odstępnego w kontrakcie) przedłużyć umowę z piłkarzem i dać albo cenę zaporową w odstępnym albo nie podawać takiej klauzuli w kontrakcie piłkarza
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
26 lipca 2012, 16:07 [cytuj]
A zatem ponownie potwierdzasz jin - to partnerstwo nie ma żadnego sensu. Absolutnie żadnego
A zatem ponownie potwierdzasz jin - to partnerstwo nie ma żadnego sensu. Absolutnie żadnego
26 lipca 2012, 16:08 [cytuj]
Barometr powiedział/a:
No to po chuj z nimi w ogóle zawieraliśmy tą umowę? Bo jeśli nie chodziło o nawet - prawo pierwokupu to to partnerstwo nie ma żadnego sensu, co właśnie jin potwierdziłeś tylko


No bo takowe partnerowanie nie ma sensu w dzisiejszych czasach. Do sprowadzania zawodników jest pieniądz, do sprzedaży koszulek i wzrostu popularności tournee. Pozostaje scouting(który może być droższy niż te milion euro które im płacimy, ale może lepiej samemu oceniać piłkarza niż słuchać się scoutów innego klubu)
No bo takowe partnerowanie nie ma sensu w dzisiejszych czasach. Do sprowadzania zawodników jest pieniądz, do sprzedaży koszulek i wzrostu popularności tournee. Pozostaje scouting(który może być droższy niż te milion euro które im płacimy, ale może lepiej samemu oceniać piłkarza niż słuchać się scoutów innego klubu)
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
26 lipca 2012, 16:10 [cytuj]
Ale po co nam ten scauting, jak i tak nie sprzedadzą nam żadnego piłkarza. A my im na tacy podajemy rozwiązania, jak stworzyć piłkarza, który się później świetnie zaaklimatyzuje w Europie. A zatem wręczamy takiej Chelsea już gotowy produkt w postaci Oscara
Ale po co nam ten scauting, jak i tak nie sprzedadzą nam żadnego piłkarza. A my im na tacy podajemy rozwiązania, jak stworzyć piłkarza, który się później świetnie zaaklimatyzuje w Europie. A zatem wręczamy takiej Chelsea już gotowy produkt w postaci Oscara
26 lipca 2012, 16:13 [cytuj]
Dokładnie, co to za partnerstwo, że my im pomagamy, przekazujemy know-how (bo jaki know-how może nam zaoferować klub z Brazylii?), a potem oni tych ukształtowanych dzięki nam piłkarzy pchną na przykład do Chelsea czy Arsenalu?

To układ jak z RWPG - Rosjanie wzięli od nas masło, a my w zamian daliśmy im wegiel. Gdybyśmy jeszcze to my byli tym mniejszym partnerem, moglibyśmy napawać się, że nas większy pochwali, jak partnerstwo Polski z USA (wizy, psia ich mać?). Ale kurde, w tym układzie to my jesteśmy ten większy, to Internacional czerpie z tego wszystkie korzyści, po cholere nam to?
Dokładnie, co to za partnerstwo, że my im pomagamy, przekazujemy know-how (bo jaki know-how może nam zaoferować klub z Brazylii?), a potem oni tych ukształtowanych dzięki nam piłkarzy pchną na przykład do Chelsea czy Arsenalu? To układ jak z RWPG - Rosjanie wzięli od nas masło, a my w zamian daliśmy im wegiel. Gdybyśmy jeszcze to my byli tym mniejszym partnerem, moglibyśmy napawać się, że nas większy pochwali, jak partnerstwo Polski z USA (wizy, psia ich mać?). Ale kurde, w tym układzie to my jesteśmy ten większy, to Internacional czerpie z tego wszystkie korzyści, po cholere nam to?
26 lipca 2012, 16:19 [cytuj]
Tuczi mi bardziej chodziło o jego wcześniejsze wypowiedzi. A wypowiedz Sawika to mnie tylko ubawiła, bo w żaden sposób nie może posiadać takich informacji, no chyba, że zna Damiao osobiście lub jego agenta. Z tego co pojawiło się w prasie to Damiao nie chciał opuszczać Internationale dlatego podpisał nowy kontrakt. Jakby chciał odjeść to by nie podpisywał, to chyba raczej proste, wtedy mógłby liczyć na większe wynagrodzenie w nowym klubie. Z tego co pisała prasa to chce zostać w Brazyli do mistrzostw świata, pewnie chce się na nich wypromować.Jeżeli naprawdę nie wiedziałby o ofercie Tottenhamu do którego rzekomo "chciał" odejść, to powinien zwolnić swojego agenta, bo to byłaby największa ciota w piłkarskim świecie agentów, którzy przeważnie sami prowokują transfery, żeby zgarnąć kasę na prowizji. My też musielibyśmy zastanowić się nad swoim poczynaniem na rynku transferowym, bo skoro nie potrafimy kupić piłkarza który "chce" odjeść i ma klauzule odstępnego w kontrakcie to chyba z nami coś jest nie tak, że nie potrafimy zawiadomić piłkarza o tej ofercie :D . Trochę w doszukiwaniu afery przypominacie mi komisję Macierewicza:rotfl: bez sensu szukacie konfliktu, się pytam po co. Jaką wymierną korzyść zyska Tottenham z zerwania umowy!???? Odpowie ktoś na to pytanie czy będzie leczyć swoją urażoną dumę wrogo nastawionymi postami
Tuczi mi bardziej chodziło o jego wcześniejsze wypowiedzi. A wypowiedz Sawika to mnie tylko ubawiła, bo w żaden sposób nie może posiadać takich informacji, no chyba, że zna Damiao osobiście lub jego agenta. Z tego co pojawiło się w prasie to Damiao nie chciał opuszczać Internationale dlatego podpisał nowy kontrakt. Jakby chciał odjeść to by nie podpisywał, to chyba raczej proste, wtedy mógłby liczyć na większe wynagrodzenie w nowym klubie. Z tego co pisała prasa to chce zostać w Brazyli do mistrzostw świata, pewnie chce się na nich wypromować.Jeżeli naprawdę nie wiedziałby o ofercie Tottenhamu do którego rzekomo "chciał" odejść, to powinien zwolnić swojego agenta, bo to byłaby największa ciota w piłkarskim świecie agentów, którzy przeważnie sami prowokują transfery, żeby zgarnąć kasę na prowizji. My też musielibyśmy zastanowić się nad swoim poczynaniem na rynku transferowym, bo skoro nie potrafimy kupić piłkarza który "chce" odjeść i ma klauzule odstępnego w kontrakcie to chyba z nami coś jest nie tak, że nie potrafimy zawiadomić piłkarza o tej ofercie :D . Trochę w doszukiwaniu afery przypominacie mi komisję Macierewicza:rotfl: bez sensu szukacie konfliktu, się pytam po co. Jaką wymierną korzyść zyska Tottenham z zerwania umowy!???? Odpowie ktoś na to pytanie czy będzie leczyć swoją urażoną dumę wrogo nastawionymi postami
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
26 lipca 2012, 16:37 [cytuj]
Tu nie chodzi Varba o wrogo nastawione posty. Piszesz, że sam powiedział, iż nie chce odchodzić. Ok. Być może tak właśnie było. Tylko wytłumacz mi w takim razie jedno. Jeśli określił się, że nie odchodzi koniec kropka, to dlaczego nasi wciąż konsekwentnie wracają do jego tematu i składają (ponoć) jakieś tam oferty? Chyba nie jest do końca tak, jak prasa i Ty sugerujesz. A jeśli tak jest, to znaczy, że jesteśmy najbardziej ograniczonym umysłowo klubem na świecie...
Tu nie chodzi Varba o wrogo nastawione posty. Piszesz, że sam powiedział, iż nie chce odchodzić. Ok. Być może tak właśnie było. Tylko wytłumacz mi w takim razie jedno. Jeśli określił się, że nie odchodzi koniec kropka, to dlaczego nasi wciąż konsekwentnie wracają do jego tematu i składają (ponoć) jakieś tam oferty? Chyba nie jest do końca tak, jak prasa i Ty sugerujesz. A jeśli tak jest, to znaczy, że jesteśmy najbardziej ograniczonym umysłowo klubem na świecie
Can't Smile Without You!!!
26 lipca 2012, 17:54 [cytuj]
halabala powiedział/a:
Dokładnie, co to za partnerstwo, że my im pomagamy, przekazujemy know-how (bo jaki know-how może nam zaoferować klub z Brazylii?), a potem oni tych ukształtowanych dzięki nam piłkarzy pchną na przykład do Chelsea czy Arsenalu?

To układ jak z RWPG - Rosjanie wzięli od nas masło, a my w zamian daliśmy im wegiel. Gdybyśmy jeszcze to my byli tym mniejszym partnerem, moglibyśmy napawać się, że nas większy pochwali, jak partnerstwo Polski z USA (wizy, psia ich mać?). Ale kurde, w tym układzie to my jesteśmy ten większy, to Internacional czerpie z tego wszystkie korzyści, po cholere nam to?



O kurcze nie wiedziałem, że Tottenham tak kształtuje pokolenie piłkarskie w Brazylii. Stworzyliśmy im Oscara i Damiao, więc powinni go nam oddać za darmo, albo max pół ceny tego co inni oferują, a piłkarz też nie ma nic do gadania, że ktoś daje mu dwa razy tyle co u nas, bez nas byłby nikim. My oddaliśmy im nasz sekret jak stworzyć "super piłkarza europejskiego" a oni nikczemnicy nas tak oszukują

tuczi powiedział/a:
Tu nie chodzi Varba o wrogo nastawione posty. Piszesz, że sam powiedział, iż nie chce odchodzić. Ok. Być może tak właśnie było. Tylko wytłumacz mi w takim razie jedno. Jeśli określił się, że nie odchodzi koniec kropka, to dlaczego nasi wciąż konsekwentnie wracają do jego tematu i składają (ponoć) jakieś tam oferty? Chyba nie jest do końca tak, jak prasa i Ty sugerujesz. A jeśli tak jest, to znaczy, że jesteśmy najbardziej ograniczonym umysłowo klubem na świecie



Tuczi wszyscy tak robią, Damiao może zmienić zdanie jak nasza oferta wyda się naprawdę atrakcyjna. Nie widzę nic złego w walce o piłkarza, ale strzelanie focha bo ktoś inny dał więcej lub piłkarz jeszcze nie jest gotowy na przejście do Europy wydaje się dziecinne. Chyba podchodzicie do tematu zbyt emocjonalnie, bo całe partnerstwo nic nas nie kosztuje. Ilu z was chciałoby żeby Tottenham wyłożył 25 mln na Oscara, bo mi się wydaję że za takie pieniądze to można kupić piłkarza sprawdzonego na europejskich boiskach i że naszego klubu nie stać na ryzykowanie 25 baniek. Nie byliśmy zainteresowani przebijaniem tej oferty więc o co ten szum. Niektórzy strzelają focha bo liczyli że skoro mamy umowę z Interem to będą nam sprzedawać wszystkich w cenie Sandro nawet wtedy jak ktoś oferuje 2 razy tyle. Spójrzcie na temat z perspektywy Internationale!
O kurcze nie wiedziałem, że Tottenham tak kształtuje pokolenie piłkarskie w Brazylii. Stworzyliśmy im Oscara i Damiao, więc powinni go nam oddać za darmo, albo max pół ceny tego co inni oferują, a piłkarz też nie ma nic do gadania, że ktoś daje mu dwa razy tyle co u nas, bez nas byłby nikim. My oddaliśmy im nasz sekret jak stworzyć "super piłkarza europejskiego" a oni nikczemnicy nas tak oszukują [quote=tuczi]Tu nie chodzi Varba o wrogo nastawione posty. Piszesz, że sam powiedział, iż nie chce odchodzić. Ok. Być może tak właśnie było. Tylko wytłumacz mi w takim razie jedno. Jeśli określił się, że nie odchodzi koniec kropka, to dlaczego nasi wciąż konsekwentnie wracają do jego tematu i składają (ponoć) jakieś tam oferty? Chyba nie jest do końca tak, jak prasa i Ty sugerujesz. A jeśli tak jest, to znaczy, że jesteśmy najbardziej ograniczonym umysłowo klubem na świecie
"If you dont have to drag yourself of the field exhausted after 90 minutes, you cant claim to have done my best" Sir Bill Nicholson
26 lipca 2012, 18:34 [cytuj]
Wiesz Varba, mnie koło gaci lata ten ich cały Oscar;P. Mnie cały czas o chodzi o sposób w jaki zagrali z nami względem Damiao...
Wiesz Varba, mnie koło gaci lata ten ich cały Oscar;P. Mnie cały czas o chodzi o sposób w jaki zagrali z nami względem Damiao
Can't Smile Without You!!!
26 lipca 2012, 19:11 [cytuj]
internacional - zerwać umowę - jestem za :tak::tak: - po huj nam taki partner:bezradny:

jest Botafogo, Sport Recife - Boca Juniors z Argentyny:cwaniak:

i podpisać tak, żeby nam to coś dawało - głównie przy zakupach piłkarzy:mysli:
internacional - zerwać umowę - jestem za :tak::tak: - po huj nam taki partner:bezradny: jest Botafogo, Sport Recife - Boca Juniors z Argentyny:cwaniak: i podpisać tak, żeby nam to coś dawało - głównie przy zakupach piłkarzy:mysli:
be three times in London and not see Big Ben - I'm Yido!
26 lipca 2012, 19:53 [cytuj]
RAFO THFC powiedział/a:
internacional - zerwać umowę - jestem za :tak::tak: - po huj nam taki partner:bezradny:

jest Botafogo, Sport Recife - Boca Juniors z Argentyny:cwaniak:

i podpisać tak, żeby nam to coś dawało - głównie przy zakupach piłkarzy:mysli:


No jak RAFO jest po mojej stronie to Levy musi zerwać umowę! :kotek:
No jak RAFO jest po mojej stronie to Levy musi zerwać umowę! :kotek:
26 lipca 2012, 20:52 [cytuj]
RAFO THFC powiedział/a:
internacional - zerwać umowę - jestem za :tak::tak: - po huj nam taki partner:bezradny:

jest Botafogo, Sport Recife - Boca Juniors z Argentyny:cwaniak:

i podpisać tak, żeby nam to coś dawało - głównie przy zakupach piłkarzy:mysli:


Problem w tym, że tam nic takiego nie może się znaleźć(w takich umowach). Obojętnie czy to z internacionalem, Milanem czy Lechem Poznań.

Umowy te mają dwa podpunkty:
A) Informowanie nas o złożeniu oferty(przez jakiś klub za danego zawodnika) która została zaakceptowana i możliwość złożenia równej bądź wyższej(aby przekonać klub partnerski do zerwania negocjacji z drugim)
B) Wypożyczanie naszy grajków (w praktyce jest tak, że to Internacional w tym przypadku wypożycza za darmo naszych młodzików i zawodników nie mieszczących się w składzie bez konieczności płacenia im wynagrodzenia)

To koniec. Nie może w takowej umowie być nic w stylu: zapewnienie nas o nie sprzedawaniu zawodników lokalnym rywalom, czy wszelkiego rodzaju rzeczy związane z kasą(upusty, ułatwienia etc)

Wszystkie umowy są tak skonstruowane czy to z klubami z afryki, Azji czy europy
Problem w tym, że tam nic takiego nie może się znaleźć(w takich umowach). Obojętnie czy to z internacionalem, Milanem czy Lechem Poznań. Umowy te mają dwa podpunkty: A) Informowanie nas o złożeniu oferty(przez jakiś klub za danego zawodnika) która została zaakceptowana i możliwość złożenia równej bądź wyższej(aby przekonać klub partnerski do zerwania negocjacji z drugim) B) Wypożyczanie naszy grajków (w praktyce jest tak, że to Internacional w tym przypadku wypożycza za darmo naszych młodzików i zawodników nie mieszczących się w składzie bez konieczności płacenia im wynagrodzenia) To koniec. Nie może w takowej umowie być nic w stylu: zapewnienie nas o nie sprzedawaniu zawodników lokalnym rywalom, czy wszelkiego rodzaju rzeczy związane z kasą(upusty, ułatwienia etc) Wszystkie umowy są tak skonstruowane czy to z klubami z afryki, Azji czy europy
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
26 lipca 2012, 22:58 [cytuj]
JD wraca ze Stanów z powodu tragicznej śmierci kuzynki...Kurcze, chłopaka ciężko doświadcza los, niedawno ojciec, wcześniej też jeszcze ktoś. Biedny..
JD wraca ze Stanów z powodu tragicznej śmierci kuzynki...Kurcze, chłopaka ciężko doświadcza los, niedawno ojciec, wcześniej też jeszcze ktoś. Biedny
|<  <<  <  38  39  40  41  42    >  >>  >|

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2025/2026?
1 33.33%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 66.67%
3 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 6 Zarejestrowanych użytkowników: 5255 Ostatnio zarejestrowany: maciek_1984

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się