Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Forum dyskusyjne

|<  <<  <  39  40  41  42  43    >  >>  >|
Forum dyskusyjne » Transfery » Andre na zakupach.
26 lipca 2012, 23:21 [cytuj]
Barometr powiedział/a:
No jak RAFO jest po mojej stronie to Levy musi zerwać umowę! :kotek:


:tak: Tak Baro już jest nas dwóch. Szkoda, że Levy nie czyta niektórych wpisów na forum:mysli:
:tak: Tak Baro już jest nas dwóch. Szkoda, że Levy nie czyta niektórych wpisów na forum:mysli:
be three times in London and not see Big Ben - I'm Yido!
26 lipca 2012, 23:33 [cytuj]
RAFO THFC powiedział/a:
:tak: Tak Baro już jest nas dwóch. Szkoda, że Levy nie czyta niektórych wpisów na forum:mysli:


albo czyta i nie może nic z tym zrobić bo takie jest prawo :P
albo czyta i nie może nic z tym zrobić bo takie jest prawo :P
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
27 lipca 2012, 11:31 [cytuj]
Jakieś poplątanie z pojebaniem ze szczyptą paranoi. Po pierwsze to mamy z Interu rep Brazylii Sandro. Po drugie umowa z nimi to nie kupon rabatowy czy bon SODEXO, żeby sprzedawali nam , bo kogoś chcemy po niższej stawce, albo wcale nie sprzedawali.
Po trzecie niech mi ktoś wytłumaczy co może dać zerwanie umowy, która nas nic nie kosztuje i do niczego nie zmusza?? Widzę same "plus" takiego rozwiązania. :ok:
Jakieś poplątanie z pojebaniem ze szczyptą paranoi. Po pierwsze to mamy z Interu rep Brazylii Sandro. Po drugie umowa z nimi to nie kupon rabatowy czy bon SODEXO, żeby sprzedawali nam , bo kogoś chcemy po niższej stawce, albo wcale nie sprzedawali. Po trzecie niech mi ktoś wytłumaczy co może dać zerwanie umowy, która nas nic nie kosztuje i do niczego nie zmusza?? Widzę same "plus" takiego rozwiązania. :ok:
Kogucie życie!
27 lipca 2012, 11:50 [cytuj]
MARCUS powiedział/a:
Jakieś poplątanie z pojebaniem ze szczyptą paranoi. Po pierwsze to mamy z Interu rep Brazylii Sandro. Po drugie umowa z nimi to nie kupon rabatowy czy bon SODEXO, żeby sprzedawali nam , bo kogoś chcemy po niższej stawce, albo wcale nie sprzedawali.
Po trzecie niech mi ktoś wytłumaczy co może dać zerwanie umowy, która nas nic nie kosztuje i do niczego nie zmusza?? Widzę same "plus" takiego rozwiązania. :ok:


Jak na nas milion euro rocznie to nic. Ja to Marcus wiem. Lepiej mieć taką umowęna tzw "a nóż" się przyda. Jak nam sprzedadzą grajka raz na 5 lat to będzie ok. Poza tym wszystkim taka umowa pomyliła się z czymś co powinno nazywać się "wy dajecie know how, my utalentowanego zawodnika i jak on wyrośnie to oddajemy go wam"

Otóż(powtarzam się) Nie ma w piłce nożnej umów partnerskich, gdzie jeden klub musi zagwarantować coś drugiegmu. Nie ma umów, w których są inne klauzule niż te dwie co wcześniej napisałem. Takie umowy w dzisiejszych czasach nic realnego poza prestigem nie dają. Nikt nie odda graczy za psie pieniądze i bardzo dobrze.

Ja też widzę same plusy. Jakaś część Brazil jest pod naszym partnerstwem. Mamy wgląd w brazylijską młodzierz(i tu uwaga. Dlaczego nie kupowaliśmy Damiao, Oscar i reszta jak byli gówniarzami? Po to jest takie partnerstwo, żeby wyławiać zdolnych gówniarzy za młodu a nie średnio ukształtowanych piłkarzy z pretensjami, że nie chcą ich nam odsprzedać.

To myśmy zabiegali o tą współpracę. Nikt nam nie dawał Sandro jako marchewki. To my wysyłamy propozycje do różnych klubów. Nikt się nas nie prosi "zostańcie naszym partnerem" jest wręcz na odwrót
Jak na nas milion euro rocznie to nic. Ja to Marcus wiem. Lepiej mieć taką umowęna tzw "a nóż" się przyda. Jak nam sprzedadzą grajka raz na 5 lat to będzie ok. Poza tym wszystkim taka umowa pomyliła się z czymś co powinno nazywać się "wy dajecie know how, my utalentowanego zawodnika i jak on wyrośnie to oddajemy go wam" Otóż(powtarzam się) Nie ma w piłce nożnej umów partnerskich, gdzie jeden klub musi zagwarantować coś drugiegmu. Nie ma umów, w których są inne klauzule niż te dwie co wcześniej napisałem. Takie umowy w dzisiejszych czasach nic realnego poza prestigem nie dają. Nikt nie odda graczy za psie pieniądze i bardzo dobrze. Ja też widzę same plusy. Jakaś część Brazil jest pod naszym partnerstwem. Mamy wgląd w brazylijską młodzierz(i tu uwaga. Dlaczego nie kupowaliśmy Damiao, Oscar i reszta jak byli gówniarzami? Po to jest takie partnerstwo, żeby wyławiać zdolnych gówniarzy za młodu a nie średnio ukształtowanych piłkarzy z pretensjami, że nie chcą ich nam odsprzedać. To myśmy zabiegali o tą współpracę. Nikt nam nie dawał Sandro jako marchewki. To my wysyłamy propozycje do różnych klubów. Nikt się nas nie prosi "zostańcie naszym partnerem" jest wręcz na odwrót
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
27 lipca 2012, 13:16 [cytuj]
Inaczej byłoby jakby zawołali Damiao do siebie, powiedzieliby mu tak, masz zapisaną klauzulę odejścia 12 mln euro i przyszła taka oferta z Tottenhamu, więc musimy z automatu dopuścić Ciebie do rozmów z nimi a ponadto to nasz klub partnerski, a tutaj jest nasza oferta kontraktu, wybierz sobie, którąś z umów. A co oni zrobili, przyszła oferta, mieli trochę czasu na jej zaakceptowanie, to na szybkiego przedstawili mu lukratywny kontrakt bez klauzuli, podpisał kontrakt, to odrzucili naszą ofertę. To tak jakbyście poszli do roboty do nieznanego człowieka, a potem do przyjaciela. Bardziej będziecie zdenerwowani, że was kumpel wydymał na kasę niż jakiś typ. Bo do przyjaciela ma się większe zaufanie niż do zwykłego pracodawcy, a on Ciebie oszukał.
Inaczej byłoby jakby zawołali Damiao do siebie, powiedzieliby mu tak, masz zapisaną klauzulę odejścia 12 mln euro i przyszła taka oferta z Tottenhamu, więc musimy z automatu dopuścić Ciebie do rozmów z nimi a ponadto to nasz klub partnerski, a tutaj jest nasza oferta kontraktu, wybierz sobie, którąś z umów. A co oni zrobili, przyszła oferta, mieli trochę czasu na jej zaakceptowanie, to na szybkiego przedstawili mu lukratywny kontrakt bez klauzuli, podpisał kontrakt, to odrzucili naszą ofertę. To tak jakbyście poszli do roboty do nieznanego człowieka, a potem do przyjaciela. Bardziej będziecie zdenerwowani, że was kumpel wydymał na kasę niż jakiś typ. Bo do przyjaciela ma się większe zaufanie niż do zwykłego pracodawcy, a on Ciebie oszukał
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą...
27 lipca 2012, 15:13 [cytuj]
Problem w tym, że to prawdopowobnie g...no prawda z tą nie wiedzą. Agent wie o takich rzeczach szybciej niż klub(w przenośni of course) i na bank mówił Damiao że jest oferta. To, że przedstawili mu jakąś ofertę kontraktu jest zrozumiałe.

Nie mają obowiązku w momencie klauzuli odejścia zamknąć pyska i nie szczuć gracza nowym kontraktem
Problem w tym, że to prawdopowobnie g...no prawda z tą nie wiedzą. Agent wie o takich rzeczach szybciej niż klub(w przenośni of course) i na bank mówił Damiao że jest oferta. To, że przedstawili mu jakąś ofertę kontraktu jest zrozumiałe. Nie mają obowiązku w momencie klauzuli odejścia zamknąć pyska i nie szczuć gracza nowym kontraktem
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
27 lipca 2012, 15:24 [cytuj]
nie no jasne, że w naszych realiach. Na marginesie myslalem ,że trochę wiecej, ale ok. Płacimy jakieś astronomicnze pieniądze co tydzień, nie oszukujmy się "intelektualistą" , to to nie koszta, które przy 1-2 transferach się nie zwrócą. Tutaj akurat ufam Levyemu, że ma to wylicozne dokładnie. Wie też pewnie dokłądnie na czym stoi, więc nerwowych ruchów nie podejmuje.
nie no jasne, że w naszych realiach. Na marginesie myslalem ,że trochę wiecej, ale ok. Płacimy jakieś astronomicnze pieniądze co tydzień, nie oszukujmy się "intelektualistą" , to to nie koszta, które przy 1-2 transferach się nie zwrócą. Tutaj akurat ufam Levyemu, że ma to wylicozne dokładnie. Wie też pewnie dokłądnie na czym stoi, więc nerwowych ruchów nie podejmuje
Kogucie życie!
27 lipca 2012, 15:33 [cytuj]
jin_tae powiedział/a:
Nie mają obowiązku w momencie klauzuli odejścia zamknąć pyska i nie szczuć gracza nowym kontraktem


Masz rację Jin. Ale klub (nie ma znaczenia partnerski, czy nie), który "otwiera" klauzulę, ma prawo zacząć rozmowy kontraktowe z zawodnikiem. My nigdy ich nie rozpoczęliśmy!!! Nie wydaje mi się, aby nasz klub kontynuował konsekwentne podejścia pod zawodnika, który sam z własnej woli, bez rozmów z przedstawicielami Spurs, stwierdził, że do tego klubu odchodzić nie zamierza... Naprawdę macie Levy'ego za takiego łosia???

Ps.Powiadasz, że agent zawsze wie wcześniej o ofercie. Ok. Połowa świata neo, wie również zawsze o tym, że dany klub przyjął ofertę i dopuścił do rozmów kontraktowych...
Masz rację Jin. Ale klub (nie ma znaczenia partnerski, czy nie), który "otwiera" klauzulę, ma prawo zacząć rozmowy kontraktowe z zawodnikiem. My nigdy ich nie rozpoczęliśmy!!! Nie wydaje mi się, aby nasz klub kontynuował konsekwentne podejścia pod zawodnika, który sam z własnej woli, bez rozmów z przedstawicielami Spurs, stwierdził, że do tego klubu odchodzić nie zamierza... Naprawdę macie Levy'ego za takiego łosia??? Ps.Powiadasz, że agent zawsze wie wcześniej o ofercie. Ok. Połowa świata neo, wie również zawsze o tym, że dany klub przyjął ofertę i dopuścił do rozmów kontraktowych
Can't Smile Without You!!!
27 lipca 2012, 16:45 [cytuj]
W umowie można wpisać zapis jaki się chce (który stworzą i/lub zaakceptują prawnicy). I czy wg Ciebie jin_tie, wszystkie kluby maja jeden draft umowy? Przesyłają go miedzy sobą? Z drugiej strony, nawet jeśli ktoś taką umowę o współpracy złamie (domniemanie), to czy druga strona pójdzie do sądu? Takie umowy mają charakter bardziej intencji współpracy. A w przypadku grubych $, intencjami są tylko i wyłączenie te $.
W umowie można wpisać zapis jaki się chce (który stworzą i/lub zaakceptują prawnicy). I czy wg Ciebie jin_tie, wszystkie kluby maja jeden draft umowy? Przesyłają go miedzy sobą? Z drugiej strony, nawet jeśli ktoś taką umowę o współpracy złamie (domniemanie), to czy druga strona pójdzie do sądu? Takie umowy mają charakter bardziej intencji współpracy. A w przypadku grubych $, intencjami są tylko i wyłączenie te $
27 lipca 2012, 21:26 [cytuj]
Emilian powiedział/a:
W umowie można wpisać zapis jaki się chce (który stworzą i/lub zaakceptują prawnicy). I czy wg Ciebie jin_tie, wszystkie kluby maja jeden draft umowy? Przesyłają go miedzy sobą? Z drugiej strony, nawet jeśli ktoś taką umowę o współpracy złamie (domniemanie), to czy druga strona pójdzie do sądu? Takie umowy mają charakter bardziej intencji współpracy. A w przypadku grubych $, intencjami są tylko i wyłączenie te $


:brawo: - dokładnie, nie jest na pewno tak, że wszystkie umowy między klubami są bliźniaczo podobne i mają niemal identyczny charakter...

Papier "wszystko przyjmie" - sytuacja z Internaconal pokazuje jednoznacznienie, że z tej umowy nie mamy wiele, żeby nie powiedzieć NIC!

Dlatego jestem za tym żeby tę umowę ostentacyjnie:nerwus: zerwać - rozdmuchać w prasie i tv --- przydałby się jakieś ostre słowa Levy'ego:nerwus:

Mało tego powinniśmy jak najszybciej podpisać kontrakt z innym klubem brazylijskim - myślę tu o 2 lidze i jakiejś dobrej bazie w rejonie Rio, Sao Paulo, Belo Horizonte może Kurytyba:tak: ---:tak:

Z mniejszym klubem nasza pozycja i warunki umowy mogły-być dla nas dużo korzystniejsze.:tak:
:brawo: - dokładnie, nie jest na pewno tak, że wszystkie umowy między klubami są bliźniaczo podobne i mają niemal identyczny charakter... Papier "wszystko przyjmie" - sytuacja z Internaconal pokazuje jednoznacznienie, że z tej umowy nie mamy wiele, żeby nie powiedzieć NIC! Dlatego jestem za tym żeby tę umowę ostentacyjnie:nerwus: zerwać - rozdmuchać w prasie i tv --- przydałby się jakieś ostre słowa Levy'ego:nerwus: Mało tego powinniśmy jak najszybciej podpisać kontrakt z innym klubem brazylijskim - myślę tu o 2 lidze i jakiejś dobrej bazie w rejonie Rio, Sao Paulo, Belo Horizonte może Kurytyba:tak: ---:tak: Z mniejszym klubem nasza pozycja i warunki umowy mogły-być dla nas dużo korzystniejsze.:tak:
be three times in London and not see Big Ben - I'm Yido!
27 lipca 2012, 23:00 [cytuj]
RAFO THFC powiedział/a:
:brawo: - dokładnie, nie jest na pewno tak, że wszystkie umowy między klubami są bliźniaczo podobne i mają niemal identyczny charakter...

Papier "wszystko przyjmie" - sytuacja z Internaconal pokazuje jednoznacznienie, że z tej umowy nie mamy wiele, żeby nie powiedzieć NIC!

Dlatego jestem za tym żeby tę umowę ostentacyjnie:nerwus: zerwać - rozdmuchać w prasie i tv --- przydałby się jakieś ostre słowa Levy'ego:nerwus:

Mało tego powinniśmy jak najszybciej podpisać kontrakt z innym klubem brazylijskim - myślę tu o 2 lidze i jakiejś dobrej bazie w rejonie Rio, Sao Paulo, Belo Horizonte może Kurytyba:tak: ---:tak:

Z mniejszym klubem nasza pozycja i warunki umowy mogły-być dla nas dużo korzystniejsze.:tak:


Jeśli tak jest to dlaczego wszystkie umowy między klubami jaki niuchałem(kiedyś mnie to bardzo ciekawiło) są wręcz identyczne. Różnią się tylko groszem jakim klub proponujący współpracę sypie w celu podpisania współpracy(tak jak my płaciliśmy internacionalowi za to żeby stał się naszym partnerskim klubem) Skoro ta umowa jest aż tak zła to psi ch...j levy płacił za nią milion funtów? HE?
Jeśli tak jest to dlaczego wszystkie umowy między klubami jaki niuchałem(kiedyś mnie to bardzo ciekawiło) są wręcz identyczne. Różnią się tylko groszem jakim klub proponujący współpracę sypie w celu podpisania współpracy(tak jak my płaciliśmy internacionalowi za to żeby stał się naszym partnerskim klubem) Skoro ta umowa jest aż tak zła to psi ch...j levy płacił za nią milion funtów? HE?
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
27 lipca 2012, 23:28 [cytuj]
RAFO THFC powiedział/a:
:brawo: - dokładnie, nie jest na pewno tak, że wszystkie umowy między klubami są bliźniaczo podobne i mają niemal identyczny charakter...

Papier "wszystko przyjmie" - sytuacja z Internaconal pokazuje jednoznacznienie, że z tej umowy nie mamy wiele, żeby nie powiedzieć NIC!

Dlatego jestem za tym żeby tę umowę ostentacyjnie:nerwus: zerwać - rozdmuchać w prasie i tv --- przydałby się jakieś ostre słowa Levy'ego:nerwus:

Mało tego powinniśmy jak najszybciej podpisać kontrakt z innym klubem brazylijskim - myślę tu o 2 lidze i jakiejś dobrej bazie w rejonie Rio, Sao Paulo, Belo Horizonte może Kurytyba:tak: ---:tak:

Z mniejszym klubem nasza pozycja i warunki umowy mogły-być dla nas dużo korzystniejsze.:tak:

Rafo, jak w tym polskim filmie gość, którego grał Łazuka, chcesz robić interesy czy kupę? Nie kumam tego waszego gadania o tym jakie to niby złe. Stać nas na to żeby za każdego gracza płacić 25 mln? Poza tym jakieś takie kolonialne myślenie się włączyło. Trochę świat się zmienił. Ja wiem, że jak Brazylia to kawa i slamsy, ale akurat w temacie piłkarskim to naprawdę nie wiem jaki know how możemy im sprzedać? Jak z 6 budżetu wykręcić 4 miejsce, albo jak sprzedać dwa razy w jednym sezonie koszulkę pod reklamę, ale w szkoleniu piłkarzy?
O ile piłka to prosta gra, to zarządzanie nią wymaga kręcenia głową na okrągło. Może współpraca z Brazylijczykami nie posłuży jako model, ale kompletnie nie rozumiem tego machania szabelką.
Rafo, jak w tym polskim filmie gość, którego grał Łazuka, chcesz robić interesy czy kupę? Nie kumam tego waszego gadania o tym jakie to niby złe. Stać nas na to żeby za każdego gracza płacić 25 mln? Poza tym jakieś takie kolonialne myślenie się włączyło. Trochę świat się zmienił. Ja wiem, że jak Brazylia to kawa i slamsy, ale akurat w temacie piłkarskim to naprawdę nie wiem jaki know how możemy im sprzedać? Jak z 6 budżetu wykręcić 4 miejsce, albo jak sprzedać dwa razy w jednym sezonie koszulkę pod reklamę, ale w szkoleniu piłkarzy? O ile piłka to prosta gra, to zarządzanie nią wymaga kręcenia głową na okrągło. Może współpraca z Brazylijczykami nie posłuży jako model, ale kompletnie nie rozumiem tego machania szabelką
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
27 lipca 2012, 23:36 [cytuj]
Tottenham Hotspur złożył na biurko Aulasa ofertę za Hugo Llorisa. Kwota jaką oferują działacze "Kogutów" wynosi... 12 milionów euro.

Przypomnijmy, że prezes Lyonu czeka na 20 milionów euro, ale Lyon jeszcze w tym okienku transferowym nie zarobił. Poza transferem za 2.5 miliona euro Belfodila.

lyon.pl
Tottenham Hotspur złożył na biurko Aulasa ofertę za Hugo Llorisa. Kwota jaką oferują działacze "Kogutów" wynosi... 12 milionów euro. Przypomnijmy, że prezes Lyonu czeka na 20 milionów euro, ale Lyon jeszcze w tym okienku transferowym nie zarobił. Poza transferem za 2.5 miliona euro Belfodila. lyon.pl
White Hart Lane was always a place where I felt I belonged
28 lipca 2012, 06:29 [cytuj]
Zoolander powiedział/a:
Tottenham Hotspur złożył na biurko Aulasa ofertę za Hugo Llorisa. Kwota jaką oferują działacze "Kogutów" wynosi... 12 milionów euro.

Przypomnijmy, że prezes Lyonu czeka na 20 milionów euro, ale Lyon jeszcze w tym okienku transferowym nie zarobił. Poza transferem za 2.5 miliona euro Belfodila.

lyon.pl


No nareszcie jakiś dobry news!

jin_tae powiedział/a:
Skoro ta umowa jest aż tak zła to psi ch...j levy płacił za nią milion funtów? HE?


Po pierwsze primo - niektórzy chyba nawet nie zerknęli na linki, które podałem jakiś czas temu - duży tekst o umowach partnerskich Tottenhamu. Ja się nie będę powtarzał, ale tam jest jasno napisane, że jeżeli oba kluby będą do siebie uczciwie podchodzić to umowa ma sens. Sprawa z Damiao jest jednoznacznym kurestwem.

Jednak co mnie dziwi najbardziej i na tym zakończę jałową dyskusję z Tobą jin to jest fakt, że uparcie bronisz umowy z Internacionalem, nie mając przy tym absolutnie żadnych argumentów (i bez wyjeżdżania mi tu ze scoutingiem, czy jednorazową marchewką w postaci Sandro, który nawet na stałe nie przebił się do podstawowego składu). Przypomnę, że umowa trwa już dość długo trwa, bo od 2008 roku bodajże. Jeśli w ciągu czterech lat z niej nic nie mamy to kiedy wreszcie też nam się będzie opłacała?

Postawiłeś się (zapewne przez zwykłą upartość) w roli adwokata Brazylijczyków. A zatem na zasadzie - "Mają prawo i co im zrobisz? Po co się burzysz skoro tak można?" Zupełnie pomijasz kwestię uczciwości, a więc wspomnianego ruchania w dupę.

Jakbyś był fanem Internacionalu, który przez przypadek trafił tu na forum - to bym zrozumiał. Ale ponoć kibicujesz Spurs :bezradny:

Zapewne to wina trzymania się swojego zdania, pozostawania konsekwentnym, etc. Dlatego dalsza dyskusja z Tobą w tym przypadku nie ma sensu.

Sorki -nothing personal jin, darzę Cię sympatią, ale w tym wypadku po prostu nie potrafię zrozumieć. Jak się nie ma żadnych argumentów za poparciem tezy tylko odpiera zarzuty w taki sposób, jak tu próbowałeś to nie jest dyskusja tylko takie przekomarzanie się, a to bezsensu.

Dobra - tak, jak wspomniałem. Pewnie Cię nie przekonam, więc zakończmy sprawę. :kotek:

PS Oczywiście nie chcę tu wyróżniać tylko jina - zdaje się, że MARCUS ma podobne zdanie w tej sprawie, więc to taki mój ogólny apel do osób, które nadal uważają, że partnerstwo z Internacionalem ma sens.

PS2 A dlaczego Levy trzyma się tej umowy? Nie wiem - może jest ukrytym gejem i lubi jak go ktoś zapina w tyłek. Nikt z nas nie wie, co się dzieje w głowie prezesa, więc dywagacje na ten temat też nie mają sensu
No nareszcie jakiś dobry news! [quote=jin_tae]Skoro ta umowa jest aż tak zła to psi ch...j levy płacił za nią milion funtów? HE?
28 lipca 2012, 10:22 [cytuj]
Zgadam się Baro.

Choć raczej wątpię w gejostwo Levy'ego:plotki: --- myślę, że teraz w gorącym okresie okienka nie ma czasu się tym zająć, ale w wrześniu weźmie się za tą sprawę:nerwus:
Zgadam się Baro. Choć raczej wątpię w gejostwo Levy'ego:plotki: --- myślę, że teraz w gorącym okresie okienka nie ma czasu się tym zająć, ale w wrześniu weźmie się za tą sprawę:nerwus:
be three times in London and not see Big Ben - I'm Yido!
28 lipca 2012, 11:57 [cytuj]
Czyli co Barometr dyskusja ma sens, jak sie zdanie zmieni?? Acha czyli Twoja ocena ,że sprawa z Damiano to świństwo, to to jest żelazny argument? A Levy to pizdeczka, która lubi być dymana i nie zagotował się, to pewnie dowód na naszą słabość w całej tej sprawie?? To, że Jin (ja po części też na pewno) uważamy, że skoro mieli prawo, to obliguje do bycia fanem Interu? Albo inaczej to ze się nie stawia sprawy na ostrzu noża, to dowod na niebycie kibicem Spurs?? Ty stwierdziłeś, że nie ma argumentów, więc rozmowa nie ma sensu? To jakaś plaga sie robi, temat się ucina, bo 'rozmowa z Tobą nie ma sensu'!

To powiedz mi jak, ale tak konkretnie, powinna wygladać taka współpraca?? Bo to podobno ma być współprAca, a to chyba "ciutkę" więcej niz tylko prawo pierwokupu - do tego nie zawiazuje się umów między klubami, wystarczy umowa w sprawie konkretnego zawodnika. Co oprócz pieniędzy mogą mieć od nas "Malpy"?? Gdzie jest to całe partnerstwo??
Czyli co Barometr dyskusja ma sens, jak sie zdanie zmieni?? Acha czyli Twoja ocena ,że sprawa z Damiano to świństwo, to to jest żelazny argument? A Levy to pizdeczka, która lubi być dymana i nie zagotował się, to pewnie dowód na naszą słabość w całej tej sprawie?? To, że Jin (ja po części też na pewno) uważamy, że skoro mieli prawo, to obliguje do bycia fanem Interu? Albo inaczej to ze się nie stawia sprawy na ostrzu noża, to dowod na niebycie kibicem Spurs?? Ty stwierdziłeś, że nie ma argumentów, więc rozmowa nie ma sensu? To jakaś plaga sie robi, temat się ucina, bo 'rozmowa z Tobą nie ma sensu'! To powiedz mi jak, ale tak konkretnie, powinna wygladać taka współpraca?? Bo to podobno ma być współprAca, a to chyba "ciutkę" więcej niz tylko prawo pierwokupu - do tego nie zawiazuje się umów między klubami, wystarczy umowa w sprawie konkretnego zawodnika. Co oprócz pieniędzy mogą mieć od nas "Malpy"?? Gdzie jest to całe partnerstwo??
Kogucie życie!
28 lipca 2012, 12:48 [cytuj]
Marcus, zgoda masz racje może argument z Damiao to przegięcie z naszej strony ale w drugą stronę też nie potraficie odpowiedzieć co ta umowa nam daje ? I nie chodzi mi o to by za grosze wyrywać zawodników z Internacionalu. Jakimi młodymi talentami byliśmy zainteresowani lub sprowadziliśmy na testy dzięki ich scoutingowi z Brazyli ? Ale jak zwykle patrze na to też przez pryzmat, że nie wiem wszystkiego i może Levy wie co robi co nie zmienia mojego odczucia, że korzyści z tego na razie nie mamy.
Marcus, zgoda masz racje może argument z Damiao to przegięcie z naszej strony ale w drugą stronę też nie potraficie odpowiedzieć co ta umowa nam daje ? I nie chodzi mi o to by za grosze wyrywać zawodników z Internacionalu. Jakimi młodymi talentami byliśmy zainteresowani lub sprowadziliśmy na testy dzięki ich scoutingowi z Brazyli ? Ale jak zwykle patrze na to też przez pryzmat, że nie wiem wszystkiego i może Levy wie co robi co nie zmienia mojego odczucia, że korzyści z tego na razie nie mamy
28 lipca 2012, 13:21 [cytuj]
Wolff powiedział/a:
Marcus, zgoda masz racje może argument z Damiao to przegięcie z naszej strony ale w drugą stronę też nie potraficie odpowiedzieć co ta umowa nam daje ? I nie chodzi mi o to by za grosze wyrywać zawodników z Internacionalu. Jakimi młodymi talentami byliśmy zainteresowani lub sprowadziliśmy na testy dzięki ich scoutingowi z Brazyli ? Ale jak zwykle patrze na to też przez pryzmat, że nie wiem wszystkiego i może Levy wie co robi co nie zmienia mojego odczucia, że korzyści z tego na razie nie mamy


No i rewelacja Wolff, wy jestescie na "za zerwaniem", my nie i ok. Wszystko to jakieś tam gdybanie, chyba tylko taka dyskusja moze sie na ten temat odbyć?
Co do odpowiedzi na Twoje pytanie, to dała nam Sandro (to jak i ile gra, nie ma znaczenia). Dla jednych dużo dla innych mało. Fakt jednak, że do czegoś doszło. Nie wiem jednak czego Wy oczekujecie?? To nie nasz klub filialny, a jednak partner. Tam też ktoś siedzi i mówi: Ok,ok, mamy jakąś umowę, ale jak przyjdzie oferta dużo lepsza to przecież nie sprzedamy taniej. Wszystko ładnie pięknie, ale moglibyście (przykładowo) awansować do LM i wypozyczyć kogoś od nas, ogólnie moglibyście wypozyczyć. Wszystko ładnie pieknie, ale my tez na tej umowie liczyliśmy nie tylko na Sandro. Myślelismy ,że dzieki koneksją z wami, łatwiej będize sie nam poruszać na rynku europejskim, aj est tak samo jak wczesniej. Tam tez siedzi ktoś kogo interesuje najbardziej Inter, a reszta to przy okazji. Odwracając, jakby Levy sprzedał kogoś za psie pieniądze a mógłby sprzedać za duzó więcej, to byśmy mu przyklasneli?? Nawet jakby była umowa?? Zawsze jest pytanie co takiego wielkiego zyskał Inter na tej współpacy, czy się on podoba czy nie , to mi wydaje sięzasadne.
No i rewelacja Wolff, wy jestescie na "za zerwaniem", my nie i ok. Wszystko to jakieś tam gdybanie, chyba tylko taka dyskusja moze sie na ten temat odbyć? Co do odpowiedzi na Twoje pytanie, to dała nam Sandro (to jak i ile gra, nie ma znaczenia). Dla jednych dużo dla innych mało. Fakt jednak, że do czegoś doszło. Nie wiem jednak czego Wy oczekujecie?? To nie nasz klub filialny, a jednak partner. Tam też ktoś siedzi i mówi: Ok,ok, mamy jakąś umowę, ale jak przyjdzie oferta dużo lepsza to przecież nie sprzedamy taniej. Wszystko ładnie pięknie, ale moglibyście (przykładowo) awansować do LM i wypozyczyć kogoś od nas, ogólnie moglibyście wypozyczyć. Wszystko ładnie pieknie, ale my tez na tej umowie liczyliśmy nie tylko na Sandro. Myślelismy ,że dzieki koneksją z wami, łatwiej będize sie nam poruszać na rynku europejskim, aj est tak samo jak wczesniej. Tam tez siedzi ktoś kogo interesuje najbardziej Inter, a reszta to przy okazji. Odwracając, jakby Levy sprzedał kogoś za psie pieniądze a mógłby sprzedać za duzó więcej, to byśmy mu przyklasneli?? Nawet jakby była umowa?? Zawsze jest pytanie co takiego wielkiego zyskał Inter na tej współpacy, czy się on podoba czy nie , to mi wydaje sięzasadne
Kogucie życie!
28 lipca 2012, 13:54 [cytuj]
MARCUS powiedział/a:
Czyli co Barometr dyskusja ma sens, jak sie zdanie zmieni?? Acha czyli Twoja ocena ,że sprawa z Damiano to świństwo, to to jest żelazny argument? A Levy to pizdeczka, która lubi być dymana i nie zagotował się, to pewnie dowód na naszą słabość w całej tej sprawie?? To, że Jin (ja po części też na pewno) uważamy, że skoro mieli prawo, to obliguje do bycia fanem Interu? Albo inaczej to ze się nie stawia sprawy na ostrzu noża, to dowod na niebycie kibicem Spurs?? Ty stwierdziłeś, że nie ma argumentów, więc rozmowa nie ma sensu? To jakaś plaga sie robi, temat się ucina, bo 'rozmowa z Tobą nie ma sensu'!

To powiedz mi jak, ale tak konkretnie, powinna wygladać taka współpraca?? Bo to podobno ma być współprAca, a to chyba "ciutkę" więcej niz tylko prawo pierwokupu - do tego nie zawiazuje się umów między klubami, wystarczy umowa w sprawie konkretnego zawodnika. Co oprócz pieniędzy mogą mieć od nas "Malpy"?? Gdzie jest to całe partnerstwo??


Oj z Baro to tak jest :) Moja racja jest mojsza i tyle. Wiele tu było tematów w których nie chciał iść na kompromis. Pamiętacie jeszcze Romana P? Każdy widział jak mu piłka odskakuje, a Baro widział tylko błąd podającego :p
Ale to ciągle ten sam nasz Baro, inne strony mogą go nam zazdrościć :D
Oj z Baro to tak jest :) Moja racja jest mojsza i tyle. Wiele tu było tematów w których nie chciał iść na kompromis. Pamiętacie jeszcze Romana P? Każdy widział jak mu piłka odskakuje, a Baro widział tylko błąd podającego :p Ale to ciągle ten sam nasz Baro, inne strony mogą go nam zazdrościć :D
28 lipca 2012, 14:47 [cytuj]
Baro to idąc Twoim tokiem rozumowania Levy przez 4 lata dawał z siebie robić wała. Podpisał umowę i mimo wiedzy, że nie jest ona przestrzegana(według mnie jest) nie zerwał jej. Ciekawe dlaczego?

Akurat w kwestiach umów to trochę byłem oblatany(akurat to był chyba ten czas gdzie podpisywaliśmy umowy z internacionalem.

Papier wszystkiego nie przyjmie, bo to jak takie umowy mają wyglądać jest chyba grzecznościowo uzgodnione. Jak mawiają posłowie "jest taki obyczaj, aby coś" tak samo jest obyczaj aby umowa między różnymi klubami w różnych miejscach świata nie wyglądały tak różnie jak Walduś Kiepski przy Wolverinie Jackmanie.

Ja nie bronię umowy, tylko jej zapisów. To tak jak z prawem. Jakkolwiek byłoby głupie trzeba je przestrzegać, bo to prawo. Jak Levy podpisał złą dla klubu umowę to jest to działanie na szkodę klubu.

Dostaliśmy Sandro tfu kupiliśmy Sandro, a niektórym to mało. Powtarzam się po raz setny. Takie umowy nie mają zbyt wiele wspólnego i nie są podpisywane w celu łatwiejszego pozyskiwania dobrych graczy.
Baro to idąc Twoim tokiem rozumowania Levy przez 4 lata dawał z siebie robić wała. Podpisał umowę i mimo wiedzy, że nie jest ona przestrzegana(według mnie jest) nie zerwał jej. Ciekawe dlaczego? Akurat w kwestiach umów to trochę byłem oblatany(akurat to był chyba ten czas gdzie podpisywaliśmy umowy z internacionalem. Papier wszystkiego nie przyjmie, bo to jak takie umowy mają wyglądać jest chyba grzecznościowo uzgodnione. Jak mawiają posłowie "jest taki obyczaj, aby coś" tak samo jest obyczaj aby umowa między różnymi klubami w różnych miejscach świata nie wyglądały tak różnie jak Walduś Kiepski przy Wolverinie Jackmanie. Ja nie bronię umowy, tylko jej zapisów. To tak jak z prawem. Jakkolwiek byłoby głupie trzeba je przestrzegać, bo to prawo. Jak Levy podpisał złą dla klubu umowę to jest to działanie na szkodę klubu. Dostaliśmy Sandro tfu kupiliśmy Sandro, a niektórym to mało. Powtarzam się po raz setny. Takie umowy nie mają zbyt wiele wspólnego i nie są podpisywane w celu łatwiejszego pozyskiwania dobrych graczy
Life is short, too short to have fun Life is long, too long to go wrong
|<  <<  <  39  40  41  42  43    >  >>  >|

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2025/2026?
1 33.33%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 66.67%
3 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 15 Zarejestrowanych użytkowników: 5255 Ostatnio zarejestrowany: maciek_1984

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się