Zaglądamy dziś do Spurs Lodge by dowiedzieć się jak wygląda sytuacja kadrowa Spurs przed meczem z Boltonem.
Nie bez kozery na zdjęciu obok oglądamy Aarona Lennona. Anglik ma za sobą cały tydzień treningów i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Przed prawie cztery miesiące Harry Redknapp nie mógł korzystać z usług skrzydłowego. Miejmy nadzieję, że długoterminowe kontuzje pachwiny Aarona to już zamknięty rozdział książki. Jak pamiętamy, Redknapp przyznał niedawno w wywiadzie, że nie zamierza forsować wolnego tempa powrotu 22-latka na boisko. Ten jednak nie odczuł żadnych negatywnych skutków swojej kontuzji przez okrągły tydzień i najprawdopodobniej zamelduje się na boisku co najmniej w drugiej połowie jutrzejszego spotkania.
Ledley King, po raz pierwszy od wizyty na Old Trafford, jest w stanie trenować dzisiaj (piątek) i również będzie częścią składu, który zmierzy się z drużyną Owena Coyle'a.
Ledley będzie trenował po raz pierwszy od ostatniego weekendu i będziemy mogli się dowiedzieć jak się czuje. Corluka jest wciąż kontuzjowany, ale poza tym sytuacja nie jest zła, powiedział HR na dzisiejszej konferencji.
Menedżer Spurs ma więc wiele opcji do wyboru poza wymienionym Vedranem (kostka), Kranjcarem (kostka), Woodgatem (groin) i Cudicinim (nadgarstek, miednica).
***
Jeśli chodzi o Bolton - pomocnik Stuart Holden (ex-Houston Dynamo, 88 spotkań - 15 goli) może wrócić do akcji szybciej niż się spodziewano. Szkot zadebiutował 24 lutego br. w meczu przeciwko... Spurs. Kłusaki grały wtedy z nami w FA Cup i przegrały to spotkanie 4:0. Poza jeszcze jednym, tym razem ligowym meczem Holden nie zaprezentował więcej barw BW z powodu kontuzji, która wykluczyła go z gry na 6 tygodni.
Wątpliwy jest występ Ricardo Gardnera, który ma problem z nogą, podobnie jak Andy O'Brien i Chris Basham, którzy kontynuują swoje rehabilitacje po kontuzjach uda oraz kolana.
To nie koniec problemów dla Owena Coyle'a - Bolton zagra na pewno bez Gavina McCanna, Joey'a O'Briena i Seana Davisa.
3 komentarze ODŚWIEŻ