Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Przedmeczowa mobilizacja

17 sierpnia 2010, 17:02, Krzysztof Runowski
Z wypowiedzi managera i piłkarzy Tottenhamu wypływa jeden wniosek – szanujemy rywala, doceniamy jego klasę, jednak przyjechaliśmy do Szwajcarii po dobry wynik, bowiem znamy swoją wartość.

- Young Boys to niewątpliwie groźny rywal – udowodnili to świetnym meczem u siebie, a następnie zwycięstwem w Stambule – ocenił na przedmeczowej konferencji prasowej Harry Redknapp. – To będzie ciężki mecz, mamy jednak dobrą ekipę i jeśli zagramy na swoim poziomie, powinno być dobrze.

Pytany o sztuczną murawę na Stade de Suisse, Redknapp uciął wszelkie spekulacje: - Boisko jest w porządku, myślę że przy naszym stylu gry i dużej ilości podań może być ono wręcz naszym atutem.

Z piłkarzy najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy zaznali już wcześniej smaku najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na świecie – Peter Crouch i Heurelho Gomes. – Gdy przed meczem grany jest hymn Ligi Mistrzów, ciarki przechodzą po całym ciele, a włosy na karku stają dęba – plastycznie opisuje Crouch. – Nie mogę się doczekać, aby ponownie doświadczyć tego uczucia – dodaje mający na swoim koncie 30 meczów i 11 goli w Champions League Anglik.

Heurelho Gomes dodaje: – Naszą postawą w ubiegłym sezonie zasłużyliśmy na grę w Champions League i musimy zrobić wszystko, żeby wyeliminować Young Boys i awansować do fazy grupowej.

W mediach szwajcarskich daje się wyczuć respekt przed naszą drużyną. Ogólnokrajowy „Le Temps” przypomina, że Tottenham chce wrócić do ścisłej czołówki europejskiego futbolu po 48 latach absencji. – Poprowadzić zespół w meczach przeciwko najlepszym klubom kontynentu, umożliwić fanom emocjonowanie się zmaganiami w Lidze Mistrzów – osiągnięcie tego będzie cudownym uczuciem – przywołuje słowa Harry’ego Redknappa „Le Temps”. Z drugiej strony szwajcarski dziennik zauważa, że dwa cuda pod rzad zdarzają się niezwykle rzadko, a przecież Tottenham chce zarówno awansować do Ligi Mistrzów, jak też obronić miejsce w Top 4 Premier League...

Z kolei „Le Matin” podkreśla paradoks, zwiazany z występami Young Boys w tym sezonie. Drużyna ze stolicy Szwajcarii grała tak dobrze w eliminacyjnych meczach z Fenerbahce, jak słabo w meczach szwajcarskiej Super Ligi. Gazeta liczy na powtórkę, choć jednocześnie podkreśla, iż Tottenham jest zdecydowanym faworytem dwumeczu, dysponuje dziesięciokrotnie większym budżetem i, odwrotnie niż YBB, rozpoczął w imponującym stylu rozgrywki ligowe.

- Musimy zagrać dwa perfekcyjne mecze, żeby mysleć realnie o awansie do fazy grupowej – krótko i konkretnie ocenia szanse swojego zespołu na łamach „Berner Zeitung” trener YBB Vladimir Petković.
Źródło: Kompilacja roznych zrodel

2 komentarze ODŚWIEŻ

Julkos
17 sierpnia 2010, 22:50
Liczba komentarzy: 661
Na rewanz koniecznie musi być Cruch!
0
Marcin108
17 sierpnia 2010, 17:07
Liczba komentarzy: 412
Nie popadajmy w hurraoptymizm, tak jak w przerwie meczu z City kiedy to licytowaliśmy się w której minucie padnie gol dla Spurs i kto go strzeli. Pełna koncentracja... : )
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 12 Zarejestrowanych użytkowników: 5230 Ostatnio zarejestrowany: MariaFlofe

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się