Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham Hotspur -:- Arsenal FC

Tottenham Hotspur
15 września 2024, 15:00 Tottenham Hotspur Stadium
Arsenal FC
Premier League

Newcastle United 2:1 Tottenham Hotspur

Newcastle United
1 września 2024, 14:30 St James' Park
Tottenham Hotspur
Premier League

Tottenham Hotspur 4:0 Everton FC

Tottenham Hotspur
24 sierpnia 2024, 16:00 Tottenham Hotspur Stadium
Everton FC
Premier League

Leicester City 1:1 Tottenham Hotspur

Leicester City
19 sierpnia 2024, 21:00 King Power Stadium
Tottenham Hotspur
Premier League

West Ham 1:0 Tottenham

25 września 2010, 18:14, Szymon Świerniak
Tottenham po raz kolejny nie zachwycił. Tym razem podopieczni Harry'ego Redknappa nie potrafili pokonać West Ham United. Na Upton Park, po bramce Frédérica Piquionne'a w pierwszej połowie, gospodarze pokonali "Koguty". To drugie z rzędu derby Londynu przegrane przez ekipę z White Hart Lane.

Tottenham na dzisiejsze spotkanie wyszedł odmieniony. Przynajmniej kadrowo. Z jedenastki, która kilka dni wcześniej poniosła sromotną klęskę w spotkaniu przeciwko Arsenalowi, ostał się jedynie Sebastien Bassong. Redknapp po raz kolejny spróbował zaskoczyć przeciwnika niezwykle ofensywnym ustawieniem 4-5-1, w którym tak naprawdę brakowało nam klasycznego defensywnego pomocnika. Co było czasem aż nadto widoczne, gdy West Ham z łatwością przedzierał się środkiem boiska pod pole karne Tottenhamu.

Pierwsze minuty spotkania to huraganowe ataki gospodarzy, które (na szczęście) nie skończyły się stratą bramki przez Tottenham. W otwierającym mecz kwadransie, West Ham miał kilka dogodnych okazaji, jednak żadna z nich nie skończyła się pokonaniem Carlo Cudiciniego. Najbliżej był Victor Obinna, lecz jego uderzenie w bardzo dobrym stylu wybronił włoski golkiper Tottenhamu.

Po przetrwaniu tego natarcia, goście spróbowali odpowiedzieć. Brylował w tym przede wszystkim Rafael Van der Vaart, który oddał trzy niezwykle groźne strzały pod rząd, lecz Robert Green, chcąc przełamać fatalne zdanie na jego temat, bronił jak w transie, nie dając się pokonać żadnemu z zawodników Hotspur.

W 28 minucie, West Hamowi w końcu udało się dopiąć swego. Na pole karne z rzutu rożnego futbolówkę dośrodkował Mark Noble, a tam najwyżej wyskoczył do niej Frédéric Piquionne, nie dając Cudiciniemu żadnych szans na skuteczną interwencję. Stracona bramka podziałała otrzeźwiająco na zawodników z White Hart Lane, którzy do tej pory nie prezentowali wielkiej formy. Jeszcze przed przerwą goście spróbowali zdobyć bramkę wyrównującą, jednak Luka Modrić, który znalazł się w najbardziej dogodnej okazji, uderzył w poprzeczkę.

Nie można niestety powiedzieć, że w drugiej części gry podopieczni Harry'ego Redknappa rzucili się na swojego rywala. Tottenham nie przejął nawet inicjatywy. Gra się niesamowicie wyrównała, lecz żadnej z drużyn nie udawało się stworzyć dogodnej szansy.

Wraz z upływem czasu kolejni piłkarze Tottenhamu stawali się coraz mniej widoczni. Z każdą kolejną minutą gasł Aaron Lennon, co zostało dostrzeżone przez Redknappa, który Azzę zastąpił Robbie Keane'em. Niestety, Irlandczyk swojego 300. meczu w barwach Spurs do najbardziej udanych zaliczyć nie może, gdyż nie udało mu się ani razu pokonać Greena.

Na ostatnie dziesięć minut, Redknapp postanowił postawić wszystko na jedną kartę i wpuścił na murawę Romana Pawluczenkę oraz Gio dos Santosa, jednak plan szkoleniowca Tottenhamu nie wypalił. Tottenham przegrał kolejne spotkanie, a z taką formą marzenia o powtórce z zeszłego sezonu uciekają z ogromną prędkością.

West Ham - Tottenham 1:0 (1:0)
1:0 - Piquionne 29'

Składy:

West Ham: Green - Gabbidon, Upson, Da Costa, Jacobsen - Dyer (Barrera 42'), Parker, Boa Morte, Noble - Piquionne (Cole 64'), Obinna (Kovac 89')

Tottenham: Cudicini - Hutton, Bassong, Corluka, Bale - Lennon (Keane 66'), Jenas, Huddlestone, Van der Vaart (Giovani 78'), Modrić - Crouch (Pawluczenko 80')

Niewykorzystani rezerwowi: Stipe Pletikosa, Wilson Palacios, Niko Kranjcar, Sandro

Żółte kartki:
West Ham: Boa Morte, Cole

Sędzia: Martin Atkinson

Widzów: 34.190

Statystyki:

Posiadanie piłki:
West Ham 52%:48% Tottenham

Strzały na bramkę:
West Ham 15:11 Tottenham

Strzały obok bramki:
West Ham 7:6 Tottenham

Rzuty rożne:
West Ham 14:7 Tottenham

Faule:
West Ham 10:11 Tottenham
Źródło: własne

43 komentarzy ODŚWIEŻ

RAFO THFC
26 września 2010, 11:15
Liczba komentarzy: 3181
W meczu dwóch drużyn bez formy, który poziomem przypominał raczej potyczkę z 3 ligi Timoru Wschodniego, lub co jeszcze trafniej 2541 odcinek "MODY NA SUKCES"... i, który dałem radę wytrzymać do 87 minuty... Wygrał team, który miał jasny cel wyryty w sercach: "3 PUNKTY ALBO NIC!" - - my przyjechaliśmy po zwycięstwo albo remis, który w ostatecznym rozliczeniu pewnie nie pozwoliłby czołówce daleko od nas ODJECHAĆ - wszystko to jeszcze rozpatrywane w perspektywie meczu LM z Twente... chyba myśli o wtorkowym spotkaniu rozpraszały piłkarzy, trenera.. wreszcie sam na tym się przyłapałem.. Jak to się skończyło - widzieliśmy, cienki WHU pokonał jeszcze cieńszy Tottenham - z tej konfrontacji na 99% mogło wyjść tylko jakieś 1-0 lub 2-0 dla gospodarzy i wyszło. W takiej sytuacji - aż "żal mi dupę ściska" - i zadaje sobie pytanie!! - dlaczego nie zagailiśmy bez Luki i bez VdV? - było ich oszczędzić na Twente! I tak widać że 3/4 zespołu po 60 minutach "oddycha rękawami" - wpuścić tych którzy nie grają często - przestawić Lenonna do ataku z Gio od początku - brak mu [Azie] kiwki, ale nadal jest szybki - a ze skrzydeł nich wrzuca Gareth i Keano!... i niech wrzucają dołem lub na wysokśći 1 metra. Żałosne są te crosy na Peter'a - na 10 wrzutek z jednej wynikło jakieś zamieszanie i tyle. To jest tak czytelne - że aż płakać się chce. A gdy Azza urwał się raz i mocno dośrodkował do Luki WHU uratowała poprzeczka! To zauważyłem ja kibic - laik trenerski!!! Kurwa Harry! Za co bierzesz kasę!
0
krzychol
25 września 2010, 23:15
Liczba komentarzy: 81
Słowo "porażka" oddaje i mówi wszystko...
0
md18
25 września 2010, 23:03
Liczba komentarzy: 686
Jestem totalnie zawiedziony stylem a raczej brakiem stylu w dniu dzisiejszym. W szczególności nie mogę pogodzic sie z postawą Big Toma. Tak niechlujnych, durnych i nonszlanckich zagrań w jego wydaniu dawno nie widziałem. Mógł byc bohaterem (asysta lub bramka) a tak pozostał niesmak. Zostaliśmy zdominowani w środkowej lini pomimo obecności Hudda, Jenasa, Modricia. Dramatem było granie na siłę wszystkiego prawą strona na Huttona który (pewnie ze wzgledu na umiejetności) nie stanowił zagrożenia, a Lennon prócz jednego przebłysku geniuszu poza grą. Boże bądz łaskaw i ześlij na mnie amnezję zwiazaną z dzisiejszymi popisami Kogutów
0
tone
25 września 2010, 22:50
Liczba komentarzy: 2
edit: Wszedł z ławki, mój błąd. Ale ogólnie... Keane jakoś mi się nie widzi jako zmiennik Lennona.
0
tone
25 września 2010, 22:45
Liczba komentarzy: 2
Kto mi wytłumaczy dlaczego Pan Redknapp zupełnie nie widzi w swojej drużynie Dos Santos'a? Jak dla mnie ten człowiek w reprezentacji Meksyku dawał sobie świetnie radę na mundialu, a tutaj nie wchodzi nawet z ławki. Wejście takiego Keane'a zdecydowanie nie wnosi nic.
0
FallenOne
25 września 2010, 21:53
Liczba komentarzy: 625
Szczerze mowiac, nie wiem, czy cokolwiek by sie zmienilo, gdybysmy dzisiaj ogladali w ataku Croucha i kogos z dwojki Pav-Keane. Moze tylko tyle, ze nie obejrzelibysmy albo trzech swietnych strzalow VdV albo poprzeczki Modricia, bo ktorys z nich musialby ustapic miejsca... A propos VdV, naprawde mam wrazenie,ze trafil nam sie jak slepej kurze ziarno. Cala druzyna nic nie gra, a on jeden jest widoczny na boisku, co swiadczy, przy calym szacunku do naszych zawodnikow, ze przerasta reszte zespolu o klase, no moze oprocz Bale'a, ktory tez zawsze potrafi pociagnac druzyne, oczywiscie jesli gra na skrzydle (dlatego tez nie widze dla niego innej pozycji). Kilka wnioskow po tym meczu. Pierwszy, o ktorym chyba wszyscy wiedza, wiec tylko wspomne. Panie Redknapp, kup w koncu napastnika, takiego mlodego, juz genialnego, ale i perspektywicznego. Zaplac za niego nie mniej niz 20 mln funtow, jesli trzeba, ale niech to bedzie czlowiek robiacy roznice na boisku. Ktos taki, jak Drogba w Chelsea. Dwa, potrzebny nam lewy obronca. Taki, dla ktorego BAE bedzie zmiennikiem, bo podejrzewam, ze na taka role by sie nie obrazil, a nie moge patrzec, jak talent Bale'a marnuje sie na obronie, w ktorej swoja droga spisuje sie calkiem slabo. Taki Fabio Coentrao bylby idealny, moim zdaniem. Nie wiem, jak pomiescic VdV, Modricia, Bale'a Lennona, Hudda i jeszcze jakiegos defensywnego pomocnika w jednej linii, ale majac takich zawodnikow trzeba to po prostu zrobic. Swoja droga, Lennon powinien ze dwa spotkania przesiedziec na lawce, moze wtedy by sie zaczal bardziej starac, bo na chwile obecna prezentuje sie slabo, a biorac pod uwage co prezentowal przed kontuzja, to spisuje sie po prostu fatalnie.
0
aapa
25 września 2010, 21:49
Liczba komentarzy: 2742
widziałem mecz do 70 minuty ( bo poszedłem nowy stadion święcić) wiec tyle mam prawo oceniać. Ze sportowego punktu widzenia, to porażka z WHU bardziej mnie boli niż ta w pucharze z Arsenalem. Może to nie ładne, ale West Ham to taki badziewiarski klub, jakoś od kilku lat nie mam do nich zdrowia i sentymentu (przez ten film głupkowaty, przez poziom gry, przez to, ze ich szkółka to dawno i nieprawda, przez aferę z Tevezem i Macherano, przez nowych właścicieli, którzy ładnie im ściemnili). To się wszystko zemści, bo takich leszczy trzeba ogrywać. Ratuje nas to, że inni też nędza, ale nie ma co patrzeć na innych. Wyraźnie coś jest z nami nie tak (banał- brak Defoe).
0
bambi
25 września 2010, 21:23
Liczba komentarzy: 273
Najlepiej jak by VDV grał za środkowym naparstnikiem a Bale na lewej pomocy. Bentley by mógł wejść zamiast Lennona - Aaron nie gra porywającego futbolu
0
Barometr
25 września 2010, 21:09
Liczba komentarzy: 5046
Jasne, że trzeba grać 4-4-2, ale jak będziemy ustawiać Bale'a na skrzydle to musimy zrezygnować albo z VdV albo z Modricia, a tego sobie nie wyobrażam. Trzeba ich pomieścić razem i dlatego Bale (niestety ze zgrzytaniem zębów) musi grać na lewej obronie. Bo nasza podstawowa czwórka w pomocy to Modrić - VdV, Hudd - Lennon. Gdybyśmy mieli dwóch kompetentnych środkowych obrońców- nie ma problemu - mógłby Bale hasać gdzie chce. Ale ja tam się martwię bardziej o tych dwóch napastników. Bo na razie wszyscy bez wyjątku pokazują tylko przebłyski dobrej gry. A my musimy mieć solidnego snajpera, który będzie ładował co najmniej bramkę na dwa mecze. Taki Huntelaar dziś strzelił dla Schalke. Można go było ściągnąć za grosze? Można, tylko pewnie Levy poskąpił, a HR o nim nawet nie pomyślał. A szkoda.
0
scoolony
25 września 2010, 20:52
Liczba komentarzy: 64
Mnie za to nurtuje pytanie, dlaczego przy tym dziwnym ustawieniu obrony, na ławce nie było żadnego obrońcy??!! Harry, czy ty ćpasz? Na cholere ci tylu pomocników (Palacios i Sandro na ławce, ciekawe po kija oboje?)?
0
FallenOne
25 września 2010, 20:50
Liczba komentarzy: 625
Crouch jest swietny na LM, bo malo ktory zespol mial do czynienia z takim wysokim napastnikiem i to w dodatku calkiem przyzwiotym technicznie, a obroncy w innych ligach nie sa tak twadzi jak ci w PL. Dlatego tam strzela i ma taki swietny bilans. Ale w PL go znaja i nadaje sie do zmiany systemu, jesli druzynie nie idzie. Kiedys HR zdawal sie to rozumiec, ale teraz z braku formy pozostalych napastnikow i kontuzji Defoe stawia wlasnie na naszego wielkoluda i w ten sposob tracimy wiekszosc naszych atutow. Bo nasz styl to szybkie podania po ziemi i gra kombinacyjna, a nie dlugie 'lagi na Croucha'. Dlatego w ataku jestesmy bezskuteczni.
0
Skaju
25 września 2010, 20:29
Liczba komentarzy: 478
Kiedy? Z Werderem. Ja dzisiaj widziałem poprawę w naszej grze. Dużo kombinowali, zabrakło skuteczności. Gdyby Green nie bronił tak wyśmienicie (w por. do poprzednich kolejek) to ze 3 pewnie by wpadły. Ciekawy jestem ustawienia Bassonga na lewej obronie i przesunięcia Bale'a na skrzydło. Na minus dzisiaj Tom, fatalnie pudłował, niecelnie podawał. Zastanawiam się jak by prezentował się środek Modrić-Jenas, przed nimi Rafael i któryś z napadziorów (Crouch dobry jako joker).
0
adipetre
25 września 2010, 20:15
Liczba komentarzy: 1263
Kolejny mecz Jenasa, od kilku spotkan gra lepiej niz BTom, Hutton wrocil do swojej normalnej dyspozycji, i zwlaszcza w pierwszej polowie byl niemilosiernie ogrywany. Te dogrania na Croucha sa megaprzewidywalne, i nie przynosza nam zadnego pozytku, kiedy wlasciwie zdobylismy bramke przy uzyciu glowy Croucha?? Mimo wszystko na Twente zrobilbym niewiele zmian, King na obrone, i ew. Kaboul, jesli sie wyleczy. Defoe wroc.
0
jaroszy
25 września 2010, 19:37
Liczba komentarzy: 921
Zgadzam się z tym co napisał Puchatek03 , nie służy nam gra z jednym napastnikiem . Crouch pozostawiony sam w ataku nie miał z kim współpracować i przez cały mecz właściwie ani razu nie zagroził bramce Greena . Z perspektywy czasu coraz bardziej brakuje mi Defoe , właśnie takiego napastnika nam obecnie brakuje : szybkiego , przebojowego i przede wszystkim skutecznego. JD te wszystkie cechy posiadał i był najlepszym parterem do gry w ataku z wysokim napastnikiem . Do powrotu JD jeszcze sporo czasu zatem wydaje mi się że Harry powinien grać parą napastników wg mnie najlepiej Crouch - Pavlyuchenko bo ciągle wierzę że Romek może w naszym zespole odgrywać większą rolę niż dotychczas. Brakowało mi dziś w obronie Kinga , Bassong to jeszcze nie ten poziom . Dobry mecz rozegrał Ćorluka i wobec kontuzji Dawsona Harry chyba powinien postawić na parę stoperów King - Ćorluka.
0
jasiowaty
25 września 2010, 18:52
Liczba komentarzy: 543
Wczoraj Legia się przełamała z Lechem, dzisiaj West Ham z nami ... ;/
0
puchatek03
25 września 2010, 18:28
Liczba komentarzy: 209
Tottenham po prostu nie umie grać jednym napastnikiem co udowodnił już nie raz. Nie żebym miał coś do Croucha ale demonem prędkości to on nie jest. Dlatego proszę koniec już z jakimiś 4-4-1-1 i grajmy to co umiemy czyli 4-4-2. Następna sprawa to Gio, chłopak hasał sobie po całym boisku jak sarenka nie świadom chyba tego że to nie liga podwórkowa i ma przydzieloną pozycje.. Na początku meczu bałem się o postawę Huttona w obronie ale z upływem czasu było lepiej jak i z ofensywą, bo to właśnie po jego zamieszaniu na prawym skrzydle Big Tom dostał prostopadła piłkę(już nie pamiętam od kogo dokładnie) ale oczywiście ani nie podał ani nie strzelił gola. W sumie mogło się skończyć tak jak to obstawiał Zoolander(z taką ekstremalną obroną to nic dziwnego) ale w ostatniej chwili piłkę zablokował właśnie Hutton za to dla niego plus. No cóż Bale na obronie to marnowanie jego talentu i zresztą jakoś specjalnie mnie nie przekonał, widać że Modrić lepiej czuje się w środku. A i co najważniejsze nasi ten mecz przetruchtali aż do 80 minuty, bo wtedy coś drgnęło.
0
varba
25 września 2010, 18:15
Liczba komentarzy: 4468
Mecz totalnie przegrany w środku pola. West Ham miał tyle miejsca że praktycznie robił z piłką co chciał. Normalnie przypomniały mi się czasy Ramosa, gdzie za odbiór piłki była odpowiedzialna tylko czwórka obrońców. Reszta grała w ataku. Ale że piłki nie miał kto odzyskać to ataku też nie było. Mieliśmy dwie szanse ale obie zmarnowane. Luka błysnął dwa razy przez cały mecz, ale resztę meczu grał piach i podawał bez sensu. Po jego stracie West Ham miał rzut rożny po którym padł gol. Mógł chociaż stanąć na długim słupku, ale po co.
0
KonradM
25 września 2010, 18:13
Liczba komentarzy: 222
aha i obrona dziś strasznie niepewna !!!
0
KonradM
25 września 2010, 18:12
Liczba komentarzy: 222
No cóż przegrana boli, graliśmy tragicznie. Ale ja już się przyzwyczaiłem do kibicowania tottenhamowi i można było przewidzieć każdy wynik. Brak napastnika to jest nasz największy ból.
0
Julkos
25 września 2010, 18:12
Liczba komentarzy: 661
Fatalny mecz. Nie ma Dawsona na obronie ani Kaboula. King czasami zagra, ale widac, ze potrzebuje Dawsona do pomocy i wtedy swietnie sobie radza w obronie. Co jest z nasza pomoca? Nie ma kto dogrywac dobrych pilek prostopadlych, a w tym meczu zabraklo górnych podanie do Bale, zeby wyprowadzac piekne kontraataki. Napastnicy z rezerwy niemal w kazdym meczu dostaja szanse i zamiast ja wykorzystac to jest jeszcze gorzej niz bylo :/
0
<  1  2  3    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Liverpool FC 3 3 0 0 9
2. Manchester City 3 3 0 0 9
3. Arsenal FC 3 2 1 0 7
4. Brighton & Hove Albion F.C. 3 2 1 0 7
5. Newcastle United 3 2 1 0 7
6. Brentford F.C. 3 2 0 1 6
7. Aston Villa F.C. 3 2 0 1 6
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 100%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 0%
1 oddany głos
archiwum ankiet

kontuzje

Dominic Solanke
Kontuzja kostki/stopy
data powrotu: 15 września 2024
Użytkownicy online: Gości online: 7 Zarejestrowanych użytkowników: 5238 Ostatnio zarejestrowany: dean26

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się