Graham Taylor uważa, że trenerem reprezentacji narodowej powinien być Anglik i typuje na to miejsce właśnie Harry'ego Redknappa.
Fabio Capello, który zapowiedział, że zrezygnuje ze stanowiska po Euro 2012 jest obecnie drugim obcokrajowcem, który prowadzi Anglików. Lampard i spółka nie spisują się jednak pod jego wodzą, jak powinni. Anglicy szybko odpadli z afrykańskiego Mundialu. Samo zakwalifikowanie się do niego nie było łatwe.
Angielski Związek Piłki Nożnej sam zapowiedział, że następcą Fabia Capella będzie Anglik. Taylot nie ma wątpliwości, że powinien być to trener Tottenhamu Hotspur.
"Zawsze uważałem, że ta praca powinna należeć do Anglika", powiedział Taylor, który prowadził Anglię przez trzy lata w latach dziewięćdziesiątych. Sam niczego z reprezentacją nie zdobył.
"To nie jest okazanie braku szacunku dla Svena-Gorana Erikssona czy Fabia Capella. Wierzę po prostu, że czołowe reprezentacje na świecie, zawodnicy, członkowie sztabu, kibice, mierzą się z innymi narodami i człowiek za to odpowiedzialny powinien być z tego kraju."
Oprócz Redknappa na liście potencjalnych selekcjonerów znajdują się Roy Hodgson z Liverpoolu i Stuart Pearce.
"Jestem pewien, że kogokolwiek by się nie spytało, kto powinien przejąć kadrę, każdy wskazałby Harry'ego", wyznał Taylor, który Anglików prowadził, gdy miał 46 lat. Teraz uważa, że to idealny czas dla Redknappa, który liczy sobie 63 wiosen.
"Według mnie jest w idealnym wieku. Jeśli ktoś poprosiłby mnie, abym spojrzał wstecz na swoją karierę, powiedziałbym, ze byłem wtedy za młody do tej pracy. Myślę, że Harry mógłby ją przyjąć. Jest Anglikiem zdolnym, aby się tego podjąć."
4 komentarze ODŚWIEŻ