Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

SPURS vs ARSENAL

21 listopada 2010, 23:12, Paweł Ćwik
W sobotę o godzinie 13.45 (transmisja w C+) w derby Londynu zmierzymy się z Arsenalem. Co to jest za mecz, nie trzeba pisać. Będzie to pojedynek II (26 pkt.) z VII (19 pkt.) drużyną. Arsenal w ostatnich 6-sciu ligowych meczach zdobył 15 punktów (5 zwycięstw i porażka), Spurs – 8 pkt. (po 2 zwycięstwa, remisy i porażki). Prawie równo rok temu – 31.10.09 – również na Emirates graliśmy z Arsenalem. Sytuacja wówczas wyglądała dla nas korzystniej, grała wówczas III z IV drużyną w PL. Obie drużyny miały po 19 punktów, z tym, że Arsenal ma rozegrany 1 mecz mniej. Koguty były wtedy najlepiej grająca drużyną w Premiership w meczach wyjazdowych. Mimo to gładko, właściwie bez walki, polegliśmy 0:3. Oczywiste jest, że na poziom gry Spurs miał wpływ brak podstawowych zawodników tj. : Modric, Lennon (kontuzje) i Defoe (kara za czerwień). Obecnie też będziemy osłabieni, nie zagra King, Dawson, Huddlestone. Lennon i Defoe są po kontuzjach, więc ich forma stanowi niewiadomą (zwłaszcza odnosi się to do Jermaine’a). Licząc, że w meczu to jednak Arsenal będzie stroną atakującą, brak napastnika stworzonego do kontr może być bolesny. Co by nie pisać, Crouch czy Paw do demonów szybkości nie należą. Pozostaje liczyć na Bale’a i Lennona, o ile zagra. Ciekawy jestem występu Gallasa, byłego kapitana ... Arsenalu. Czy będzie przywitany równie ciepło jak „Judasz” Campbell ? Jak zagra przeciwko byłym kolegom, mam nadzieję, że chociaż w tym meczu stanie na wysokości zadania i utrze nosa Wengerowi. Poniżej przejdę do przypomnienia naszych zmagań z Arsenalem.

Pewnie wszyscy pamiętamy mecz sprzed 2 sezonów z Emirates, kiedy to padł remis 4:4. Był to mecz szczególny, po raz pierwszy oficjalnie poprowadził nas wtedy Harry Redknapp, pierwszego gola w lidze dla Kogutów zdobył D. Bentley (i to jakiego gola ! z 40 metrów przelobował Almunię), wreszcie do 88 min. przegrywaliśmy 2:4, a mimo to mecz skończył się remisem, gol Lennona w 94 minucie. Pozostałe gole dla Spurs strzelali „ulubieńcy” większości z nas : Bent i Jenas.
Czy można sobie wyobrazić bardziej dramatyczne spotkanie – pewnie trudno, ale nie zapominajmy, że na Lane działy się już nie lada cuda. W sezonie 2004/05 przegraliśmy na WHL 4:5, a dwukrotnie ratowaliśmy remisy w 94, 95 minucie meczów – najpierw Keane z karnego pokonał Lehmanna w 2004, a 3 lata później strzałem rozpaczy punkt uratował nam Jenas. Aby dopełnić obrazu – w ostatnich minutach meczów na Lane – punkty ratowali nam również Poyet i Rebrov, odpowiednio w 2001 i 2000 roku. Jak widać tradycja u Kogutów rzecz ważna.

Ostatnie mecze na stadionie Arsenalu układały nam się różnie. O 2 minionych sezonach już pisałem. W sezonie 2007/08 – przegraliśmy 1:2, przy stanie 1:1 Keane nie wykorzystał karnego, a kilka minut później, wprowadzony kilka sekund wcześniej Bendtner, po rzucie rożnym zdobył zwycięskiego gola. W sezonie 2006/07 – zostały rozegrane pierwsze derby na Emirates Stadium – gładko przegraliśmy 0:3. Z kolei w ostatnich derbach na Highbury (22.04.2006), prowadziliśmy po golu Keane’a, jednak nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, mecz zakończył się remisem 1:1 (gol Henry’ego w 84 min., minutę później czerwoną kartkę ujrzał Edgar Davids).

Będą to 147 derby Północnego Londynu, oraz 37 w rozgrywkach Premier League; ewentualna wygrana Tottenhamu będzie ich 52 przeciwko lokalnym rywalom – licząc wszystkie rozgrywki.
Tottenham w XXI wieku wygrał zaledwie dwa razy z Arsenalem! Dopiero w 21-szym spotkaniu (wliczając ligę i i puchary) Koguty pokonały, a właściwie rozgromiły Kanonierów – 5:1 w 2 półfinałowym mecz Carling Cup – 22.01.2008 roku (przypomnę strzelców goli : Jenas, Bendtner-samob., Keane, Lennon, Malbranque).
W minionym sezonie po ponad 10-ciu latach pokonaliśmy Arsenal w lidze. Na Lane – 14.04.2010 – wygraliśmy 2:1. Wcześniej po raz ostatni pokonaliśmy Arsenal w lidze - 7 listopada 1999 roku, w stosunku również 2:1. Drużynę trenował wtedy George Graham. Gole dla Spurs strzelali Steffen Iversen i Tim Sherwood. Czerwone kartki w owym spotkaniu ujrzeli dwaj gracze Arsenalu: Martin Keown oraz Freddie Ljungberg.

Ostatni raz wygraliśmy na obiekcie Arsenalu – 11.05.1993 r. – 3:1 po golach Sheringhama i Hendry’ego (dwa gole – kto pamięta takiego zawodnika, dla jasności dodam, że nie chodzi o Colina Hendry’ego).

David Pleat, Glenn Hoddle, Jacques Santini, Martin Jol, Juande Ramos - jako trenerzy Tottenhamu, nigdy nie znaleźli sposobu na ekipę Arsene’a Wengera. Ramosowi udało się chociaż w CC, bo w lidze również przegrał. Harry Redknapp, w sobotę po raz 6 poprowadzi Spurs przeciwko Arsenalowi. Na razie ma 2 remisy (liga), 2 porażki (liga i CC) i zwycięstwo (liga) na koncie (liczę ligę i puchary).

Jeszcze jedna smutna informacja - w ostatnich 18-stu sezonach Spurs – 16-ście razy finiszowali za Arsenalem. Największa różnica punktowa między tymi drużynami była w sezonie 2003-04 – 45 punktów przewagi Arsenalu.

Arsenal w sezonie 2010/11 na własnym obiekcie gra w kratkę. Komplety punktów z Emirates wywieźli już zawodnicy beniaminków z WBA i Newcastle. Z kolei inny beniaminek z Blackpool dostał „szóstkę”.

Przed sezonem Kanonierów zasilili zawodnicy z ligi francuskiej : z Bordeaux przybył marokański napastnik Chamakh, a za 10 mln.f. z Lorient obrońca Koscielny. Z wypożyczenia do Blackburn wrócił skrzydłowy Wilshere.
Z Emirates odeszli : Gallas do Spurs, Silvestre do Werderu, Senderos do Fulham i Campbell do Newcastle.

W ostatniej kolejce – Arsenal pokonał na wyjeździe Everton 2:1. Gole strzelili : Sagna i Fabregas. Arsenal grał w następującym składzie : Fabiański – Sagna, Djourou, Clichy, Squillaci, Nasri, Song Billong, Wilshere (Denilson), Fabregas, Arszawin (Rosicky), Chamakh (Eboue).


Spurs v Arsenal bilans :

Mecze ligowe : 146 spotkań – 46 zwy – 40 rem – 60 por, bramki 196:223.

Rozbicie na rozgrywki :

Premier League :
Mecze zwy rem por bramki
Home 18 5 9 4 23:24
Away 18 1 7 10 15:31
Total 36 6 16 14 38:55

First Division :
Mecze zwy rem por bramki
Home 55 24 12 19 92:83
Away 55 16 12 27 65:86
Total 110 40 24 46 157:169

FA CUP :
Mecze zwy rem por bramki
Home 1 1 0 0 1:0
Away 1 0 0 1 0:3
Neutral 3 1 0 2 4:4
Total 5 2 0 3 5:7


P. LIGI :
Mecze zwy rem por bramki
Home 8 2 2 4 14:14
Away 4 1 1 2 3:5
Total 12 3 3 6 17:19

FA CHARITY SHIELD : 1 mecz – 1 remis – bramki 0:0.

Pierwszy mecz rozegraliśmy z Arsenalem – 19.11.1887 r. , na naszym terenie prowadziliśmy 2:1, gdy w 75 min. z powodu mgły mecz został przerwany.


Spurs vs Arsenal - FAKTY :

- najwyższe zwycięstwo home = 5 - 0 (4.11.1901 i 04.04.1983)
- najwyższe zwycięstwo away = 3 - 0 (14.12.1912,4.3.1916,21.05.1941,27.02.1954)
- najwyższa porażka home = 0 - 6 (6.3.1935)
- najwyższa porażka away = 0 - 5 (28.04.1906)

Największa liczba goli w 1 meczu = 9 - 4-5 (13.11.2004)

· Najwięcej goli dla Spurs w 1 meczu vs Gunners: 3 – Alex Brown (4.11.1901), Jimmy Banks (2.12.1916), Jack Gibbons (9.12.1944) i Terry Dyson (26.08.1961)

Najlepsi strzelcy Tottenhamu przeciwko Arsenalowi ( w lidze) :
9 – Billy Minter, Bobby Smith
7 – Banks, Greaves, Gilzean
6 – Les Allen, Cliff Jones, Archibald
5 – Gibbons, Chivers
4 – Alex Brown, Cantrell, Bliss, Dimmock, Ludford, Robb, Medwin, Dyson, Crooks, Clive Allen.
3 – Bill Joyce, Tom Pratt, Bobby Steel, Bassett, Seed, Lindsay, Handley, O'Callaghan, Howe, Morrison, Andy Duncan, Burgess, Beasley, Walters, Harmer, Saul, Mackay, Hughton, Falco, Sheringham, Anderton, KEANE.

2 – Tom Smith, Kirwan, Copeland, Woodward, Curtis, Clay, Walden, Charlie Wilson, Grimsdell, Elkes, Osborne, Willie Evans, Medley, Broadis, Baily, Robertson, John Pratt, John Duncan, Gascoigne, Lineker, Hendry, Chris Armstrong, KING, JENAS, BALE.
1 - McElhaney, Clements, Devlin, Stormont, Meade, Gilhooley, Barlow, Coles, Morris, Warner, Brearley, Humphreys, Middlemiss, John McTavish, Darnell, Travers, Barton, Rance, Potter, Nuttall, Peate, McCalmont, Jack, Bennett, Bert Smith, Thompson, Lyons, Felton, GS Hunt, Dix, Lyman, Skinner, Ken Bennett, Ward, Rowley, Martin, Blair, AE Hall, Whitchurch, Murphy, Clayton, Blanchflower, White, Marchi, Possee, Mullery, Coates, Peters, McGrath, Perryman, Young, Chris Jones, Ardiles, Hazard, Brazil, Hoddle, Roberts, Gary Stevens, Mitchell Thomas, Claesen, Waddle, Walsh, Samways, Stewart, Paul Allen, Popescu, Klinsmann, Sinton, Nielsen, Iversen, Sherwood, Rebrov, Doherty, Poyet, Ziege, Redknapp, Naybet, Kanoute, Berbatov, Bent, DEFOE, BENTLEY, LENNON, ROSE.

Gdyby dodać gry w pucharach – to z obecnych graczy Spurs – Jenas ma 4 gole, Keane – ma 5 goli strzelonych Arsenalowi.

Ostatni mecz dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Neil RUDDOCK - 11.05.1993
- Pat van den HAUWE - 11.05.1993
- Sol CAMPBELL – 08.04.2001

Pierwszy gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- John PRATT - 16.09.1969
- Alan BRAZIL - 04.04.1983
- Paul GASCOIGNE - 10.09.1988 Nourredine NAYBET – 13.11.2004
- DANNY ROSE – 14.04.2010 (dodatkowo był to gol w jego ligowym debiucie !)

Ostatni gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Eddie BAILLY – 10.09.1955
- Derek POSSEE - 08.03.1966
- Gary STEVENS - 29.03.1986 Clive ALLEN 06.03.1988 - Gheorge POPESCU – 02.01.1994 - Jamie REDKNAPP – 24.04.2004 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004

- KAMIENIE MILOWE ARSENAL – SPURS :
- 15.10.1963 – 200-tny mecz Billa Browna w Tottenhamie
- 11.09.1965 – kiedy Roy Low zastąpił Dereka Possee, stał się pierwszym rezerwowym użytym przez Spurs w ligowym meczu.
- 27.09.1975 – 500-tny występ Cyrila Knowlesaw barwach Spurs, licząc wszystkie rozgrywki.
- 29.04.1995 – 600-tny występ w karierze Colina Calderwooda.
- 08.04.2001 – pierwszy mecz Glenna Hoddle’a w roli managera Spurs.
- 08.11.2003 ARSENAL-SPURS 2 : 1 (Anderton -4 min., był to 350 ligowy mecz Andertona z czego 62 w Portsmouth i 288 w Spurs / 41 goli - 7 Portsnouth, 34 Spurs)
- 25.04.2004 – 350-ty ligowy występ Sola Campbella w karierze.
- 13.11.2004 – 150-ty ligowy występ Defoe w karierze.
- 13.11.2004 - SPURS-ARSENAL 4 : 5 (NAYBET -37 min., DEFOE -61 min., KING -74 min., KANOUTE -88 min., pierwszy gol w barwach Spurs Nourredine Naybeta, gol Piresa w 81 min. był 100 golem straconym przez Spurs na Lane w lidze w potyczkach z Arsenalem, bilans po tym meczu na Lane 28 z-18 rem-22 por br.110:100, z kolei gol Vieiry w 60 min. był 200 golem straconym przez Spurs w pojedynkach ligowych vs Arsenal -135 meczów 45 z-35 r-55 p br.:184:202)
- 29.10.2005 – 700-tny remis Spurs w lidze. 150-ty start w Premiership w karierze dla Ledleya Kinga.
- 22.04.2006. ARSENAL-SPURS 1 : 1 (KEANE -66 min., były to ostatnie derby na Highbury, Gardner rozegrał 100 mecz dla Spurs w lidze)
- 02.12.2006 – 1 mecz tych drużyn na nowym obiekcie Arsenalu – The Emirates Stadium – porażka 0:3. Po raz 200 w lidze zagrał wówczas Pascal Chimbonda (85-Le Havre, 67-Bastia, 38-Wigan, 10-Spurs).
- 15.09.07 - SPURS-ARSENAL 1 : 3 (BALE -15 min.wolny, był to 200 mecz ligowy w karierze J. Jenasa (29 Nott.Forest, 110 - Newcastle, 61 - Spurs)
- 22.12.07 - ARSENAL-SPURS 2 : 1 - był to 600 mecz Kogutów w Premiership :216 zwy-158 rem-226 por. bramki 803:817, Berbatov zaliczył swój 50-ty mecz ligowy dla Spurs / 16 goli, przy 1:1 Keane nie wykorzystał karnego...
- 22.01.08 - SPURS - ARSENAL 5 : 1 –P. Ligi - samobójczy gol Bendtnera był naszym 200 golem strzelonym w P. Ligi w historii
- 29.10.08. - ARSENAL-SPURS 4 : 4 - oficjalny debiut w roli managera Spurs Harry Redknappa, pierwszy gol w lidze dla Spurs Bentleya - 40 m. lob Aluminii, w 88 min. było jeszcze 4:2 dla Arsenalu
- 31.10.09. - w tym meczu Spurs stracili 50-tego gola w lidze pod wodzą Redknappa (40 meczów , bramki 59:50)
- 14.04.10 - debiut w PL i gol w debiucie Danny'ego Rose'a, na dodatek Spurs wygrywają mecz z Arsenalem.
Źródło: własne/mhstg

142 komentarzy ODŚWIEŻ

mosaj
20 listopada 2010, 15:12
Liczba komentarzy: 1220
Feb gra z nami?
0
mosaj
20 listopada 2010, 15:11
Liczba komentarzy: 1220
yeah :D
0
Julkos
20 listopada 2010, 15:08
Liczba komentarzy: 661
Roman zejdz ty lepiej sam z tego boiska i ustap miejsca Crouchowi, ktory jest niezbedny !!!
0
Julkos
20 listopada 2010, 14:59
Liczba komentarzy: 661
Brawo. I nie pieprzyc mi tu, ze VdV nie gra. Dwóch najwazniejszych zawodników o ktorych napisalem przed meczem na dole w komentarzu: "To beda pierwsze derby dla VdV i on bedzie gral jak nigdy! Bale tez pokaze co potrafi!" Bale jak to Bale zawsze musi cos pokazac. Brawo dla Defoe!
0
mosaj
20 listopada 2010, 14:55
Liczba komentarzy: 1220
TAK JEST TAK JEST TAK JEST! GRAMY
0
mosaj
20 listopada 2010, 14:55
Liczba komentarzy: 1220
nice nice !
0
Grzegorz375
20 listopada 2010, 14:53
Liczba komentarzy: 21
Zastanawiajace dla mnie jest to,ze Tottenham niemal zawsze dostaje becki od MU czy Arsenalu.Nawet jak byliscie w dobrej formie to te mecze przegrywaliscie.Rzadko bo rzadko ale wygrywaliscie z Chelsea czy Liverpoolem,natomiast Arsenal i MU to bardzo niewdzieczni rywale dla was. Co do logowania sie kibicow na stronie wroga to "podziwiam" takich.Ja nigdy bym tego nie zrobil!!! Nienawidze MU i wszystkiego co z nimi zwiazane!Jestem fanem LFCszanuje innych a wy zawsze byliscie ta druga druzyna.
0
Przemas1988
20 listopada 2010, 14:53
Liczba komentarzy: 438
jakie kurwa konia z rzędem, TEN KAMERUNCZYK najpierw złamał linie obrony zamiast zostawić Nasriego na spalonym, a potem pobiegł jak łoś za Nasrim zamiast asekurować pustą bramkę. A Gomes to co zrobił to niższy poziom niż okręgówka. A Pav to już w ogóle zero wyobraźni. Mam nadzieję że skończycie tego debila lansować na tej stronie, bo to się nie da...
0
Przemas1988
20 listopada 2010, 14:49
Liczba komentarzy: 438
Ale Lennon dzisiaj nic nie robi. Raz szarpnął, ale tylko dlatego, że nie miał akurat nikogo przed sobą. To już Kaboul więcej na tej prawej pokazał mimo, że był tam z trzy razy, jak piłka wyleciała poza pole karne Fabiańskiego. Po Azzie widać, że nie jest kompletnie przygotowany na ten moment do gry z lepszym przeciwnikiem, a niestety, takim jest Arsenal. I proszę, tak jak mówiłem Defoe za Aarona. Zagrajmy coś w tej drugiej połowie!
0
Przemas1988
20 listopada 2010, 14:47
Liczba komentarzy: 438
Pierwsz bramka to blad Gomesa oczywiscie , po raz kolejny niezdecydowany i niepewny
0
Zoolander
20 listopada 2010, 14:46
Liczba komentarzy: 1192
Gomes przestaje już być tym bramkarzem z nadnaturalnymi zdolnościami do ratowania nam dupy z każdym. W tym sezonie popełnił już więcej błędów niż podczas całego poprzedniego. Być może przydałaby mu się para King - Dawson, ale jednak popieram Harrego: chociaż krótka przerwa.
0
kamildoman
20 listopada 2010, 14:44
Liczba komentarzy: 233
Jak VdV pójdzie na prawą to już kompletnie nie będzie skrzydeł. A arsenal tak opanował środek że nic nie zrobimy. Palacios za Jenasa, Defoe za Pava.
0
kamildoman
20 listopada 2010, 14:43
Liczba komentarzy: 233
dziura w środku, w obronie chaos, do tego kompletny brak ambicji żeby oni chociaż potrafili walczyć a nie tak jak pizdy : " o wpadła ". Nie rozumiem tego
0
Harry Hotspur
20 listopada 2010, 14:43
Liczba komentarzy: 398
mowcie co chcecie o gallasie ale dzis jest naszym najlepszym zawodnikiem. gdyby nie on bylyby 4 do tylu... gomes musi sobie odpoczac od pierwszego skladu, ponosi czesciowa wine za obie bramki. cudicini wroc... co pav robi na boisku tego nikt nie wie. wstawic defoe i croucha za pava i huttona i tak nie mamy nic do stracenia w drugiej polowie
0
kamildoman
20 listopada 2010, 14:42
Liczba komentarzy: 233
dziura w środku, w obronie chaos, do tego kompletny brak ambicji żeby oni chociaż potrafili walczyć a nie tak jak pizdy : " o wpadła ". Nie rozumiem tego
0
jaroszy
20 listopada 2010, 14:41
Liczba komentarzy: 921
Kto widział błąd BAE przy pierwszej bramce, temu konia z rzędem. Gomes dupa, że miał piłkę na wyciągnięcie swojej anaturalnie długiej ręki, a stał jak pizda i się zastanawiał, czy piłka przypadkiem się do niego doturla. Anale wyeliminowali wszystko, czym do tej pory możemy straszyć. Chujowe skrzydła, Bale to nie Bale ze spotkań z Interem, a Lennon nie nadaje się jeszcze do gry od pierwszego gwizdka. Jenas zostanie, tu akurat nie ma co zmieniać. Za to Luka musi sobie uświadomić, że bez klasycznego defensywnego pomocnika, musi częściej pamiętać o wspomaganiu obrony, bo dwa razy zajebiście odpuścił sobie Fabregasa. Crouch/Defoe na drugą połowę za Lennona, VdV (też wyjątkowo słaby dziś) na prawą i może coś ujedziemy jeszcze w drugiej połowie, choć moje nadzieje z początku spotkania maleją z każdą kolejną minutą fatalnej gry...
0
jaroszy
20 listopada 2010, 14:40
Liczba komentarzy: 921
Słabiutka pierwsza połowa , kto by pomyślał że to Gallas będzie naszym najlepszym zawodnikiem w tym meczu . Były kanonier dwoi się i troi w obronie i nawet próbuje atakować , póki co to jedyny zawodnik który nie zawiódł w pierwszej połowie . Myśle że powinien wejść JD za Jenasa bo JJ gra słabiutko i gdy ma piłkę to zbyt długo czeka z podaniem .
0
olivier
20 listopada 2010, 14:40
Liczba komentarzy: 1361
Jak narazie Gallas najlepszy na boisku ze wszystkich naszych graczy gdyby nie on to Arsenal prowadziłby już ze 4:0.
0
madzik
20 listopada 2010, 14:40
Liczba komentarzy: 68
W dupie mam taką zabawe. Zawsze muszą wygrać
0
madzik
20 listopada 2010, 14:39
Liczba komentarzy: 68
Bardzo lubię BAE, ale czasem aż szkoda słów na niego.... :|
0
|<  <  2  3  4  5  6    >  >|

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 35 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się