Steven Pienaar nie może się doczekać swojego debiutu na White Hart Lane. Pomocnik, który do Tottenhamu dołączył w styczniu z Evertonu, zdążył rozegrać już dwa mecze wyjazdowe z Newcastle i Fulham.
We wtorek piłkarz nabawił się kontuzji na treningu i nie zagrał z Blackburn. Na szczęście, Steven będzie mógł zadebiutować jutro na stadionie Spurs w spotkaniu z Boltonem.
"Nie mogę się doczekać gry przed własną publicznością. Grałem już wcześniej na White Hart Lane i atmosfera była zawsze niesamowita. Jako nowy piłkarz, zawsze chcesz pokazać się swoim kibicom z dobrej strony i jeśli dostanę szansę gry, dam z siebie wszystko", powiedział Pienaar.
Południowoafrykański piłkarz jest pełen szacunku dla zespołu Owena Coyle'a.
"Grają atrakcyjny futbol i osiągają przyzwoite wyniki. To duża zasługa Coyle'a. Pamiętam jego dobrą pracę w Burnley".
1 komentarz ODŚWIEŻ