Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Głos w obronie letnich transferów

18 września 2008, 14:46, Marcin Iwankiewicz
Na wstępie chciałem zaznaczyć, że artykuł ten nie będzie obroną samych transferów jako takich, a polityki transferowej. Jak łatwo się domyślić jest to więc głos w obronie Juande Ramosa, a pewnie także i Damiena Comolliego.
W tym celu chciałbym, żebyśmy cofnęli się do pierwszego lipca 2008. Do Klubu już oficjalnie przychodzą Luka Modric, Giovani dos Santos i Heurelho Gomes (dodam, że bedę pisał tylko o zawodnikach 1-go zespołu, choć oczywiście transfery Bostocka, Ranieriego i Mpoku mogą niedługo okazać się świetnymi). Jednak rozmowy z tymi zawodnikami zostały sfinalizowane już dużo wcześniej- to chyba dowód na to, że Juande i Damien zabrali się do roboty tuż po ostatnim gwizdku sezonu 2007-08. W moim skromnym przekonaniu zespołowi brakuje w tym momencie jeszcze tylko rezerwowego bramkarza i defensywnego pomocnika (zawsze byłem zwolennikiem ewolucji, a nie rewolucji).
Niestety, pod koniec lipca cały (moim zdaniem istniejący) misterny plan budowy drużyny bierze w łeb. Okazuje się, że "legenda" Spurs Robbie Keane w swoim milionie deklaracji o tym, że chce zakończyć karierę na WHL, zapomniał dodać małe "ale". To "ale" nazywa się "odwieczna miłość do Liverpoolu FC". Dla mnie, wierzącego w to że Dimitara Berbatova uda się zatrzymać, te 20,3 miliony funtów to złoty interes. Pytanie brzmi czy także dla Ramosa. Czy Juande brał pod uwagę odejście Irlandczyka, czy przygotowując plan transferów miał do tego jakiekolwiek podstawy? A może wiedział, że dni Berbatova na WHL są policzone i przyszłość ataku widział w duecie Robbie + ktoś?
Juande postanawia przewietrzyć naszą dziurawą obronę i sprzedaje Chimbondę i Kaboula (których osobiście ciągle trochę żałuję). Ma dla nich doskonałego następcę- Vedrana Corluke. Zawodnik jest już w Londynie, już zapoznaje się z kolegami, już pobiera sprzęt z magazynu, aż tu nagle władze Manchesteru City postanawiają blokować transfer. Corluka zostaje więc oficjalnie Kogutem pierwszego września, kiedy jest już "spalony" w europejskich pucharach.
Juande pozbywa się także Steeda Malbranque'a. Tu na pewno dojdzie do ostrej dyskusji- zawodnik ten ma wielu zwolenników wśród kibiców, szczególnie Spursmaniaków;) Moim zdaniem jest to dobry krok- zawsze uważałem, że to nie ten poziom. Ramos musi w jego miejsce kogoś ściągnąć. Klub dogaduje się z Fluminense w sprawie transferu Thiago Nevesa, zdobywcy Bola de Ouro 2007 (najlepszego piłkarza ligi brazylijskiej). Niestety, zawodnik nie otrzymuje pozwolenia na pracę. Jest jednak opcja rezerwowa- Diego Capel. Zawodnik wyraża chęć dołączenia do swojego byłego szkoleniowca, jednakże Jose Maria del Nido- prezes Sevilli- blokuje transfer. Ciągle jest, zresztą niebezpodstawnie, urażony sposobem w jaki Ramos odszedł do Tottenhamu. W ostateczności ściągnięty zostaje więc David Bentley.
Natępnym Kogutem zostaje Cesar Sanchez- tu krótko, jest to dobry i potrzebny transfer. Jest on na pewno lepszym konkurentem i zmiennikiem dla Heurelho Gomesa niż Ben Alnwick.
W połowie sierpnia już chyba wszyscy wiedzą, że czas Dimitara Berbatova na WHL nieuchronnie się kończy. Według wielu osób Ramos i Comolli są zupełnie nieprzygotowani na taką sytuację. Ja chyba jednak nie mogę się z tym zgodzić. Moim zdaniem Juande już od dłuższego czasu się z tym liczył. Niestety, Diego Milito wybiera ofertę Genui (osobiście bardzo go szanuję za ten ruch- odchodząc do Saragossy mówił, że nigdzie nie czuł się tak dobrze jak w stolicy Ligurii i że będzie chciał tam kiedyś wrócić; choć raz takie słowa nie okazały się piłkarską czczą gadaniną). Saga z Andriem Arshavinem zaczyna przypominać "Baśń o Różowej Krystynie", zresztą kończy się w ten sam sposób- zawodnik zostaje w swoim dotychczasowym klubie. Już po zamknięciu okienka Comolli wspomina też o "zawodniku z najwyższej światowej półki, z którego klubem byliśmy juz dogadani i który także wstepnie przyjął naszą ofertę, ale w ostatniej chwili powiedział, ze jak ma odchodzić, to tylko do klubu grającego w Lidze Mistrzów". Tutaj każdy może w odpowiednim miejscu podstawić sobie nazwiska Davida Villi, Samuela Eto'o czy Klaasa-Jana Huntelaara, z którymi byliśmy wielokrotnie łączeni przez całe wakacje, także przez poważne tytuły prasowe. Dopiero wtedy zostaje sprowadzony Roman Pavlyuchenko, opcja awaryjna numer 3, a może nawet 4, 5 albo i 6.
Wreszcie nadchodzi pierwszy września 2008 roku- moim zdaniem najczarniejszy (obok 31.07.06- dnia odejścia Michaela Carricka) dzień dla Klubu w ciągu ostatniej dekady. Piłkarzem Manchesteru United zostaje Dimitar Berbatov. Kwota 30,75 milionów funtów nie zadowalała na pewno wcześniej naszych włodarzy, dlatego Czerwone Diabły musiały podbić ofertę. W drugą stronę wędruje więc Fraizer Campbell, na razie na roczne wypożyczenie. Żebyśmy sie dobrze rozumieli- uważam że chłopak ma duży potencjał, no ale nie ulega wątpliwości, że trafił do nas "przy okazji", praktycznie z łapanki.
Myślę, że choć kilka z przytoczonych tu faktów powinno odmienić pogląd wielu osób na beznadziejność ruchów Ramosa czy nawet Comolliego. Musimy zdać sobie sprawę, że dopóki nie gramy w Lidze Mistrzów, dopóty będziemy mieć problem ze ściąganiem niektórych zawodników i zatrzymywaniem w Klubie najlepszych graczy. Poza tym wiele osób mylnie kojarzyło Ramosa z wyszukiwaniem tanich i mniej znanych zawodników, którzy z czasem stają się gwiazdami. Tymczasem tacy zawodnicy jak Adriano, Daniel Alves, Renato czy Julio Baptista zostali ściągnięci do Sevilli jeszcze zanim Juande został trenerem. Tam za transfery zawsze odpowiadał genialny moim zdaniem dyrektor sportowy Ramon Rodriguez "Monchi", konsultujący zresztą czasem swoje ruchy z nie mniej genialnym prezesem Jose Marią del Nido...

P.S.
To już tak poza tematem. Apeluję do części Spursmaniaków, żeby za bardzo nie podniecali się ewentualnym kilkubramkowym zwycięstwem w dzisiejszym meczu z Wisłą. Pamiętam te peany na cześć naszego zespołu po wysokich zwycięstwach w sparingach z klubami, które powinny być ogrywane nawet i przez nasz zespół rezerw. Nie zmienia tu nic wynik sparingu z Romą- graliśmy u siebie z drużyną, która była na zupełnie innym etapie przygotowań do sezonu, której liga ruszała trzy tygodnie później niż nasza, zresztą zezon zaczęła nie lepiej od nas, o czym niech świadczy wynik meczu LM z CFR Cluj.
Źródło: Własna wyobraźnia;)

30 komentarzy ODŚWIEŻ

woitek
20 września 2008, 20:46
Liczba komentarzy: 280
No właśnie szkoda, że nie ma takiego forum na stronie jak za dawnej Spursmanii, bo było by ciekawiej. Snajperku: dasz radę wstawić takie forum ? :)
0
MARCUS
20 września 2008, 15:51
Liczba komentarzy: 2060
Ja tam cały czas jestem zdania, że klub zafundował nam super graczy, ale nie mógł zaserwować super drużyny. To po prostu niemożliwe, i tyle. Panikowanie i nieustający lament . Tak wygląda ta strona od początku sezonu, gdzie czasem pojawi się jakieś zdanie rozsądku. Ciągłe kupowanie i sprzedawanie, ciągłe zmiany. Jak baby.... Niech ktoś podrzuci temat w stylu czego słuchają spursmaniacy, czy cuś - nie mam pomysłu, a klub niech robi co należy i będzie dobrze.
0
koko
20 września 2008, 00:06
Liczba komentarzy: 476
Marek,ale powiedz czy pisales o innego gracza Tottenhamu tylko wielkimi literami? ;)
0
nth1
19 września 2008, 15:45
Liczba komentarzy: 70
Marek, jeszcze na chwile o twoich pytaniach, na ktore odpowiedzi udziela sam Daniel Levy. Wiem, ze to banaly i stare wypowiedzi ale wysluchajmy raz jeszcze chocby przez szacunek dla Prezesa, o ktory tez kiedys apelowales. Jego wywiad dotyczyl co prawda pewnej sprawy szczegolowej, ale daje obraz klubu gdzie o kupnie zawodnika decyduje trener w porozumieniu z dyrektorem sportowym (pytanie pierwsze), ale bezposrednia decyzje co do kwoty (pytanie drugie) podejmuje zarzad. Powyzsze krotkie wypowiedzi Prezesa nie wyjasniaja oczywiscie calej zlozonosci negocjacji, ofert, strategii oraz cen. Zatem pytania od dwa i pol do piatego pozostaja bez odpowiedzi. Zrodlo:http://news.bbc.co.uk/player/sol/newsid_7110000/newsid_7113600/7113669.stm?bw=nb&mp=wm&news=1&ms3=2&ms_javascript=true&bbcws=2 I jeszcze jedno. Widac, ze trwasz przy swoim i nie wymieniasz imienia tego swietnego bulgarskiego zawodnika w zadnej z jego mniej lub bardziej poprawnych transliteracji. Zadeklarowales to juz wczesniej w jednym ze swoich komentarzy, ktore przybralo forme tradycyjnego juz emocjonalnego oredzia, otwierajacego corocznie w sposob nieformalny sezon ligowy na tej stronie (w tym roku byl to Berbatov, w zeszlym nie pamietam, dwa lata temu Carrick, kto nastepny?). Zdecydowalem to zatem uszanowac bez dalszych komentarzy.
0
faiTH
19 września 2008, 14:29
Liczba komentarzy: 141
Marku- oczywiscie ze masz racje. Powiem nawet wiecej- paradoksalnie lepiej dla nas, zeby jak najmniej prawdy bylo w tym co wiemy- to znaczy wtedy, ze sprawy Klubu nie wychodza poza Klub. Nie jest dobrze np. kiedy media trabia o bojce Woodgate'a i Berbatova. No ale staralem sie opierac na rzeczach na 99,(9)% pewnych, jak np. wypowiedzi Capela i del Nido w sprawie naszej oferty za skrzydlowego. Mozna tez po prostu kojarzyc fakty, jak w sprawie Fraizera;)
0
Marek
19 września 2008, 14:07
Liczba komentarzy: 702
No wiesz Ginola- nie aż tak konkretnie. No powiedzmy OK. Dowidziałeś się całkiem przypadkiem i z wairygodnego zródła. To jest 1 info. Może ktos kiedys tez cos podbnego złapie. Zgodzisz się jednak ze mną że generalnie żyjemy w świecie medialnych wieści które biorą się nie wiadomo skąd . Powtarzamy je, komentujemy itp itp. Czasami zdarzy się że jakaś pogłoska okaze sie prawdą (wszystko nie musi być shitem) i wtedy niestety rzucamy się w poszukiwaniu NOWYCH newsów. Internet 'Pogarsza" tylko sytuacje. Wymiana informacji jest tak szybka że pozwala na ich większy przerób (że tak powiem). A co do tego że w Anglii są Lepsi I Gorsi to już wiadomo od dawna. Sparwa kartki Terrego to ostatni przykład..Można by przytaczać bez końca... Ale to temat na osobny artykuł..
0
Marek
19 września 2008, 13:41
Liczba komentarzy: 702
No oczywiscie, ze bierzemy te rzeczy z mediow. Jednak staralem sie kierowac jakimis wiarygodnymi, nie Sunem, Mirrorem i innym scierwem. I tak np. o Nevesie dowiedzialem sie zupelnie przypadkiem- kumpel z Girony powiedzial mi (a dokladnie napisal;), ze w El Mundo Deportivo byl wywiad z agentem Nevesa. Pytali go czy Thiago zagra w Blaugranie, na co odpowiedzial, ze Fluminense samo zaoferowalo Katalonczykom gracza, ale Barca odrzucila oferte. I powiedzial tez, ze Thiago Neves byl juz w Londynie i przeszedl testy medyczne, ale nie dostal pozwolenia na prace w Tottenhamie i ze teraz negocjuje z dwoma niemieckimi klubami. Nawiasem mowiac to jest ku**a skandal, ze taki gosciu nie dostaje pozwolenia, a np. MUly nie mialy problemu z transferami Fabio, Rafaela czy tego Passebona- dzieciakow, o ktorych w sumie nikt nie slyszal. Albo Arsenal z transferem Denilsona. I tu, bedac osoba absolutnie niepodatna na kaczyzm, musze znow przypomniec nazwiska Dein i Gill:|
0
Marek
19 września 2008, 13:03
Liczba komentarzy: 702
Jedno mnie zastanawia czytając artykuły czy tez komentarze nt naszych transferów: Skąd WY bierzecie niektóre informacje na temat naszych ruchów, nt. negocjacji, złożonych i otrzymanych ofert, planów Levy'ego, Commoli'ego i Ramosa. Skąd? Naprawdę czytam dużo nt naszych Kogutów ale nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na kilka zasadniczych pytań: 1) Kto decyduje bezpośrednio decyduje o sprzdaży/kupnie zawodnika 2) Kto ustala ceny (a własciwie ich granice) i kto prowadzi negocjacje (levy?, Comolli?) 3) Jak wyglądają negocjacje? 4) Jakie oferty (konkretne sumy) złożyliśmy tego lata? 5) Jakie oferty otrzymaliśmy? jest jeszcze mnóstwo podobnych pytań na które ja nie znam odpwiedzi. Owszem w mediach jest mnóstwo tego typu "inforamcj" - tylko czy sa one wiarygodne?. A może w prasie jest tylko to co sam Klub chce żeby było. A może większośc tych opisów medialnych to zwykłe ściemy. Podczas kazdego okna transferowego trwa wielki taniec wojenny z udziałem piłkarzy, przedstawicieli klubów, menagerów, agentów piłkarzy. Podczas tych"zawodów" kazdy chce ugrać coś dla siebie. Dlatego każde info pochodzące czy z Timesa, Suna czy od jakiegoś ITK jest obarczone widmem zwykłej ściemy lub chęcią znalezienia czytelnika/poklasku itd itd. Dlatego moim zdaniem trudno dywagować co KLUB chciał zrobić i kogo chciał kupić. Jedyne jednoznaczne wypowiedzi piłkarza i jego agenta dotycza transferu Arshawina. Poza tym wiemy niewiele. Nigdy nie poznamy kulisów transferów Keane'a i tego DRUGIEGO. Opórcz tego warto chyba sobie uświadmić jeden fakt: NIE JESTEŚMY JEDYNYM klubem na świecie i nie istniejemy w stanie pustki. Oprócz nas jest mnóstwo klubów z których każdy też ma jakieś interesy. Co to oznacza? Po prostu nie jesteśmy sami. Mogą być od nas spryniejsi, bogatsi, mądrzejsi itp itp. Poza tym nie zawsze piłkarz może podzielać naszą miłość do Tottenhamu (w końcu jesteśmy TYLKO niezłym średniakiem PL o pięknych tradycjach i średnio zasobnym portfelu)albo w ogóle angielskiej Premier League czy tez nawet angielskiej pogody. W rezultacie nie spełnią się nigdy nasze czy też Ramosa marzenia i na boisko nie wybiegnie dream team. Musimy się zapomnieć o snach i spojrzeć trzeżwo na sytuacje. Po prostu jest jak jest. Nie dywagujmy co mogło byc, jakie były plany i co się wydarzy w styczniu. mamy tych piłkarzy i tyle. Napewno wielu z nich jest lepszych od tych co odeszli. Kiedy to ptwierdzi się na boisku nie wiadomo. Narzie sa piłkarze - nie ma drużyny. Ona musi sie "narodzić". Nie na paierze ale na boisku. Oby to stało się jak najszybciej
0
nth1
19 września 2008, 10:06
Liczba komentarzy: 70
Wbrew pozorom moj glos tez generalnie w obronie. Tylko czesciowo w ataku. Pomocy jak wiemy na razie brak. Gdyby bowiem rozumiec polityke transferowa jako liste nazwisk zaprojektowana przez Ramosa, to ja to akceptuje, bo w kazdym dokonanym zakupie widze potencjal. Szczegolnie Gomes ale i krytykowany Bentley, ktoremu trzeba tylko zabronic robic rzeczy na ktorych sie nie zna a skoncentrowac go na na strzalach i bieganiu po prawej. Natomiast jesli rozszerzyc pojecie polityki transferowej na reakcje i dzialania klubu na wirtualna liste Ramosa (co nie wiem czy bylo do konca twoja intencja), to powiem, że wydarzenia tego lata, które tu przypomniałeś, jakoś nie układają mi się w żadną inną politykę, jak tylko w tę mianowicie, że mój ulubieniec Damien nie ma wyboru i musi naciągnąć Prezesa na sporą kasę na zakupy, bo od pozycji Spurs w lidze zależy 'być albo nie być' samego Dyrektora. W tym akurat kontekście, wydaje się, że z dwóch możliwych zadań, ambitnie wybrałeś jednak to trudniejsze, to znaczy, że łatwiej byłoby wybronić właśnie same nazwiska niż związną z ich pozyskiwaniem politykę transferową. Pamiętam, że Mr Levy powiedział w zasadzie wprost rok temu, że to Comolli polecił mu Ramosa i za to odpowie. Damien zależy całkowicie odsukcesu Juande i nie dziwię się, że chciał iść tego lata na całość. Zgadzam się całkowicie z oceną znaczenia jakie ma odejście Berbatova. Dodatkowo jednak (być może w związku z tym, że go lubię) podobnie oceniam także odejście jego 'brata' Keano. I jeśli założyć, że ta wyższa polityka transferowa jednak istnieje, to tutaj na pewno ponosi klęske. Dodam jeszcze tylko, że 'czarny 1 września' poprzedzały takie wydarzenia jak 17 lipca i oświadczenie Prezesa w sprawie zakusów ManU na Bułgara. Prezes bowiem (tylko podejrzewam) musiał się już wtedy liczyć na serio, że Berbatov i tak odejdzie. Był już pewnie dalece uwikłany w rozmowy z Moskwą i Petersburgiem. Stąd tak ostra reakcja w obawie, że ceny napastników pójdą ostro w górę gdy rynek odkryje, że Zarząd traci kontrolę nad swym najlepszym piłkarzem. Do dziś zadaję sobie pytanie czy oświadczenie to było ze strony Prezesa objawem wielkiej i zimnej polityki czy też negocjacyjnej paniki. Z pary Chimbonda-Kaboul bardziej żałuję tego drugiego, że mu się na WHLnie powiodło. Szkoda, że już nie zatańczy z Ramosem tak jak zrobił to z Jolem podczas Villa 4:4 w zeszłym roku. Widać jednak, że trener nie wiązał z nim żadnych planów a moze wprost nadziei. Podobnie jak z trójką wyeksportowaną do Sunderland i w tym kontekście sprzedaż hurtowa i szybkie pozbycie się balastu to (niezależnie od upodobań poszczególnych kibiców w tym moich) z punktu widzenia Ramosa (przepraszam Damiena) była to polityka sprawności.
0
robson_35
18 września 2008, 21:54
Liczba komentarzy: 9
ginola tu nie chodzi o kwoty w tym artykule tylko oczywiście że są inne ale sens artykułu odzwierciedla to co sami odczuwamy i piszemy w komentarzach wielkie nadzieje i jeszcze większe rozczarowania.Cytat: To taki stan, w którym jesteś blisko nieba, ale też niedaleko piekła - mówi. Na co Farrell odpowiada: - A, czyli to coś takiego jak Tottenham.
0
halabala
18 września 2008, 20:16
Liczba komentarzy: 1310
Panowie, a tak z innej beczki - ilu z was zdaje sobie sprawę, że już od dwóch sezonów nie ma czegoś takiego jak Premiership? :) Jedyną i oficjalną nazwą jest Barclays Premier League
0
olivier
18 września 2008, 20:07
Liczba komentarzy: 1361
masz prawo do swojej opinii, a ja mam prawo ją krytykować. Ale nie mam już siły sie powtarzac, bo sobie zetrę linie papilarne z palców! In Juande I Trust !
0
olivier
18 września 2008, 19:53
Liczba komentarzy: 1361
Jeszcze pawle wspomnisz moje słowa gdy będziemy spadać do champioship.Być może nie zajmiemy ostatniego miejsca,być może nie będą to ostatnie derby londynu,lecz jeżeli pawle powiesz,że za Juande gramy lepiej to mnie chyba szlak trafi za przeproszeniem,fakt wygraliśmy puchar ligi za co duży plus,ale teraz nie mamy własnego stylu gry,Juande próbuje grać 4-3-3,4-5-1,4-4-2 i to się im miesza w głowach.Fakt potrzebuje tego czasu,przyznam rację,lecz czy nie kosztem drużyny?Jest to prawdą,że wydaliśmy już tyle pieniędzy na transfery za czasów każdego trenera,lecz nikt nie zrobił nas bardzo dobrą drużyną,w tym seoznie będziemy musieli walczyc o utrzymanie a jeżeli spadniemy z ligi będzie to wyśmiewisko dla całego świata.Być może troche przesadziłem z tym,że Martin Jol był lepszy,ale czy bilans Ramosa jest korzystny przypomne 10 wygranych 10 remisów i 11 porażek to ten cudowny bilans Ramosa.31 meczów i co?W poprzednim sezonie uratował nas ze strefy spadkowej byliśmy na 18 miejscu a ukończyliśmy na 11 choć mogło być dużo lepiej,fakt graliśmy pięknie np. przeciwko Chelsea,wtedy było 4:4 czy np. w Carling Cup z Arsenalem 5:1 czy nawet z West Ham 4:0.Ale nie przesadzajmy nikt nie jest idealny,powiem tak,zmieniają sie trenerzy,zawodnicy a Tottenham nigdy się nie zmieni.To tyle ode mnie .Wiem,że nikt nie popiera mojego zdania,lecz każdy może wyraźić swoją opinię i ja to robie. Pozdrawiam
0
halabala
18 września 2008, 19:27
Liczba komentarzy: 1310
Ja rozumiem, ze to jest wklejony artykul a nie opinia?! Bo swiadczy nie najlepiej o Przegladzie Sportowym- Bent kosztowal 25 mln euro, a Bentley 17 mln FUNTOW, czyli cos okolo 23-23,5 mln ojro. Takie rzeczy mozna bez problemu sprawdzic. No ale coz, miedzy innymi dlatego juz od kilku ladnych lat nie czytuje Przegladu;)
0
robson_35
18 września 2008, 18:54
Liczba komentarzy: 9
Przed tym sezonem Tottenham wydał na transfery prawie 87 mln euro (równowartość siedmioletniego budżetu Wisły Kraków!), najwięcej ze wszystkich klubów Premiership. Duża kasa, jaką inwestuje się w klub nie ma jednak żadnego przełożenia na wyniki - londyńczycy zajmują... ostatnie miejsce w lidze - czytamy w "Przeglądzie Sportowym". Brak sukcesów to dla tego zespołu nic nowego - w ostatnich siedmiu latach zainwestowano w drużynę pół miliarda euro, a piłkarze zdobyli w tym czasie tylko jedno trofeum, Puchar Ligi. Każdego lata scenariusz był taki sam: gdy Tottenham szalał na rynku wydawało się, że to będzie jego sezon, a potem wiosną trzeba było przełknąć gorycz porażki. Przez to wszystko klub stał się pośmiewiskiem. Żarty z zespołu z White Hart Lane robią sobie nie tylko kibice i dziennikarze, ale i filmowcy. W filmie "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" jest scena idealnie odzwierciedlająca opinię Anglików o Tottenhamie: stary płatny zabójca tłumaczy swojemu uczniowi (w tej roli znany aktor Colin Farrell) co to jest czyściec. - To taki stan, w którym jesteś blisko nieba, ale też niedaleko piekła - mówi. Na co Farrell odpowiada: - A, czyli to coś takiego jak Tottenham? Dlaczego londyńczykom od lat nie idzie? Bo za te ciężkie pieniądze kupowali głównie tabuny piłkarzy o średnich umiejętnościach. Dla przykładu - w 2007 roku wydali 19 mln euro na Darrena Benta, który przez cały poprzedni sezon strzelił marnych 8 goli. Tego lata Tottenham sprowadził kolejnego przeciętniaka. Mowa tu o Davidzie Bentleyu, który kosztował 18,8 mln euro. - To najzdolniejszy angielski piłkarz młodego pokolenia. Jest wart każdego funta, którego za niego zapłaciłem - zapewniał właściciel klubu Joe Lewis. Czy miał rację? Chyba nie, w czterech meczach tego sezonu Bentley ani razu nie trafił do siatki.
0
maro
18 września 2008, 18:36
Liczba komentarzy: 70
Ramos to znakomity strateg... Druzyna jest "świeżo poskładana", a na takim szczeblu rozgrywek jak premiership zawodnicy muszą sie dobrze poznac zanim stworza kolektyw. Dajmy czas trenerowi i zawodnikom, gwarantuje,ze za kilka kolejek koguty wróca na poziom gry z którego bedziemy dumni !!!
0
spurs3
18 września 2008, 17:37
Liczba komentarzy: 632
o ile sie dobrze orientuje to kolega olivier chciał zwalniać Juande twierdząc, że za Jola było lepiej ;)
0
Marcin
18 września 2008, 17:27
Liczba komentarzy: 1784
Marcin: kto chce zwalniać Juande, bo pierwsze słyszę ?! :O
0
Marcin
18 września 2008, 17:20
Liczba komentarzy: 1784
adipetre - widac ze nigdy nie widziales Huntelaara tylko żyjesz tym co paru dziennikarzy napisało porownujac go do RvN. A to zupelnie inni piłkarze. Radze poogladac Eredivisie, a jak nie mozesz, to włącz sobie youtube i zobacz jakie bramki strzela
0
Marcin
18 września 2008, 17:19
Liczba komentarzy: 1784
Zupełnie nikt?Mi się zdaje, że ktoś twierdził już ze Ramos jest za słaby i Jol był lepszy.Tylko nie pomne kto i czy otwarcie żądał zwolnienia Juande.
0
1  2    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 151 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się