Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

SPURS vs REAL MADRYT

12 kwietnia 2011, 18:19, Paweł Ćwik
W środę na WHL - Tottenham Hotspur podejmuje w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Real Madryt. Koguty będą próbowały utrzymać wysoką formę z meczów w Lidze Mistrzów na własnym boisku, co być może przełoży się na zwycięstwo nad Realem. Odrobienie strat po wysokiej porażce w Madrycie, wydaje się niemożliwe (choć gdyby do przerwy było 2:0, to kto wie…pomarzyć dobra rzecz)
• Spurs przegrali 0:4 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym na Santiago Bernabéu. Pierwsze dwa gole zdobył były zawodnik Arsenalu (nasz ulubieniec) Emmanuel Adebayor (4, 57), a kolejne Ángel Di María (72) i Cristiano Ronaldo (87). W 15. minucie czerwoną kartkę obejrzał Peter Crouch.
• Podopieczni Harry’ego Redknappa wygrali cztery z pięciu spotkań u siebie, ale tym razem podejmują zespół z Madrytu, który jest niepokonany na wyjeździe w LM. Dodatkowo pragnie awansować do półfinału po raz pierwszy od ośmiu lat. Pocieszające jest to, że od 2000 roku, kiedy wygrał Ligę Mistrzów, Real nie zwyciężył na wyjeździe w fazie pucharowej.
• Aby powtórzyć wyczyn z sezonu 1961/62 i wystąpić w półfinale Pucharu Europy Mistrzów Krajowych - Tottenham musi zrobić to, co do tej pory udało się tylko trzem klubom w rozgrywkach UEFA, czyli odrobić cztery bramki straty po pierwszym meczu. Real Madryt po porażce 1:5 w rywalizacji z Borussią Mönchengladbach w trzeciej rundzie Pucharu UEFA 1985/86, wygrał 4:0 w rewanżu. Natomiast Leixões SC (przeciwko FC La Chaux-de-Fonds w pierwszej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów UEFA 1961/62) i Partizan (z Queens Park Rangers w drugiej rundzie Pucharu UEFA 1984/85) odrobiły straty po porażce 2:6, wygrywając w rewanżu u siebie odpowiednio 5:0 i 4:0.
• Drużyna Deportivo La Coruña odrobiła najwyższą stratę po porażce w pierwszym meczu w erze Ligi Mistrzów UEFA. W ćwierćfinale rozgrywek w sezonie 2003/04 przegrała 1:4 z Milanem, a potem wygrała 4:0 u siebie.

Poprzednie mecze

• Real odniósł jako pierwszy przyjezdny zespół zwycięstwo na stadionie Tottenhamu w rozgrywkach UEFA, eliminując klub z Londynu w ćwierćfinale Pucharu UEFA 1984/85. Podopieczni Petera Shreevsa, którzy bronili wtedy trofeum, stracili gola w 15. minucie pierwszego spotkania na White Hart Lane. Było to trafienie samobójcze Steve’a Perrymana, który niefortunnie odbił piłkę po dośrodkowaniu Emilio Butragueño, obecnego doradcy w Realu. Po raz pierwszy Tottenhamowi nie udało się również zdobyć gola na White Hart Lane w europejskich pucharach. Spośród 42 wcześniejszych spotkań, Tottenham wygrał 35 i 7 zremisował. Potem Spurs na Lane przegrywali jeszcze tylko 2 razy w pucharach – z …hiszpańskim Getafe i PSV.
• Rewanż w Madrycie zakończył się bezbramkowym remisem, a Perryman dostał czerwoną kartkę w 78. minucie spotkania. W prowadzonym przez Amaro Amancio Realu grał wówczas Jorge Valdano, obecny dyrektor generalny klubu. Real zdobył w tamtym sezonie pierwsze po 19 latach trofeum w europejskich pucharach.
• Składy obu zespołów z pierwszego meczu w Londynie, 6 marca 1985 roku:
Tottenham: Clemence, Stevens, Perryman, Miller (Dick 84), Hughton, Chiedozie (Brooke 63), Hazard, Hoddle, Galvin, Falco, Crooks.
Real: Miguel Ángel, Chendo, Salguero, Sanchís, Camacho, Gallego, Stielike, Michel, Ángel, Butragueño (Juanito 82), Valdano (Santillana 87).

Historia spotkań

• Trener Realu José Mourinho wygrał nie tylko wszystkie cztery wcześniejsze rywalizacje w ćwierćfinale Ligi Mistrzów UEFA, ale zwyciężył także w trzech z czterech meczów na White Hart Lane prowadząc Chelsea. Mourinho wygrał także w Londynie w ubiegłym sezonie, kiedy prowadząc Inter Mediolan pokonał Chelsea.
• Tottenham pragnie odnieść pierwsze zwycięstwo u siebie z hiszpańskim rywalem w piątej próbie. Wcześniej zremisował dwa mecze (Barca i Sevilla) i dwa przegrał z hiszpańskimi zespołami. Po raz ostatni w fazie grupowej Pucharu UEFA 2007/08 przegrał 1:2 z Getafe. Gola wyrównującego zdobył wówczas Esteban Granero, obecnie zawodnik Realu.
• Tottenham wygrał cztery z pięciu spotkań u siebie w tym sezonie, w tym w eliminacjach. Strzelił 14 goli, a stracił tylko dwa. Bezbramkowy remis z Milanem w poprzedniej rundzie zapewnił awans, dzięki wygranej 1:0 w dwumeczu.
• Real odniósł dwa zwycięstwa i dwa razy zremisował w meczach wyjazdowych. Remis 1:1 z Olympique Lyon w 1/8 finału oznacza, że Real nie wygrał w innym kraju w fazie pucharowej od ćwierćfinału w sezonie 1999/2000. Wówczas pokonał 3:2 Manchester United w rewanżu w Anglii. Real wygrał w półfinale rozgrywek w sezonie 2001/02, ale było to na stadionie Barcelony.
• Podczas ostatniej wizyty w Anglii hiszpański zespół przegrał 0:4 z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów UEFA. Po raz ostatni wygrał w drugiej fazie grupowej w sezonie 2000/01, kiedy pokonał 2:0 Leeds United. W składzie gospodarzy wystąpił Jonathan Woodgate, a Iker Casillas bronił bramki "Królewskich".
• Tottenham zdobył pierwsze europejskie trofeum, pokonując 5:1 Atlético Madryt w finale Pucharu Zdobywców Pucharów UEFA w 1963 roku w Rotterdamie.
• Tottenham wygrał osiem z 13 rywalizacji w europejskich pucharach, w których przegrał pierwszy mecz. Jednak nigdy wcześniej nie udało mu się odrobić straty większej niż dwie bramki. Tak się stało w rywalizacji z Górnikiem Zabrze (runda eliminacyjna Pucharu Europy Mistrzów Klubowych 1961/62, 2:4 na wyjeździe, 8:1 u siebie) i Slovanem Bratysława (ćwierćfinał Pucharu Zdobywców Pucharów UEFA 1962/63, 0:2 na wyjeździe, 6:0 u siebie).
• Po wygranej w pierwszym meczu u siebie Real zwyciężył w 40 z 53 rywalizacji, w tym we wszystkich pięciu, kiedy padł wynik 4:0. Największą przewagą po pierwszym meczu jaką Real stracił, były dwa gole, co zdarzyło się siedem razy. Ostatnie cztery zwycięstwa w pierwszym spotkaniu u siebie (z Bayernem Monachium w 1/8 finału 2006/07, z Juventusem w 1/8 finału 2004/05 oraz półfinale 2002/03, a także z AS Monaco w ćwierćfinale 2003/04) nie zapobiegły poniesieniu porażki w dwumeczu.

Spurs – Real – koneksje :

• Będąc trenerem Chelsea w latach 2004-2007 Mourinho odniósł pięć zwycięstw, dwa razy zremisował i raz przegrał z Tottenhamem. W jedynym przegranym meczu w październiku 2006 roku bramki zdobyli Aaron Lennon i Michael Dawson.
• Mourinho wygrał wszystkie mecze w Premier League z Harrym Redknappem, który raz przegrał z Portugalczykiem jako menedżer Southampton w sezonie 2004/05 i cztery razy jako menedżer Portsmouth.
• Redknapp pozyskał Lassana Diarrę z Portsmouth w styczniu 2008 roku. Francuski pomocnik był z Niko Kranjčarem w drużynie, która wygrała wtedy finał Pucharu Anglii.
• Rafael van der Vaart w sezonach 2008/09 i 2009/10 grał w Realu. W 58 meczach w La Liga zdobył 11 goli. Był zmiennikiem w rewanżu z Liverpoolem, przegranym 0:4, w swoim pierwszym sezonie.
• Emmanuel Adebayor grał dziewięć razy w derbach północnego Londynu Tottenhamu z Arsenalem. W tych meczach strzelił osiem goli. Jednak do pierwszego meczu w ubiegłym tygodniu Togijczyk nie skończył rywalizacji z Tottenhamem w roli zwycięzcy od grudnia 2007 roku (trzy remisy i trzy porażki w barwach Arsenalu i Manchesteru City).
• Ricardo Carvalho, Álvaro Arbeloa, Xabi Alonso i Jerzy Dudek grali przeciwko Tottenhamowi w Premier League - Carvalho dla Chelsea, a pozostałe trio dla Liverpoolu.
• Carlo Cudicini i William Gallas grali pod wodzą Mourinho w Chelsea, gdzie występowali w defensywie razem z Carvalho. Gallas był później kolegą z drużyny Adebayora w Arsenalu i gra w reprezentacji Francji z Diarrą i Karimem Benzemą.
• Jonathan Woodgate w latach 2004-2006 grał w Realu. W tamtym okresie miał duże problemy ze zdrowiem i wystąpił w ekipie z Santiago Bernabéu w zaledwie dziewięciu meczach ligowych.
• Van der Vaart wszedł na boisko w dogrywce meczu finałowego Mistrzostw Świata FIFA 2010, przegranego przez Holandię z Hiszpanią, w której wystąpili Iker Casillas, Alonso i Sergio Ramos.
• Jermain Defoe, jako zawodnik reprezentacji Anglii, przegrał mecz 1/8 finału Mistrzostw Świata FIFA 2010 z Niemcami 1:4. W przeciwnej drużynie grali Sami Khedira i Mesut Özil. Ta sama dwójka zawodników pomogła Niemcom pokonać Anglię 4:0 w finale Mistrzostw Europy UEFA 2009 do lat 21.
• Wilson Palacios, jako zawodnik reprezentacji Hondurasu, przegrał z Hiszpanią 0:2 w fazie grupowej Mistrzostw Świata FIFA 2010. W zespole rywali zagrali Iker Casillas, Ramos i Alonso, a rezerwowym był Arbeloa.
• Crouch i Karim Benzema strzelili bramki w wygranym 2:1 towarzyskim meczu przez Francję na stadionie Wembley 17 listopada
Źródło: uefa

90 komentarzy ODŚWIEŻ

kenzo
14 kwietnia 2011, 12:00
Liczba komentarzy: 22
No i skończyla się nasza przygoda z LM co było do przewidzenia już tydzień temu Ogolnie nie mam pretęsji może tylko do Gomesa bo ostro zawalił przy tej wczorajszej bramce jak kiedyś niejaki Dudek noiten karny z Modrćiem był na 100% no i pech przy tym spalonym
0
zdziarson
14 kwietnia 2011, 08:27
Liczba komentarzy: 52
Ja oglądałem na amerykańskim Fox i oni stwierdzili, że każdy karny można by podyktować, ale ten z Modriciem uznali za "clear penalty". Trochę szkoda, liczyłem, że uda nam się chociaż strzelić jednego gola. Graliśmy fajnie, ale jednak czegoś brakowało. O Gomesie nic nie będę pisał, bo go lubię, a złość na niego jeszcze mi nie przeszła. ;)
0
kacpero47@wp.pl
14 kwietnia 2011, 01:41
Liczba komentarzy: 121
Relacji nie będzie, bo mam ważniejsze, niestety, problemy na głowie. Daj coś ktoś od siebie
0
kacpero47@wp.pl
13 kwietnia 2011, 23:59
Liczba komentarzy: 121
RAFO THFC literowki czasami sa to sie domysl kolego ;p
0
Odys
13 kwietnia 2011, 23:55
Liczba komentarzy: 33
Mam wrażenie, że graliśmy za ostrożnie; niepotrzebne przetrzymywanie piłki w obronie. Nie wiem, gdzie wy te conajmniej 2 karne widzielście ;) Jeśli miałbym się dopatrzeć jakiegoś karnego to tylko przy wejściu w Modrića. Poza tym brawo dla zespołu za walkę. To by było zbyt piekne gdybyśmy w 1 sezonie w LM od razu ją wygrali :)
0
RAFO THFC
13 kwietnia 2011, 23:38
Liczba komentarzy: 3181
kacpero47@wp.pl - jak napiszesz to później przeczytaj
0
RAFO THFC
13 kwietnia 2011, 23:33
Liczba komentarzy: 3181
A ja widziałem kilka ładnych akcji Bale, Azzy - albo ta wrzutka na banie do Pav-a [od VdV]... ale teraz liga najważniejsza - ŚWIĘTA PRAWDA.
0
kacpero47@wp.pl
13 kwietnia 2011, 23:28
Liczba komentarzy: 121
bylismy lepsi w hooj tylko sedzia gey znowu karny jak nic bale wariat tez ladnie dolozyk ake spalony minimalny karny na modriciu ale jak oisalem wczesniej bramkarza trzeba zmienic na cos lepszegooo!! mecz ok nasi zagrali
0
Bks1922Stal
13 kwietnia 2011, 23:24
Liczba komentarzy: 66
Boze jestesmy slabsi od Realu, mamy słabszego trenera, piłkarzy, sztab szkoleniowy i oni sa bogatsi ;) Umówmy sie, to nie ten poziom ;) Wszyscy do tych sedziów sie doopierdalaja a zastanówcie sie co Tottenham takiego zrobił zeby awansowac? NIC ! Nie potrafimy strzelic nawet Gola Realowi to z czym do połfinału ;) Zadnych Ciekawych akcji z przodu, zadnych groznych strzałów... no ale najlepiej zwalic wine na sedziów ;) Zejdzmy na ziemie, została Nam liga i tam trzeba walczyc ;)
0
RAFO THFC
13 kwietnia 2011, 23:19
Liczba komentarzy: 3181
tmn - od tego bABOLa Gomes-a --- będę miał już tylko "zimną głowę"... co z nim się dzieje - chyba limit bramek kuriozalnych już na ten sezon wyczerpaliśmy........ !!!
0
Julkos
13 kwietnia 2011, 23:16
Liczba komentarzy: 661
Karnych nie powinno być? Zdecydowanie to powinny być 2 gole z tych karnych. Nie mieliśmy kompletnie szczęścia w tym dwumeczu. Gomes chciał się popisać i złapać piłkę lecącą 130 km/h... Następnym razem oby się nauczył wypiąstkowywać. Teraz żałuję, że nie mamy takiego Raula w swoim zespole...
0
mosaj
13 kwietnia 2011, 23:15
Liczba komentarzy: 1220
EaglE^^ - proszę Cię, nie mów, że dla Ciebie punktem odniesienia jest to, co mówią komentatorzy n'ki, ich podejście do wykonywanego zawodu to jedno wielkie nieporozumienie, przez całą drugą połowę nawijali o rzekomym spotkaniu z Manchesterem City, które zostanie rozegrane ... za niespełna miesiąc. Nie wspomnę już o wpadkach i babolach z poprzedniego spotkania (niewidoczny Lennon, Big Tom przegrywający rywalizację z Sandro, Tottenham Londyn) ... ale to swoją drogą, szkoda, że na pożegnanie z Ligą Mistrzów nasi nie pokusili się o zwycięstwo, walczyli, biegali, ale co tu zrobić, jak ich kolega bramkarz robi takie ... coś. Lubię Gomesa, uważam go za znakomitego bramkarza, gdyby nie on to Ligę Mistrzów byśmy widzieli jak świnia niebo, ale taki błąd ... trochę wstyd ;) Cóż, teraz pozostaje nam skupić się na lidze i podziękować naszym za te znakomite występy w pucharach, za te wzruszenie podczas pierwszego hymnu LM na WHL, za te bramki, emocje, dzikie wrzaski i tańce radości po meczu z Interem czy też Milanem. W przyszłym sezonie wracamy !
0
puchatek03
13 kwietnia 2011, 23:14
Liczba komentarzy: 209
EaglE^^ - jeśli można to proszę nie przywołuj tu słów komentatorów bo są one warte dla mnie(część spursmaniaków) tyle co zeszłoroczny śnieg, i to bez względu czy mówili prawdę czy nie odnośnie karnych. Gratuluję wygraliście i życzę powodzenia z Barceloną. Hm no cóż dziękujemy za przygodę z liga mistrzów w tym sezonie i liczymy na powtórkę z rozrywki w następnym!
0
RAFO THFC
13 kwietnia 2011, 23:14
Liczba komentarzy: 3181
EaglE^^ - nie wiem jaką n-kę oglądałeś ale ja słyszałem jak Juskowiak powiedział, że Modrić ewidentnie kopnięty w łydkę i jak najbardziej sytuacja na karnego... Ale to już historia..
0
Royal
13 kwietnia 2011, 23:14
Liczba komentarzy: 92
Nie czepiajmy się sędziego, przegraliśmy zasłużenie przez swoje (Gomes) błędy i niewykorzystywanie sytuacji... Szkoda że nie wpakowaliśmy ani jednej ramki, wyszło trochę gorzkie pożegnanie z LM, ale oby to było pożegnanie w stylu "do zobaczenia" a nie "żegnaj" ;)
0
EaglE^^
13 kwietnia 2011, 23:07
Liczba komentarzy: 2
@RAFO THFC Przy tych dwóch karnych, których absolutnie nie powinno być? Nawet komentator z n'ki powiedział, że karnych definitywnie nie powinno być. To Real miał kilka ewidentnych fauli, które nie zostały odgwizdane (większość okolice środka bosika). Gdyby sędzia podyktował karnego (faul Ramosa) (czyli trzeci, a pierwszy prawdziwy faul na karny) dla Tottenhamu i wszystkie rzuty wolne dla Realu było by sprawiedliwie...
0
RAFO THFC
13 kwietnia 2011, 23:01
Liczba komentarzy: 3181
Powiem tak - do 45 minuty powinniśmy prowadzić 2-0 ... po karnych. Zrobiliśmy wszystko co można było - przy tak zagęszczonej obronie Realu. Wjazd z piłką w pole karne i Hiszpanie kosili - niestety sędzia nie miał jaj podyktować "11" -- później każdy widział --- BABOLA Gomes-a i to byłoby na tyle. Szkoda bo naprawdę powinny paść bramki dla THFC. Wyglądało to dobrze i bardzo dobrze. Szkoda. Dzięki za super serial w LM Koguty! Będziemy i tak zapamiętani pozytywnie. W końcu wnieśliśmy tu wiele świeżości -- jak to powtarzali mniej lub bardziej utalentowani komentatorzy w TV.
0
Julkos
13 kwietnia 2011, 22:57
Liczba komentarzy: 661
Nic tylko skupić się na lidze i awansować, a Gomes nie może już ŻADNEGO błędu popełnić do końca sezonu. Jeśli będzie TOP 4 zatrzymamy Bale'a.
0
Zoolander
13 kwietnia 2011, 22:46
Liczba komentarzy: 1192
Oby ta porażka bardzo pozytywnie odbiła się na najbliższych derbach. Musi się odbić. Gomesa nie skomentuję. Tą sytuacją podsumował to, co wyprawia przez cały sezon. Ciekawe, czy Harry ma jaja, żeby posadzić Vaarta na ławce...
0
Boyd
13 kwietnia 2011, 22:45
Liczba komentarzy: 536
Najbardziej Charlie mnie rozbawił jak chciał kogoś przejść jeden na jeden bez żadnego zwodu,żenada. Bale może ktoś kupi, ale Modrić już takim smakowitym kaskiem nie jest. Mimo wszystko smutek.
0
1  2  3  4  5    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 93 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się