Z bardzo dobrej strony w swoim debiucie w barwach Tottenhamu pokazały się nowe nabytki ekipy z White Hart Lane: Emmanuel Adebayor oraz Scott Parker. Ten pierwszy strzelił bramkę, a drugi gola Togijczyka wypracował. Drugą bramkę dla Spurs dołożył Jermain Defoe, dzięki czemu podopieczni Harry'ego Redknappa wywieźli z The Molineux pełną pulę.
Spotkanie przeciwko Wolverhampton było testem dla kilku graczy Tottenhamu. Bo prócz wspomnianych wyżej Adebayora oraz Parkera po raz pierwszy od dłuższego czasu w składzie Spurs pojawił się Ledley King, a na ostatnie minuty meczu na placu gry zameldował się także Giovani Dos Santos.
Sam mecz nie był jednak dla przyjezdnych przysłowiową bułką z masłem. Wolverhampton od pierwszego gwizdka sędziego udowadniało, że nie przypadkiem podopieczni Micka McCarthy'ego w pierwszych kolejkach nie odnieśli ani jednej porażki. Gościom natomiast brakowało trochę polotu w grze, a obrona popełniała proste błędy, które mogły zespół z Londynu drogo kosztować.
Po przerwie Tottenham zaczął grać zdecydowanie lepiej, co skończyło się zdobyciem przez ekipę Harry'ego Redknappa dwóch bramek. Najpierw ze stoickim spokojem Emmanuel Adebayor wykończył akcję Scotta Parkera, a na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem mocnym strzałem w długi róg wynik ustalił Jermain Defoe.
Tottenham na The Molineux odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. A że londyńczykom nigdy nie grało się tam najlepiej, wygrana nad Wolverhampton to bardzo dobry prognostyk przed następnymi meczami.
Wolverhampton - Tottenham 0:2 (0:0)
0:1 - Adebayor (67.)
0:2 - Defoe (80.)
Tottenham: Friedel - Walker, Kaboul, King, Assou-Ekotto - Kranjcar, Modrić, Parker (Livermore 84.), Bale - Adebayor, Defoe (Dos Santo 89.)
46 komentarzy ODŚWIEŻ