Tottenham pokonał na własnym terenie Bolton Wanderers 3:0 i przedłużył passę spotkań bez porażki do 11 meczów. Podopieczni Owena Coyle'a z ostatecznego wyniku i tak powinni się cieszyć, bo gospodarze mogli zdobyć zdecydowanie więcej bramek.
O losach spotkania tak naprawdę zadecydowała sytuacja z 18. minuty spotkania, kiedy to za faul na Scott'cie Parkerze z boiska wyrzucony został defensor Boltonu Wanderers, Gary Cahill. Do tego momentu Tottenham prowadził z "Kłusakami" 1:0. W 7. minucie prowadzenie swojemu zespołowi dał Gareth Bale, który sprytnym strzałem wykorzystał dokładne dośrodkowanie Luki Modricia z rzutu rożnego.
Tottenham do przerwy mógł prowadzić jednak zdecydowanie wyżej, lecz podopieczni Harry'ego Redknappa w sobotnie popołudnie grzeszyli ogromną nieskutecznością. W niemal stuprocentowych sytuacjach gospodarze strzelali prosto w bramkarza Boltonu, Jussiego Jaaskelainena, ułatwiając mu tym samym interwencje.
Po przerwie Spurs dołożyli dwa kolejne trafienia. Najpierw dobrą kontrę "Kogutów" wykończył Aaron Lennon, a po upływie godziny gry wynik ustalił Jermain Defoe, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym Boltonu po rzucie rożnym egzekwowanym po raz kolejny przez Modricia.
Gospodarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia prowadzenia, lecz nie potrafili z nich skorzystać. Pomimo to dzięki wygranej Tottenham, choć na kilka godzin, awansował na drugie miejsce w tabeli. "Koguty" przegonić może Manchester United, który wieczorem mierzy się z Aston Villą.
Tottenham Hotspur - Bolton Wanderers 3:0 (1:0)
1:0 - Gareth Bale (7.)
2:0 - Aaron Lennon (50.)
3:0 - Jermain Defoe (60.)
Tottenham: Friedel - Walker, Kaboul, Gallas, Assou-Ekotto - Lennon (Van der Vaart 73.), Parker (Livermore 85.), Modrić, Bale - Adebayor, Defoe
15 komentarzy ODŚWIEŻ