Rafael van der Vaart swoją przygodę z meczem Tottenhamu z Chelsea skończył w przerwie zmieniony przez Romana Pawluczenkę. Tuż po spotkaniu okazało się jednak, że to nie słaba gra w wykonaniu Holendra była powodem tej roszady.
Sztab medyczny Tottenhamu Hotspur dość szybko przyznał, że holenderski pomocnik nabawił się urazu ścięgna, który wykluczy go z gry przynajmniej do końca tego roku. Nie jest to najlepsza wiadomość dla fanów Spurs. Ostatnio zespół z White Hart Lane stracił także Aarona Lennona, który nabawił się podobnej kontuzji.
- Ścięgna to problemy Rafy od dłuższego czasu. Teraz wydaje się, że kontuzja powróciła, a Van der Vaart trochę odpocznie od futbolu - stwierdził tuż po spotkaniu Harry Redknapp.
Jeśli uraz okaże się poważny, Holender nie wystąpi w trzech, najbliższych meczach Tottenhamu przeciwko Norwich City, Swansea City i West Bromwich Albion.
4 komentarze ODŚWIEŻ