Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

SPURS vs ARSENAL

26 lutego 2012, 17:54, Paweł Ćwik
W niedzielę o godzinie 14.30 (transmisja w C+) w 150-tych (40-stych w Premier League) derbach północnego Londynu zmierzymy się na Emirates z 4-tym w tabeli Arsenalem. Koguty są na trzeciej pozycji i mają 10 punktów przewagi nad Gunnersami. Obecnie nasi rywale wydają się być bez formy – trudno napisać inaczej skoro – w dwóch ostatnich meczach ponieśli porażki, nie strzelając nawet gola. Przypomnę, że przegrali ostatnio w 1/8 LM z Milanem 0:4 i w V rundzie FA CUP z Sunderlandem 0:2. Pewnie Wenger i jego „chłopcy” zrobią wszystko by zmazać te blamaże, czy ich siły i zapału wystarczy na nas ? Śmiem wątpić. Jeżeli zagramy jak w ostatnim ligowym meczu vs Newcastle, to o wynik jestem spokojny. Zresztą niesamowita presja ciąży na naszych rywalach, oni muszą wygrać – gdyż porażka właściwie eliminuje ich z walki o III pozycję i znacznie komplikuje walkę o IV miejsce w lidze – dające grę w eliminacjach LM. Nie wspomnę już o morale, które po 3 porażce z rzędu mogłyby być na samym dnie, a i Wenger – co widać coraz lepiej nie ma glejtu na dożywotnią pracę z Arsenalem.

W ostatnich 6-ściu ligowych meczach – Spurs zdobyli 14 punktów (4 zwycięstwa i 2 remisy) ; Arsenal zdobył dwa razy mniej– 7 pkt. (2 zwy – 1 rem – 3 por). Na własnym obiekcie Arsenal gra dobrze : 8 zwy – 2 rem – 2 por.; bramki 24:9 ; punkty – 26. Spurs na wyjeździe grają bardzo dobrze : 21 punktów (6 zwy- 4 rem – 3 por., bramki 20:15).

W obecnym sezonie – w X’2011 – po świetnym meczu, zwłaszcza w I połowie – wygraliśmy 2:1 – po golach : VdV i Walkera (jego pierwszy gol w barwach Spurs i to jaki !!! – podobnie było z Dannym Rose, który ma na koncie 1 gola dla Spurs i też był to zwycięski gol vs Arsenalowi).

W minionym sezonie nasze mecz vs Arsenalowi – były wyjątkowe. Jak pewnie wszyscy pamiętamy – 20.11.2010 na Emirates – po golach Bale’a, VdV i Kaboula – w 69 próbie pokonaliśmy drużynę z Big 4 na wyjeździe, po raz pierwszy wygraliśmy na Emirates Stadium, a na obiekcie Arsenalu odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo od 1993. Jakby tego było mało, to do przerwy przegrywaliśmy … 0:2. Kapitanem Spurs był wówczas ex-Gunners – William Gallas i miał wielki wpływ na postawę Kogutów. Obecnie w składzie mamy Adebayora, który grając w Arsenalu strzelał nam gole seryjnie. Bardzo jestem ciekaw jak zaprezentuje się w tym meczu, na obiekcie Emirates.

Harry ma szczęście do meczów z Arsenalem – swój pierwszy oficjalny mecz w roli managera Spurs – rozegrał 29.10.2008 – na Emirates padł wówczas remis 4:4. Pierwszego gola w lidze dla Kogutów zdobył wówczas D. Bentley (i to jakiego gola ! z 40 metrów przelobował Almunię), wreszcie do 88 min. przegrywaliśmy 2:4, a mimo to mecz skończył się remisem, gol Lennona w 94 minucie. Pozostałe gole dla Spurs strzelali „ulubieńcy” większości z nas : Bent i Jenas.

W rewanżu na Lane – 24.04.2011 – po świetnym meczu padł remis 3:3 – był to 99 ligowy mecz Harry’ego w roli managera Spurs w lidze, a pierwszy gol VdV był 200 golem strzelonym przez Spurs w meczach ligowych Arsenalowi.
Czy można sobie wyobrazić bardziej dramatyczne spotkania, niż wymienione powyżej ? – pewnie trudno, ale nie zapominajmy, że na Lane działy się już nie lada cuda. W sezonie 2004/05 przegraliśmy na WHL 4:5, a dwukrotnie ratowaliśmy remisy w 94, 95 minucie meczów – najpierw Keane z karnego pokonał Lehmanna w 2004, a 3 lata później strzałem rozpaczy punkt uratował nam Jenas. Aby dopełnić obrazu – w ostatnich minutach meczów na Lane – punkty ratowali nam również Poyet i Rebrov, odpowiednio w 2001 i 2000 roku. Jak widać tradycja u Kogutów rzecz ważna.

Dwa sezony temu – na WHL pokonaliśmy wreszcie (po 10-ściu latach) Arsenal 2:1 – gole Rose’a (w debiucie) i Bale’a. Rok wcześniej 08 lutego 2009 na Lane padł remis 0:0. Mimo, że przez blisko godzinę graliśmy z przewagą 1 zawodnika nie udało się wygrać meczu... W tym meczu ponowny „debiut” w Spurs zaliczył Robbie Keane, 50-ty mecz w Spurs w lidze rozegrał Bent, a 100 mecz w koszulce Spurs zagrał Chimbonda.

Z mniej udanych spotkań – przypomnę spotkanie z 31.10.2009 – na Emirates graliśmy z Arsenalem. Sytuacja wówczas wyglądała dla nas korzystniej, grała wówczas III z IV drużyną w PL. Obie drużyny miały po 19 punktów, z tym, że Arsenal miał rozegrany 1 mecz mniej. Koguty były wtedy najlepiej grająca drużyną w Premiership w meczach wyjazdowych. Mimo to gładko, właściwie bez walki, polegliśmy 0:3. Oczywiste jest, że na poziom gry Spurs miał wpływ brak podstawowych zawodników tj. : Modric, Lennon (kontuzje) i Defoe (kara za czerwień).

Mecze na stadionie Arsenalu układały nam się różnie. W sezonie 2007/08 – przegraliśmy 1:2, przy stanie 1:1 Keane nie wykorzystał karnego, a kilka minut później, wprowadzony kilka sekund wcześniej Bendtner, po rzucie rożnym zdobył zwycięskiego gola. W sezonie 2006/07 – zostały rozegrane pierwsze derby na Emirates Stadium – gładko przegraliśmy 0:3. Z kolei w ostatnich derbach na Highbury (22.04.2006), prowadziliśmy po golu Keane’a, jednak nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, mecz zakończył się remisem 1:1 (gol Henry’ego w 84 min., minutę później czerwoną kartkę ujrzał Edgar Davids).

Będą to 150 derby Północnego Londynu, oraz 40 w rozgrywkach Premier League; ewentualna wygrana Tottenhamu będzie ich 54 przeciwko lokalnym rywalom – licząc wszystkie rozgrywki.
Tottenham w XXI wieku wygrał zaledwie cztery razy z Arsenalem! Dopiero w 21-szym spotkaniu (wliczając ligę i i puchary) Koguty pokonały, a właściwie rozgromiły Kanonierów – 5:1 w 2 półfinałowym mecz Carling Cup – 22.01.2008 roku (przypomnę strzelców goli : Jenas, Bendtner-samob., Keane, Lennon, Malbranque).

W minionym sezonie po ponad 10-ciu latach pokonaliśmy Arsenal w lidze. Na Lane – 14.04.2010 – wygraliśmy 2:1. Wcześniej po raz ostatni pokonaliśmy Arsenal w lidze - 7 listopada 1999 roku, w stosunku również 2:1. Drużynę trenował wtedy George Graham. Gole dla Spurs strzelali Steffen Iversen i Tim Sherwood. Czerwone kartki w owym spotkaniu ujrzeli dwaj gracze Arsenalu: Martin Keown oraz Freddie Ljungberg.

Ostatni raz – przed meczem z listopada 2010 r. - wygraliśmy na obiekcie Arsenalu – 11.05.1993 r. – 3:1 po golach Sheringhama i Hendry’ego (dwa gole – kto pamięta takiego zawodnika, dla jasności dodam, że nie chodzi o Colina Hendry’ego).

David Pleat, Glenn Hoddle, Jacques Santini, Martin Jol, Juande Ramos - jako trenerzy Tottenhamu, nigdy nie znaleźli sposobu na ekipę Arsene’a Wengera. Ramosowi udało się chociaż w CC, bo w lidze również przegrał. Harry Redknapp, w niedzielę po raz 9 poprowadzi Spurs przeciwko Arsenalowi. Na razie ma 3 remisy (liga), 2 porażki (liga i CC) i 3 zwycięstwa (liga).

Jeszcze jedna smutna informacja - w ostatnich 19-stu sezonach Spurs – 16-ście razy finiszowali za Arsenalem. Największa różnica punktowa między tymi drużynami była w sezonie 2003-04 – 45 punktów przewagi Arsenalu.

Ten sezon jest nasz i skończymy go wreszcie nad nimi.

Przed sezonem w kadrze Kanonierów nastąpiło trzęsienie ziemi, odeszli : Fabregas do Barcy, Nasri i Clichy do MC, Bendtner do Sunderlandu. Z kolei na Emirates pojawili się: Gervinho z Lille, Jenkinson z Charltonu i w ostatnim dniu okienka transferowego z Niemiec ściągnięto Mertesackera, z Evertonu – Artetę, a z Chelsea Benyaouna.

W ostatniej kolejce – Arsenal wygrał mega szczęśliwe „na wyjeździe” z Sunderlandem 2:1 – mimo, że przegrywał w 70 minucie – gole rezerwowych Ramseya w 75 min. i Henry’ego w doliczonym czasie gry dały im 3 punkty. Dla Francuza był to ostatni mecz w lidze dla Arsenalu przed powrotem do MLS. Nasi rywale grali w następującym składzie : Szczęsny – Sagna, Kościelny, Mertesacker (Ramsey), Vermaelen, Arteta, Rosicky, Song, Walcott (Arszawin), Van Persie, Oxlade-Chamberlain (Henry) . Na pewno nie zagra, Niemiec Mertesacker, który nabawił się kontuzji.

Spurs v Arsenal bilans :
Mecze ligowe : 149 spotkań – 48 zwy – 41 rem – 60 por, bramki 204:229.

Rozbicie na rozgrywki :

Premier League :
Mecze zwy rem por bramki
Home 20 6 10 4 28:28
Away 19 2 7 10 18:33
Total 39 8 17 14 46:61

First Division :
Mecze zwy rem por bramki
Home 55 24 12 19 92:83
Away 55 16 12 27 65:86
Total 110 40 24 46 157:169

FA CUP :
Mecze zwy rem por bramki
Home 1 1 0 0 1:0
Away 1 0 0 1 0:3
Neutral 3 1 0 2 4:4
Total 5 2 0 3 5:7

P. LIGI :
Mecze zwy rem por bramki
Home 8 2 2 4 14:14
Away 4 1 1 2 3:5
Total 12 3 3 6 17:19

FA CHARITY SHIELD : 1 mecz – 1 remis – bramki 0:0.

Pierwszy mecz rozegraliśmy z Arsenalem – 19.11.1887 r. , na naszym terenie prowadziliśmy 2:1, gdy w 75 min. z powodu mgły mecz został przerwany.

Spurs vs Arsenal - FAKTY :
- najwyższe zwycięstwo home = 5 - 0 (4.11.1901 i 04.04.1983)
- najwyższe zwycięstwo away = 3 - 0 (14.12.1912,4.3.1916,21.05.1941,27.02.1954)
- najwyższa porażka home = 0 - 6 (6.3.1935)
- najwyższa porażka away = 0 - 5 (28.04.1906)

Największa liczba goli w 1 meczu = 9 - 4-5 (13.11.2004)

Najwięcej goli dla Spurs w 1 meczu vs Gunners: 3 – Alex Brown (4.11.1901), Jimmy Banks (2.12.1916), Jack Gibbons (9.12.1944) i Terry Dyson (26.08.1961)

Najlepsi strzelcy Tottenhamu przeciwko Arsenalowi ( w lidze) :
9 – Billy Minter, Bobby Smith
7 – Banks, Greaves, Gilzean
6 – Les Allen, Cliff Jones, Archibald
5 – Gibbons, Chivers
4 – Alex Brown, Cantrell, Bliss, Dimmock, Ludford, Robb, Medwin, Dyson, Crooks, Clive Allen, VAN DER VAART
3 – Bill Joyce, Tom Pratt, Bobby Steel, Bassett, Seed, Lindsay, Handley, O'Callaghan, Howe, Morrison, Andy Duncan, Burgess, Beasley, Walters, Harmer, Saul, Mackay, Hughton, Falco, Sheringham, Anderton, Keane, BALE.
2 – Tom Smith, Kirwan, Copeland, Woodward, Curtis, Clay, Walden, Charlie Wilson, Grimsdell, Elkes, Osborne, Willie Evans, Medley, Broadis, Baily, Robertson, John Pratt, John Duncan, Gascoigne, Lineker, Hendry, Chris Armstrong, KING, JENAS.
1 - McElhaney, Clements, Devlin, Stormont, Meade, Gilhooley, Barlow, Coles, Morris, Warner, Brearley, Humphreys, Middlemiss, John McTavish, Darnell, Travers, Barton, Rance, Potter, Nuttall, Peate, McCalmont, Jack, Bennett, Bert Smith, Thompson, Lyons, Felton, GS Hunt, Dix, Lyman, Skinner, Ken Bennett, Ward, Rowley, Martin, Blair, AE Hall, Whitchurch, Murphy, Clayton, Blanchflower, White, Marchi, Possee, Mullery, Coates, Peters, McGrath, Perryman, Young, Chris Jones, Ardiles, Hazard, Brazil, Hoddle, Roberts, Gary Stevens, Mitchell Thomas, Claesen, Waddle, Walsh, Samways, Stewart, Paul Allen, Popescu, Klinsmann, Sinton, Nielsen, Iversen, Sherwood, Rebrov, Doherty, Poyet, Ziege, Redknapp, Naybet, Kanoute, Berbatov, Bent, DEFOE, BENTLEY, LENNON, ROSE, KABOUL, HUDDLESTONE, WALKER.

Ostatni mecz dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Neil RUDDOCK - 11.05.1993
- Pat van den HAUWE - 11.05.1993
- Sol CAMPBELL – 08.04.2001

Pierwszy gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- John PRATT - 16.09.1969
- Alan BRAZIL - 04.04.1983
- Paul GASCOIGNE - 10.09.1988 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004
- DANNY ROSE – 14.04.2010 (dodatkowo był to gol w jego ligowym debiucie !)
- KYLE WALKER – 02.10.2011
Ostatni gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :
- Eddie BAILLY – 10.09.1955
- Derek POSSEE - 08.03.1966
- Gary STEVENS -29.03.1986 - Clive ALLEN – 06.03.1988 - Gheorge POPESCU – 02.01.1994 - Jamie REDKNAPP – 24.04.2004 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004

- KAMIENIE MILOWE ARSENAL – SPURS :
- 15.10.1963 – 200-tny mecz Billa Browna w Tottenhamie
- 11.09.1965 – kiedy Roy Low zastąpił Dereka Possee, stał się pierwszym rezerwowym użytym przez Spurs w ligowym meczu.
- 27.09.1975 – 500-tny występ Cyrila Knowlesaw barwach Spurs, licząc wszystkie rozgrywki.
- 29.04.1995 – 600-tny występ w karierze Colina Calderwooda.
- 08.04.2001 – pierwszy mecz Glenna Hoddle’a w roli managera Spurs.
- 08.11.2003 ARSENAL-SPURS 2 : 1 (Anderton -4 min., był to 350 ligowy mecz Andertona z czego 62 w Portsmouth i 288 w Spurs / 41 goli - 7 Portsnouth, 34 Spurs)
- 25.04.2004 – 350-ty ligowy występ Sola Campbella w karierze.
- 13.11.2004 – 150-ty ligowy występ Defoe w karierze.
- 13.11.2004 - SPURS-ARSENAL 4 : 5 (NAYBET -37 min., DEFOE -61 min., KING -74 min., KANOUTE -88 min., pierwszy gol w barwach Spurs Nourredine Naybeta, gol Piresa w 81 min. był 100 golem straconym przez Spurs na Lane w lidze w potyczkach z Arsenalem, bilans po tym meczu na Lane 28 z-18 rem-22 por br.110:100, z kolei gol Vieiry w 60 min. był 200 golem straconym przez Spurs w pojedynkach ligowych vs Arsenal -135 meczów 45 z-35 r-55 p br.:184:202)
- 29.10.2005 – 700-tny remis Spurs w lidze. 150-ty start w Premiership w karierze dla Ledleya Kinga.
- 22.04.2006. ARSENAL-SPURS 1 : 1 (KEANE -66 min., były to ostatnie derby na Highbury, Gardner rozegrał 100 mecz dla Spurs w lidze)
- 02.12.2006 – 1 mecz tych drużyn na nowym obiekcie Arsenalu – The Emirates Stadium – porażka 0:3. Po raz 200 w lidze zagrał wówczas Pascal Chimbonda (85-Le Havre, 67-Bastia, 38-Wigan, 10-Spurs).
- 15.09.07 - SPURS-ARSENAL 1 : 3 (BALE -15 min.wolny, był to 200 mecz ligowy w karierze J. Jenasa (29 Nott.Forest, 110 - Newcastle, 61 - Spurs)
- 22.12.07 - ARSENAL-SPURS 2 : 1 - był to 600 mecz Kogutów w Premiership :216 zwy-158 rem-226 por. bramki 803:817, Berbatov zaliczył swój 50-ty mecz ligowy dla Spurs / 16 goli, przy 1:1 Keane nie wykorzystał karnego...
- 22.01.08 - SPURS - ARSENAL 5 : 1 –P. Ligi - samobójczy gol Bendtnera był naszym 200 golem strzelonym w P. Ligi w historii
- 29.10.08. - ARSENAL-SPURS 4 : 4 - oficjalny debiut w roli managera Spurs Harry Redknappa, pierwszy gol w lidze dla Spurs Bentleya - 40 m. lob Aluminii, w 88 min. było jeszcze 4:2 dla Arsenalu
- 31.10.09. - w tym meczu Spurs stracili 50-tego gola w lidze pod wodzą Redknappa (40 meczów , bramki 59:50)
- 14.04.10 – SPURS-ARSENAL 2:1- debiut w PL i gol w debiucie Danny'ego Rose'a, na dodatek Spurs wygrywają mecz z Arsenalem.
- 20.11.2010 – ARSENAL-SPURS 2:3 - 150-ty ligowy mecz w Spurs Lennona / 15 goli, 69 próbie udało się pokonać drużynę z Big 4 na wyjeździe, po raz pierwszy wygraliśmy na Emirates Stadium, na obiekcie Arsenalu pierwsze zwycięstwo od 1993
- 20.04.2011 – SPURS-ARSENAL 3:3 - pierwszy gol VdV był 200 golem strzelonym przez Spurs vs Arsenal w historii meczów ligowych - 148 meczów : bramki 202 : 228



Źródło: własne/mhstg

86 komentarzy ODŚWIEŻ

spurs3
26 lutego 2012, 18:39
Liczba komentarzy: 632
remisy z mu i everton away to bedzie git - potaM WYGRYWAC NA LANE I SUYPER
0
Boyd
26 lutego 2012, 18:00
Liczba komentarzy: 536
Skupmy się może na naszych graczach, bo nawet, jeśli te żelusie z arse cos grac umieją to przegraliśmy przez własne błędy i na własne życzenie. Nasze filary-człapiący King, niedokładny Modric, Bale, jak słusznie stwierdził wersus, który się już ma za gracza pokroju Messiego, zagubiony Sandro, no i Harry, który nie wybrał zawodników z najlepszą dyspozycja dnia-to powody porażki. Najgoroszy dzień w roku nie ma co. No i prosze was nie łudźmy sie co do wyniku z United-remis będzie wielkim sukcesem-uzyskamy go tylko jeśli poziomem motywacji dorównamy dziś arse.
0
Champion_Slonzak
26 lutego 2012, 17:53
Liczba komentarzy: 91
Trudno, trzeba pogodzić się z porażką, jest wstyd, ale kto z czołówki takiego w tym sezonie nie doznał? Zagraliśmy źle, Arsenal włożył wszystkie siły w ten mecz, pokazał, że nie należy ich skreślać. Ogranie United będzie najlepszym odkupieniem winy. Pozdrawiam, CoYS!
0
wersus
26 lutego 2012, 17:51
Liczba komentarzy: 53
Mam nadzieję, że Bale'owi sodówka do łba nie uderzyła, bo niedługo zacznie grać jak Robben...
0
Staszek
26 lutego 2012, 17:43
Liczba komentarzy: 46
Dokładnie Paweł, dokładnie
0
spurs3
26 lutego 2012, 17:37
Liczba komentarzy: 632
na mistrza to my nigdy w tym sezonie nie mieliśmy szans... 3 miejsce to jest dla nas mistrzostwo
0
Eidur
26 lutego 2012, 17:33
Liczba komentarzy: 515
My daliśmy dupy ale Arsenal zagrał naprawdę dobre spotkanie o ile nie najlepszy ich mecz w tym sezonie(pech, że akurat z nami). Po bramce na 0-2 pokazali, że mają jaja i wpakowali nam 5 bramek. Jeszcze jeden bardzo trudny mecz przed nami w najbliższej przyszłości, grunt, że u siebie. Wygrana z Mułami byłaby świetnym lekarstwem na dzisiejszą porażkę.
0
bambi
26 lutego 2012, 17:32
Liczba komentarzy: 273
Adebayor świetne urodziny. Nie lubię go przede wszystkim za to, co pokazał jeszcze w barwach Man City przeciwko Arsenalowi.
0
bambi
26 lutego 2012, 17:27
Liczba komentarzy: 273
Z mułami muszą być co najmniej trzy punkty inaczej zamiast mieć jeszcze jakieś prowizoryczne szanse na majstra to będzie wielka walka o 3 miejsce z Analami, Liverpoolem, Newcastle i Cwelsami. Adebayor to totalna padaka w tym meczu, po Królu widać że trenował tylko na siłce bo kondycji brakuje mu. Bale na boisku coraz bardziej gwiazdorzy, już mnie i pewnie nie tylko mnie wkurwia.
0
Shady
26 lutego 2012, 17:25
Liczba komentarzy: 50
Wenger pewnie urósł po dzisiejszym zwycięstwie. Redknapp ostatnio powiedział "Wenger jest nie do zastąpienia", ja czułem w tej wypowiedzi nutkę ironii.
0
Shady
26 lutego 2012, 17:24
Liczba komentarzy: 50
Jak to się wszystko zmieniło, od momentu gdy my przegrywaliśmy na Emirates 0:2. Wtedy to Arsenal liczył na umiejętności, a my na ambicję, a teraz Tottenham chciał zaufać umiejętnościom, a Arsenal ambicji. Jak się okazuje, same umiejętności do zwycięstwa nie wystarczają. Trzeba w to włożyć jeszcze serce. Serce, które Arsenal z pewnością dzisiaj w odrobienie strat wetknął.
0
Shady
26 lutego 2012, 17:21
Liczba komentarzy: 50
(moja wypowiedź to rvparsen się tyczyła)
0
Shady
26 lutego 2012, 17:21
Liczba komentarzy: 50
Chyba inny mecz oglądłeś. Koguty dały dupy aż nie można było na to patrzeć. Byle tylko nie grali tak rozleniwieni jak dzisiaj w następnych meczach, bo te trzecie miejsce koło nosa przeleci!
0
Staszek
26 lutego 2012, 17:18
Liczba komentarzy: 46
Po pierwsze, to cieszę się, że nie muszę Cię rvparsen banować za poziom wypowiedzi. Arsenal pokazał dzisiaj cojones. My daliśmy dupy na całej linii. Wydaje mi się, że przegraliśmy głównie przez to, że Arsenal chciał bardziej niż my. Mam też pretensje do Redknappa, bo jak miałbym kogoś winić, to on idzie jako pierwszy do oceny. Trzeba porażkę wziąść na klatę i walczyć dalej. Mam wrażenie, że z ManU nie powinno być tak źle. Ba, wydaje mi się, że w końcu zgarniemy z nimi 3 punkty.
0
spurs3
26 lutego 2012, 17:15
Liczba komentarzy: 632
choć*
0
spurs3
26 lutego 2012, 17:13
Liczba komentarzy: 632
To tylko jeden mecz krzyżacki, Arsenal zagrał genialnie, Spurs tak źle nie zagrało, chodź mogło lepiej. Z Mułami nie powinno być tak źle.
0
spurs3
26 lutego 2012, 17:13
Liczba komentarzy: 632
rvparsen - co do tego czy sie myle czy nie - to pokaza kolejne mecze - dla mnie najwazniejsze zebyście byli za nami w tabeli a reszta to nevermind. W sumie dobrze ze jest ktos na poziomie po 2 stronie
0
varba
26 lutego 2012, 17:12
Liczba komentarzy: 4468
Van Persie nieźle dziś woził naszych obrońców. Ciekawe jak sobie będą radzić bez niego, bo jak nie zakwalifikują się do Ligi Mistrzów to koleś jest za dobry żeby się z nimi marnować. Koleś u nich wygląda jakby Messi grał w Legii Warszawa. Byli lepsi trudno, trzeba się pozbierać i dokończyć sezon na trzecim!
0
krzyżacki
26 lutego 2012, 17:09
Liczba komentarzy: 246
Jestem przerażony, co może wydarzyć się z MUłkami.... I tym, jaki mecz zagrał Arsenał.....
0
Lukas
26 lutego 2012, 17:07
Liczba komentarzy: 78
@spurs3 Mylisz się przyjacielu, Arsenal teraz nie przygaśnie. Ciężko Nam będzie dogonić Spurs, ale teraz po tym dzisiejszym zwycięstwie morale zespołu urosły. Ostatnie trzy mecze w lidze wygraliśmy, z "leszczami" z Blackubrn 7-1, więc teraz tak łatwo nie damy się, Wenger ma ostatnią szansę. Pozdrawiam
0
1  2  3  4  5    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 104 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się