Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham w ćwierćfinale FA Cup

10 marca 2012, 22:45, Paweł Ćwik
Ze sporymi problemami udało się Tottenhamowi wywalczyć awans do ćwierćfinału Pucharu Anglii. Po niezwykle wyrównanym, a przy tym emocjonującym spotkaniu, Spurs ostatecznie pokonali Stevenage 3:1 i to oni w kolejnej fazie zmierzą się z Boltonem Wanderers.

Wygraną gospodarze okupili jednak stratą Michaela Dawsona oraz Aarona Lennona. Obaj piłkarze Tottenhamu musieli opuścić plac gry jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji.

Sam mecz nie rozpoczął się dla Spurs najlepiej. Już w 3. minucie Ryan Nelsen sprokurował rzut karny dla przyjezdnych, który na bramkę zamienił Joel Byrom.

Po utracie gola Tottenham nie rzucił się jednak do szaleńczych ataków. Stevenage nadal prezentowało się niezwykle dobrze i od czasu do czasu groźnie kontrowało bramkę strzeżoną przez Carlo Cudiciniego. Ostatecznie jednak spotkanie udało się wygrać gospodarzom. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Jermain Defoe, a po zmianie stron ten sam zawodnik oraz Emmanuel Adebayor (z karnego) ustalili wynik meczu na 3:1 dla Spurs.

Wygrana pozwoliła Tottenhamowi awansować do ćwierćfinału FA Cup, w którym na podopiecznych Harry'ego Redknappa czekają już zawodnicy Boltonu Wanderers.

Tottenham - Stevenage 3:1 (1:1)
0:1 - J. Byrom (4.)
1:1 - J. Defoe (26.)
2:1 - E. Adebayor (55.)
3:1 - J. Defoe (75.)

Tottenham: Cudicini - Kaboul, Dawson (Walker 9.), Nelsen, Rose - Lennon (Adebayor 38.), Parker, Kranjcar (Livermore 80.), Bale - Defoe, Van der Vaart
Źródło: własne

25 komentarzy ODŚWIEŻ

tuczi
10 marca 2012, 15:50
Liczba komentarzy: 2242
Ależ ja się absolutnie zgadzam z tym co napisałeś. Tyle, że właśnie cenić Ade można za to, że dużo pomaga Defoe, który później strzela (jego brak, co równoznacznie okazało się brakiem bramek JD, był widoczny w pierwszym meczu ze Stevenage - zaprzeczysz ????). A Ty twierdzisz, że ktoś go przecenia. No więc weźmy jakiegoś drewniaka do pomocy JD, a wtedy pewnie będziesz szczęśliwy. Ps. Co do bramek Defoe to raczej przypominać mi nie musisz. Choć stary jestem to pamięć mam dobrą...
0
Walu
10 marca 2012, 04:19
Liczba komentarzy: 791
A przypomnieć Ci jak Defoe mial 24 bramki w jednym sezonie? Oglądam na tyle długo że to pamiętam... A to że miał Pava u boku to już nie jego wina, Ade też by miał problem z nastrzeleniem Ruska tak żeby mu się piłka odbiła od desek w stronę bramki...
0
tuczi
9 marca 2012, 18:18
Liczba komentarzy: 2242
Walu - po raz "enty" przypomnę tylko jak wyglądało strzelanie bramek kiedy nie było tego Adebayora. Wspomnieć parę JD - Paw ?? O czym Ty piszesz chłopie. Tak szybko zapomniałeś, czy dopiero niedawno zacząłeś oglądać...
0
Walu
9 marca 2012, 15:50
Liczba komentarzy: 791
Ale nie można go też przeceniać, on nie jest jakimś wybitnym piłkarzem i tutaj się chyba zgodzisz?
0
aapa
9 marca 2012, 12:15
Liczba komentarzy: 2742
Walu, jakie "czasem"? Czasem to strzelimy bramkę, w której nie brał udziału Adebayor, to się zgodzę. Żeby było jasne, ja do Defoe nic nie mam, ale nie można podnosić jego zasług jednocześnie ujmując Togijczykowi.
0
Walu
9 marca 2012, 11:39
Liczba komentarzy: 791
Jak dla mnie Defoe i Adebayor świetnie się uzupełniają tylko że Harry chcąc mieć na boisku Rafę musi z kogoś z tej dwójki zrezygnować. Mówienie że Defoe się nie nadaje jest troche nie na miejscu bo w większości meczow w których dostaje szansę strzela bramkę, czyli wywiązuje sie ze swojego zadania. Adebayor to z kolei zawodnik którego zadaniem jest też kreowanie sytuacji kolegom, niby czasem mu się to udaje (jak z Newcastle czy Norwich) ale i tak według mnie Defoe jest lepszy w strzelaniu bramek niż Adebayor w kreowaniu akcji. Inna sprawa, że na świecie jest tylko kilku(nastu?) zawodników którzy mają odpowiednie umiejętności predysponujące ich do takiej gry jak próbuje gać Adebayor a takich "wykańczaczy akcji" jak Defoe jest cała masa
0
aapa
9 marca 2012, 10:22
Liczba komentarzy: 2742
@Rafo, prawda nie może leżeć po środku. Może być albo tu, albo tam. Może co najwyżej nie być jej ani tu, ani tam, ale pośrodku nigdy.
0
RAFO THFC
8 marca 2012, 22:00
Liczba komentarzy: 3181
Tak naprawdę prawda leży po środku - porównywać Ade do JD - to jak porównanie ORP ORZEŁ do F16 - ... niby na wojenkę O.K. - ale to dwa różne światy. Niemniej jednak cieszy forma JD.
0
aapa
8 marca 2012, 20:57
Liczba komentarzy: 2742
Ale policzyles?
0
mexorex
8 marca 2012, 20:52
Liczba komentarzy: 9
appa policz ile razy występował Ade a ile defoe to też ważny czynnik.
0
aapa
8 marca 2012, 20:21
Liczba komentarzy: 2742
Maxorex, policz wszystkie bramki z tego sezonu, w ktorych bral udzialu Adebayor (gol, asysta lub podanie otwierajace). Nastepnie to samo zrob z Defoe i bedziesz mial moja odpowiedz na twoj poglad.
0
jaroszy
8 marca 2012, 19:48
Liczba komentarzy: 921
Meczu nie mogłem obejrzeć z braku czasu , ale jak zobaczyłem wynik to ulżyło mi . Jesteśmy w kolejnej rundzie i choć po pierwszym spotkaniu obawiałem się nieco że w drugim meczu znów możemy ich zlekceważyć i obudzić się z ręką w nocniku . Na szczęście jednak gramy dalej i mam nadzieję że te spotkanie będzie taką formą przełamania po dwóch bolesnych porażkach w Pl . Zdaję sobie oczywiście sprawę z klasy rywala z którym wygraliśmy , ale zwycięstwo to zwycięstwo i zawsze motywuje .
0
tuczi
8 marca 2012, 18:13
Liczba komentarzy: 2242
Mexorex, a miej sobie zdanie jakie tam Ci się podoba... Ile razy już wałkowaliśmy temat Defoe w składzie zamiast Ade. Ale znalazł się następny, który pewnie nie widział większości meczy JD od początku. No cóż... Wygraliśmy i ciszmy się z tego, ale... Po pierwsze znów widzieliśmy jak działa nasz środek bez Modrica (ja nie wiem co się stanie z tą drużyną jeśli on odejdzie). Kranjcar to jednak ni w morde ta sama para kaloszy co Luka. Po drugie, tak jak pisałem wcześniej, potrzebny był nam ten rewanż jak dupie czyrak. Dawson ma już po sezonie, więc pewnie częściej zobaczymy Nelsena (co ucieszy Baro ;)). Do tego Lennon, który dopiero co wrócił, znów sobie poszedł. Same plusy kurwancka mać...
0
dzejkob
8 marca 2012, 17:36
Liczba komentarzy: 340
Według mnie Ade bardzo pasuje do naszej druzyny właśnie dlatego że się potrafi zastawić, zejść na skrzydło i pomóc rozegrać. Defoe przy nim jest tylko do strzelania bramek. I dobrze bo to robi najlepiej co nie raz udowadniał. Wbrew pozorom ci dwaj mają całkiem inne zadania na boisku.
0
mexorex
8 marca 2012, 13:57
Liczba komentarzy: 9
aapa według mnie Ade jest słaby albo nie pasuje do naszej drużyny. Jedyne co on robi to strzeli pare razy i zastawi się natomiast defoe sam potrafi wypracować sobie sytuacje i zrobić coś z niczego. Trzeba docenić jego ciężką pracę. Jednak każdy ma swoje zdanie i Cie rozumiem.
0
aapa
8 marca 2012, 11:15
Liczba komentarzy: 2742
Lepszy? W czym lepszy?
0
mexorex
8 marca 2012, 10:13
Liczba komentarzy: 9
Ciekawe czy Redknap już zauważył że Defoe jest lepszy od Ade. Zagrał świetny mecz i pokazał że to on powinien grać w pierwszym składzie.
0
aapa
8 marca 2012, 08:56
Liczba komentarzy: 2742
Wyjątkowo mecz oglądałem na kompie, ale przyznam, że aż bałem się wchodzić na spursmanię do relacji z meczu. Pewnie większość czasu były narzekania jaki ten HR głupi i dlaczego nie wystawił drugiego składu. Otóż wystawił. Trochę mieliśmy, jak to Spurs, pecha z kontuzjami, a poza tym to Puchar Anglii. Ktoś kto ogląda lubi te rozgrywki wie, że nie ma przebacz i drużyny z Ligue 1 gotowe są zabic za awans do następnej rundy. Jak dodać do tego, że trener Stevenage jest kibicem Arsenalu (a przy okazji synem byłego gracza THFC), Ronnie Henry to nasz wychowanek, któremu na WHL się nie powiodło, do tego kilku graczy deklaruje się jako fani Spurs to taka drużyna zawsze ma coś do udowodnienia. Był moment, że zaczęli mnie wkurzać, bo grali trochę za ostro, ale ogólnie oglądaliśmy wszystko z czego FA Cup słynie, a na koniec i tak wyszło na nasze. Nie mogę tylko przypomnieć sobie jak nazywa się aktor, którego pokazali na trybunach po bramce Adebayora. Ktoś kojarzy?
0
Barometr
8 marca 2012, 03:31
Liczba komentarzy: 5046
a i trzy - już zaczynam żałować, że nie oglądałem skoro cały mecz zagrał Nelsen :)
0
Barometr
8 marca 2012, 03:30
Liczba komentarzy: 5046
echh z tym odzewem najwidoczniej nie każdy ma Sportklub, albo pewność zwycięstwa w tym meczu wynoisła 99,99 proc. Ja mogłem oglądać transmisję, ale wolałem ten czas przeznaczyć na nowy Mass Effect. Co do meczu - raz szok, że przegrywaliśmy. Dwa - super, że dobrze zagrał Defoe, bo ostatnio mieliśmy problemy ze zdobywaniem bramek. Z Boltonem nie powinno być problemów, więc właściwie jesteśmy już bardzo blisko Wembley.
0
1  2    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 110 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się