Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Ledley King: "Tottenham nie jest w kryzysie"

11 kwietnia 2012, 11:07, Paweł Ćwik
Pomimo nienajlepszej postawy w kilku ostatnich tygodniach, Tottenham Hotspur nadal ma spore szanse na wywalczenie miejsca premiowanego grą w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Takiego zdania jest przynajmniej kapitan zespołu z White Hart Lane, Ledley King, zdaniem którego nie można obecnie mówić o kryzysie, jaki Spurs mają przeżywać.

W ostatniej ligowej kolejce, Tottenham przegrał nieoczekiwanie na własnym terenie 1:2 z Norwich, przez co marzenia o zajęciu trzeciego miejsca w tabeli oddaliły się w znaczącym stopniu. Dodatkowo do Spurs zbliżyła się ekipa Newcastle, która zgromadziła na własnym koncie tyle samo punktów, lecz ma gorszy stosunek bramek.

Pomimo złej gry w kilku ostatnich spotkaniach, kapitan drużyny, Ledley King, jest przekonany, że Tottenham w dalszym ciągu stać na zajęcie miejsca premiowanego grą w elitarnej Lidze Mistrzów.- Musimy spojrzeć na pewne sprawy i omówić je we własnym gronie. Jestem przekonany, że im wcześniej to się stanie, tym lepiej dla zespołu. Musimy dalej być teamem i ciężko pracować. Obecnie nie ma jednak mowy o żadnym kryzysie - zapewnił środkowy obrońca londyńskiej drużyny.

Na pięć kolejek przed końcem Tottenham nie czekają łatwe spotkania. Spurs zmierzą się bowiem z trzema zespołami, które rozpaczliwie bronią się przed spadkiem (Bolton Wanderers, Queens Park Rangers i Blackburn Rovers).- Takie drużyny grają całym składem w obronie i nie jest łatwo coś przeciwko nim zdziałać. Musimy jednak wymyśleć sposób na przełamanie - dodał King.
Źródło: własne + goal.com

35 komentarzy ODŚWIEŻ

JednoMiastoJedenKlub
11 kwietnia 2012, 21:08
Liczba komentarzy: 20
Pajace jebane, co po nim jedziecie ?! Jeden z najlepszych obronców w tottenhamie w przecągu ostatnich paru lat, ma słabszą forme, zagrał słaby mecz a wy odrazu mu kontuzji życzycie ? Kibice? Może pomyślcie lepiej jak nam nieraz dupe ratował, jest bez formy to krytykujcie trenera że go wystawia a nie zawodnika. Dlaczego sie nie przypierdolicie do jakiegos zawodnika z ofensywy że chuja graja?! Modrica co ostatnio gra? Gówno gra. No jasne gwiazdeczka Tottenhamu która za 2 mieisace spierdoli to nie można mu jechac, King juz stary, najlepsze lata za sobą to sie mu jedzie . Prawda jest taka że cały zespoł gra słabo, trener jest temu winny .
0
varba
11 kwietnia 2012, 20:59
Liczba komentarzy: 4468
Mniej więcej zrozumiałem o co ci chodziło, jak idzie dobrze to trzeba grać swoje. Dominowaliśmy pozycje wtedy nie trzeba było biegać, ale teraz już tak dobrze nie idzie więc zwycięstwo trzeba wybiegać. Poza tym jest końcówka sezonu i zespoły walczą o życie, nie będzie tak łatwo jak w pierwszej części sezonu.
0
Walu
11 kwietnia 2012, 20:38
Liczba komentarzy: 791
varba nie dokończyłem mojej myśli, może stąd to nieporozumienie. Oczywiście nasi piłkarze teraz grają jakby byli już myślami na wakacjach i bardzo mi to się nie podoba ale jak sam napisałeś w the sun "jakiś czas temu" opublikowano tą tabelę z pokonanymi kilometrami. Jakiś czas temu mieliśmy trzecie miejsce i liczyliśmy sę w walce o mistrzostwo albo przynajmniej mieliśmy dużą przewagę nad kolejnymi zespołami. Wtedy niedorzecznością byłoby zarzucać naszym piłkarzom brak waleczności skoro pykali każdego jak chcieli. I dlatego pisałem że pokonane kilometry to nie jedyny wyznacznik bo grając mądrze tak jak my jeszcze nie tak dawno temu można biegać trochę mniej od przeciwików.
0
varba
11 kwietnia 2012, 19:44
Liczba komentarzy: 4468
W czarnej dupie .... Kinga!? :-)
0
Gan1982
11 kwietnia 2012, 16:33
Liczba komentarzy: 538
"Tottenham nie jest w kryzysie, Tottenham jest w czarnej dupie!"...
0
varba
11 kwietnia 2012, 15:52
Liczba komentarzy: 4468
Walu chyba tak samo sobie tłumaczą nasi piłkarze i dlatego jak stracimy piłkę to stoją i czekają aż czwórka z obrony ją odzyska. Jak coś się zacięło to nie można czekać aż się odblokuje, bo może być za późno, sezon nam się skończy. Jak nie idzie to trzeba biegać dwa razy więcej. Rywale bardziej chcieli, czyli starali się bardziej, cisnęli jak stracili piłkę, szukali sobie pozycji jak ją odzyskali, to wszystko łączy się z bieganiem. Nie da się stać i ciężko pracować (nie w piłce nożnej) Sezon pokazał że bez taktyki i dyscypliny, żeby tą taktykę realizować przez 90 minut nie da się osiągnąć podium. Żeby zachować tą dyscyplinę też trzeba ciężko pracować, wszyscy nasze gwiazdeczki też
0
Walu
11 kwietnia 2012, 15:20
Liczba komentarzy: 791
varba wybiegane kilometry to nie jest jedyny wykładnik cięzkiej pracy. Przez większą część sezonu graliśmy tak że to rywale musieli biegać za piłką. Z nikąd się to raczej nie wzięło, to efekt treningow. A to że teraz coś się zacięło i od nas bije jakas niemoc to inna sprawa. W ostatnich meczach rywale ogrywali nas właśnie dlatego że bardziej chcieli.
0
Zolter
11 kwietnia 2012, 13:54
Liczba komentarzy: 181
No właśnie, to przecież KING wnosił spokój do obrony, a teraz jest odwrotnie. Szkoda, ale zdrowie na wiecej już nie pozwala chyba.
0
varba
11 kwietnia 2012, 13:46
Liczba komentarzy: 4468
Muszę sobie poszukać oryginał tej wypowiedzi bo nie wierze że powiedział "Musimy dalej być teamem i ciężko pracować". A kiedy wy ciężko pracowaliście!? W The Sun jakiś czas temu opublikowano tabele które drużyny najwięcej wybiegały w premier league. Nie było całej tabeli tylko górna część i nas tam nie było, nie zdziwiłbym się jakbyśmy myli w dołach tabeli pod tym względem. Norwich było na 1 albo 2 miejscu pod tym względem. Więc niech King przestanie pie..olić o ciężkiej pracy, bo ja żadnej nie widziałem. Drużyna może i nie jest w kryzysie ale King na pewno i słabą formą ciągnie ich w dół. Gallas może nie jest w jakieś cudownej formie, ale wnosi spokój do drużyny, a King wręcz odwrotnie, w sytuacjach niewielkiego zagrożenia wprowadza nerwówkę i zamęt. Jestem strasznie zawiedziony, bo zawsze broniłem Kinga, wierzyłem w naszego kapitana. Mam nadzieje że Kaboul będzie gotowy do gry w niedziele bo King powinien sobie odpocząć i przemyśleć co oczekuję się od kapitana!
0
jaroszy
11 kwietnia 2012, 12:37
Liczba komentarzy: 921
Ledley z całym szacunkiem , ale sam powiedziałeś "przełamanie" . A co się przełamuje chyba właśnie jakiś mniejszy lub większy kryzys ( fizyczny bądź psychiczny , w naszym przypadku chyba są oby dwa ) .
0
aapa
11 kwietnia 2012, 12:36
Liczba komentarzy: 2742
Co by nie mówić to konfrontacja z trzema potencjalnymi spadkowiczami będzie bardzo ciekawa. Oni muszą, my musimy, ciekawe komu lepiej wyjdzie? A King to w końcu kapitan więc wiadomo, że musi zabrać głos.
0
Walu
11 kwietnia 2012, 12:25
Liczba komentarzy: 791
On nie ma zbyt inteligentnego wyrazu twarzy, ale żeby aż tak?!
0
Barometr
11 kwietnia 2012, 12:09
Liczba komentarzy: 5046
padło mu na mózg chyba - takie zaklinanie rzeczywistości. jedyna słuszna uwaga, że muszą o tym pogadać, ale to chyba jasne dla każdego. Co do najbliższych przeciwników - też fatalna diagnoza. Zarówno Bolton, QPR, jak i Blackburn już pokazały, że nie będą nic murować. Będą walczyć o trzy punkty, bo remis im nic nie daje w walce o pozostanie w PL. Czyli może się skończyć jak z Norwich. Ech.... King emerytura konieczna - Tusk Cię przekona, że to lepiej dla Ciebie
0
Staszek
11 kwietnia 2012, 12:07
Liczba komentarzy: 46
Nigdy bym nie uwierzył, że to powiem, ale jeżeli Harry nie ma w myślach posadzenie Kinga na ławie, to życzę Ledleyowi aby jego kolano spuchło na tyle, by nie mógł zagrać do końca sezonu. Jego gra to dramat i czas pomyśleć o emeryturze.
0
halabala
11 kwietnia 2012, 11:17
Liczba komentarzy: 1310
Z perspektywy Ledleya i jego wyczynow w poniedzialek, to faktycznie nie gralismy zle... Gdyby wszyscy dostosowali sie poziomem do Kinga, byloby duuuzo gorzej...
0
<  1  2  

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 21 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się