kurs na Bayern 1,30 - na CFC 2,90 --------- stawiam 200 zł na Niebieskich i liczę, że nie trafie ... jak nie mam 400 zł na topienie żalu w wódce

to ze przy takim sezonie nie zajeliśmy III miejsca jest nasza porazka i tyle. My sie wzmocnilismy (Ade, Parker), arsenal się osłabił - Nasri, Fabrefagas i mimo wszystko nas wyprzedzili - wiadomo ze zrobili to dzieki Persilowi ale jednak. I teraz musimy liczyć na innych, swoją droga kto stawiał na chelsea w dwumeczu z barca...

Mocniejsi, słabsi... Lepsi, gorsi... Leniwi, aktywni... Szkopy, angole... W sobotę nie będzie to miało żadnego znaczenia, Panowie. To jest finał Ligi Mistrzów i tyle ;). Przypomnijcie sobie finały z xxx-lat temu, a pewnie się ze mną zgodzicie. Jedynym plusem dla Bayernu jest własny stadion. I tylko tyle. Trzymać kciuki i delektować się pięknym (miejmy nadzieje) widowiskiem. A to, że od poniedziałku chodzę już w bawarskich ciuszkach (żarcik:D) to tylko dodatek do spektaklu :P

Ja tego meczu jednak się obawiam. Co do Bayernu to obawiam się jego gry. W tym sezonie mieli bardzo dobrą obronę (stracili tylko jedną bramkę więcej niż w ich najlepszym sezonie w lidze) lecz zdarza się jej popełniać mega błędy. Główny motor napędowy Schweinsteiger nie wrócił jeszcze do formy. Duży plus Bayernu w tym meczu to będzie ofensywa ale tu też widać w tym sezonie było, że bardzo ciężko idzie im z zespołami grającymi defensywnie i z kontry. Taktyka Bayernu opiera się na skrzydłach i geniuszu Robbena i Ribberego więc wystarczyło podwoić i blokować skrzydła (jak robiono w lidze) by Bayern miał ogromne problemy. Zgodzę się z Baro, Bayern ma na papierze więcej do zaoferowania od Chelsea ale również jest bardzo chimeryczny, a i sami kibice Bayernu często podkreślali fakt, że zaletą w LM jest to, że zespoły nie grały z nimi tak jak to robili ligowcy. Co do Boatenga czy on raczej nie będzie pauzował razem z Alabą ? Bo wtedy Tymoszczuk na środku obrony Bayernu to będzie jeden gracz dla Chelsa więcej. W każdym bądź razie trzeba wierzyć w Bayern

prde - nie pitol, że na tydzień przed finałem Ligi Mistrzów, którą ostatni raz wygrywali w 2001 roku, a ogólnie - 4 razy w historii interesuje ich puchar, o którym za tydzień wszyscy zapomną. Oni już DFB-Pokal zdobywali 15 razy! Założę się, że odpuścili mecz, by nie narażać się choćby na kontuzję, które mogłyby ich wyeliminować z najważniejszego meczu w historii klubu w ciągu ostatnich 10 lat! Nie wspomnę, że groźniejsza kontuzja mogłaby ich też wyeliminować z Euro 2012.

ginola - z tego co wiem to Rafinha ma grać. To raz. Ofensywa może i chimeryczna, czasem samolubna, ale jednak proszę Cię nie porównujmy zestawienia Robben, Ribery, Muller, Kroos, Schweinsteiger (zdaje się, że o nim zapomniałeś), Gomez - z jakimś Maloudą, czy podstarzałym Lampardem, czy Drogbą, czy ledwo dopiero odbijającym się od dna - Torresem. Jedynie Mata w tej konfiguracji jest w stanie konkurować z najlepszymi w Bayernie. A zatem moim zdaniem - pomoc i atak po stronie Bayernu, a jeśli Luiz nie zagra to i nawet defensywa (Lahm, Boateng i Rafinha to gracze jak najbardziej klasowi), choćby ze względu na to, że ustawienie obrony Chelsea będzie totalnie eksperymentalne - oni w takim układzie z Essienem, czy Bosingwą na środku nigdy nie grali. Tylko bramkarz po stronie Cwelsi zostanie a to i tak nie jest do końca powiedziane. Przypomnę, że to Neuer zapewnił Bawarczykom awans w serii rzutów karnych i ostatniego słowa jeszcze na pewno nie powiedział. Już nawet nie wspominam o tym, że mecz się odbywa w Monachium

@Barometr, obaj środkowi obrońcy trenują już na 100% : https://www.facebook.com/photo.php?fbid=325539847517745&set=a.156118571126541.39617.120418904696508&type=1&theater . No i proszę Cie nie pitol, że Bayern nie zagrał na 100% w meczu z Borussią, bo to jednak był puchar Niemiec a nie jakiś tam mecz ligowy, gdyby zagrali tak sobie na odwal to trener Bayernu by poleciał...

Ja się trochę obawiam Drogby, bo nie wiem jak ta pokraczna obrona Bayernu sobie z nim poradzi. Mam nadzieje że atak Bawarczyków wypali w 100% i nawet jak stracą bramki to i tak wygrają. Ja oceniam szanse 50/50, chociaż atuty przemawiają za Bayernem. Fart Chelsea musi się kiedyś skończyć, chociaż patrząc na nasze zezowate szczęście to jest duża szansa że Cwele wygrają.

Sorry, ale co Wy gadacie o kadrowej przewadze Bayernu?! W najmocniejszym składzie dali sobie wbić pięć bud średniawej Borussii (fajny mają styl, ok, ale przecież w Europie znów dostaną wpie**ol). A który piłkarz BVB miałby miejsce w jedenastce Chelsea. Piszczek, może Lewy i może Hummels, ale to tylko przy obecnych problemach z obroną. Zresztą, przecież Bayern też zagra bez dwóch podstawowych obrońców, a obrona w zestawieniu Rafinha-Boateng-Contento-Lahm raczej na kolana nie powala. Wcale nie wiem czy jest mocniejsza od zestawienia Bosingwa-Cahill-David Luiz-Cole, moim zdaniem zdecydowanie słabsza. Możliwe tylko, że Brazylijczyk się nie zdąży wyleczyć, wtedy rzeczywiście Di Matteo będzie miał duży problem (Ferreira na prawą i Bosingwa do środka? Essien do środka?). A ofensywa? Grający na chama i nielubiany przez kolegów Robben? Strzelający seriami Gomez (a trochę się zaciął)? Chimeryczny Kroos? Jeden Ribery wiosny nie czyni, a Chelsea z tego co pamięta to też ma paru ludzi umiejących grać w piłkę - Mata, Lampard, Drogba (zawsze świetnie grający najważniejsze mecze), Torres, Sturridge, Malouda etc. Naprawdę kibicuję Bayernowi (inne zachowanie to zdrada;), grają u siebie i są na wku**ie, to ich atuty. Ale te pierdoły które tu wypisujecie przypominają mi gadki przed ostatnimi derbami z Arsenalem (i w ogóle w całym sezonie o Arsenalu, że taki chu**wy). Napinka, napinka, pompowanie balonika. Pamiętacie może jeszcze jak się skończyło? I w erbach, i w lidze?

Ja kompletnie się nie zgadzam z taką oceną Cwelsi. Osłabieni brakiem Terry'ego, Ivanovicia, Davida Luzia (nie wydaje mi się pride by on już się wyleczył), do tego w pomocy - Ramiresa i Meirelesa. Defensywna formacja w totalnej rozsypce. I proszę mi tu nie pieprzyć farmazonów o tym, że Bayern w najsilniejszym składzie przegrał Puchar Niemiec to znaczy, że jest w słabej formie. Na logikę - który piłkarz Bayernu w tym meczu nie myślał o finale Ligi Mistrzów i się najzwyczajniej w świecie oszczędzał? Jasne jest, że musieli wystawić najsilniejszy skład, bo inaczej kibice i niemiecka federacja by ich zaje..ali, ale to nie znaczy, że grali na 100 proc. Ja bym powiedział, że to nawet 50 proc. nie było. Dlatego na finał LM są przygotowani idealnie i nie powinni mieć problemów z wygraniem meczu

@Sawik, bez urazy ale na piłce to ty się zbytnio nie znasz.. Z tego co pamiętam to kurs na awans Chelsea w meczu z Barcą był też bardzo duży.. i co z tego? W Bayernie nie zagra prawie cała linia defensywy a zmiennicy są po prostu słabi, Chelsea na środku ma Luiza i Cahilla, którzy się już wyleczyli.. Kurs na Chelsea to jakieś szaleństwo, ja bez zawahania postawię 100zł na Chelsea tak samo jak zrobiłem to w obu meczach z Barcą.. Trzeba być ślepym, żeby stawiać Bayern w roli faworyta zwłaszcza po ostatnim meczu z Borussią gdzie dali sobie wpakować 5 bramek...

Szczerze, ale ja nie widzę na dzień dzisiejszy żadnego argumentu za Chelsea i z tego co zauważyłem bukmacherzy też nie widzą. W tej chwili Bayern bije Chelsea na każdej pozycji swoimi zawodnikami (biorę pod uwagę piłkarzy, którzy nie zagrają z powodu kontuzji i kartek). Główną bronią Bayernu jest ich atak, a Chelsea obrona, w której nie zagrają na pewno Terry i Ivanovic, więc każdy inny wynik niż zwycięstwo Bayernu będzie niespodzianką.

Tym samym składem wyeliminował również Real! głowa do góry, musimy wierzyć w niemców choć do tego nie przywykliśmy :P

Chelsea miała już zostać zmieciona przez Napoli, Benficę i Barce... A do tego Bayern w optymalnym składzie został ośmieszony przez Borussię..

Nie wiem skad ginola to wyciagneles ale rowniez wedlug mnie wszystkie argumenty sa po stronie niemcow. Sklad , gra u siebie, ostatni mecz LM

ale które konkretnie argumenty są po stronie Czelsi? Bo mi przychodzi do głowy jeden- konkretnie potrafią postawic autobus w swoim polu karnym i czekac, aż im w meczu kontra wyjedzie. Za tak paskudnie nieprzyjemną dla oka kibica grę w półfinałach trudno zdobyć się na jakakolwiek sympatię dla nich.

ginola pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą odnośnie argumentów po stronie Chelsea. Moim zdaniem to Bayern ma silniejszy zespół i to w praktycznie każdej formacji - poza - co może okazać się niestety kluczowe - pozycji bramkarza. Jeśli oglądałeś (a na pewno oglądałeś :D) mecz Borussia - Bayern to widziałeś słaby mecz Neuera w bramce... natomiast Cech jest obecnie najlepszym bramkarzem na świecie. Osobiście liczę na kunszt strzelecki Gomeza, indywidualne umiejętności Robbena i Ribery'ego i defensywę nie popełniającą aż tak katastrofalnych błędów jak w meczu z Borussią. Do tego dochodzi atut własnego boiska. I Bayern i Chelsea MUSZĄ wygrać aby uratować sezon. Wszyscy stańmy się Bawarczykami na tę jedną, sobotnią noc.

Umówmy się, sportowo praktycznie wszystkie argumenty są po stronie Chelsea, nawet tak osłabionej. Pozostaje liczyć na to, że Bayern po serii upokorzeń na krajowym podwórku ma takiego wku**a, że rozniesie londyńczyków w pył. A Ty już się Baro nie doszukuj spiskowych teorii. Wtedy tak powiedział bo bankowo nie znał przepisów o czwartym miejscu i zwycięzcy LM. Teraz już mu Ferguson przy flaszencji wjaśnił co i jak więc się zmiarkował;)

w najbliższą sobotę wszyscy będziemy Bawarczykami ... :)

Bayern zmiecie Chelsea, nie ma obaw.