Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Drogba bohaterem, Chelsea wygrywa LM!

12 czerwca 2012, 03:27, Marcin Kłos
Mimo zajęcia w lidze czwartego, premiowanego prawem gry w eliminacjach Ligi Mistrzów, miejsca możemy być pewni, że w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów nie zobaczymy Tottenhamu. A to za sprawą Chelsea FC, która pokonała w finale Bayern Monachium i została tryumfatorem Champions League w tym sezonie.

Bayern, jako gospodarz, przystąpił do finałowego meczu dodatkowo zmotywowany a także podrażniony klęską w finale Pucharu Niemiec przeciwko Borussi Dortmund. Dla Chelsea ten sezon wydawał się stracony, jednak najpierw londyńskiej drużynie udało się wygrać Puchar Anglii a następnie stanęli przed szansą zdobycia pucharu Ligi Mistrzów.

Trenerzy obu zespołów musieli poradzić sobie ze znaczącymi osłabieniami. W barwach Bayernu nie mogli wystąpić: Holger Badstuber, Luiz Gustavo oraz David Alaba. Szkoleniowiec The Blues musiał znaleźć zastępstwo dla Branislava Ivanovicia, Raula Meirelesa, Ramiresa a przede wszystkim kapitana Johna Terry'ego. Ku uldze Di Matteo na finał zdążyli się wykurować dwaj stoperzy-David Luiz oraz Garry Cahill. Dużą niespodzianką była obecność w wyjściowej "jedenastce" CFC debiutującego w Lidze Mistrzów Ryana Bertranda.

Zgodnie z przewidywaniami rozpoczęła się za to pierwsza połowa. Jeżeli ktoś liczył, że trener Chelsea porzuci pomysł na grę, który pozwolił jego drużynie wyeliminować w półfinale Barcelonę, srogo się zawiódł. Piłkarze z Londynu skoncentrowali się na defensywie licząc na kontry. Jednak nie były one w stanie przestraszyć rywala. Manuel Neuer nie miał w pierwszej połowie zbyt dużo pracy. Pierwszy raz piłkarze CFC poważnie zagrozili bramce rywala dopiero po ponad trzydziestu minutach gry.

Natomiast nieustannie atakował Bayern. Monachijczycy stwarzali liczne okazje, jednak nie najlepszy dzień mieli Mario Gomez i Thomas Mueller. Bardzo aktywny ale i łatwy do rozszyfrowania był Arjen Robben. Z dobrej strony pokazali się Ribery i Lahm.

Mimo wielu dogodnych sytuacji gospodarze nie zdobyli bramki. Chelsea, skupiona na obronie, chyba nawet o tym nie pomyślała.

Początek drugiej połowy przyniósł jedną zmiane w obrazie gry-kontry Chelsea stawały się coraz groźniejsze. Jednak to Bawarczycy wyszli na prowadzenie.W 83. minucie pięknego gola po uderzeniu głową zdobył Thomas Mueller. Radość piłkarzy i kibiców niemieckiej drużyny nie trwała długo. Jednym i drugim w oczy zajrzały demony finału LM z 1999 roku. Niecałe pięć minut po trafieniu Muellera równie piękną główką popisał się Drogba. Na ostateczne rozstrzygnięcia przyszło nam poczekać do dogrywki.

A ta przyniosła nieoczekiwaną zmianę sytuacji. Chelsea ruszyła do ataku. Chelsea. Do ataku. Tak, piłkarze Bayernu musieli być równie zaskoczeni. Szybko stanęli jednak przed szansą na objęcie prowadzenia-po faulu na Riberym sędzia podyktował karnego dla gospodarzy. Do piłki podszedł Robben, nie zdołał jednak pokonać golkipera Chelsea. Na dodatek Ribery musiał opuścić boisko. zastąpił go Ivica Olić. Bawarczycy stworzyli sobie jeszcze dwie bramkowe sytuacje i obydwie zmarnowali. Nadszedł czas na rzuty karne.

Oj, nie mieli tego dnia Bawarczycy szczęścia do karnych. Bo, co tu dużo pisać, piłkarze Chelsea FC okazali się lepsi. Decydującego karnego zdobył Didier Drogba i to Chelsea wygrała w tym sezonie Ligę Mistrzów. Pozbawiając nas szans na występ w kolejnej edycji. I byłoby to całkiem zabawne gdyby nie było przygnębiające.

Bayern Monachium – Chelsea Londyn 1:1 (0:0, 1:1) k. 3:4
Bramki: Mueller (83.) – Drogba (88.)
Rzuty karne: 1:0 Lahm, 1:0 Juan Mata (obrona Neuera), 2:0 Gomez, 2:1 David Luiz, 3:1 Neuer, 3:2 Lampard, 3:2 Olic (obrona Cecha), 3:3 Cole, 3:3 Schweinsteiger (słupek), 3:4 Drogba.
Zółte kartki: Schweinsteiger - Cole, David Luiz, Drogba, Torres.
Sędzia: Pedro Proenca (Portugalia).

Bayern: Manuel Neuer – Philipp Lahm, Jerome Boateng, Anatolij Tymoszczuk, Diego Contento – Arjen Robben, Bastian Schweinsteiger, Thomas Mueller (86. Daniel van Buyten), Toni Kroos, Franck Ribery (86. Ivica Olić) – Mario Gomez.

Chelsea: Petr Cech – Jose Bosigwa, Gary Cahill, David Luiz, Ashley Cole – Salomon Kalou (84. Fernando Torres), John Obi Mikel, Juan Mata, Frank Lampard, Ryan Bertrand (73. Florent Malouda)– Didier Drogba.
Źródło: własne

68 komentarzy ODŚWIEŻ

tuczi
20 maja 2012, 17:07
Liczba komentarzy: 2242
Tak jest Spurs3, brak LM zdecydowanie jest regułą, nie wyjątkiem;) Tuczi - mimo wszystko twierdzę, że nie możesz do końca tego czuć. Miesiąc temu Tottenham, Pogoń i Legia już były w ogródku, już witały się z gąską. A wyszło jak zwykle ;(
0
tuczi
20 maja 2012, 17:03
Liczba komentarzy: 2242
Ginola - Tottenham wiadomo... mój Bałtyk zleciał znów do 3 ligi... Myślę, że wiem co czujesz ;)
0
spurs3
20 maja 2012, 17:02
Liczba komentarzy: 632
Baro ja wiem ze wiekszość tak by napisała - ale czasami trzeba o tym przypomnieć, tak po prostu. Musimy sie nauczyć cieszyć tym co mamy, to jak w życiu, inni mają jachty, ale to nie znaczy ze my nie mozemy sie cieszyc zyciem. A chelsea wygrała a zwyciezcow sie nie sadzi, sa wygrawerowani na pucharze i tylko to sie liczy, za rok, dwa nikt nie bedzie pamietał jak grali - a gablota powiekszyła sie o 2 puchary.
0
Barometr
20 maja 2012, 16:58
Liczba komentarzy: 5046
Zapowiadał się taki fantastyczny sezon, a tu na finiszu Tottenham przeje**ł trzecie miejsce, Legia mistrzostwo, a zaraz będę oglądał Pogoń przeje***ącą szanse na awans ;(
0
Barometr
20 maja 2012, 16:48
Liczba komentarzy: 5046
Ale spurs3 nie napisał niczego nowego - każdy spursmaniak na tej stronie mógłby napisać dokładnie taki sam komentarz, ale co on wnosi? Jestem kibicem Tottenhamu - nic więcej nie mówi. Każdy z nas jest tutaj takim samym. Co nie zmienia postaci rzeczy, że po takim finale Premier League i Ligi Mistrzów trzeba trochę popsioczyć na los. Bo pecha mieliśmy niesamowitego. Ja doceniam, że Drogba grał jak 20-latek, ale Chelsea jako drużyna nie zasługiwała w tym sezonie kompletnie na nic. Postawić autobus i liczyć na kontrę to może ŁKS. A Chelsea tak grała prawie cały sezon. Triumf antyfutbolu - czym tu się zachwycać? Walecznością? Ambicją? A Ribery to przepraszam miał mniej ambicji i walczeności?
0
tuczi
20 maja 2012, 16:34
Liczba komentarzy: 2242
Pewnie macie rację (Baro, Marcus), że jakiś powiew świerzości i nowej wizji tej drużyny by się przydał. Nie będę absolutnie zaprzeczał, bo brak mi w tej chwili argumentów i dlatego napisałem, że się pogubiłem w tym wszystkim. Natomiast całkowitą (moim zdaniem) słuszność ma Spurs3. Kochałem Tottenham, kocham i kochać będę... żadna tam Liga Mistrzów niczego w tym względzie nie zmieniała i nigdy nie zmieni. I'm Tottenham till I die..a and can't smile without You... Tylko taka jakaś bezradność mi się wkradła. Ech, to tylko kogucie życie ;)
0
Asdasadas
20 maja 2012, 16:14
Liczba komentarzy: 30
Ja rozumiem rozgoryczenie i mam pewne wątpliwości, co do sensu pisania tego komentarza (szczególnie, że ja jestem mocno subiektywny, ale w drugą stronę). Niemniej jednak napiszę: zawodnicy Chelsea nie posiadali umiejętności, które by uprawniały ich do zdobycia tego pucharu. Posiadali za to niesamowitą wolę walki, konsekwencję, koncentrację i motywację. No ludzie, musicie docenić to, co ten zespół zrobił. Czy Chelsea miała szczęście? Pewnie, że tak. Po tylu latach, w których to umiejętności były wielkie, a brakowała szczęścia, teraz to się odwróciło. To wszystko nie miałoby jednak znaczenia, gdyby nie poświęcenie. Przecież Drogba biegał po całym boisku, jakby miał 20 lat. Ashley Cole skazywany już na powolną emeryturę i zastępowany w reprezentacji przez Bainesa rozegrał fantastyczne spotkanie (jeden błąd, ale poza tym niesamowita ilość zablokowanych i odebranych piłek). Bosingwa, którego większość kibiców Chelsea chciała się pozbyć za fatalną postawę w defensywie, świetnie sobie poradził nie tylko broniąc, ale i atakując. Wyśmiewany Mikel i zsyłany na emeryturę Lampard to była niesamowita pewność i klasa w rozgrywaniu piłek i przerywaniu akcji. Pert Cech, którego forma z początku sezonu pozostawiała wiele do życzenia wzniósł się na piłkarskie szczyty i mówi się teraz o nim, jako o najlepszym bramkarzu globu. Mata nie błyszczał, Bertrand debiutował, ale to wszystko nie ma znaczenia. Chelsea obrała taką, a nie inną taktykę. Bayern przeważał, Bayern okupował pole karne Londyńczyków, ale nic z tego nie wynikło. 20 rzutów rożnych nie przyniosło im niczego, a Chelsea wystarczył 1. Może i szczęście odegrało decydującą rolę, ale ambicji temu zespołowi nie można zabrać. Chelsea po prostu się to zwycięstwo wreszcie należało i piłkarze zrobili wszystko co w ich mocy, by tak też się stało. Myślę, że wypada to docenić, nawet mimo ogólnego braku sympatii i rozczarowania.
0
spurs3
20 maja 2012, 16:12
Liczba komentarzy: 632
Patrzmy na nas rok temu V miejsce, teraz IV, jest postęp (choć własciwie po wczorajszym meczu to to IV miejsce jest V) ? Jest - trzeba sie doszukiwać plusów - nie kibicujemy Spurs dlatego ze są lub nie są w LM - tylko dlatego ze to jest - we're Tottenham till we die. Kochamy ich za zdobycie P. UEFA, za dublet, za pojechanie z Milanen (dzieki Lennon), za osmieszenie Maicona (dzieki Bale), za derby z dromaderami, za ginole, waddle'a, ville i ardilesa, za radość Keano, wreszcie za najwspanialszy stadion. Za to ich kochamy , brak LM niczego nie zmienia w tej kwestii - a i jeszcze kochamy Spurs za to jak potrafią spartolić sezon ligowy, jak nikt inny potrafią oddać miejsce na pudle. Tottenham zawsze w moim sercu. Pamietajmy nikt nam niczego nie da, sami musimy wywalczyć sobie pozycje. Jestesmy w Europie , w tej gorszej ale jednak. A nie tak dawno nawet i o tej Europie nie moglismy marzyc. Pamietam jaka była radość w 1999 kiedy to poraz pierwszy od 8 lat zagralismy w pucharach. Wielkie kluby muszą grać w europie, najlepiej w LM, ale jezeli nie w niej to w LE. Co nas nie zabije to wzmocni - licze na udany nowy sezon, z przewietrzonym składem , z głodnymi sukcesów i sławy zawodnikami. Przyszłość nalezy do nas, bo w koncu kto by sie spodziewał ze Chelsea wygra LM - jezeli oni mogli z takim składem - i nasza może byc przyszłość. Come on you Spurs.
0
MARCUS
20 maja 2012, 15:53
Liczba komentarzy: 2060
Varba czy ja napisałem, że HR ma wyciągać wnioski. Tuczci ja uważam, żę na bałagnie jechaliśmy już od dawna, więc raczej inna linia by się przydała. Jak tak wypominacie CFC, to przypomnijcie sobie, że kiedyś 1 karny ich dzielił od LM, a bramka w 93 minucie Iniesty im szanse zabrała. Gdzie widzicie pecha u nas, nie wiem. Co do samych meczy, to niechęć przemawia, mało konstruktywne podejście. Grali najlepiej jak w danej chwili mogli. Jak trzeba było to grali do przodu (np Napoli), ale raczej ciężko od Obimikela itp wymagać jakiś cudów, jak to rasowy przecinak. Szczęscie to można mieć raz, ale nie w iluś tam meczach. Nie ma co wypominać wygranym, bo samemu się pognębia.
0
Barometr
20 maja 2012, 15:41
Liczba komentarzy: 5046
tuczi - od początku mówiłem - jest Liga Mistrzów - zostawmy na jeden sezon Harry'ego. Nie ma - to niech spier...la. I trzymam się tego cały czas. Przecież Harry jeszcze niedawno kibicował Chelsea w Lidze Mistrzów. No to niech im dalej kibicuje, ale już nie prowadząc Tottenhamu. To jest jakiś dramat. Tak samo jak zostawienie Janasa w Lechii, bo się utrzymali. Ch..j z tego, że grali dramatycznie i zostali w Ekstraklasie tylko dlatego, że ŁKS i Cracovia grały gorzej.
0
tuczi
20 maja 2012, 15:32
Liczba komentarzy: 2242
Myślisz, że tak to powinniśmy rozegrać Baro ? Byż może. Moja nienawiść do szkopów i cwelski jeszcze wzrosła. Załamka totalna. Pogubiłem się już teraz w tym co i jak powinniśmy zrobić...
0
Barometr
20 maja 2012, 15:29
Liczba komentarzy: 5046
Nuuskamuikkunen - to, że Chelsea nie zasłużyła na zwycięstwo jest moim zdaniem bezsporne...
0
Barometr
20 maja 2012, 15:24
Liczba komentarzy: 5046
Dokładnie Marcin - frajerstwo to jest najlepszy opis gry Bayernu. Oni ten mecz mieli podany na tacy. Grali nieźle. Ale zawsze brakowało tego czegoś. I tak ich Chelsea poprowadziła do rzutów karnych, gdzie pewne było, że to wykorzystają. Nie pamiętam sezonu równie pechowego dla Tottenhamu jak ten. Jeden punkt do trzeciego miejsca. Jeden karny do Ligi Mistrzów. To jest dramat, ale sami na niego zapracowaliśmy. Podziękujmy Harry'emu i zacznijmy nowy etap na White Hart Lane
0
Marcin
20 maja 2012, 14:59
Liczba komentarzy: 1784
CFC jest, w zasadzie była, pod koniec tego sezonu bezlitosna. Wykorzystywała każdą słabość czy wręcz frajerstwo. Szli po trupach ale szli. Wciąż do przodu. To co zrobił Bayern zakrawało właśnie na frajerstwo a londyńczycy to wykorzystali i sięgnęli po to co chcieli.Mieli też trochu szczęścia-z karnego nie traFił Messi, nie trafił Robben.Dobrze było widać różnicę klas między Drogbą a Gomezem. I Robbenem-Robben bardzo chciał ale nic nie mógł. Drogba jak postanowił tak skopał dupy Niemcom. Cholernie ciężko i nieprzyjemnie się oglądało CFC ale jakiś tam szacun jest. Choć wciąż pamietam im jak znaleźli się w finale FA.
0
varba
20 maja 2012, 14:08
Liczba komentarzy: 4468
Optymistycznie Marcus skoro liczysz na jakieś wyciąganie wniosków. Redknapp jest z siebie zadowolony więc nie liczę że czegoś się nauczył. O jakiś dobrych transferach też nie myślę bo możemy sobie pomarzyć
0
MARCUS
20 maja 2012, 13:27
Liczba komentarzy: 2060
Gratulacje dla CFC. Mega, mega jaja. Poodzierani, skonsolidowani, zdecydowani i twardzi jak skała. Fajnie im się historia ułożyła, ale zapracowali na to. Drogba to osobny temat, bo serducho i 'chciwość" na grę on ma tak potężną, że cała nasz ekstraklasa nie ma połowy. Tego nie da się kupić. Druga sprawa, to jeżeli jest jakaś sprawiedlwość dziejowa, to los spłacił dług wobec Di Mateo. Też trzeba mieć charakter, żeby po czymś takim się odnaleźć w życiu. Ps. My mieliśmy sporo szczęścia, nawet jak partaczyliśmy, to i tak coś się układało, tak, ze mogliśmy zyskać. Nie można jednak liczyć tylko na to. Błędów była masa, ale to nie koniec świata. Ze wszystkiego można wyciągnać wnioski.
0
Nuuskamuikkunen
20 maja 2012, 13:20
Liczba komentarzy: 24
To prawda, z resztą nie od dziś wiadomo, że UEFA robi wszystko, żeby tylko zbić większą kasę. Jestem ciekaw jak po takim ciosie będzie wyglądała nasza ekipa u progu nowego sezonu i nie ukrywam, że liczę na lojalność choć kilku naszych topowych grajków, którzy mają mniej biznesowe podejście do swojej kariery.
0
Sawik
20 maja 2012, 13:06
Liczba komentarzy: 342
Pamiętam to, ale to nawet nie chodzi o to, UEFA jest świadoma, że więcej zarobi na prawach telewizyjnych na mecze z Chelsea niż z Tottenhamem, to jest fakt. Ale to się może przełożyć na psychikę piłkarzy, grali świetnie przez 3/4 sezony, a taka Chelsea grająca antyfutbolem wygrała LM i zabrała nam miejsce. Piłkarze mogą chcieć odejść, nie ma ludzi niezastąpionych, ale jednak szkoda, żeby tacy piłkarze jak Bale, Modrić czy VdV od nas odchodzili. Pożyjemy, zobaczymy. Ale dla mnie to jest po prostu nie fair.
0
Nuuskamuikkunen
20 maja 2012, 12:54
Liczba komentarzy: 24
@ Sawik. Zgadzam się z Tobą, ale wątpię, że zmienią ten przepis w najbliższym czasie, gdyż całkiem niedawno go wprowadzili z racji Liverpoolu w 2005, jak pewnie sam pamiętasz. W ogóle myślę, że przydział miejsc drużyn z PL w LM jest niewystarczający czego przykładem jest nasza ekipa mająca wyższe aspiracje niż gra w LE. Co więcej uważam, że nawet NUFC (5 miejsce w PL) poradziłoby sobie lepiej w LM niż chociażby 4 drużyna Bundesligi czytaj Borussia M.gladbach, która zagra w eliminacjach tych rozgrywek.
0
Buli
20 maja 2012, 12:52
Liczba komentarzy: 218
Nie ma co się spinać. Mamy dokładnie to na co zasłużyliśmy. Jeśli gra się po frajersku, to kończy się z frajerami...Szkoda bo przez chwile naprawde wierzyłem że będzie to zwrot w naszej historii.
0
<  1  2  3  4    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2025/2026?
1 33.33%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 66.67%
3 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 103 Zarejestrowanych użytkowników: 5256 Ostatnio zarejestrowany: bartekbartek321

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się