Deschamps - ciekawa propozycja. Nie obraziłbym się. Poyeta już raz mieliśmy - nie jestem przekonany. Dzieje się....

Harry chciał kontraktu na 2,3 lata - Levy no chance. Levy stoi na stanowisku że kontrakty w klubie nie mogą przekraczać 70 tys f na tydzień, stąd pewnie nie pojawili się na Lane - Cahill i Tevez. Dba o kondycję finansową klubu. A Harry już doszedł do kresu swoich mozliwości - z nim choc go bardzo lubie - nie weszlibyśmy na wyższy poziom. Choć z jego następcą - też możemy tam nie wejśc, mało tego możemy spaść niżej. Nie ma co rozpoczac na temat rzeczy na które nie mamy wpływu - trzeba wierzyć ze Levy wie co robi i że kolejny sezon bedzie równie udany. Lepiej teraz spuścić HR niż np. w połowie lipca czy w sierpniu. Nie wierzę zeby Levy nie miał już czegoś/kogoś nagranego..

Harry Harrym a tu dziś na zasadzie free transfer odszedł do QPR - R. Nelsen... W karuzeli trenerów pojawiają się jeszcze Poyet i Deschamps.

AVB to ryzyko. Albo się uda, albo się nie uda. Jest to przeciwieństwo Redknappa. Cóż, ma pre-season, miejmy nadzieję że uda mu się poustawiać drużynę w tym czasie.

czas jest potrzebny w Chelsea mu tego zabrakło

wole AVB jak Moyesa . Trener bez przyszłości , może trenować co najwyżej ligowe średniaki , tyle na ten temat . a AVB to treneren na przyszłość , młody , ma jeszcze wiele do pokazania w Premier League .

Alez byloby cieakwie gdybyAndree objol stery Tottenhamu,niewątpliwie jest nadal ejdnym z najlepszych menadzerów a jelsi TOttenham mysli o przyszlosci to z pewnoscia AVb bylby dobrym roziwazaniem nikt nei jest w stanie zrobic cos z niczego w rok na to trzeba więcej czasu.

Villas-Boas jest już na 8/11, Martinez 3/1, Moyes 4/1 i Capello 6/1. Nie można naturalnie wierzyć do końca "bukom", ale AVB jest coraz bliżej...

Jak nowy trener będzie mógł sie pochwalić sukcesami to myślę że łatwiej będzie przekonać Bale i Modricia żeby zostali. Rafa jak będzie miał pierwszy skład do zostanie u nas bo no chce tylko grać i wygrywać mecze. Ja tam się nazwiskami licytował nie będę. Chcę lepsze lub takie same wyniki jak za Redknappa, bo jak się ma ambicje to nie zmienia się trenera na gorszego. Nawet nie będę się czepiał stylu jak będą wyniki to i nawet gorszy styl się zaakceptuje, bo wygranych się nie sądzi. Nie Levy go zatrudnia jak najszybciej żeby mógł zrobić swoje transfery i wdrożyć swoją taktykę. Nie chce mi się potem słuchać głupich wymówek, że potrzebuje czasu i takie tam pierdoły, które jak powiedział Mourinho są dla słabych.

Baro - ostatnia jego równia pochyła zupełnie mnie nie przekonuje. Zresztą, ja już swoje zdanie wyraziłem wcześniej - musimy mieć trenera, który będzie wiedział co to jest presja wyniku w klubie z wielkimi ambicjami. A Laudrup jak dotąd prowadził i będzie prowadził same wsiowe kluby (nie w znaczeniu demograficznym tylko właśnie o zupełnie innych aspiracjach). Zrozum, nowy trener MUSI wywalczyć czwarte miejsce (oczywiście jeśli będzie dalej dysponował tym składem), a to jednak jest presja gigantyczna. Żebym nie został źle zrozumiany, nie z mojej strony, tylko ze strony 90% fanów Spurs, przynajmniej tak mi się wydaje. To nie był jeszcze ten moment, poczekajmy aż z szachownicy spadną pionki i powalczmy co najmniej o wieżę ;)

Aapa, zluzuj trochę bo ci cholesterol podskoczy, a w Twoim wieku ..... ;) Jak w mediach się pytają kogoś pokroju Dody, kto na bramce to to jest durne. Jak się toczy jakiś tam drobny wywodzik na jakiejś tam stronie internetowej to chyba coś innego?? Do tego temat dotyczy bramki, a tu mamy dwa mecze na koncie, jeden gość zagral 0,5 słabo , ale jest medialny. Drugi 1,5 dobrze , przy okazji ratując wszystkim dupę. To to nie jest mędrkowanie na temat przydatności wawrzyniaka a Boenisha. Nie wiem.... Może idź do Żaby, 'szczel bronka' i znów zaświeci słoneczko ;);) Ps. Błagam nie ciągnij wątku :}

Michael Laudrup trenerem Swansea. Szkoda - bo moim zdaniem mógłby się sprawdzić u nas.

Ciągłe? Już raz ci przyznałem rację z tym kryzysem. Na nie to jestem z głupotami jedynie. Swoje zdanie mam, korzystam jedynie z tego, ze mogę je zachować dla siebie. Mnie odpowiedź Materny w tok.fm bardzo zaimponowała, bo dziś mało kto potrafi nie stawać w jednym rzędzie z politykami i celebrytami. Reszta, od Dody po ojca Rydzyka już się wypowiedziała.

Na Del Bosque nas nie będzie stać, zresztą to nie trener tylko selekcjoner (bo w Realu też tylko dokonywał selekcji). Na van Marwijka jestem już wystarczająco wkur***ny zmarnowaniem niesamowitego potencjału, jaki ma. Ale Olsen czy Blanc - bardzo chętnie. Aapa - przyznasz, że masz kryzys wieku średniego, co? Ciągła negacja, ciągłe bycie "na nie", ciągłe "nie mam zdania" etc. Ja też nie należę do ludzi, którzy uważają, że zawsze trzeba mieć zdanie, nie wypowiadam się specjalnie na tematy, na które nie mam pojęcia. Ale myślę, że akurat w tym mogę się wypowiedzieć. Zresztą, już ponad rok temu mówiłem i pisałem, że Smuda kręci na siebie bicz, stawiając tak jednoznacznie na Wojtusia i rezygnując kompletnie z Borubara. Szczęsny to materiał na doskonałego bramkarza, ale po pierwsze niech stuli japę, ewentualnie wyróżnia się tym, że komuś przypie***li w klubie/na treningu, a nie nową fryzurą, Twiterem i "śmiesznymi" żarcikami robionymi kucharzowi Arsenalu. Myśli, że jest twardy, a jest tylko jeb**ym emokiem/hipsterem. U nich takie typki to może rzeczywiście szczyt męstwa, ja jednak zawsze uważałem ten sort za totalnych leszczy.

NieSzczęsny już pokazał, że jest zwykłym aroganckim gnojkiem - pozostaje tylko Tytoń. Co do zastępstwa - to jeszcze mam taki pomysł, że może poczekajmy do końca Euro 2012 i zastanówmy się czy nie wyciągnąć jakiegoś trenera repry. Wiem, że już Advocaat idzie do PSV, a Bilić do Lokomotivu, ale tam jest parę niezłych nazwisk dla których przygoda z kadrą może zakończyć się po mistrzostwach. Ja bym mimo wszystko się zastanowił nad Marwijkiem, Mortenem Olsenem, czy Laurentem Blanciem, albo nawet del Bosque.

Niebywałe, absolutnie każdy ma zdanie na ten temat. Nikt zaczepiony przez dziennikarza nie odpowie: nie wiem, albo niech zdecyduje trener. Jedyny Materna zachował klasę i powiedział: Na bramce powinien stać...bramkarz. Rozumiem, że każdy jest mądrzejszy od Smudy, ale po coś ten trener jest.

dokładnie. kompletnie niezrozumiały brak Boruca. a z dostępnych to Tytoń. NieSzczęsny urósł w piórka.

no może nie "róznica", ale przykład

NieSzczęsny to jest róznica miedzy charakterem a tupeciarstwem. Ja nawet nie wiem jak ktoś może go brac pod uwagę.

A na to pytanie akurat nie będę miał żadnego problemu, żeby odpowiedzieć. Pomijając to, że oczywiście Borubar, to Tytoń. Udowodnił, że ma jaja, wchodząc w takim momencie i grając naprawdę nieźle. A skoro Wojtuś, jeden z tych mocarzy XXI wieku, czyli mocnych w gębie, malutkich między nogami, tak się obsrał i nie wytrzymał presji w meczu otwarcia, to co dopiero będzie w meczu o wszystko?!