Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Redknapp odszedł. Pogódźmy się z tym

14 czerwca 2012, 10:17, Krzysztof Runowski
Niespodziewane rozstanie z Harrym Redknappem zaskoczyło zapewne wielu fanów piłki nożnej na całym świecie. Dla innych natomiast, a ja wolę włączać samego siebie w poczet tego grona, to w miarę przemyślana decyzja, która paradoksalnie może przynieść więcej korzyści niż szkód.

Ten, kto wiązał z osobą Harry'ego Redknappa długofalowe plany najprawdopodobniej patrzył tylko i wyłącznie na bieżącą dyspozycję Tottenhamu zapominając, że w wymiarze czasowym oprócz przeszłości i teraźniejszości istnieje również przyszłość. Redknapp z faktu jej obecności zapewne także nie często zdawał sobie sprawę. Bo jeśli spojrzymy na to, co Harry zrobił dla Spurs w tej kwestii, decyzja o rozstaniu ze szkoleniowcem wydaje się być coraz mniej dziwna.

Redknapp poszukiwał tylko bieżących wzmocnień. 65-latek ściągał piłkarzy, których znał, i do których miał przekonanie, że go nie zawiodą. Z tego też powodu na White Hart Lane trafili 40-letni Brad Friedel, 35-letni Ryan Nelsen, 32-letni Louis Saha, 33-letni William Gallas czy 31-letni Scott Parker. Większość okazała się dużymi wzmocnieniami naszego zespołu, lecz z tak wiekowymi piłkarzami nie można wiązać długofalowych planów rozwojowych. Owszem, skład Tottenhamu został także wzmocniony kilkoma młodszymi zawodnikami, ale bądźmy ze sobą szczerzy. Redknapp do końca nie wiedział tak naprawdę kim jest Sandro, zanim ten nie przybył do Londynu, natomiast Kyle Walker trafił na Lane przypadkiem, jako dodatek do transferu Kyle'a Naughtona. Jake Livermore? Konieczność - gdyby w pełni zdrowy był Tom Huddlestone, Livermore nawet nie powąchałby murawy White Hart Lane. Danny Rose? Grę w składzie umożliwiła mu kontuzja Benoit Assou-Ekotto. Młodzi piłkarze nie dostawali u Redknappa szans, bo mało kto je tak naprawdę otrzymywał. Harry zbudował swoją drużynę w oparciu o dwunastu, trzynastu piłkarzy i rotował tylko w tym gronie. A gdy już musiał sięgnąć po jakiegoś gracza spoza przerzedzonej talii, robił to z olbrzymim grymasem na zmęczonej twarzy.

Wszyscy kibice Tottenhamu jak jeden mąż twierdzili, że Redknapp nie jest szkoleniowcem na lata. Harry wyciągnął nas z dołka, wprowadził do Ligi Mistrzów, dał miejsce w pierwszej czwórce, zaprowadził trzykrotnie na Wembley oraz zapewnił masę niezapomnianych spotkań, ale z nim na ławce trenerskiej Spurs nie osiągnęliby niczego więcej. Redknapp przypomina nieco postawę Tottenhamu w minionym sezonie. 65-latek jest niezły w sprincie, ale kompletnie nie wie, jak gospodarować swoimi siłami w maratonie. Dlatego też dziwi mnie, że teraz tak wielu decyzji Daniela Levy'ego zrozumieć nie może.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o konflikcie na linii Harry Redknapp - prezes Tottenhamu Hotspur, Daniel Levy. Były już menedżer Spurs chciał bowiem przedłużyć umowę, lecz proponowane przez niego warunki nie zostały zaakceptowane przez działaczy londyńskiego klubu. Przedstawiciele "Kogutów" oferowali Redknappowi przedłużenie kontraktu o rok, podczas gdy sam zainteresowany wolał związać się z Tottenhamem na dłużej. Według nieoficjalnych doniesień Redknapp oczekiwał kontraktu gwarantującego mu pracę w Londynie aż do emerytury. Trochę długo, prawda?

Impas w negocjacjach spowodował, że w środowy wieczór Redknapp raz jeszcze spotkał się z prezesem Tottenhamu. Rozmowa ta dotyczyła jednak rozstania 65-latka z klubem z White Hart Lane. Według najnowszych informacji, potwierdzonych już przez klub, Redknapp postanowił zakończyć swoją przygodę w Tottenhamie na rok przed wygaśnięciem umowy. Harry nie został zwolniony, nie złożył rezygnacji - obie strony wypracowały w miarę zgodne stanowisko, które zostało określone mianem rozstania.

Sam Redknapp jeszcze w środę twierdził, że plotki dotyczące jego rozstania z Tottenhamem nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. I chociaż o problemach menedżera "Kogutów" z prezesem klubu mówiło się od dłuższego czasu, 65-latek zapewniał media, że nie ma zamiaru odchodzić z White Hart Lane.

Według niektórych dziennikarzy konflikt między Redknappem a Levym na dobre rozgorzał tuż po zwolnieniu przez angielską federację piłkarską Fabio Capello z funkcji selekcjonera kadry narodowej. Redknapp stał się wówczas medialnym faworytem do objęcia tego stanowiska, lecz negocjacyjny upór prezesa Tottenhamu spowodował, że nowym menedżerem angielskiej reprezentacji został Roy Hodgson, a Redknapp musiał obejść się smakiem.

Faworytem bukmacherów do objęcia zwolnionego przez Redknappa miejsca na ławce trenerskiej Tottenhamu jest obecny menedżer Evertonu, David Moyes. Wśród potencjalnych następców 65-letniego szkoleniowca wymienia się również Roberto Martineza, Jurgena Klinsmanna, Andre Villasa-Boasa oraz Rafaela Beniteza.

Redknapp nie okazywał większego przywiązania do Tottenhamu. Gdyby nie spore żądania finansowe, gdyby nie flirt z angielską federacją piłkarską, Levy zapewne przedstawiłby mu adekwatną propozycję nowej umowy. Harry wolał jednak unieść się honorem. Redknapp nie był jednym z nas. Nie utożsamił się z tym klubem, jak wielu trenerów przed nim. To my utożsamiliśmy się z Harrym. Dlatego niektórym tak trudno znieść rozstanie z menedżerem.

Nie można zapominać o sukcesach Redknappa. To on stworzył fundamenty do budowy wielkiego Tottenhamu. Teraz jednak przyszedł czas na zmiany. "Koguty" muszą bowiem zrobić olbrzymi krok do przodu. Krok jakościowy, podnoszący poziom pierwszego składu Tottenhamu. Z Redknappem na ławce trenerskiej sztuka ta mogłaby się londyńczykom niestety nie udać. Zawsze będę darzył go olbrzymim szacunkiem za to, co dla nas zrobił. Rozstanie z nim nie spowodowało jednak, że w moim oku zakręciła się łezka smutku. Redknapp odszedł i musimy się z tym pogodzić.
Źródło: własne

42 komentarzy ODŚWIEŻ

MARCUS
14 czerwca 2012, 14:04
Liczba komentarzy: 2060
Nigdy nie zrozumiem stwierdzenia 'lepsze wrogiem dobrego". W ten sposób to człowiek by z jaskini nie wylazł, tylko dlatego ,ze ją zna a tego co poza nią to już nie. Z tą forpoczta to akurat żartowałem i was bym o to nie podejrzewał. Ja nie wiem czy ten manewr wyjdzie czy nie. Przeczucie mam ,ze to odpowiedni ruch. Moment do czegoś takiego odpowiedni. Ja do Levyego jestem mocno krytycznie nastawiony. Nie wiem czy się musiał (musi??) nauczyć, czy miał złych doradców, czy sam idzie jakimś dziwnym tropem (to raczej z gatunki fantastyki argument), ale dosyć mocno rozumiem taka a nie inną decyzję w tym momencie. Myśle, że trochę za bardzo bojaźliwie podchodzicie do sprawy. Wolę realność i odwagę. Myślę, że z punktu widzenia prezesa to on nie patrzy na to, mamy sezon następny i co teraz? Ja mam do postawienia stadion, musze klub trzymać w czubie ,żeby zgarniać pieniądze za LM lub LE, zostawiam HR Modrica, odrzucam ofertę CFC po coś, rozumiem, że za to to mi coś HR zaoferuje. Po czym mamy sezon, HR jednak traci 3 miejsce i to w kiepskim stylu. Drugi raz z rzędu 2 cześć (decydująca) jest szalenie nierówna. Ok, czyli mam gościa który kieruje ekipą ładnie fajnie, ale czasem jest bezradny, nie za bardoz potrafi walczyć na kilku frontach. Ale przychodzi i chce niezły kontrakt i to na lata. No to pytanie czy ta oferta ma sens?? Co zagwarantuje i za ile?? Naturalnie, musi mieć jakąś alternatywę, ale tak naprawdę kiedy jej nie musi mieć?? ten scenariusz można zdecydowanie rozwinąć. Nie mam pojęcia czy jest w odrobinie prawdziwy, ale myslę, że HR dostarczył też wielu argumnetów "przeciw".
0
Gan1982
14 czerwca 2012, 14:02
Liczba komentarzy: 538
Harry niestety sam sobie jest winny tej decyzji. 2 pkt więcej na koniec sezonu, i pewnie dostał by tę podwyżkę:)
0
tuczi
14 czerwca 2012, 12:57
Liczba komentarzy: 2242
http://www1.skysports.com/football/news/15122/7812145/Spur-crazy. Mamy już pierwsze komentarze.
0
halabala
14 czerwca 2012, 12:41
Liczba komentarzy: 1310
Dobrze ubrał to w słowa tuczi - to obawa, a nie wieszczenie upadku. Lepsze jest największym wrogiem dobrego - z Harrym było dobrze, czy z kimś nowym będzie lepiej? Wątpię głównie z powodu wspomnianego szklanego sufitu. Owszem, musimy poczekać na nazwisko nowego menago - nie przekonuje mnie Moyes, ale przecież jeśli przyjdzie, będę go wspierał. Mi ta sytuacja przypomina kasyno - Levy postawił na czerwone, zakręcił kołem i rzucił kuleczkę (czy jak to się tam odbywa, nie wiem, nigdy nie grałem :) Może uda mu się rozbić bank, czego jemu i sobie życzę, ale może też stracić wszystko. Hazard. Choć patrząc na to, gdzie z Harrym byliśmy i jak trudno będzie wskoczyć na jeszcze wyższy poziom, to powinienem raczej napisać: "obstawił czwórkę", a nie wszystkie "czerwone". Zawsze w takiej sytuacji mam przed oczami Charlton i Curbishleya - też uwierzyli, że są nie wiadomo jakimi mocarzami, nie dostrzegali, że z nim grają ponad stan i potem gorzko tego żałowali. Skala nie ta sama, ale sytuacja, jak najbardziej. Patrząc z perspektywy teorii gier - nagroda za sukces jest ogromna, ale też ryzyko porażki, według mnie nadmiernie wysokie. Jak będzie, zobaczymy.
0
tuczi
14 czerwca 2012, 12:31
Liczba komentarzy: 2242
Marcus, ale czy kogokolwiek na świecie, będzie interesowało, że powiem: a nie mówiłem ? Raczej nie :P, więc nie ma sensu robić żadnej "forpoczty". Nie zamierzam kreować idei upadku, ale mam więcej wątpliwości niż optymizmu. Między innymi dlatego, że Harry jednak miał dobry kontakt z piłkarzami i teraz boję się exodusu. Również dlatego, że wśród kandydatów (tych realnych) na to stanowisko, widzę wielu, którzy mogą jedynie mu buty czyścić. Może dlatego, że pamiętam doskonale przejście z Jola na Ramosa. I może dlatego, że w ciągu 11 lat panowania Joe Lewisa i Daniela Levy'ego zmieniamy coacha ósmy raz...
0
MARCUS
14 czerwca 2012, 12:26
Liczba komentarzy: 2060
Raku czy ja się odnioslem do wszystkiego czy tylko do jednego z tego co napisałeś??
0
MARCUS
14 czerwca 2012, 12:24
Liczba komentarzy: 2060
HB i Tuczi rozumiem, ze forpocztę sobie robicie?? Jak się nie uda to powiecie: a nie mówiłem ;) Po pierwsze trochę optymizmu i trochę realizmu. Równie dobrze ta nie za mocna konstrukcja, oparta na 'czuczu' mogła by runąć raz dwa. Może i jedni i drudzy osiągneli więcej niż tak naprawdę mogli?? Pamiętajcie, że HR jednka kiespkawo łączył lige i puchary, a my niby musimy się w nich znajdowac,zeby sakwę dopełniać? Powoli, zmiana to nie tylko obawa, ale też mozliwość. a może własnie zmiana dlatego, że wiadomo ,że niektórzy odejdą?? ze wiadomo, że nie bedzie Modrica i Bale'a? żę Ade nie zostanie?? W końcu skąd wiadomo, że to i tak nie jest przesądzone?? Modric już chciał, a jak Bale dostanie od np City 150 tysi na łapę + powiedzmy ze 3 mln za podpis, to co nie będize chciał odejść?? Cięzko to wszystko oceniać, ale mówię, może być róznie, cieszmy się , że odbyło się to w dobrym stylu.
0
krzyżacki
14 czerwca 2012, 12:23
Liczba komentarzy: 246
Przypierdolki do wzmocnień Harrego? Cóż, zwmacniał, na ile mógł. To polityką Levego jest skąpic milionów za uznane nazwiska, a oczekiwać dziesiatków milionów za swoich. Byłby budzet na odpowiednim poziomie, to nie trzeba byłoby kombinować jak kon z wozem, by kupić kogos dobrego za kasę w limicie. Zarzut z dupy wyrwany.
0
tuczi
14 czerwca 2012, 12:22
Liczba komentarzy: 2242
Zerknij najpierw na kwotę, jaką zarabiał Pep w Barcelonie, a jaką 'Arry u nas :P. Nie twierdzę, że nie masz racji, bo naturalnie musimy poczekać na nazwisko nowego. Jednak tylko, a w zasadzie aż, problem polega na tym, że finansowo nie mamy szans tych "wielkich" nazwisk przyciągać...
0
Gan1982
14 czerwca 2012, 12:19
Liczba komentarzy: 538
Jaki tylko wiek? Podniosłem kwestię braku rotacji w składzie, stawiania tylko na zawodników, których się zna, brak umiejętności pozwalających Tottenhamowi wskoczyć na wyższy poziom, flirt z reprezentacją, ciągłe powtarzanie tych samych frazesów. Jeszcze w marcu Redknapp mówił, że piłkarze "nie zaprzątają sobie głowy tym, że o trenerze mówi się w kontekście odejścia". Teraz, gdy chciał podpisać kontrakt stwierdził, że trener musi mieć nową umowę, bo jeśli ma tylko jednoroczną umowę, to zawodnicy zaczynają się bać o przyszłość. Nie wiem ile jest prawdy w tym, że Redknapp chciał zostać najlepiej opłacanym trenerem w Anglii. Wiem jedynie, że sporą rolę odegrał w tym wszystkim nowy agent Redknappa, który chyba nieco zamieszał mu w głowie.
0
Gan1982
14 czerwca 2012, 12:18
Liczba komentarzy: 538
Niestety wciąż. Wszyscy piłkarze znają politykę DL, poza tym nie ma co wieszczyć trzęsienia ziemi, dopóki nie znamy nazwiska nowego trenera. Wyobraź sobie że trenerem Spursów zostaje Guardiola, i czy wtedy obudzimy się z połową składu ? Będzie trener, będziemy myśleć co dalej :)
0
krzyżacki
14 czerwca 2012, 12:18
Liczba komentarzy: 246
na doświadczonego trenera, który trzymał równy poziom zabrakło kasy, wiec ta pewnie się znajdzie dla jakiegoś młodego trenerskiego impotenta. Skok jakościowy Spurs zrobia, gdy będzie miał on miejsce w składzie. Trener był wysokiej jakości. Nowemu trudno bedzie z tych chłopaków wycisnąc wiecej, a ma wszelkie szanse popłynąc zmieniając poukładane sprawy. O ile się filary druzyny nie wypną na nowe realia. Fuck, pierdolony Capello i federacja. Bez mamienia czerwonego lica kadrą nie byłoby tego bajzlu. A i finisz mielibyśmy okazalszy i dziś LM, wobec czego Levy z wielkim prawdopodobienstwem nie dyskutowałby z Harrym o kasie.
0
tuczi
14 czerwca 2012, 12:15
Liczba komentarzy: 2242
Ja już pisałem wcześniej, że piłkarz musi grać pod kontraktem i sam sobie nie odejdzie. Tyle, że w połowie sezonu możemy się obudzić z połową składu niezadowoloną i grającą totalny piach... Wciąż brednie ?????????
0
tuczi
14 czerwca 2012, 12:14
Liczba komentarzy: 2242
Ale Redknappowi tylko, Raku? Ktoś chyba, jak zauważył Marcus, akceptował te pomysły. Jeśli je akceptował, to znaczy, że adekwatne do nazwisk dawał również fundusze... Chyba, że widzisz to tak: Levy: Harry masz tu 80 mln funtów i możesz rozpocząć rozmowy z (tu następuje nazwisko/nazwiska). Harry: Dzięki Daniel, ale ja użyje tylko 1/3 z tego i porozmawiam z (tu następuje nazwisko/nazwiska), bo tamten jest za młody i za drogi. Ja jednak widzę to inaczej...
0
Gan1982
14 czerwca 2012, 12:13
Liczba komentarzy: 538
Tuczi, ale Ty chłopie bredzisz, piłkarze mogą sobie narzekać ale póki mają ważne kontrakty, albo ktoś nie da za nich ogromnych pieniędzy to będą u nas grali. To nie jest polonia warszawa która o pucharach europejskich i mistrzostwie może tylko pomarzyć.
0
MARCUS
14 czerwca 2012, 12:12
Liczba komentarzy: 2060
Sranie po ścianie. po pierwsze to może interesowala go jakosc a nie wiek, po drugie może tylko to było w jego zasięgu. Jednka przy nim Walker trafił do reprezentacji. A to co miał ich wyrzucić i kupić młodszych?? Skoro przejął jakąś młodą ekipę i dokłdał to co mu pasowało to nie kieggo wacka mu było ją wiecznie odmladzać?? Dla mnie robienie z tego zarzutu jest ... delikatnie mówiąc śmieszne. Rozumiem zarzutynp. o tym ,ze taktycznie była kupa po jagodach, że w pewnych momentach chaos totalny, że jakość tzw wzmocnień nie zawsze odpowiednia, ale ciągle tylko wiek???
0
halabala
14 czerwca 2012, 12:11
Liczba komentarzy: 1310
Raku, tylko że to Harry sprawił, że Bale ogarnął się i stał się gwiazdą u nas, a nie odszedł za bezcen gdzie indziej. Zresztą co to za gadanie, że "miał już tych piłkarzy do dyspozycji, więc to nie jego zasługa". Uwierz mi, dużo prostsze w zarządzaniu ludźmi jest zbudowanie czegoś od podstaw i sprawienie, żeby dobrze funkcjonowało, niż utrzymanie wysokiego poziomu w zespole już istniejącym. Harry miał kombinację, bo musiał poprawić działanie zespołu już istniejącego - zrobił to, a potem konsekwentnie ten wysoki poziom utrzymywał. Zgoda, można powiedzieć, że "to był max, który można było wyciągnąć z Redknappa" i że nie wzniesie drużyny na wyższy poziom, ale z drugiej strony - czy to przypadkiem nie jest tak, że to jest max, na który mogą się w tej chwili wznieść Spurs i że Harry zapewniał nam pozostawanie na tym maksie? Obecnie nad sobą mamy szklany sufit i dopóki nie wskoczymy na wyższy poziom finansowo, nie ma opcji, żebyśmy na stałe wskoczyli wyżej i bili się o mistrza. Nowy manager może co najwyżej powtórzyć wynik Redknappa, a będzie to wielkim sukcesem. Oj, zapłaczemy jeszcze za Redknappem...
0
krzyżacki
14 czerwca 2012, 12:04
Liczba komentarzy: 246
Nie chodzi o to, że kupował starszych piłkarzy. Bo chwała mu za to, że się sprawdzili. Chodzi o to, że Redknapp brał tylko takich zawodników. Wszyscy, albo zdecydowana większość młodych piłkarzy, których ma w składzie (obecnie oczywiście stosunkowo starszych) to pokłosie Commoliego, Jola i Ramosa. Dawson, Hudd, Lennon, Modrić, Bale, BAE. W sumie transferowo możemy zawdzięczać Redknappowi tylko Kaboula i Parkera.
0
tuczi
14 czerwca 2012, 11:44
Liczba komentarzy: 2242
Kurwa, już nawet "bulwarówy" angielskie wyśmiewają tą decyzję... Oby nie skończyło się tak jak po Jolu.........................
0
MARCUS
14 czerwca 2012, 11:34
Liczba komentarzy: 2060
Ja tylko nie mogę zrozumieć tego wypominania mu ciągle tego, że ściągał tego a nie tego. Kurwa, ktoś to akceptował, to raz; a dwa druzyna nie może być wiecznie młoda, kiedyś musi dojrzeć i coś osiagnąć. Trochę piewcy tej teorii sami sobie przeczą, kogoś ściagał, ten sięsprawdzął, ale i tka trzeba kogoś młodszego, mimo, że chuj wie czy z nim wyjdzie.
0
<  1  2  3    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 72 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się