Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham przegrywa po idnywidualnych błędach 3-2

5 kwietnia 2013, 11:58, Michał
Tottenahm przegrał dziś swoje wyjazdowe spotkanie z Liverpoolem. To głównie zasługa piłkarzy takich jak Walker, Defoe i Lloris, którzy za wszelką ceną postanowili zepsuć wspaniały dzień Jana Vertonghena.

Belg rozegrał bardzo dobry mecz w obronie i w ataku, strzelając dwa gole, które wyprowadziły Tottenham na prowadzenie. Niestety błędy indywidualne wymienionych wcześniej panów zniwelowały naszą przewagę, dając Liverpoolowi wiarę w końcowy sukces.

Pierwsza bramkę dla Liverpoolu zdobył Suarez. W 20 minucie meczu ładnym podaniem obrońców Tottenhamu zgubił Coutinho, piłka trafiła do Enrique, a ten prostopadłym podaniem znalazł Suareza. Suarez czubkiem buta pokonał wychodzącego do piłki Llorisa, który znacznie ułatwił mu zadanie, nie broniąc bliższego słupka.

Tuż przed gwizdkiem na przerwę do bramki trafił Vertonghen. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Gareth Bale. Vertonghen zgubił Glena Johnsona i uderzył piłkę głową w lewy dolny róg.

Chwilę po przerwie „Super Jan” strzelił swoją drugą bramkę, tym razem ładnie uderzył piłkę niefortunnie wybitą, przez obronę gospodarzy. Australijski bramkarz Brad Jones nie miał większych szans na dobrą interwencję.

Tottenham kontrolował spotkanie przez dłuższy okres gry, wtedy do akcji wkroczył Kyle Walker. Idiotycznym podaniem do przeciwnika, otworzył Liverpoolowi drogę do bramki. Sytuację próbował ratować Lloris, po raz kolejny wychodząc z bramki. To jeszcze bardziej ułatwiło zadanie Downingowi, który w bramce miał teraz tylko Vertonghena. Downing wyrównał na 2-2 .

Gdy mecz zbliżał się ku końcowi, wtedy dał znać o sobie niewidoczny przez całe spotkanie Jermain Defoe. Po stałym fragmencie, piłkę za pole karne piąstkował Lloris, ta trafiła pod nogi Defoe. Anglik panicznie kopnął ją we własne pole karne, wprost do najlepszego strzelca Liverpoolu Luisa Suareza. Zaskoczony takim przebiegiem sprawy, rozpędzony Ekotto wpadł na Urugwajczyka, a sędzia główny Michael Olivier, po protestach piłkarzy Liverpoolu, wskazał na jedenastkę.

Rzut karny wykorzystał kapitan The Reds Steven Gerrard, dając Liverpoolowi zwycięstwo w meczu na Anfield. Piłkarze swoją nieporadnością zawiedli trenera Tottenhamu Villasa-Boasa

Liverpool - Tottenham 3:2 (1:1)

Bramki: Liverpool – Suarez (21), Downing (66) Gerrard (82-karny). Spurs – Vertonghen (45, 53)

Liverpool (4-2-3-1): Jones; Johnson, Agger, Carragher, Enrique; Gerrard, Lucas; Coutinho (Allen 59), Suarez, Downing; Sturridge (Henderson 88). Rezerwa: Gulacsi, Skrtel, Wisdom, Shelvey, Sterling.

Spurs(4-4-2): Lloris; Walker, Dawson, Vertonghen, Assou-Ekotto (Carroll 90); Dembele, Livermore (Holtby 84), Parker, Sigurdsson; Bale, Defoe. Rezerwa: Friedel, Caulker, Naughton, Huddlestone, Coulthirst.

Żółte kartki: Liverpool – Carragher. Spurs - Vertonghen

Arbiter: Michael Oliver

Widzów: 44,752
Źródło: własne

44 komentarzy ODŚWIEŻ

SpursFan09
14 marca 2013, 19:03
Liczba komentarzy: 66
będzie dobrze chłopaki :)
0
RAFO THFC
11 marca 2013, 22:28
Liczba komentarzy: 3181
pawcius ; - obyś się nie mylił chłopie
0
pawcius
11 marca 2013, 22:16
Liczba komentarzy: 279
Panowie jest mi przykro po tym meczu, w którym powinniśmy ugrać jakieś punkty. Zważywszy na wszystkie minusy mam dla Was jeden plus. GARETH BALE !!! Kibicuję Spursom 20 lat i teraz po Klinsmanie mam drugą koszulkę z Nazwiskiem godnym światowej klasy. Długo czekałem na takiego gościa. Nie byłem do niego przekonany. Sezon trwa ale przesądzone jest to że to jest Gracz sezonu. I mając go w składzie na pewno w małych bólach ale wejdziemy na podium Premier League w tym sezonie. Pierwszy raz w historii.
0
RAFO THFC
11 marca 2013, 22:02
Liczba komentarzy: 3181
po tym meczu wszystko może się zdarzyć - albo zagramy dobrze z Fulham i ruszymy do przodu albo zacznie się to co w tamtym roku --- do tego jeszcze ta ekskluzywna Liga Europy ;-/ --- jedyne, czego teraz chcę to zdrowia u Azzy, Bale, Dembele i odblokowania JD - albo przebłysku młodego Saqi-ego
0
spurs3
11 marca 2013, 21:55
Liczba komentarzy: 632
Walker głupota roku, wywalić piłe z środka boiska w strone swojej bramki - szok, bez zadnego powodu. Defołek chciał wybić piłkę za siebie, ale niefortunnie gała wpadła mu na czuba i piznał w nasze pole karne ku uciesze Suareza...Llorisa nie winie, bo wiele razy nam ratował dupe dzieki tym wybiegom teraz sie nie udało. Trudno przegraliśmy wygrany mecz, ale ważne zeby teraz do konca sezonu mieć nową passę 9 meczów bez porażki i bedzie git. Przenalizowałem terminarz do konca sezonu nasz, anali, czelski i szitów i wyszło mi ze zdobedziemy 20 pkt (5 meczów na Lane i 4 wyjazdy) reszta poza MC zdobedzie tez 20 pkt - więc bedzie status quo - zajmiemy 3 miejsce na koniec sezonu. najwazniejsze teraz pokonac fulham i swansea, tym bardziej że Łabędzie grają tez z ars i może im coś urwią. My pykniemy everton ale oni urwią pkt analsom. Przypominam tez ze wygraliśmy juz na wyjazdach z analsami, mc, mułami - brakuje tylko chelski - oby to się stało 14 kwietnia....
0
piekny
11 marca 2013, 21:38
Liczba komentarzy: 227
pozytywy-nie oddalismy punktow bezposrednim sasiadom czyli liczacym sie w walce (bo niesadze zeby Liverpool nam w jakikolwiek sposob zagrazal)(stracilismy tylko 3 (a nie 6)a oni nie zdobyli 3) -na dodatek Liverpool ma szanse przeskoczyc anali i cwelsi he he, jak by sie tak zdarzylo to chyba bysmy sie cieszyli z tyej przegranej :) Generalnie bylismy lepsza druzyna kazdy to powie i tylko pare bledow indywidualnych spapralo nam mecz,z taka gra pogonimy szity i cwelsi! Super tottenham!!!
0
krzychol
11 marca 2013, 20:00
Liczba komentarzy: 81
Ale mnie wkurzyła i zabolała ta porażka... W tak idiotyczny sposób! A graliśmy świetnie. Zdominowaliśmy Liverpool i to u nich. Moim zdaniem przegraliśmy bezpośrednio przez błędy (a wielbłąd Walkera to taki mały przełom) i pośrednio przez niedobicie rywala przy 2-1. W tym momencie przy napastniku i zdobyciu trzeciego gola byłoby po meczu. Szkoda, wielka szkoda. Prędzej czy później to musiało nastąpić, że nie komu strzelać. Oby bierność w temacie napastników w zimowym oknie nie zemściła się. I nie zgodzę się, że ta porażka była w kalkulowana, czy seria musiała się skończyć! Wcale nie!!! Byliśmy lepsi, świetnie graliśmy piłką, mieliśmy inicjatywą tylko zabrakło żądła. Dlaczego nie mogliśmy kontynuować serię bez porażki do końca sezonu i być wicemistrzem? Tak będzie trudno o top4, bo prócz tego co napisałem to ławka też nie wygląda najlepiej... Byle Bale nie załapał kontuzji, Defoe niech na pozostałe mecze przynajmniej JEDEN zagra z błyskiem i powinno być dobrze!
0
Emilian
11 marca 2013, 16:40
Liczba komentarzy: 179
Mecz nam nie wyszedł. To oczywiste. L'pool wygrał na farcie. Sami są o tym przekonani. Wiele czynników miało na to wpływ... pewność siebie (przy takiej serii), brak ataku, zmęczenie po LE (syndrom wysokich zwycięstw w pucharach się kłania) i oczywiście błędy indywidualne. Lloris tak samo spieprzył jak Walker. Jak już zdecydował się na wyjście i wybicie to powinien zrobić to dobrze. A tak spartolił i po zabawie... Zresztą nie ma lepszych czy gorszych. Przegrywa i wygrywa cała drużyna.
0
RAFO THFC
11 marca 2013, 13:40
Liczba komentarzy: 3181
mam jeszcze kaca po tym 2-3
0
Pablo959
11 marca 2013, 11:46
Liczba komentarzy: 66
Po co tyle krzyku, przecież nasza seria musiała się kiedyś skończyć. Tyle meczy bez porażki, w końcu musieliśmy polec. Wiadomo, mogliśmy wygrać dziś, mogliśmy wygrać i z Evertonem i z Norwich, ale do cholery mogliśmy też przejebać z Lyonem, z West Hamem, wcześniej mieliśmy szczęście i wygrywaliśmy w końcówkach meczu. Mnie też boli to co zrobił Defoe, Ekotto, Walker. Bo po cholerę cały czas cofać. Zostało 9 spotkań 2 arcy ciężkie mecze z Citizens i Chelsea, oba zespoły mają większy potencjał niż my ale w ostatecznym rozrachunku mam nadzieje, że Villas - Boas da nam LM i zapomnimy o tym pechowym meczu na Anfield.
0
olivier
11 marca 2013, 09:42
Liczba komentarzy: 1361
Nie wiem czy czytaliście wywiad z angielskim fanem Spurs który jasno mówił , że Tottenham z Liverpoolem przegra i nie bedzie to dla niego zaskoczeniem i stawiał na Liverpool , wywiad dostępny jest na stronach polskich Liverpoolu . Porażka musiała nadejść , co prawda nie w takich okolicznościach jakby każdy chciał . Ale za Defoe to każdy by chyba lepiej zagrał , mam wrażenie , że nawet 40 letni Friedel ...
0
Marcin108
11 marca 2013, 08:41
Liczba komentarzy: 412
weźcie mi wytłumaczcie bo ja nie rozumiem - jak można winić bramkarza za stratę drugiego gola? Wakler kopnął w kierunku naszej bramki, on nie szukał Llorisa tylko kogokolwiek z defensywy. Nie skumał się że Downing może trochę pomyśleć. Jeśli już o cokolwiek winić Llorisa to moze o to że niepotrzebnie wychodził z bramki - Downing to nie Suarez, może by nie trafił jeden-na-jeden, zwłaszcza że już go tam gonili.
0
pieszy__1975
11 marca 2013, 07:31
Liczba komentarzy: 69
ale żeby było jasne - bo może barometr jeszcze nie wytrzeźwiał - uważam, że Loris jest w ścisłej czołówce europejskich bramkarzy
0
pieszy__1975
11 marca 2013, 07:14
Liczba komentarzy: 69
A co do zabawnej dyskujsji nt. Lorisa. Wyjscie bramkarza poza pole karne musi skutkować wybiciem przez niego piłki. Koniec, Kropka. Jeżeli tak się nie stało to nie powinien dupy ruszać. Co do pierwszej bramki: zrobił co należało, niemniej jednak piłka wpadła po krótkim... Nie winię go specjalnie za tego gola choć trzeba mieć świadomość że wielu innych bramkarzy nie dopuściło by do straty takiej bramki.
0
pieszy__1975
11 marca 2013, 06:53
Liczba komentarzy: 69
Być może nie zauważyłeś Barometr ale Lennon w meczu z pool'em nie grał. Ja pisałem poprzednio, że nie mamy nikogo kto zastąpiłby na prawej stronie Arrona. Być może nie zauważyłeś też, że Bale nie gra u AVB na pozycji lewewgo ofensywnego jak to miało miejsce u HR. I dlatego nie mamy zawodnika, który potrafiłby konstruować ataki lewym skrzydłem, ani Holtby, Sigg, Dempsey (jedynym wyjątkiem był mecz z interem gdzie Sigg udanie wywiązywał się z tego zadania). Mecz z interem, owszem cudowny. Ale dwumecz z żabojadami pokazał, że długa droga jeszcze na europejskie salony. Tak to widzę. Atak - DRAMAT. Ade z formą gdzieś w dupie, Defoe samolubnie szuka wciąż bramki bez rezultatu, wiele razy miast podać do lepiej ustawionego to wali z chorych pozycji. Ponadto wyobraźcie sobie drużynę gdyby Bale złapał kontuzję. Dalej byście mówili że 4 miejsce będzie porażką?
0
BadBoy20
11 marca 2013, 05:27
Liczba komentarzy: 125
Mnie u BAE irytują te jego wykopy piłki na oślep do przodu. Czasami zupełnie nie potrzebnie a ten wy***erdala piłke w aut... Ja sie coraz bardziej przekonuje do Dembele, b.dobry technicznie,potrafi zrobić różnice
0
Barometr
11 marca 2013, 02:33
Liczba komentarzy: 5046
Pawle - nie chodzi oczywiście o karnego. Chodzi głównie o dość ryzykowną, niefrasobliwą grę, z której wynika sporo problemów na jego stronie. Owszem ładnie mu wychodzi jej wyprowadzanie, ale już w samej defensywie zdarza się sporo błędów. Nie wspominając już o tym, że ze strony BAE (choć w sumie Walkera też) przechodzi zdecydowanie za dużo niebezpiecznych dośrodkowań w nasze pole karne. A to już jest poważne uchybienie. Nie mówię, że to obrońca zły - mówię, że można poszukać lepszego.
0
Barometr
11 marca 2013, 02:27
Liczba komentarzy: 5046
Czy sprokurowanie karnego w meczu oznacza, że jakiś zawodnik nie podskoczy wyżej pewnego poziomu ;) ? Dawsonowi głupie karne zdarzały się równie często, a jakoś nikt na niego nie psioczył :) Lloris popełnił błąd przy bramce numer dwa, ale tak bywa, w końcu taki ma styl gry, ratował nam dupę takimi wyjściami sto razy, czasem się nie uda, to normalne. Alibi ma tylko ten, co nic nie robi. A co do komentarza pieszego to również podobnie jak Barometr zgubiłem szczękę i wpadła mi za kanapę właśnie
0
Barometr
11 marca 2013, 02:25
Liczba komentarzy: 5046
piesz_1975 - przeczytałem Twój komentarz i nie mogę uwierzyć. Poważnie. Gramy piach niewiele lepszy niż Chelsea, czy Arsenal. Braki na skrzydłach (Bale, Lennon), mało konstruktywna druga linia... WTF?! Nie mogę uwierzyć, że są fani Tottenhamu, którzy tak widzą naszą grę. Po prostu szczena mi opadła i dłuuuugo mi przyjdzie ją znaleźć. Stary - zrób mi proszę (i mojej szczęce) tę przyjemność i albo oglądaj mecze na trzeźwo, albo przestań komentować
0
Barometr
11 marca 2013, 02:18
Liczba komentarzy: 5046
Z drugiej strony branie w obronę BAE - varba weź się zdecyduj. Jak Llorisa, który do straconej piłki szedł gnoisz (bo to chrzanienie o pierwszej zrzucę na karb późnej godziny nocnej - z tym poważnie nawet dyskutować nie ma co), a potem BAE bronisz, bo "co miał zrobić w takiej sytuacji"? To jesteś niewiarygodny. Nic nie miał zrobić - lepszy strzał z ostrego kąta, gdzie w polu karnym jeszcze było zamieszanie, niż rzut karny. A BAE sfaulował jeszcze tak bezczelnie, że nie było o czym gadać. Przypominam - nie pierwszy raz mu się taki faul zdarza, po którym mamy przeciwko sobie "jedenastkę". Zdecydowanie on już powyżej pewnego poziomu nie wyskoczy. Co do Walkera jest jeszcze szansa, ale potrzebna mu rywalizacja o miejsce. Słyszałem, że chcemy sprowadzić Sebastiena Corchię - gdyby tak się stało to problem z głowy.
0
1  2  3    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 106 Zarejestrowanych użytkowników: 5230 Ostatnio zarejestrowany: MariaFlofe

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się