Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Koguty znów gubią punkty na White Hart Lane

12 kwietnia 2013, 00:31, Michał
Tottenham zdołał tylko zremisować przed własną publicznością z Evertonem. Dla "The Toffees" był to jeden z ostatnich gwizdków, aby włączyć się do walki o Ligę Mistrzów. Gospodarze po tym remisie już wkrótce mogą wypaść z pierwszej czwórki Premier League, tak więc rezultat 2-2 nie zadowolił żadnej ze stron.

Tottenham zaliczył wymarzony początek, bo już w 35 sekundzie meczu piłkę do siatki, po świetnym dośrodkowaniu Vertonghena, wbił Adebayor.

Koguty z prowadzenia nie cieszyli się zbyt długo, bo już 14 minucie Everton odrobił straty. Phil Jagielka z łatwościa wygrał pojedynek główkowy z Vertonghenem i między nogami Llorisa, wpakował piłkę do siatki.

W drugiej połowie goście podwyższyli swoje prowadzenie za sprawą Kevina Mirallasa. Młody Belg w pojedynkę pokonał obronę Tottenhamu. Najpierw wymusił błędy na Parkerze i Vertonghenie, a potem bezlitośnie zakręcił młodym środkowym obrońcą Stevenem Caulkerem.

Koguty nieporadnie próbowali odrabiać straty, narażając się tym samym na groźne kontrataki Evertonu.

Szczęście dopisało im dopiero w 86 minucie meczu. Świetny rajd Kyle Walkera, zakończył się dośrodkowaniem na szesnasty metr. Tam znalazł dobrze dysponowanego w tym meczu Adebayora, który wcześniej złamał tempo akcji. Togijczyk technicznym strzałem chciał pokonać Tima Howarda. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i trafiła pod nogi Sigurdssona, który bez trudu wpakował ją do siatki.

Rezultat 2-2 skomplikował sytuację w tabeli dla AVB i jego podopiecznych. A przed nimi jeszcze bardzo trudne mecze z Manchesterem City i Chelsea.

Spurs (4-1-4-1): Lloris; Walker, Caulker, Dawson, Vertonghen; Parker (Carroll, 87); Dempsey, Dembele (Huddlestone, 76), Holtby, Sigurdsson; Adebayor.

Everton: Howard; Coleman, Distin, Jagielka, Baines; Gibson, Heitinga; Barkley (Jagielka, 52), Osman, Mirallas (Naismith, 86); Anichebe.

Żółte kartki: Spurs - Dempsey. Everton - Mirallas.

Bramki: Spurs - Adebayor (1), Sigurdsson (87). Everton - Jagielka (15), Mirallas (53),

Sędzia główny: A Marriner.
Źródło: własne

31 komentarzy ODŚWIEŻ

SpursFan09
6 maja 2013, 15:45
Liczba komentarzy: 66
dobry i ten jeden punkt. Zawsze się przyda w końcowej klasyfikacji :)
0
SpursFan09
12 kwietnia 2013, 07:55
Liczba komentarzy: 66
To nie byl zly mecz w wykonaniu Kogutów, żeby tylko ten słupek Dembele wpadł :|
0
tuczi
10 kwietnia 2013, 21:00
Liczba komentarzy: 2242
Panowie, wiara umiera ostatnia :). Ja tam się nie napalam, ale wierzę wierzę i jeszcze raz wierzę, że zagramy w Amsterdamie i awansujemy do LM. W końcu trzeba w coś wierzyć, prawda? :D
0
smackey
10 kwietnia 2013, 14:41
Liczba komentarzy: 213
spurs3 dawaj zdjęcia !! :D
0
RAFO THFC
10 kwietnia 2013, 09:46
Liczba komentarzy: 3181
Hades - oby to był proroczy scenariusz
0
Hades
9 kwietnia 2013, 20:19
Liczba komentarzy: 710
varba, ja chyba nie ma takiej drużyny, która teraz wygra wszystkie mecze do końca sezonu. Nie wierzę w to, że Arsenal nagle wejdzie na formę godną MU, bo jest na to za słaby. Kilka punktów pogubią, my też. Obyśmy pogubili ich mniej. Z United łatwo mieć nie będą, to samo z Evertonem, Newcastle i QPR. Nasze szybkie skrzydła powinny być po powrocie jeszcze szybsze. Jestem optymistą i wiem, że mamy szanse na TOP4 spokojnie.
0
RAFO THFC
9 kwietnia 2013, 00:11
Liczba komentarzy: 3181
spurs3 - zazdroszczę CI - ja nie zobaczyłem gola na WHL
0
Wduwek
8 kwietnia 2013, 23:04
Liczba komentarzy: 892
ManUtd już zaczyna rozdawać punkty, nice :)
0
spurs3
8 kwietnia 2013, 22:21
Liczba komentarzy: 632
Panowie, mecz live ogladało się super, szybki, trzymjący w napięciu do końca. Może bez mega happy endu ale taki mały jednak był. Na trybunach pieterko wyzej wsrod kibiców siedział Gazza z Mabbuttem (fotkę zapodam potem na stronie) Atmosfera na południowej trybiunie róg ze wschodnią super. 2/3 meczu na częsci połudnowej przy narozniku z east kibice stali i spiewali - stewardzi co pewien czas prosili zeby usiasc ale potem odpuscili. Tam własnie na murku wisiała cały mecz flaga Spursmanii, wzbudzająca mała sensację, zwłaszcza napis spursmania...Po meczu Naughton, Daws, Janek, Scottie, Wanka, Hugo, Demps, Caulker, Gylfi - podpisali się na tej fladze - rozwinąłem ją przy przejściu na parking - gdzie zwyczajowo czekają łowcy autografów i zdjęc - a Koguty mozolnie podpisuję i fotografują się z kibicami (również ze mną). Janek z 30 minut stał z kibicami na tle flagi Spursmanii, więc nasza flaga znalazła sie na dziesiątkach zdjęc, potem jeszcze sami kibice robili sobie foty na jej tle (zdjęcia też beda w załączeniu) Co do meczu podobała mi się pasja, zaangazowanie tradycyjnie Walkera, Parkera, Dawsa - ale jakże walczył Ade jak nie on. Starał sie Gylfi, irytował (delikatnie pisząc) Demps, swoje grał Dembele, ociężały był Caulker, szkoda bledu Hugo przy 1 bramce, ale z kolei na końcu wybronił sam na sam. Everton grali swoje, mocno twardo, licze ze urwią coś analom, tym bardziej ze mogą zagrać Fellaini i Pienaar. W tej lidze może sie wydarzyć jeszcze baaardzo wiele, musimy wygrywać a wtedy skończymy w 4. Dobrze ze niegramy za tydzień w lidze, wiecej czasu dla Azzy i Bale'a, Defoe. Swoja drogą poraz pierwszy od 2009 w Spurs nie zagrał ktoś z pary Lennon-Bale i to było widać brak prawdziwych skrzydeł...
0
varba
8 kwietnia 2013, 20:45
Liczba komentarzy: 4468
Hades jak Arsenal wygra trzy kolejne mecze z (Everton, Norwich, Fulham), to będą mieli 7 punktów przewagi nad nami, a my mecz z Man City, żeby tą przewagę zniwelować do 4. Jeżeli nie wygramy z Man City, to wtedy walczyć będziemy tylko z Chelsea o top 4. Więc trzeba się modlić żeby im się noga powinęła
0
varba
8 kwietnia 2013, 20:32
Liczba komentarzy: 4468
Wiem, że Levy kontroluje finanse. To człowiek biznesu i zawsze będzie myślał w ten sposób. Nie zawsze trzeba kupować dobrego piłkarza za wielkie pieniądze. Nie wiem czego ludzie oczekują od Holtby. Jest z nami 2 miesiące, dajcie mu trochę czasu na akilmatyzacje. Sigurdsson się trochę przebudził, ale na początku strasznie słabo. Bale był nie lepszy na początku, podobnie z Lennonem. Nie każdy piłkarz zaskakuje od zaraz. Sandro miał tragiczne pierwsze mecze. Z Boltonem na początku strasznie dał ciała, a po pół roku nie wyobrażaliśmy sobie pierwszej 11 bez niego. Mój zarzut do Boasa jest taki, że nie tworzy alternatywnych celów transferowych, na wypadek, jakby z jednym nie wyszło. A potem kupowanie w panice Dempseya. Czemu nie kupiliśmy Remy, jak nie wyszło z Damiao w styczniu, koleś praktycznie strzela co mecz w słabiutkim QPR. Levy pilnuje finansów taka jego rola, nie chcemy skończyć z administratorem, jak Rangersi czy Portsmouth. Rola AVB jest dysponowanie budżetem jaki ma. Chyba wie, że już nie jest w Chelsea i my nie wydajemy 25 baniek na jednego piłkarza. Poza tym chciałbym żeby nasza siła była w drużynie, a my się opieramy na indywidualnościach. Najpierw Defoe, potem Bale, międzyczasie trochę Vertonghen i Lennon, czasami Dembele. Musimy inwestować mądrze i sprytnie, bo nie stać nas inaczej. Trzeba wyszukiwać piłkarzy młodych i zdolnych, czas przestać się oszukiwać, że sprowadzimy jakieś gwiazdy, jak będzie liga mistrzów. Raz już była i nic się nie wydarzyło.
0
Hades
8 kwietnia 2013, 20:13
Liczba komentarzy: 710
Wolff, jakby nie było Dempsa, Gylfiego i Holtby'ego to byśmy teraz grali Livermorem, Carrollem i Huddlestonem(o którym w sumie nie mogę po wczoraj złego słowa powiedzieć). O ile wyglądają fajnie jako zmiany, to od początku grają zwykle piach. Nie jest źle. Dużo będzie znaczył mecz z Basel, bo jak wygramy, to da to naszym boosta do morali. A jak Ade zagra w każdym meczu do końca jak wczoraj i wróci Kabs, Bale i Aaron, to mamy szanse całkiem duże.
0
FanSpurs
8 kwietnia 2013, 19:43
Liczba komentarzy: 3
Cięzko będzie teraz wywalczyć top4. W sumie na początku na nie nie liczyłem, jednak gdy umacnialiśmy się na 3 miejscu i pokazywaliśmy tam dobrą piłkę w środku sezonu, myślałem, że tym razem LM nam się nie wymknie. Nie ma co biadolić, ale tak sobie myślę... Czy to LM dużo by u nas zmieniło? Pewnie prestiż i trochę kaski, ale czy jak graliśmy ostatnio w LM, to doprowadziło to do jakiejś rewolucji? Raczej nie. Jeśli Bale odejdzie, to będziemy mieć sporo kasy na transfery. Bez Modrica też mieliśmy nie istnieć, a gramy całkiem nieźle. AVB buduję tę drużynę w sposób klasyczny: od defensywy. Defensywę i bramkę już praktycznie mamy. Teraz trzeba rozwinąć pomoc, a potem stworzyć od podstaw atak. To jest do zrobienia w 2 sezony. Jeśli AVB dostanie wolną rękę, to za kilka lat możemy być na serio silnym klubem. Trzeba być cierpliwym i przełykać porażki, bo z porażek, nawet licznych, rodzą się prawdziwi zwycięzcy. Nie patrzmy na kibiców Arsenalu, którzy być może zagrają nam na nosie. Żyjemy (przynajmniej większość z nas) w Polsce i ta rywalizacja aż tak nas nie dotyka. Nie ma się co spinać. A może jednak chłopaki postarają się i wywalczą top4? W końcu chodzi tu głównie o kasę. Bo choć prestiż spory, to uważam, że więcej dla popularności daje choćby półfinał LE niż ledwie wyjście z grupy z LM, co przy takim składzie jest naszym szczytem.
0
Wolff
8 kwietnia 2013, 19:07
Liczba komentarzy: 220
Varba moim zdaniem masz rację tylko w połowie. Owszem trener jest odpowiedzialny za stan formy drużyny (jak to możliwe, że jak pisałem tracimy 13 bramek w kolejnych 10 meczach w lidze, a ostatnich dziesięciu 17), ławkę rezerwowych bo w ataku i na skrzydłach nie zabezpieczył się w żaden sposób na wypadek kontuzji (nikt mnie nie przekona, że Dempsey to rasowy napastnik, a brak skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia to już tragedia). Jednak druga strona medalu to jest właśnie Levy. Kibicujesz temu klubowi już długo i nie widzisz jakim strasznym hazardzistą jest Levy ? Dla niego na tą chwilę nie liczy się wynik sportowy. On po prostu co roku ryzykuje, że uda się niskim nakładem zdobyć miejsce w LM . Moim zarzutem wobec niego jest to, że w chwili gdzie mamy małe braki, zamiast kupić jednego dobrego piłkarza zwykle kupuje za tą kwotę 3 średniaków. Czy zamiast np Glyfiego, Dempsa i Holtbyego (razem 14,3 miliona ) nie można było kupić kogoś dobrego ? Mussa kosztował 15 i robi różnicę. A w tym i tamtym sezonie na transferach wyszliśmy na plus. Reasumując brak klasowych piłkarzy to wina Levego natomiast reszta to ogródek trenera
0
varba
8 kwietnia 2013, 18:13
Liczba komentarzy: 4468
Akurat Adebayor był wczoraj najlepszym piłkarzem na boisku, jakby Dempsey nadążał za akcją, jak to robił w zeszłym sezonie Van der Vaart, to może byśmy wygrali ten mecz. Badboy gole Adebayora bez znaczenia, jakby nie strzelił to byśmy przegrali oba mecze, więc jak bez znaczenienia. To że Vertonghen dał dupy to też wina Adebayora. Mamy słaby atak i słabą obronę (w której ludzi do grania nie brakuje), więc jak mamy coś wygrać. Biedny ten Boas , że musi u nas pracować, za kilka milionów funtów. Zatrudniliśmy managera, który nic nie może. Chyba Levy trzeba będzie podziękować za ewentualny sukces, skoro to podejmuje wszystkie decyzje. W zeszłym sezonie była dokładnie taka sama sytuacja, jakoś nikt managera nie żałował, ja też nie. A teraz nic nie jest jego winą, obrona w rozsypce, to nie jego wina, mimo że ma lepszych piłkarzy w bloku defensywnym w porównaniu do poprzedniego sezonu. Kiedy my ostatnio zachowaliśmy czyste konto?
0
Lotar
8 kwietnia 2013, 17:54
Liczba komentarzy: 164
Moim zdaniem mecz z Everton'em nie był wcale taki zły i remisu nie traktowałbym jako "porażki". Uważam, że byliśmy bardziej osłabioną drużyną od The Toffees, a mimo to pokazaliśmy iż bez naszych czołowych graczy potrafimy grać. W tym meczu na dużego plusa bez wątpienia zasłużyli Ade, Gylfi, Dembele i Janek lecz reszta zawodników również zagrała poprawnie za co też im się należą pochwały. Nie zgadzam się, że mamy słabą ławkę. Owszem, brakuje nam wzmocnień na konkretnych 2/3 pozycjach ale też kto by się spodziewał, że AŻ TAKIE problemy kadrowe będziemy mieli? Ja na pewno nie i mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony tym co AVB robi ze składem. Ktoś mówił o rotacji. Ale w tym momencie gramy właśnie osobami z drugie trzeciego planu... Nie stać nas na kadrę składającą się z ok.30 zawodników. Na koniec chciałbym napisać, że nasze szanse na LM nie są zaprzepaszczone. W piłce może się wydarzyć wszystko, więc trzeba mocno trzymać kciuki i wierzyć, że się uda :). Jak to pisał Janek "Trust us ! ! ! " więc jako kibicie to jest nasz obowiązek! COYS!
0
Zoolander
8 kwietnia 2013, 16:30
Liczba komentarzy: 1192
Sprawa żałosnej formy BAE została rozwiązana. Zaczął się kumplować z Ade.
0
Boyd
8 kwietnia 2013, 15:02
Liczba komentarzy: 536
Trochę mniejsze- anals sa już tylko w teorii za nami (mecz zaległy), Chelsky to samo-no i z nimi gramy na Stamford Bridge. No i MU, znając życie zaraz po zdobyciu mistrzostwa będzie rozdawało punkty (pamiętam jak kiedyś w takiej sytuacji przegrali nawet z Coventry) Co nie znaczy, że się poddajemy.COYS
0
Hades
8 kwietnia 2013, 14:36
Liczba komentarzy: 710
Haha, nie rozumiem jak można zarzucać komuś euforię po kilkunastu wygranych meczach, a samemu wydawać wyroki jak to nasz sezon się skończył. Ogarnij się, bo mamy takie same szanse na TOP4 jak anale czy Chelsea.
0
_jaroszy
8 kwietnia 2013, 13:54
Liczba komentarzy: 805
Miejsce premiowane grą w lidze mistrzów wymyka nam się coraz bardziej . Ile znaczy dla nas Bale i Lennon było widać przez całe spotkanie . Musimy walczyć dalej i nie tracić punktów , choć łatwo nie będzie bo już w następnej kolejce Chelsea , a później ManC.
0
1  2    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 143 Zarejestrowanych użytkowników: 5230 Ostatnio zarejestrowany: MariaFlofe

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się