Tottenham zdołał tylko zremisować przed własną publicznością z Evertonem. Dla "The Toffees" był to jeden z ostatnich gwizdków, aby włączyć się do walki o Ligę Mistrzów. Gospodarze po tym remisie już wkrótce mogą wypaść z pierwszej czwórki Premier League, tak więc rezultat 2-2 nie zadowolił żadnej ze stron.
Tottenham zaliczył wymarzony początek, bo już w 35 sekundzie meczu piłkę do siatki, po świetnym dośrodkowaniu Vertonghena, wbił Adebayor.
Koguty z prowadzenia nie cieszyli się zbyt długo, bo już 14 minucie Everton odrobił straty. Phil Jagielka z łatwościa wygrał pojedynek główkowy z Vertonghenem i między nogami Llorisa, wpakował piłkę do siatki.
W drugiej połowie goście podwyższyli swoje prowadzenie za sprawą Kevina Mirallasa. Młody Belg w pojedynkę pokonał obronę Tottenhamu. Najpierw wymusił błędy na Parkerze i Vertonghenie, a potem bezlitośnie zakręcił młodym środkowym obrońcą Stevenem Caulkerem.
Koguty nieporadnie próbowali odrabiać straty, narażając się tym samym na groźne kontrataki Evertonu.
Szczęście dopisało im dopiero w 86 minucie meczu. Świetny rajd Kyle Walkera, zakończył się dośrodkowaniem na szesnasty metr. Tam znalazł dobrze dysponowanego w tym meczu Adebayora, który wcześniej złamał tempo akcji. Togijczyk technicznym strzałem chciał pokonać Tima Howarda. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i trafiła pod nogi Sigurdssona, który bez trudu wpakował ją do siatki.
Rezultat 2-2 skomplikował sytuację w tabeli dla AVB i jego podopiecznych. A przed nimi jeszcze bardzo trudne mecze z Manchesterem City i Chelsea.
Spurs (4-1-4-1): Lloris; Walker, Caulker, Dawson, Vertonghen; Parker (Carroll, 87); Dempsey, Dembele (Huddlestone, 76), Holtby, Sigurdsson; Adebayor.
Everton: Howard; Coleman, Distin, Jagielka, Baines; Gibson, Heitinga; Barkley (Jagielka, 52), Osman, Mirallas (Naismith, 86); Anichebe.
Żółte kartki: Spurs - Dempsey. Everton - Mirallas.
Bramki: Spurs - Adebayor (1), Sigurdsson (87). Everton - Jagielka (15), Mirallas (53),
Sędzia główny: A Marriner.
31 komentarzy ODŚWIEŻ