Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Dziwne ruchy Kogutów na rynku transferowym

21 sierpnia 2013, 18:36, Michał
Sprzedaż Garetha Bale'a do Realu Madryt stoi pod wielkim znakiem zapytania. W Madrycie piłkarza prawdopodobnie chce tylko sam prezes Florentino Perez, który musi tego lata dokonać spektakularnego transferu, aby pobić marketingowy sukces Barcelony, jakim był zakup Neymara. Koguty jednak postawiły zaporową cenę za Walijczyka, a sam piłkarz nie domaga się głośno sprzedaży na Santiago Bernabeu.

Politykę Tottenhamu w sprawie naszego prawdopodobnie najlepszego piłkarza od co najmniej kilkudziesięciu lat jest bardzo łatwo zrozumieć. Z Balem możemy być w stanie powalczyć o najważniejsze trofeum w Anglii, natomiast bez niego możemy wrócić do standardowego poziomu. Pozostałe ruchy Kogutów na rynku transferowym nie budzą aż tak wielkich emocji pod względem medialnym, ale przeciętnemu kibicowi Spurs powinna zapalić się lampka alarmowa.

O koguciej obronie
Niepokojącym posunięciem z pewnością było pozbycie się naszego wychowanka Stevena Caulkera. Młody środkowy defensor zaliczył fantastyczny sezon na wypożyczeniu w Swansea, a następnie wrócił do Tottenhamu, gdzie zaliczył 18 występów, uhonorowanych dwiema strzelonymi bramkami. Anglik nie zawodził, jednak pod jego dowództwem nasza obrona nie grała rewelacyjnie. W duecie z Gallasem byli jednym z naszych najsłabszych ogniw. Niewiele lepiej prezentowała się nasza gra, gdy grał u boku Vertonghena. Zdecydowanie najsolidniej nasza gra wyglądała wtedy, gdy za grę defensywną odpowiadali Dawson oraz Vertonghen. Jednak czy to było powodem sprzedaży utalentowanego Brytyjczyka? Podobno Caulker był niemile zaskoczony wieścią, że został sprzedany do Cardiff, jednak w porównaniu do Michaela Dawsona, zgodził się na transfer. Warto przypomnieć, że "Daws" rok wcześniej już na starcie nie przypadł do gustu AVB i mógł zostać sprzedany do QPR. Nasz kapitan postanowił zostać w klubie i udowodnić swoją wartość. Po kilku miesiącach nasz menedżer przekonał się do doświadczonego Anglika i przywrócił go do pierwszego składu kosztem Williama Gallasa.

Czy można mieć zatem zaufanie do decyzji AVB odnośnie personalnych decyzji związanych z naszym blokiem obronnym? Na odstrzał ma jeszcze pójść Benoit Assou-Ekotto, który broni naszych barw od 2006 roku i zawsze był solidnym lewym obrońcą. Tymczasem menedżer Kogutów jest pod wrażeniem gry Danny'ego Rose'a i to on ma być od nowego sezonu numerem 1 na naszej lewej obronie. Sprzedaż BAE byłaby jednak sporym nieporozumieniem, podobnie jak zeszłoroczna chęć pozbycia się Dawsona. Zarówno Dawson jak i Assou-Ekotto bez problemu usiądą na ławie, a gdy wrócą do pierwszej jedenastki, będą prezentować przyzwoity poziom. Niestety wizja gry defensywnej naszego menedżera jest na tyle skomplikowana, że wielu piłkarzy nie potrafi jej podołać. Dowodem na to była kiepska gra naszej obrony w zeszłym sezonie i ciągła rotacja obrońcami, w poszukiwaniu optymalnego ustawienia.

Największa nagana naszemu klubowi należy się jednak nie za sprzedaż Caulkera, a za brak jego następcy. Do Tottenhamu miał trafić Vlad Chiriches, a tymczasem jego transfer został zablokowany przez prezesa Steauy. Rumun z pewnością pasowałby do stylu gry, który odpowiada AVB. Nasz menedżer szuka obrońców dynamicznych, inteligentnych i świetnie wyszkolonych technicznie, którzy byliby pierwszymi rozgrywającymi zespołu. Do takiej roli nie nadawał się Gallas, nie nadawał się do tego także Caulker. Chiriches jednak na WHL nie trafi i prawdopodobnie zostaniemy na razie z wiecznie kontuzjowanym Kaboulem, leczącym uraz Vertonghenem, niedoświadczonym Fryersem oraz Dawsonem, który do wizji gry obronnej AVB pasuje najgorzej.

O kogucim ataku
Tottenham pozbył się także jednego z bohaterów poprzedniego sezonu, Clinta Dempseya. Solidny napastnik, który zapewnił nam wiele bardzo cennych punktów w zeszłym sezonie od nowego roku będzie bronił barw Seattle Sounders. Czy sprzedaż Amerykanina była koniecznością? Zważywszy na jego wiek, możliwości oraz cenę transferu - Koguty prawdopodobnie podjęły słuszną decyzję. Tym bardziej, że potencjalne wzmocnienia Tottenhamu wyglądają imponująco. Spurs wzmocniła przyszła, potencjalna gwiazda ligi angielskiej Nacer Chadli, z niezwykle udanego wypożyczenia do QPR wrócił Andros Townsend, a AVB jest zainteresowany jeszcze młodym napastnikiem Romy Erikiem Lamelą. Nie można zapominać o naszym najdroższym transferze w historii - Roberto Soldado, który ma nam zapewnić co najmniej 20 bramek w sezonie Premier League. Wielu ludzi niesłusznie narzeka na słabą skuteczność Soldado. Tylko Lionel Messi oraz Robert Lewandowski mieli w poprzednim sezonie lepszy współczynnik skuteczności (stosunek bramek do ilości oddanych strzałów na bramkę rywala) od Hiszpana. Defoe miał ów współczynnik dwukrotnie słabszy.

Wszystko wskazuje na to, że mimo udanej końcówki sezonu w wykonaniu Emmanuela Adebayora, Togijczyk odejdzie z WHL. I słusznie, można by rzecz. Gdyby Ade prezentował równy poziom przez cały sezon, prawdopodobnie nie zabrakłoby nam jednego punktu do zagwarantowania sobie występów w Lidze Mistrzów. Niestety praktycznie całą odpowiedzialność za wyniki Tottenhamu musiał na swoje barki wziąć Gareth Bale, przy lekkim wsparciu Defoe, Lennona i Dempseya. Dwójka napastników Defoe i Soldado powinna wystarczyć do walki o najwyższe cele, tym bardziej, że na szpicy spokojnie może zagrać także Bale, Chadli czy młodziutki Harry Kane. Wydaje się jednak, że jeszcze jeden napastnik zasili ekipę z WHL przed nadchodzącym sezonem. Byle tylko nie był to Carlton Cole, który trenuje z Tottenhamem od pewnego czasu i wystąpił nawet z kogutem na piersi w ostatnim sparingu.

O koguciej pomocy
Najmniej kontrowersji z pewnością budzą nasze transfery do środka pomocy. Posiadając w składzie Dembele i Sandro możemy liczyć na potęgę siły i dynamiki, jednak ilość kontuzji tych piłkarzy zostawia wiele do życzenia. Dlatego Tottenham wyciągnął ręce po Paulinho, a teraz prawdopodobnie po Francuza Etienne Capoue. Cała czwórka to piłkarze wysocy, niesamowicie silni, przebojowi, dynamiczni i inteligentni. Bez wątpienia ta czwórka będzie stanowiła o naszej sile. Z takimi pomocnikami będzie można zdominować każdy mecz w środku boiska. Trudno było na to liczyć z flegmatycznym i powolnym Huddlestonem, nieodpowiedzialnym Livermorem czy gwiazdorzącym Parkerem, który po odejściu Modricia na siłę chciał przejąć jego rolę na boisku.

Te wszystkie transfery będą nas kosztowały grube miliony funtów, a tymczasem zbyt wielu piłkarzy nie odeszło, zasilając nasz budżet transferowy. Można by wręcz zażartować, czy Baldini przypadkiem nie ukradł Levy'emu jego karty kredytowej i szasta pieniędzmi bez wiedzy zainteresowanego. Mniej nam do żartów będzie wtedy, gdy 1 września zostaniemy z wielkim worem pieniędzy, jednak bez Garetha Bale'a.
Źródło: własne

45 komentarzy ODŚWIEŻ

jasiowaty
16 sierpnia 2013, 22:42
Liczba komentarzy: 543
@Adriano: plucie w brodę to kwintesencja bycia kibicem ;)
0
15 sierpnia 2013, 00:37
Liczba komentarzy: 0
Ściągnac do siebie tego Alena Halilovića, koles ma 17 lat a wczoraj znowu zaliczył występ w reprezentacji. Jak go teraz nie wyciagniemy i Nas ktos uperzedzi bedziemy za pare lat sobie pluć w brodę bo moim zdaniem to jest przyszłość.
0
Michał
13 sierpnia 2013, 20:43
Liczba komentarzy: 119
Cieśliński napisał felieton i przez Was zniknął z Internetu. Shame on you, guys!
0
Michał
13 sierpnia 2013, 17:47
Liczba komentarzy: 119
Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do naszej polityki. Ściągnęliśmy zawodników na najsłabiej obsadzone pozycje ( środek ataku) i gdzie mamy najmniejszą konkurencję dla podstawowych zawodników (bo ciężko w Parkerze i Jake'u znaleźć alternatywę dla Sandro). Teraz trzeba postarać się o zatrzymanie Bale'a i jakiegoś dobrego stopera i ew. rozgrywającego i mamy skład skompletowany do walki o TOP4. Do tego można pozbyć się chłamu (Scott, Livermore, Tom). Najlepszym rozwiązaniem byłoby ściągnięcie Eriksena i Toby'ego z Ajaxu w jakiejś zjadliwej cenie.
0
Damian88
13 sierpnia 2013, 14:47
Liczba komentarzy: 445
Nie wiem czy to tylko plota, ale pojawiło się info, że Halilović trafi do nas za 15 mln euro.
0
maro
13 sierpnia 2013, 09:35
Liczba komentarzy: 70
"Kolego" przeczytalem artykul do konca tak sie sklada... Ale namowiles mnie, wypierdalam i zamykam konto.
0
zebroOo
12 sierpnia 2013, 20:07
Liczba komentarzy: 34
I to jest dobry artykuł, lubię jak ktoś dzieli się swoją rozbudowana opinią i dodatkowo wszystko uzasadnia! Więcej takich!
0
maro
12 sierpnia 2013, 19:49
Liczba komentarzy: 70
Po twoim komentarzu wnioskuję, że nawet nie przeczytałeś artykułu. Tobie już dziękujemy. Wypierdalaj.
0
maro
12 sierpnia 2013, 18:24
Liczba komentarzy: 70
Typowy artykul na spursmania.org Marudzenie, narzekanie i wiecznie cos nie pasuje... Zamiast portalu dla fanow, mamy miejsce gdzie ludzie wylewaja swoje zale. Jak wam tak zle to zacznijcie kibicowac manu czy analom, bo od czytania tych bzdur, odechciewa sie kibicowania...
0
_jaroszy
12 sierpnia 2013, 15:05
Liczba komentarzy: 805
Obecna kadra (oczywiście uwzględniając utzymanie w naszym zespole Bale'a i zakontraktowanie Capoue) jak dla mnie jest naprawde ciekawa i pozwala nam na walke o podium . Wiem że będzie ciężko , ale uzupełniając naszą kadre jeszcze jednym solidnym obrońcą (bo tam jest obecnie największy deficyt) możemy naprawde namieszać w szeregach tym największym faworytom
0
Robert
10 sierpnia 2013, 13:22
Liczba komentarzy: 309
@Wduwek tylko ze Steua teraz nawet jak przegra z Legią to gra w LE, to go pewnie teraz nie sprzedadzą bo grają w LE:/
0
Wduwek
10 sierpnia 2013, 07:59
Liczba komentarzy: 892
Ja w stosunku do Dempseya używałem najczęściej innych słów niż "dlaczego, kolego, tak mnie irytujesz na boisku?", ale przekaz był ten sam ;). Tym niemniej znam kibiców United i słuchałem przed meczami z nami 'pfff, co z was dla nas za rywal, 3-0 na dzień dobry, a potem się pobawimy'. Demps im nochala utarł i tego mu nie zapomnę. A co do dziwności okienka to zależy od tego co teraz zrobimy. Jeśli sprzedamy Scotta i Big Toma, a w to miejsce sprowadzimy dobrego środkowego obrońcę to wcale dziwne nie będzie. Co do tego obrońcy ze Steauy to podobno Rumuni są w stanie go oddać jeśli odpadną z CL. Trzeba Legii kibicować... A jak nie to jest dużo innych opcji, np dwóch młodych w Feyenordzie, kilku dużych murzynów (a więc idealnie do PL :P) z Ligue 1. Podobno interesujemy się też Lombaertsem z Zenitu, i -co bardziej możliwe- Ranocchią z Interu oraz Fernandezem z Napoli. Wszystko plotki bez żadnych poważnych źródeł oczywiście ;)
0
mosaj
10 sierpnia 2013, 00:19
Liczba komentarzy: 1220
Całokształtu naszych poczynań na transferowym rynku nie nazwałbym "dziwnym". Moim zdaniem działamy całkiem rozsądnie i wzmacniamy te pozycje, które wymagały wzmocnienia. Początkowo nie byłem przekonany do transferu Paulinho, ale biję się w piers, on nam się bardzo, bardzo przyda. Dodajmy jeszcze Capoue i mamy ciekawą drugą linię, z klubu pewnie odejdzie Huddlestone / Livermore, ale cóż, nie ma miejsca na sentymenty. Chadli i Townsend to super sprawa, Soldado ... cóż, tutaj chyba nie trzeba nic dodawać, zawodnik z najwyższej półki. Niepokoi mnie (chyba każdego) nasza defensywa - sprzedaż Caulkera jest niezbyt zrozumiała, wydaje mi się, że mieliśmy już nagranego następcę (Rumun), ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i zostaliśmy z ręką w ... nocniku. Tu trzeba działać, tak samo jak i z lewymi obrońcami - ani BAE ani Rose mnie nie przekonują, marzeniem jest Coentrao, ale czy Real będzie chciał nam go sprzedać? Trudne pytanie. Jeszcze na koniec ... Dempsey absolutnie nie był bohaterem, nie zasłużył sobie na to miano. Zbyt często mnie irytował i zbyt często mówiłem ... "dlaczego, kolego, tak mnie irytujesz na boisku?" ;)
0
jasiowaty
9 sierpnia 2013, 23:40
Liczba komentarzy: 543
Ogólnie zgodzę się z artykułem (szczególnie co do Caulkera), jednakże nazywanie Dempseya "jednym z bohaterów" jest trochę nadużyciem ;) Nie neguję tego, że strzelił dwie szalenie ważne bramki z ManU, także z ManC, jednakże - szczerze mówiąc - najczęstsze słowa, jakie kierowałem w kierunku Clinta, kiedy go widziałem na boisku to: "dlaczego, kolego, tak mnei irytujesz na boisku?". Jak zostało to napisane w artykule o jego odejściu "braki techniczne nadrabiał boiskową inteligencją", którą rzeczywiście POTRAFIŁ pokazać, aczkolwiek częściej (moim skromnym zdaniem) przechodził obok meczu niż na niego przychodził ;)
0
iZgone
9 sierpnia 2013, 23:35
Liczba komentarzy: 28
Sprowadzenie Soldado świetna decyzja, co by nie mówić. Mamy teraz atak świetny, jeśli Bale zostanie. Potrzeba jednak nam wzmocnień do obrony, zarówno na środek jak i na skrzydła. Rzecz, która razi w oczy w artykule to ta przywara do Scotta. Nóż się w kieszeni otwiera przecież, trzeba przyznać jedno - raził nieskutecznością, gdy zapędzał się pod bramkę (po nocach śni mi się sytuacja z ligii europejskiej, jak na pustą nie trafił :D), ale określać go "gwiazdorem" czy mówiąc, że "na siłę chciał przejąć jego rolę na boisku", to przesada, żeby nie powiedzieć, że wzięte zostało to znikąd. Grał swoje, próbował robić akcje, gdy miał okazję (choć mu to za bardzo nie idzie, bo nie umie zagrać ładnego podania z pierwszej piłki, jak, np. Big Tom, czy przyśpieszyć akcji jak Sandro), czasem jakiś drybling, po stracie jak zawsze furia (choć starość nie radość). Z resztą artykułu trudno się nie zgodzić. ach, jeszcze odnośnie Gallasa - dziwię się, że nic o jego słabej grze nie było, bo przecież punkty przez niego traciliśmy dość często (a bardziej na Caulkera, który moim zdaniem obrońcą może zostać bardzo dobrym)
0
RAFO THFC
9 sierpnia 2013, 22:27
Liczba komentarzy: 3181
''Mniej nam do żartów będzie wtedy, gdy 1 września zostaniemy z wielkim worem pieniędzy, jednak bez Garetha Bale'a.'' -- nie wkurwiać proszę takimi wizjami
0
varba
9 sierpnia 2013, 22:10
Liczba komentarzy: 4468
Wiem varba, czytałem te opinie, ale tak na dobrą sprawę nic nie wiadomo. Mam nadzieję, że to był głupi żart, w który uwierzyli dziennikarze Daily Mail i Guardiana
0
varba
9 sierpnia 2013, 21:54
Liczba komentarzy: 4468
Blogerzy Tottenhamu twierdzą, że z tym C. Cole to bzdura, że wcale dla nas nie grał w tym meczu i prawdopodobnie nawet z nami nie trenuje. Wielu miejscowych kibiców twierdzi podobnie.
0
gaizka
9 sierpnia 2013, 21:31
Liczba komentarzy: 1248
sory gaizka, ale tak to wyglądało pod każdym względem. W pierwszym sezonie grał rewelacyjnie, walczył za dwóch, szurał dupą po murawie non-stop. Jak spojrzeć na jego grę i statystyki z drugiego sezonu (odbiory itd) to wygląda to mizernie. Tak jakby osiadł na laurach jak go wszyscy klepali sezon wcześniej po plecach i mówili jaki jest zajebisty i sezon później chciał już tylko jechać na tej opinii. Wybitnych meczów, w których zostawił sporo zdrowia było niewiele. Nawet żółtych kartek nie łapał (jedna żółta w sezonie, osiem żółtych rok wcześniej), a to daje do myślenia, że się jednak bardziej oszczędzał niż w sezonie wcześniejszym. Tak wiem, że był kontuzjowany długo, ale mimo to nie sądzę, że to większe usprawiedliwienie
0
gaizka
9 sierpnia 2013, 21:16
Liczba komentarzy: 1248
Co jak co, ale określać Scotta mianem gwiazdorzącego to już niezła przeginka! Z tych wszystkich dziwów dziwi mnie jedynie zostawienie 3 nominalnych obrońców, gdy jeszcze rok temu o tej samej porze mieliśmy ich pięciu.
0
1  2  3    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 117 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się