Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham Hotspur -:- Arsenal FC

Tottenham Hotspur
15 września 2024, 15:00 Tottenham Hotspur Stadium
Arsenal FC
Premier League

Newcastle United 2:1 Tottenham Hotspur

Newcastle United
1 września 2024, 14:30 St James' Park
Tottenham Hotspur
Premier League

Tottenham Hotspur 4:0 Everton FC

Tottenham Hotspur
24 sierpnia 2024, 16:00 Tottenham Hotspur Stadium
Everton FC
Premier League

Leicester City 1:1 Tottenham Hotspur

Leicester City
19 sierpnia 2024, 21:00 King Power Stadium
Tottenham Hotspur
Premier League

Relacja kibica z WHL

12 listopada 2013, 21:01, Spursmania
Jak większość regularnie zaglądających tutaj kibiców wiedzieliście, że wraz z innym wielkim fanem Rafo THFC mieliśmy „przyjemność” być w ten weekend w Londynie. Na miejscu spotkaliśmy również dwóch innych spursmaniaków. Bilety na mecz zakupiliśmy pierwszego dnia przedsprzedaży wiedząc o tym, że w tym sezonie bilety się szybciej sprzedają, niż w poprzednich sezonach, co ma niewątpliwą przyczynę w gigantycznych zakupach dokonanych przez włodarzy Tottenhamu. Pogoda na meczu była wręcz wymarzona jak na tę porę roku, tylko godzina rozgrywania meczów w południe psuje trochę atmosferę. Tak jak się spodziewaliśmy kibice byli dość bojowo nastawieni o czym świadczyła unosząca się aura zwycięstwa w pobliskim pubie N17. Samego spotkania nie będę opisywał, bo większość z Was je widziała, natomiast istotniejsza jest atmosfera jaka dziś na WHL panuje. Pierwsza połowa skończyła się, delikatnie mówiąc, bardzo chłodnym przyjęciem. Druga natomiast rozpoczęła się zdecydowanie lepiej, co również widać było w zachowaniu kibiców, którzy widząc nieprawdopodobne parady Krula, mocno dopingowali nasz zespół. Ale najciekawsze dyskusje odbywały się w najsłynniejszym pubie The Nicholson. Oprócz obserwowania pięknej dziewczyny tańczącej na rurze w koszulce Tottenhamu, większość kibiców ograniczyła się jednak do bardzo ekspresyjnej dyskusji. W zdecydowanej większości przeważały opinie, że Tottenham zatracił swój piękny i szybki styl, że AVB ustawił swój zespół destrukcyjnie i nudno, zapomniał o najważniejszym dla nas kibiców: o pięknej grze i szacunku dla nas. Można byłoby jeszcze wiele napisać, jak kibice widzą ten zespół dziś i jak powinien być ustawiony, ale konkluzja jest jedna – to nie jest ten nasz stary dobry Tottenham.

greesha_photos's tomek_londek album on Photobucket
Źródło: Tomasz Trzaskalski

34 komentarzy ODŚWIEŻ

trzaskal
20 listopada 2013, 23:31
Liczba komentarzy: 822
Nie Matełuszku, to nie ten słynny pub tylko to inny słynny pub. Pewnie myślisz o The Corner Pin, który o dziwo zamknięty był.
0
tuczi
19 listopada 2013, 22:58
Liczba komentarzy: 2242
To jest ten słynny pub koło stadionu który będzie do rozbiórki?
0
halabala
19 listopada 2013, 10:08
Liczba komentarzy: 1310
Mięśniami się działa, myśli się głową :D
0
Barometr
18 listopada 2013, 19:04
Liczba komentarzy: 5046
To co z Ciebie za facet? :P wiadomo, że się myśli mięśniami :)
0
trzaskal
18 listopada 2013, 16:19
Liczba komentarzy: 822
Baro ale Ty myślisz mięśniem ja natomiast centralnym układem ośrodka nerwowego :-)
0
Barometr
18 listopada 2013, 15:14
Liczba komentarzy: 5046
Trzaskal - piękna dziewczyna tańcząca na rurze w pubie pełnym fanów Tottenhamu a Ty mi tu na jakiś styl gry narzekasz?! Mi tam do szczęścia już by nie było więcej potrzeba :P
0
Swanlake
16 listopada 2013, 23:15
Liczba komentarzy: 65
Trzaskal "Poza tym to jedyny pub, który jest tylko i wyłącznie otwierany na mecze domowe i nie działa poza tym." jest jeszcze the two brewers otwarty tylko na mecze domowe. schodza sie tam glownie stare huligany
0
halabala
14 listopada 2013, 16:08
Liczba komentarzy: 1310
To, jak gramy w sensie filozofii nie zmieni się i musimy do tego przywyknąć i zacisnąć zęby, jeśli tylko będą wyniki. Zdania sprzed meczu z Newcastle nie zmieniam i najbliżej mi pod tym względem do Raka - jeśli tylko wyniki i punkty się zgadzają, jestem w stanie "zaprzedać się" i zaakceptować brzydką, defensywną grę. Jest to jednak - przyznam - stąpanie po cienkim lodzie, bo w przypadku braku wyników nie ma argumentów na obronę. Za czasów Harry'ego czy Jola jeśli nie szło, można było przynajmniej pocieszać się ładną dla oka grą. Dziś trudno popadać w ekstazę po zwycięstwach, ale też nie popadałbym w czarnowidztwo po porażkach - wynik punktowy wciąż jest przyzwoity, jak nie umieliśmy grać u siebie tak nie umiemy i pozostaje być cierpliwym.
0
kamildoman
14 listopada 2013, 14:51
Liczba komentarzy: 233
przyjacielu, zważywszy na terminarz ówczesny i w tych pierwszych 11 meczach zaliczenie całej TOP4, to sorki, ale ilość bramek była zadowalająca. Pewna ofensywa i atak strzelający, gdy powinien. I to nie z rzutów karnych. Strzelecko ta drużyna rozwijała się też z sezonem, ale i z sezonem gorzej funkcjonowała defensywa. Mam nadzieję, że u AVB atak będzie strzelał coraz więcej a defensywa będzie grała na przyzwoitym poziomie do końca. pzdr
0
kamildoman
14 listopada 2013, 13:54
Liczba komentarzy: 233
zabrakło w tym meczu, chociażby tej jednej bramki... Wtedy wszystko by się inaczej potoczyło. Jestem pewien, że gdyby Eriksen wykorzystał setkę w 49 min to byśmy to wygrali, byli wiceliderem i mieli zupełnie inne nastroje. A i po meczu więcej by się działo w pubie, a tak to niestety świętowania nie było. Ale fajnie się było spotkać. Pozdroo
0
RAFO THFC
14 listopada 2013, 13:16
Liczba komentarzy: 3181
13 bramek na 11 kolejek, no ofensywa, że siemasz.
0
RAFO THFC
14 listopada 2013, 12:56
Liczba komentarzy: 3181
Z ciekawości sprawdziłem bilans kogucików z 0506 jola po 11 spotkaniach. 20 punktów i 13:7 w bramkach. Aż jednak bramka więcej stracona? Ciekawe ;) A po 11 kolejkach mieliśmy wówczas za sobą Arsenal, Chelsea, Liverpool i Manu, czyli top4
0
RAFO THFC
14 listopada 2013, 12:52
Liczba komentarzy: 3181
Co do tych wszystkich co tak bezkrytycznie podchodzą do AVB. Pamiętam drugi, a raczej pierwszy pełny sezon Jola. Mecz na którym byłem z Blackburn 3:2. Graliśmy fajny, ofensywny futbol, mecze wtedy często kończyły się 1:0, 2:0, 1:1, ale futbol był radosny, potrafiliśmy nie tracić bramek, a grać ładny futbol dla oka i wygrywać. A mieliśmy wówczas dużo gorszych piłkarzy i też byliśmy po remoncie letnim. Stalteri, Lee, Davids, Tainio, Jenas, Lennon - pamiętam, że ci piłkarze cieszyli oko w tamtym sezonie i w meczu ktory miałem przyjemność oglądać - czyli sześciu nowych zawodników. A jakoś dało się z tego w moment zrobić ekipę, która otarła się o pierwszą czwórke, kibice te druzyne kochali, nikt nie narzekał. Problemy zaczęły sie potem, dwa lata pozniej, ale poczatki byly obiecujace.
0
RAFO THFC
13 listopada 2013, 23:46
Liczba komentarzy: 3181
polespur - może 0-1 z Volves ... po tym rajdzie po nocnych klubach w Irlandii [?]
0
Walu
13 listopada 2013, 23:06
Liczba komentarzy: 791
Raku, mina może zrzednąć. Zrzec się można honorarium.
0
polespur
13 listopada 2013, 22:35
Liczba komentarzy: 222
ron13 - to mieliśmy wspólny debiut na WHL :) Spurs3 - Paweł, ja też w pierwszej chwili myślałem, ze narzekasz :) Wszystkim nam się chyba tam podobało, mimo że też nie było czego świętować. To był mecz z Wolves (remis? wtopa?)
0
Zoolander
13 listopada 2013, 21:28
Liczba komentarzy: 1192
Rafo jak zawsze genialne i celne porównanie :D
0
RAFO THFC
13 listopada 2013, 21:21
Liczba komentarzy: 3181
Na meczu Tott'hamu byłem dwa razy. Oba mecze były godne zapamiętania. Obejrzałem debiut Mido z Portsmouth 3:1 i rok później 3:2 z Blackburn. Zwroty akcji, nerwy, ale jednak happy-endy. Era Martina Jola to czas który będę wspominał zawsze najlepiej. Lepiej nawet od czasów Redknappa. Mam nadzieję, że erę AVB będziemy wspominać jeszcze milej ale dluga droga do tego.
0
RAFO THFC
13 listopada 2013, 21:07
Liczba komentarzy: 3181
Nie powiem, że się nie zgodzę. ... Były czasy ... ;-]... jak widziałem 1-4 na tablicy wyników to i była 70 minuta to jeszcze wierzyłem, że będą punkty w meczu ;-) ... i tak punktowaliśmy a przeciwnik prosił sędziego o zakończenie meczu. Byliśmy jak kipiący testosteronem Furianie - to były mecze 4-4 z Ars i AV, 3-2 w WHU, 3-2 na Emiratach czy potyczki z Interem w LM - dwumecz: 6-5 dla Spurs ... albo 6-4 z Reading ... 2-2 w derbach i "strzał rozpaczy" JJ ... O ile tamten sezon z Elvisem obfitował jeszcze w podobne palpitacje emocjonalne, o tyle teraz jesteśmy jak USS Abraham Lincoln bez F/A-18 Hornet na pokładzie. Nie potrafimy zaatakować z powietrza a później dobić przeciwnika - możemy, tylko taranować swoim cielskiem inne jednostki. Ale kapitan(AVB) musi jednak pamiętać, że tą techniką jeszcze nikt wojny nie wygrał ...
0
spurs3
13 listopada 2013, 20:29
Liczba komentarzy: 632
Trzaskal przeciez ja tez jestem zachwycony pubem Nicholsona, te stare buty, zdjecia etc. prawdziwy oldschool - a odnioslem wrazenie ze sadzisz ze jestem przeciw czy co ? Bylem tam tez po meczu na którym bylismy razem przeciez. Bedac na Lane staram sie zawsze tam zajrzec
0
1  2    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Liverpool FC 3 3 0 0 9
2. Manchester City 3 3 0 0 9
3. Arsenal FC 3 2 1 0 7
4. Brighton & Hove Albion F.C. 3 2 1 0 7
5. Newcastle United 3 2 1 0 7
6. Brentford F.C. 3 2 0 1 6
7. Aston Villa F.C. 3 2 0 1 6
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 100%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 0%
1 oddany głos
archiwum ankiet

kontuzje

Dominic Solanke
Kontuzja kostki/stopy
data powrotu: 15 września 2024
Użytkownicy online: Gości online: 214 Zarejestrowanych użytkowników: 5246 Ostatnio zarejestrowany: ClydeAbelf

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się