Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

N17: Villas-Boas out?

16 grudnia 2013, 09:37, Tomasz Wasak
Gdy po czwartym golu dla Liverpoolu kamery pokazały oblicze Andre Villasa-Boasa, po raz pierwszy w trakcie jego przygody z klubem z White Hart Lane widziałem całkowite zagubienie. Prawdziwy brak kontroli nad tym, co dzieje się na boisku. Brak kontroli nad zespołem, poszczególnymi formacjami i każdym piłkarzem z osobna. To nie był wzrok człowieka, który odniósł kolejną porażkę, ale chce się po niej podnieść. To był wzrok człowieka przegranego. Człowieka, który nie ma bladego pojęcia, co dzieje się dookoła. Człowieka znokautowanego.

Szczęśliwie dla mnie postawiłem się w bardzo korzystnej sytuacji. Nikt nie jest bowiem w stanie powiedzieć mi, że nie dałem Andre Villasowi-Boasowi szansy do udowodnienia swoich umiejętności. W końcu doskonale pamiętam, że gdy w końcówce sezonu 2010/11 Portugalczyk zdobywał z Porto każde z możliwych do wywalczenia trofeów, a Tottenham nieszczęśliwie dołował w lidze, niemalże każdy marzył o zastąpieniu Harry'ego Redknappa przez niepokornego ucznia Jose Mourinho, który z każdym kolejnym meczem bił rekordy ustanowione przez swojego mentora. Sezon 2010/11 dobiegł końca, a Villas-Boas faktycznie zmienił pracodawcę. Trafił co prawda do Londynu, lecz do jego zachodniej części.

Tam Boasa spotkały pierwsze w karierze trudności, którym ostatecznie nie sprostał, bo też sprostać nie mógł. Trudno bowiem prowadzić zespół, którego liderzy, po odsunięciu od podstawowego składu, nastawiają całą drużynę, a przede wszystkim jej właściciela, przeciwko tobie. Dla Boasa była to jednak cenna nauczka, z której - jak mogłoby się wydawać - wyciągnął sporo wniosków na przyszłość.

Kiedy jednak w 84 minucie meczu kamery pokazały twarz Andre Villasa-Boasa po raz kolejny widziałem tego samego, zagubionego trenera Chelsea, który ma możliwości i potencjał, ale nie potrafi z tego skorzystać. Trenera bezbronnego, całkowicie pokonanego, by nie powiedzieć upokorzonego. Nie był to człowiek, którego pamiętam z meczów z Manchesterem United czy Interem Mediolan z zeszłego sezonu. To był wzrok człowieka, który po raz kolejny został zmuszony, by paść na kolana po porażce.

Po takim meczu emocje górują, to normalne. Trudno jednak za taką porażkę winą obarczyć całkowicie trenera. Bo co by się nie działo, i jak miernym motywatorem byłby sam Villas-Boas, to nie on biega po boisku i nie on ma na tym boisku walczyć. Od tego są piłkarze. Piłkarze, wśród których w niedzielne popołudnie bardzo trudno było znaleźć tych, którym chciało się ewidentnie grać.

W dalszym ciągu będę twierdził, że zmiana trenera w obecnej fazie rozwoju zespołu to zbyt pochopne rozwiązanie. Pal licho, najwyżej stracimy sezon. Nie pierwszy i nie ostatni. Jedyne czego obecnie oczekuje od tego zespołu to walki i zaangażowania do końca sezonu. W każdym meczu. Tego na White Hart Lane brakowało w niedzielę najbardziej. Bo Liverpool kadrowo plasuje się poniżej Tottenhamu. Ambicją jednak znokautował nas już w pierwszej rundzie.
Źródło: własne

32 komentarzy ODŚWIEŻ

olivier
16 grudnia 2013, 10:49
Liczba komentarzy: 1361
Wcale ten sezon nie musi być stracony a trenera trzeba zwolnić teraz, mówię to już od kilku kolejek i jak widać słusznie, bo grą nie zachwycamy, bramek strzelać nie potrafimy a z najlepszej obrony Premier League mamy jedną z najgorszych, nie mówiąc już o ataku, grze ofensywnej bo jej nie mamy wcale. Więc Levy niech wybudzi się ze snu zimowego i niech zwalnia tego kogoś. Dzisiaj ponoć spotkanie między tymi panami, jak podają angielskie bulwarówki, pewnie i tak da mu jakieś ultimatum, jeśli tak to chcę widzieć w najbliższych 4 meczach min. 10 pkt i ładną dla oka gre. Każdy zawodnik poznał już jak powinno się grać w lidze angielskiej, już prawie połowa sezonu więc nie ma mowy o żadnej aklimatyzacji przez piłkarzy, trener jest odpowiedzialny za dobór składu, taktykę i zmotywowanie drużyny, jak widać i tego nie potrafi, nie ma tutaj żadnej przyszłości, Chelsea zwolniła go za wczasu, zróbmy i my, dopóki sezon można jeszcze uratować.
0
snajper
16 grudnia 2013, 10:30
Liczba komentarzy: 165
Trener jest odpowiedzialny za więcej niż może się wydawać. Przygotowanie do sezonu - okres przygotowawczy, rozkład treningów, same w sobie treningi, taktyka, motywacja - zarówno treningowa jak i meczowa etc. etc. To trener nakręca piłkarzy, to że grają bez jaj - uważam, że to jego wina. Piłkarze wyglądają jakby chcieli odbębnić tylko mecz. Mogę się z tym wszystkim mylić, nie wiem jak to wygląda od środka.
0
Gan1982
16 grudnia 2013, 10:25
Liczba komentarzy: 538
Też uważam że Soldado jest lepszy od Defuu. Natomiast bardziej mnie martwi sytuacja Ade, bo w kontuzje to ja nie wierzę, a w to że potrafi grać w piłkę to już jak najbardziej tak.
0
_jaroszy
16 grudnia 2013, 10:24
Liczba komentarzy: 805
Nie jestem zwolennikiem szybkich radykalnych ruchów i na chwile obecną nie zwalniał bym AVB . Zespół jednak dużej tak grać nie może , bo to jest kpina z kibiców . AVB przygotować teraz plan ratowania naszej sytuacji w lidze i myśle że takiego planu oczekuje od niego zarząd drużyny . Zbliża sie boxing day i zmiana trenera przed niema sensu . AVB powinien dostać czas na poprawienie wyników do końca roku i jeśli nasza gra i sytuacja w tabeli się nie zmieni powinien odejść .
0
Gan1982
16 grudnia 2013, 10:22
Liczba komentarzy: 538
Tylko ignorant twierdzi, że Defoe daje drużynie więcej niż Soldado. To już nie ma żadnego związku z AVB, a z tym, jakim zawodnikiem jest Soldado. Poza tym to on walnął hat-tricka w czwartek, więc jego wystawienie było uzasadnione. Wolę Soldado, który gra w zasadzie w dwóch formacjach (pomoc-atak), niż Defoe, który gra w jednej, tylko sobie znanej formacji: weź piłkę i napieprzaj w bramkę.
0
Gan1982
16 grudnia 2013, 10:19
Liczba komentarzy: 538
Za wystawienie napastnika już tak.
0
Gan1982
16 grudnia 2013, 10:16
Liczba komentarzy: 538
Za brak celnego strzału trenera winić trudno.
0
Gan1982
16 grudnia 2013, 10:10
Liczba komentarzy: 538
Ale Raku to trener jest odpowiedzialny za taktykę i za motywacje. to trener powinien reagować na to co się dzieje na boisku. Dlatego moim zdaniem winnym pogromu jest właśnie AVB oraz sędzia. Piłkarze próbowali grac taktykę jaką nakreślił im trener, a to że jej nie rozumieją, nie mają do niej umiejętności czy doświadczenia w PL. To nie jest ich wina, tylko tego który ich tu sprowadził. Dlaczego Holtby nie grał od początku ? Przecież wiadomo jaki ma stosunek do L'poolu i wiadomym że będzie biegał jak napalony aby wygrać ten mecz. Gość który nam robił różnice w ostatnich meczach dostaje nagrodę i siada na ławce. Dla mnie sezon nie jest jeszcze w plecy, można go urat0wać póki nam czołówka nie odjechała ( w końcu sami jesteśmy najlepszym przykładem jak roztrwonić 10 pkt przewagi ). Ale do tego potrzebny jest trener z doświadczeniem który będzie słuchał zawodników i wyciągał z nich co najlepsze. Obawiam się że tych cech nie posiada AVB. Z całym szacunkiem do niego, bo tak jak pisałem w relacji pomeczowej jest mi go żal i go nawet lubię. Ale nie jest to na chwilę obecną poziom godny Spurs. Coys
0
Gan1982
16 grudnia 2013, 10:03
Liczba komentarzy: 538
Gdyby AVB nazywał się Jol,Ramos,Redknapp,Santini,Hoddle itd to by został zwolniony już po 0-6 z City. Po 0:5 u siebie to powinno się go ..nieważne. Bilans bramkowy mamy na poziomie West Hamu. Z drużynami z top5 tabeli mamy bilans bramkowy 3:15, grając z tego aż trzy mecze u siebie. Przegraliśmy w tym sezonie z Arsenalem, City i Liverpoolem, nie strzelając im nawet bramki,tracąc ich gromadę całą. Pokonujemy leszczy na wyjazdach, ale to co się dzieje w meczach z czołówką a przede wszystkim na WHL to skandal, za który powinien wylecieć nie tylko Avb. Gorszy bilans bramkowy u siebie mają tylko Aston Villa i Sunderland - i to tylko o jedną bramkę. Tu nie powinno być dyskusji żadnej, pewne rzeczy mogą się zdarzyć raz a tu margines błędu się wyczerpał
0
Robert
16 grudnia 2013, 10:02
Liczba komentarzy: 309
zobaczymy jak długo będą trzymać Suareza jak dalej bedzie tak strzelał;P
0
Robert
16 grudnia 2013, 09:57
Liczba komentarzy: 309
Liverpool od kilku sezonów udowadnia, jak utrzymać najlepszych zawodników bez Ligi Mistrzów. Zdjęcie? Pewnie tak, ale fajną ma tu minkę ;)
0
Robert
16 grudnia 2013, 09:54
Liczba komentarzy: 309
co do zdjecia które dałeś to ono jest raczej po czerwonej kartce dla ŁKSiaka;) "Pal licho, najwyżej stracimy sezon. Nie pierwszy i nie ostatni." tak samo nie pierwszego i nie ostatniego zawodnika... i bedziemy musieli takich Dawsonów co tydzien oglądać
0
<  1  2  

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 70 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się