Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Sherwood śladami Nicholsona, czyli powrót do starej epoki

23 grudnia 2013, 23:55, Spursmania
Tim Sherwood przejął drużynę Tottenhamu po AVB. Drużynę związaną schematami, zduszoną brakiem swobody w ofensywie. W swoim debiucie w lidze były gracz Kogutów, do tej pory zajmujący się młodzieżą, postawił na ustawienie, które sprawdzało się u Redknappa i u Jola - czyli ostatnich menedżerów Tottenhamu, którzy potrafili poprowadzić skomplikowaną machinę jaką jest ekipa Spurs do efektownych zwycięstw, przede wszystkim na własnym stadionie.

Za Martina Jola głównym skrzydłowym był Aaron Lennon. To jego akcje stwarzały zagrożenie pod bramką rywali, tempo gry dyktował najpierw Carrick, później był za to odpowiedzialny Jermaine Jenas (z marnym skutkiem). Natomiast główną siła Tottenhamu były duety napastników. Defoe-Mido, Mido-Keane, Keane-Berbatov, Defoe-Berbatov. Podobnie było za Redknappa - z tą różnicą, że z czasem przesunął Modricia na środek, a w jego miejsce, na lewą pomoc, przeszedł Gareth Bale, dając nam szersze pole manewru w akcjach ofensywnych.

Czy Sherwood powinien zostać w Tottenhamie? Nie ma na to prostej odpowiedzi. Jednak warto pamiętać o jednym. Bill Nicholson, wielka legenda Tottenhamu, objął stanowisko menedżera Tottenhamu 11 października 1958 roku. W swoim debiucie na WHL pokonał Everton 10:4. Przez resztę sezonu jego drużyna spisywała się dużo słabiej i ostatecznie zajęła 18. miejsce, cudem unikając degradacji. Jednak został w drużynie. W następnym sezonie zajął 3. miejsce, a w czasie drugiego swojego pełnego sezonu z ekipą Kogutów świętował zwycięstwo w Pucharze Anglii i triumf w lidze.

W ciągu następnych 14 lat swojej pracy przy White Hart Lane, drużyna Tottenhamu tylko dwukrotnie wypadała poza pierwszą dziesiątkę ligi. Gdy odszedł z Tottenhamu w sierpniu 1974 roku, Koguty zajęły 19. miejsce w lidze, a dwa lata później spadły o klasę niżej.

To wszystko nie dowodzi tego, że Sherwood może powtórzyć ten sukces. W końcu Glennowi Hoddle'owi się nie udało. Jednak Hoddle przejmował drużynę słabą, której we wcześniejszych sezonach bliżej było do walki o utrzymanie, niż o wyższe lokaty, gwarantujące występy w europejskich pucharach. Nicholson przejmował ekipę, która była jedną z głównych sił w Anglii. Sam zdobywał z nią w 1951 roku mistrzostwo. Wiedział, czego oczekują kibice, wiedział, jak ta drużyna powinna być prowadzona. Jak mało kto czuł ducha White Hart Lane. Tego nie można było powiedzieć o AVB. Jednak niekoniecznie będzie można to powiedzieć o Sherwoodzie. Mimo to trzeba zauważyć, że podobnie jak w 1958 roku, drużynę Spurs przejął nowicjusz. I ponownie jak w 1958 roku - Tottenham stanowi liczącą się w Anglii siłę. Siłę, którą ktoś musi pobudzić do walki o najwyższe cele.

Sherwood z ekipą Spurs nie osiągał żadnych sukcesów, poza triumfem w Pucharze Ligi. Jako trener zajmował się wyłącznie młodzieżą. Nicholson również po zakończeniu kariery znajdował się w sztabie trenerskim Tottenhamu. Dopiero po trzech latach otrzymał możliwość kierowania drużyną. Sherwood taką szansę otrzymał po pięciu latach. Zadania łatwego nie ma, ale należy życzyć mu szczęścia. Być może w tym szaleństwie jest metoda. Czasy jednak się zmieniają i trzeba by być niepoprawnym optymistą, żeby uważać, że nowicjusz, zatrudniony w Tottenhamie przez Redknappa, będzie w stanie rywalizować jak równy z równym z takimi tuzami futbolowego świata jak Wenger czy Mourinho. Metody Sherwooda pewnie nie będą różnić się wiele od metod Redknappa, jednak niewykluczone, że ten klub, wciąż przecież żyjący latami 1950-1961, do innych metod po prostu nie dorósł.

Paweł Cieśliński
Źródło: własne

16 komentarzy ODŚWIEŻ

Barometr
23 grudnia 2013, 23:54
Liczba komentarzy: 5046
halabala - a poniższym postem nie robisz z siebie czasem Ty buca? Bo trąci od niego pouczaniem innych przez Wielkiego Moralizatora, Pierwszego Między Równymi, etc. No k..wa proszę Cię...
0
Barometr
23 grudnia 2013, 23:47
Liczba komentarzy: 5046
Przepraszam Cię halabala, ale ja widzę różnicę między okręcaniem nazwiska wokół gówna, czego najlepszym przykładem był, niestety wciąż obecny, "Balas", a w zasadzie niewinnym "Tomciem Paluchem". Do "zwijaszy bagaży" nie doczepiłem się ani razu, a jeśli już, to nie w kontekście samego sformułowania, a zbyt często wypowiadanych słów o jak najszybszym pożegnaniu z AVB, gdzie często gnieździł się też "zwijasz bagaż" sam w sobie. Ot, tyle na ten temat od bubka :)
0
halabala
23 grudnia 2013, 22:58
Liczba komentarzy: 1310
raku, nie kompromituj się już więcej - krucjata przeciwko "zwijaszom bagażom" się skończyła i jak napisał varba - robisz dokładnie to samo i nie odwracaj kota ogonem pisząc, że przecież nie jest to przekręcanie nazwiska, bo logika jest ta sama. Swoją drogą nie wiem, czy robisz to specjalnie, czy nieświadomie i jestem przekonany, że prywatnie taki nie jesteś, ale image który od dłuższego czasu na tej stronie kreujesz to zadufany w sobie, arogancki bubek, który wyżej sra niż dupę ma. Mam nadzieję, oczywiście przy założeniu, że nie robisz tego specjalnie dla jakiejś ukrytej "agendy", że się w końcu opamiętasz, bo każdy ma swoje lepsze i gorsze dni, ale ta Twoja arogancja i "bucowatość" jest już męcząca i zdecydowanie więcej wnosiłeś komentarzami merytorycznymi, których obecnie w Twoim wykonaniu w zasadzie brak. Jeszcze raz - piszę o imagu, który kreujesz, nie o Tobie, bo Ciebie nie znam. Co do meritum - jestem dobrej myśli. Nie oczekuję od Sherwooda fajerwerków taktycznych, ale co pokazał początek sezonu, może dla naszego klubu są one jednak zbędne i wystarczy odpowiednia motywacja, ustawienie i luz na boisku. Spodziewam się powtórki z czasów redknappowych, ze wszystkimi zaletami i wadami. I patrząc z perspektywy czasu na "panowanie" Harry'ego i AVB, jest to chyba najlepsze wyjście na ten moment. Z kandydatur przewijających się w mediach żadna na 100% mnie nie przekonała i jestem skłonny uwierzyć, że lepiej wyjdzie nam co najmniej dokończenie tego sezonu z Sherwoodem, niż wprowadzanie w tym momencie kogoś z zewnątrz.
0
Martinello78
23 grudnia 2013, 22:54
Liczba komentarzy: 91
tak raku, wszyscy wiemy jakim to myślicielem jesteś. Od razu poznałeś się na geniuszu Zwijasz Bagaża, tylko my miernoty nie rozumiemy wielkich umysłów.
0
Gan1982
23 grudnia 2013, 21:33
Liczba komentarzy: 538
Martinello, mój drogi, choć nie do końca myślący kolego, wskaż mi ten fragment w "Tomcio Paluch", który wskazuje na przekręcenie nazwiska Sherwood? :)
0
Martinello78
23 grudnia 2013, 20:25
Liczba komentarzy: 91
To dziwne, że raku przekręca nazwisko Sherwooda, mimo że jeszcze niedawno był obrońcą dobrego imienia Zwijasz Bagaża, bo myślałem, że przynajmniej jest konsekwentny. Paliło się i waliło, a on wiecznie bronił tej portugalskiej miernoty.
0
varba
23 grudnia 2013, 17:59
Liczba komentarzy: 4468
Tuczi odpowiadając na Twoje pytanie "Jaki to manager, tymczasowy czy też nie, siedzi sobie w "director box" i schodzi na ławkę po 10!!! minutach meczu?" Alex Ferguson robił to notorycznie i tu nasuwa się odpowiedź na pytanie Raka, na które ty Tuczi stały bywalec WHL powinieneś wiedzieć. Siadasz wyżej, bo z wysokości ławki nie jesteś w stanie zauważyć ustawienia. Jak usiądziesz wyżej od razu widać jak ustawione są formacje. Raku Tomcio Paluch powiadasz? Jeszcze niedawno zarzekałeś się że nigdy nie obrażałeś trenera, a przekręcanie jego nazwiska to straszna wiocha, nawet dwa tygodnie nie minęły od zwolnienia Villasa-Boasa, a ty robisz dokładnie to samo co ludzie, których krytykowałeś, ale pewnie jak ty to robisz to jest coś zupełnie innego.
0
gaizka
23 grudnia 2013, 17:01
Liczba komentarzy: 1248
Poza tym moje przeczucie mówi, że metody pracy Tima na WHL mogą się sprawdzić. Odkąd na poważnie kibicuję Spurs co drugi trener się sprawdzał Santini-JOL-Ramos-REDKNAPP-Avb-SHERWOOD - ta matematyka nie może kłamać ;) p.s "I know all about the football club, I played here and it is my club" - Tim Sherwood
0
gaizka
23 grudnia 2013, 16:58
Liczba komentarzy: 1248
Panowie a teraz tak całkiem na poważnie. Czy dla Was fakt bycia kibicem Arse jako dzieciak - przekreśla możliwość pracy dla Spurs? Jeśli tak to nie powinniśmy nigdy zatrudniać zawodników którzy grali dla kanonierów, a co gorsza strzelali dla nich gole przeciwko Spurs (bye, bye ADE). Moim zdaniem jeśli Tim będzie sprawował funkcję trenera odbierając ją także jako honor - nie ma żadnych przeciwwskazań! Jeśli w jakikolwiek będzie narażał dobre imię Spurs na niepotrzebny szwank niech sobie idzie gdzie pieprz rośnie - ale takie okoliczności nie zaszły. BTW, zwróćcie uwagę, że BAE przyznał że gra w piłkę tylko dla pieniędzy...i czym się różni od reszty SZCZEROŚCIĄ! Niech ta szczerość Tima nie będzie mu przeszkodą w pracy na WHL.
0
RAFO THFC
23 grudnia 2013, 16:53
Liczba komentarzy: 3181
' Metody Sherwooda pewnie nie będą różnić się wiele od metod Redknappa, jednak niewykluczone, że ten klub, wciąż przecież żyjący latami 1950-1961, do innych metod po prostu nie dorósł." ? - panowie, bez przesady - piłka nożna od tamtych lat zmieniła się diametralnie, a TOTT nadąża za najlepszymi ... tak naprawdę - kluczem będzie - NOWY STADION
0
tuczi
23 grudnia 2013, 16:23
Liczba komentarzy: 2242
Gaizka, ironia bije z twego komentarza :P. Tomcio Paluch siedział gdzie siedział, bo to jest marionetka Daniela Levy'ego, a nie koleś, którego można brać na poważnie...
0
Barometr
23 grudnia 2013, 16:16
Liczba komentarzy: 5046
No właśnie, rozgryzł ktoś to, dlaczego Tomcio Paluch najpierw siedział na trybunach, a dopiero potem przybiegł na ławkę? Początkowo myślałem, że chodzi o licencję, no ale wtedy nie mógłby zostać na ławie. Chyba, że licencja przyleciała do Southampton dopiero 10 minut po rozpoczęciu meczu...
0
Barometr
23 grudnia 2013, 16:06
Liczba komentarzy: 5046
http://www.mirror.co.uk/sport/football/news/video-tottenham-caretaker-manager-tim-2952177 Nie no umówmy się, że takie coś jest nie do przyjęcia. Życzę naszym samych zwycięstw - bez względu na to kto jest naszym trenerem, ale jeśli Tim nie czuje podstawowych zasad - to już nie zrozumie. Prywatnie może kibicować nawet MUłom, ale przyznawać to publicznie to jakiś skandal
0
gaizka
23 grudnia 2013, 15:32
Liczba komentarzy: 1248
a Capello podobno od małego kibicował Włochom...no tak teraz wiadomo dlaczego anglikom nie poszło...
0
tuczi
23 grudnia 2013, 15:23
Liczba komentarzy: 2242
Sherwood siedzi głeboko w d*pie naszego prezesa, a nie w Tottenhamie. Jego inteligentne "wejście" w mecz można było zuważyć wczoraj. Jaki to manager, tymczasowy czy też nie, siedzi sobie w "director box" i schodzi na ławkę po 10!!! minutach meczu? Nie ufam mu i nie chcę tego zadeklarowanego "odbyciaka" na naszej ławce. Hoddle ma swoją akademię... A czym zasłużył się, analowiec siedzący na naszej ławce, do tej pory?
0
Robert
23 grudnia 2013, 13:43
Liczba komentarzy: 309
ale zatrudnienie takiego Hoddle'a to jeszcze większe szaleństwo. pamiętam jak dziś że wiekszosc kibicow nie była nim zachwycona gdy nas prowadził. Ale walić to, przecież on od wielu lat nie prowadzil zadnego klubu. Sherwood to przynajmniej siedzi w Tottenhamie i wie co się dzieje. A Hoddle ma swoją akademię i tyle.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 129 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się