Zacznijmy od tego, że Bentaleb jest pupilkiem Tima i jest wystawiany na siłe, chyba na siłe chce z niego zrobić gwiazdeczkę. Owszem, ja nie mam nic przeciwko aby dawać szanse młodym.. ale nie zeby to był nasz podstawowy srodkowy pomocnik w kazdym meczu, jakaś kpina. To na pewno nie jest zawodnik który nadaje sie do pierwszej "11" zespołu z aspiracjami na top 4. Osobiscie uważam, że on miałby problem znalezc się w wyjściowym składzie takich klubów jak Fulham, West Ham czy Swansea. Dembele Paulinho i Capoue to powinni byc podstawowi zawodnicy, przed nimi obowiązkowo Eriksen! Wypozyczylismy Holtbiego i jestesmy w dupie bez Eriksena. Apropo jeszcze dawania szans młodym, dlaczego szans nie dostaje Kane tylko Soldado? Moim zdaniem nie wykorzystujemy dobrze zawodników a także widać faworyzowanie przy wybieraniu składu, nie dziwie się ze piłkarzom się nie chce.. co taki Kane może sobie pomysleć kiedy Bentaleb gra mecz w mecz, a on nie dostaje kilkunastu minut w przeciagu miesiaca gdy tak naprawde poza Adebayorem nie mamy nikogo.

Jak przeczytałem o grze w środku pola u Sherwooda i scenie w samochodzie (nie wchodząc jeszcze w linki) byłem przekonany, że będzie to: http://www.youtube.com/watch?v=CZ3lFpsODuA ;)

Już mam: http://www.youtube.com/watch?v=Ktbhw0v186Q

MatMar - uśmiałem się - świetne. Pamiętam scenę z samochodu.

Za długi link. Jeszcze raz: http://goo.gl/QF8z0i

Jak to ktoś mądrze zauważył, nasza gra w środku pola od czasów Tima wygląda mniej więcej tak: http://31.media.tumblr.com/9adf00e7005f2384fa908ade6d72926c/tumblr_n0we4wtW1x1qbkcf6o1_500.gif

O ustawieniu nie będę pisał ,bo to chyba nawet ślepy by zauważył.(ja czekam aż zagramy w lidze na środku Sandro-Dembele i przed nimi Eriksen ,chyba tak nie zagraliśmy jeszcze ani razu, bo P8 gra w każdym meczu nawet kosztem Duńczyka ,bo jest taki dobry?/tyle kosztował?). Najbardziej zdenerwowało mnie same podejście naszych piłkarzy, którzy wyglądali jakby myśleli ,że grają z jakimiś ogórkami ,które się same podłożą i jeszcze będą szczęśliwi ,że z nami przegrają....

można raku to za mało powiedziane. Jutro się rozpiszę, albo pojutrze, bo dziś jestem zajęty, ale suchej nitki nie zostawię. Za AVB bywało gorzej (WHU), ale nigdy mnie tak nie nosiło i nie skręcało przed monitorem jak wczoraj, kiedy patrzyłem na Bentaleba na boisku i Eriksena na ławce to miałem ochotę zniszczyć całą galaktykę... Całkowicie zgadzam się z varbą. Na początku TS poprawił coś w naszej grze, bo po prostu zerwał z "wizją" AVB i jego fochami na Ade i wprowadził stare dobre 4-4-2. Były wyniki, przynajmniej z tłukami. Teraz tak jak Ade za AVB, poszedł w odstawkę Eriksen, a taktyka to nowa "wizja". Bardziej pojebana IMO. No i nie ma, po prostu nie ma usprawiedliwienia dla wprowadzenia Soldado gdy gonimy wynik. Może on i zrobi szum, coś poda, ale wiadomo, wiadomo i jeszcze raz wiadomo, że nic nie strzeli. WTF to wczoraj było? Każdy na Spursmanii widzi, na anglojęzycznych forach/portalach/grupach o ile się zorientowałem też. Wczoraj nie było tam bardziej znienawidzonego człowieka niż Bentaleb (swoją drogą niewinny, bo sam siebie do składu nie wstawia, a gra jak umie. A że nie umie na takim poziomie to od tego jest TS żeby go wysłać na wypożyczenie). Reasumując: mam dość Sherwooda i Bentaleba, chciałem dać Timowi szanse, ale się nie da po tych gwałtach na logice jakie wczoraj popełnił. Nigdy nie przypuszczałem, że to napiszę, ale chyba za wcześnie rozstaliśmy się z Redknappem. No i rozpisałem się jeszcze dziś :)

Nie bardzo rozumiem granie Tim'a z bardzo dużej ofensywy przeszedł do grania jak za czasów AVB albo granie Paulinho jako 10 gdzie powinien zagrać Soldado albo Eriksen (przede wszystkim ze wskazaniem na 2)

Trochę po dwóch ostatnich porażkach ochłonąłem i zastanowiłem się na spokojnie czy nasze czyli kibiców marzenia o Top4 nie są trochę na wyrost. Patrząc na nasz skład i transfery letnie można było wpaść w euforię (na papierze są to poważne wzmocnienia) jednak czy dokładnie takich potrzebowaliśmy ? W bramce mamy solidnego Hugo jednak patrząc na naszą obronę to zastanawiam się czy mamy tą formację na poziomie Top4 ? Boki to przeciętniacy (Rose, Naughton), a Walker zmierza w ich kierunku obniżając sukcesywnie swoją formę co sezon. Wczoraj nie zapamiętałem ani jednej dobrej wrzutki wykonanej przez bocznych obrońców. Na środku pozostaje Janek (Kaboul wiecznie kontuzjowany, Vlad - niewiadoma, a i Dawson zaczyna być za wolny i mało zwrotny). Napad to tylko Adebayor i na tą chwilę długo długo nic . Zdobyliśmy tylko 36 bramek gdzie pierwsza czwórka ma ich 49, 52, 69 i 70. To pokazuje jak odstajemy w ofensywie od najlepszych. Pomoc to niewątpliwie nasza najlepsza formacja. Ale tu też przesadziliśmy w drugą stronę, mamy tu za dużo zawodników stąd też ostatnio trafnie to ktoś określił formacja X z za dużą moim zdaniem rotacją zawodników dochodzącą do częstych zmian ich pozycji. Do tego dochodzi jeszcze sprawa naszego trenera. To, że jest on niedoświadczony wiedzieliśmy wszyscy ale ja przynajmniej liczyłem, że będzie się uczył i wystawiał najlepszych zawodników bo do dziś nie potrafię zrozumieć to uporczywe wystawianie Bentaleba w podstawowym składzie (co będzie jak wróci Sandro ?), a Eriksen siedzi na ławce wydając się lepszym rozwiązaniem od Paulinhio. Jeśli chodzi o zimowe transfery to albo nasz trener nie widzi braków w naszym składzie albo naszemu prezesowi nie zależy na wywalczeniu LM ułatwiając trochę pracę nieopierzonemu trenerowi wzmocnieniem jednym zawodnikiem chociaż. Do tego dochodzi chyba jakaś apatia w drużynie, brak chęci walki, agresji. Nie widać tu przywódcy/ów którzy by "rykli" na resztę motywując do walki. Na tą chwilę mamy przed sobą większość meczy z drużynami walczącymi o utrzymanie i zastanawiam się czy to nam nie utrudni walki. Bo ostatnie mecze pokazują, że autobus jest bardzo skuteczną metodą na taktykę Tima. Zaczyna to przypominać mi trochę sytuację za AVB niby są wyniki i nie wielka strata do 4 miejsca ale my nie potrafimy tego zniwelować, niewiele zmienia się w naszej grze. Bardzo chciałbym byśmy zajęli to czwarte miejsce bo kalendarz mamy korzystniejszy od Liverpoolu lecz wydaje mi się, że 5 lub 6 to max co możemy osiągnąć w tym sezonie jeżeli nie nastąpi znaczna poprawa w naszej grze .

Przynajmniej Hughton ma robotę ;)

Na początku co było dobre w Sherwoodzie, że może wiele nie wnosił do drużyny, ale też niczego nie psuł. Grał prosty, ale atrakcyjny, ofensywny football. Nagle mu coś odwaliło i zaczął wpychać wszystkich środkowych pomocników do składu i na siłę budując jakąś dziwną formację. Bardzo zaczął mi przypominać swoje poprzednika, który jak tylko wygrał 2-3 mecze to zaczynał wymyślać jakieś dziwne twory i to teraz robi Sherwood. Drugie podobieństwo to wykluczenie Eriksena ze składu (tak jak Adebayor wcześniej) bez żadnych logicznych przyczyn najbardziej kreatywny pomocnik siedzi na ławce, a grają ludzie w słabej formie jak Soldado. Sherwood przez swoje kombinacje stracił szanse na posadę w naszej ekipie, czas pokaże czy będzie to dla nas korzystne. Dla mnie każdy manager który przegrał z Norwich jest na straconej pozycji.

Do QPR a Harry do nas

Idiotyczne decyzje personalne zaczynają być znakiem firmowym Sherwooda. Ciekawe, gdzie po sezonie wyląduje, kiedy u nas będzie już wakat na stanowisku.

Oczywiście że można. Przegraliśmy po tak samo żałosnym meczu, z tak samo żałosnym zaangażowaniem jak za AVB z West Hamem. Wtedy byłem pewien, że to nie jest wypadek przy pracy. To też nie był

Raku - nawet trzeba. Zdjęcia idealnie obrazuję jego ,,geniusz" taktyczny. Lennon na lewej , Dembele na prawej, Paulinho nie wiadomo gdzie, Benataleb holding midfielder :) , któremu cały czas piłkę zabierają, Eriksen na ławie i mecz przegrany na własne życzenie Panie Sherwood.

Można przegrać po walce, zaangażowaniu, emocjach do samego końca... A można przegrać jak Tottenham wczoraj... Dwie zupełnie inne porażki. U naszych graczy nie widać chęci, nie widać ambicji i nie widać kolektywu. Oni już w głowach przegrali ten sezon. Szkoda gadać...

bądźmy poważni, jak chcemy grac w LM to nie możemy klękać ze strachu przed takimi twierdzami jak Carrow Road, bez jaj ;) kompromitacja i tyle, jeśli ktoś to widzi inaczej ("każdy może przegrać z każdym"), to ... brak mi słów ;)

Zawsze było można ;p Ale szczerze to mam deja vu , za czasów Harrego było takie okienko w zimie w którym nie zrobiliśmy kilku ważnych uzupełniających transferów, skończyło się to 5 miejscem i małą stratą punktową do 4. Teraz w ziemie Levy też pokpił sprawę, nie wzmocnił drużyny i zapewne znowu skończymy na 5-tym miejscu z niewielką stratą do czwartego. Nie winą Harrego, AVB, czy Tima jest to że mamy prezesa idiotę, dla którego najważniejszy jest bilans obecny, a nie potencjalne wpływy z gry w LM ( bonusy od UEFA, większe kontrakty reklamowe, promocja marki itp. )

Przypominam,że Carrow Road jest miejscem nie do zdobycia od czasów Harry'ego. A w tym sezonie nie tylko nam nie udało się wywieźć cennych punktów.