Tottenham nie zdołał odmienić losów awansu do kolejnej rundy, w rewanżowym spotkaniu na Estadio da Luz i zakończył swoją przygodę z tą edycją Ligi Europy.
Kibice patrząc na wynik poprzedniego spotkania i kłopoty kadrowe nie bardzo wierzyli, że awans do kolejnej rundy jest jeszcze możliwy. Z podobnym nastawieniem na to spotkanie wyszli piłkarze Tima Sherwooda. Skrzydła podcięła im jeszcze bardziej bramka zdobyta głową przez obrońcę Benfici Ezequiela Garaya.
Odrobinę nadziei na pozytywny rezultat, wlał w serca kibiców Nacer Chadli, który zdobył dla Tottenhamu dwie bramki. Do remisu w dwumeczu brakowało już tylko jednej bramki, to tchnęło świeży oddech w płuca piłkarzy Spurs.
Czas jednak był po stronie naszego przeciwnika. Kilka groźnych ataków nie przyniosło upragnionego trzeciego gola, wręcz przeciwnie. W polu karnym doświadczonego bramkarza Tottenhamu faulował Sandro, który wyjątkowo w tym meczu pełnił rolę środkowego obrońcy. Sędzia wskazał na wapno. A karnego na gola zamienił Lima. Zaraz po tym arbiter Skomina zakończył spotkanie.
Benfica: Oblak, Pereira, Luisao, Garay, Siqueira, Salvio, Andre Gomes, Ruben Amorim, Djuricic (Perez 70), Oscar Cardozo (Lima 75), Sulejmani (Markovic 92).
Spurs: Friedel, Naughton, Sandro, Fryers, Rose, Bentaleb, Sigurdsson, Lennon, Chadli, Townsend (Eriksen 75), Soldado (Kane 71).
Bramki: Benfica – Garay 34, Lima penalty 93; Spurs – Chadli 78, 79.
Żółte kartki: Benfica – Luisao, Perez;
10 komentarzy ODŚWIEŻ