Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham 4-1 Burnley: jak feniks z popiołów...

12 stycznia 2009, 01:03, Krzysztof Runowski
Po fatalnej grze w pierwszej połowie nasze Koguty odrodziły się po przerwie i ostatecznie w pierwszym półfinałowym spotkaniu Carling Cup pokonali Burnley 4:1.

Pierwsi bramkę strzelili zawodnicy występujący w Championship. W dziecinny sposób Eaglesowi na skrzydle dała się ograć dwójka naszych piłkarzy: Bale i Bentley, a wystawioną jak na tacy piłkę do bramki wbił Paterson.

Pierwsza połowa była pokazem bezradności Tottenhamu - raz za razem z dystansu próbował Bentley, jednak z coraz dalsza i coraz niecelniej.

W drugiej połowie beznadziejnego tego wieczoru Bentleya zmienił Jamie O'Hara, który stał się cichym bohaterem spotkania. Najpierw minutę po wejściu idealnie dośrodkował na głowę Dawsona, by 6 minut później samemu wpisać się na listę strzelców.

To nie był koniec popisów Spurs. Oskarżany o egoistyczną grę w ostatnich spotkaniach Roman Pavlyuchenko ograł dwóch obrońców Burnley w stylu przypominającym pewnego Bułgara występującego jeszcze kilka miesięcy z kogutem na piersi i posłał futbolówkę obok bezradnego bramkarza Burnley.

Wynik samobójczym strzałem głową ustalił Duff po wrzutce z rzutu rożnego .. O'Hary.

Składy:

Tottenham: Gomes, Corluka, Woodgate, Dawson, Bale, Lennon, Zokora, Modric, Bentley (O'Hara 46), Campbell, Pavlyuchenko.


Burnley: Jensen, Alexander, Carlisle, Duff, Jordan, Elliott, McCann, Gudjonsson (McDonald 28), Eagles, Blake (Rodriguez 75), Paterson (Akinbiyi 86).

Sędzia:M.Atkinson
Źródło: własne

25 komentarzy ODŚWIEŻ

Marek
8 stycznia 2009, 11:15
Liczba komentarzy: 702
Sorki że się wtrącam do waszego sporu o to co mieliśmy robić w ostatnich minutach: próbować młodych czy cwiczyć ustawienie? Moim zdaniem ani jedno ani drugie. Gdyby to był jeden mecz to zgoda. Wtedy nieważne by było 4-1 czy 4-3 i tak wygrana - ale w obliczu drugiego meczu HR nie chciał ryzykować. 4-1 to dobry wynik ale takie 4-2 juz by mogło wiele namieszać. Może i to są kelnerzy (choć pewnie przykro by im było to słyszeć po pokonaniu 3 druzyn z Londynu) ale po cholerę wyzykować. Awans do finału jest blisko i trzeba to załatwić. Ćwiczenie czegoś przez 20 minut niewiele by dało.
0
adipetre
7 stycznia 2009, 17:35
Liczba komentarzy: 1263
najwiekszy pozytyw wczorajszego meczu to fatalna gra w systemie 1-4-4-2
0
matek
7 stycznia 2009, 16:26
Liczba komentarzy: 478
Już kiedyś pisałem, że widzę duże podobieństwo między Pavem i Dimim ;) Te początki gramy tak jakby na miękkich nogach, bojąc się narzucić tempo na początku meczu. Druga połowa to klasyczne zamęczenie przeciwnika kondycyjnie :)
0
matek
7 stycznia 2009, 15:44
Liczba komentarzy: 478
Dobrze, że wszedł w drugiej połowie O Hara bo naprawdę w pierwszej wyglądaliśmy żenująco... Bentley to jest kompletna porażka, facet jest beznadziejny i aż strach pomyśleć co będzie jeśli plotki okażą się prwadziwe i pozyskamy takiego samego topora w postaci Downinga... A bardzo fajnie zaczyna ostatnio grać Roman i za to dla niego duży plus :) Wczoraj imponował mi swobodą w poruszaniu się po boisku i zagraniami "od niechcenia", które były bardzo pożyteczne i ciekawe. Gra tak w stylu Berbatova i zaczyna mu coraz więcej wychodzić...:) Oby tak dalej :)
0
spurs3
7 stycznia 2009, 14:05
Liczba komentarzy: 632
Tuczi- spoko luz, az tak bardzo sobie tego do siebie nie wzialem. Mi tez fajnie sie czyta Twoje wpisy. Spurs3- masz racje. Rywale nie byli zbyt wymagajacy, ale w koncowce 2008 tez gralismy z leszczami, a wyniki roznia sie diametralnie. Zeby znow nie bylo, ze ja tylko narzekam. Nie, ja apeluje o zachowanie chlodnych glow. Wlalismy TYLKO Burnley, Burnley ktore ogralo Chelsea i Arsenal, ale jednak tylko Burnley. Nie ma co sie za bardzo jarac, bo na JJB moze juz nie byc tak fajnie i wtedy beda nastepne skrajnosci. Parafrazujac Leo- nie jestesmy ani bogami, ani gownem!
0
spurs3
7 stycznia 2009, 08:42
Liczba komentarzy: 632
Zastanawiam sie czy nie zaczac ogladac meczów Spurs od II połow - troch nerwów sobie zaoszczedze. Przy wyniku 4:1 nie bede krytykował, choc cierpliwosc do Bentleya juz chyba wyczerpałem. Tez zdziwilem sie tylko 1 zmiana, ale widoczenie mialo ta jakis sens (mam taka nadzieje...). Odnosnie asystenta , Freund był walczakiem, ale czy chcielibysmy grac jak Freund, szczerze wolalbym zebysmy grali jak Ginola, wiec jestem za nim jak najbardziej. Jak mowi nasz ex-kapitan G. Mabbutt - im wiecej meczow tym lepiej, bo jest szansa cos wygrac, przy malej liczbie meczow jest to niemozliwe. Cieszmy sie rozpoczetym 2009 bo jest ok, wazne zeby po 11 stycznia (po Wigan) było rownie radosnie ....
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:53
Liczba komentarzy: 2242
Ginola przepraszam jesli moj wpis byl w zlym tonie. Nie mialem nic zlego na mysli, ani zadnego zamiaru napastowania Ciebie :-). Szczegolnie, ze cenie sobie mocno zdanie wyrazane przez Ciebie... Pozdrawiam
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:28
Liczba komentarzy: 2242
czy ja wiem .. Ince sie wyroznial i co? Keane się wyróżniał i co? Dupa zbita.. Jak dla mnie może to być gość znikąd, byle miał trzeźwe i nowoczesne poglądy na futbol .. I zeby nie był kolegą Redknappa. Lepiej zeby sie przyjaznil z Wengerem ;)
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:19
Liczba komentarzy: 2242
Tuczi, no jasne, ale DO 4-1, a nie OD. I sorry za ton tamtego poprzedniego wpisu, ale jak pewnie zauwazyles byl tylko kopia twojego, ktory wydal mi sie troszke napastliwy;)
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:17
Liczba komentarzy: 2242
No mamy. Ale jak dla mnie powinien to byc pilkarz, ktory wyroznial sie na boisku, a Tim i Les (przy calym szacunku do nich) byli zapchajdziurami (choc Ferdinanda lansowano na zbawce Anglii, no a Sherwood ponoc mial byc lepszy od Zizou:D). Ginola byl najlepszym pilkarzem, jaki nam sie przytrafil w ostatnim pietnastoleciu (no, moze jeszcze Berba, ale to troszke naciagane), z kolei Freund mial autorytet. Moze Carr??? W koncu pare dobrych lat byl kapitanem. Ale chyba nie, zawsze go lubilem, ale to taki typowy wyspiarski przyglup;)
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:17
Liczba komentarzy: 2242
Naturalnie, ze pomyslalem Ginola. Ale pomyslalem tez, ze najlepszym momentem na trenowanie nowej taktyki jest wlasnie mecz z takimi "kelnerami"...
0
maciek yido
7 stycznia 2009, 00:16
Liczba komentarzy: 43
TEN KEVIN BOND TO SAM NIEWIM O CO JEST TAM ODPOWIEDZIALNY.CZLOWIEK BEZ JAKIES HISTORI I OSIAGNIEC ALE COZ DOBRY KOLEGA HARREGO
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:07
Liczba komentarzy: 2242
mamy Lesa Ferdinansa i Sherwooda xD
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:05
Liczba komentarzy: 2242
Pawel- masz racje. Ale to wezmy juz tego mlodego przyszlego trenera na asystenta, bo chyba nie liczymy na Kevina Bonda?! Taki Ginola bylby na to stanowisko idealny, moze tez Freund?!
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:03
Liczba komentarzy: 2242
"Ginola - a moze pomyslem bylo to zeby ogrywac druzyne na system 4-4-2 ??!! Pomyslales o tym ??" A moze jak zespol prowadzi z takimi kelnerami 4-1 to ma kompletnie w dupie dostosowywanie sie do taktyk, zagran, schematow etc. i czeka tylko na ostatni gwizdek??!! Pomyslales o tym??
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:02
Liczba komentarzy: 2242
mimo wszystko dajmy Redknappowi popracować. Ja tez nie jestem nim zachwycony ale skoro juz tu jest, to moze zrobi porządek wywali tych gogusiów i zrobi nam druzyne z charakterem ale na to trzeba troche czasu nie miesiac dwa, ale wiecej z 2-3 lata. A potem wziąć młodego trenera ktory to pociągnie i doda swoją fantazję do tego i za 5 sezonow mamy dobra ekipe... wiem wiem rozmarzyłem sie .. ale przykro to mowic .. zaczynamy od zera ... zamiast kontynuowac dzieło, zniszczylismy je ..
0
tuczi
7 stycznia 2009, 00:00
Liczba komentarzy: 2242
Brawo Marek !!! W koncu cos z jajem hehehe
0
Marek
6 stycznia 2009, 23:59
Liczba komentarzy: 702
Cieszmy się bo jest z czego. Jakby nie było 4-1 to dobry wynik. a że 0-1 do przerwy a Taarabt nie kopnąl piłki- kogo to obchodzi. Liczy się wynik i to że jesteśmy na drodze na Webley. Brawo harry Redknapp!
0
maciek yido
6 stycznia 2009, 23:38
Liczba komentarzy: 43
GINOLA Z JEDNEJ STRONY MASZ RACJE A Z DRUGIEJ TO DO MECZU Z WIGAN JESZCZE 5 DNI WIEC CZAS NA ODBUDOWE JEST.Z WIGEN WEJDZIE ZNOWU EKKOTO BEDZIE JENAS ,KING NO I OCZYWISCIE DEFOE,O BENTLEYOI LONDUJACEMU NA łAWCE JUż NIE WSPOMNE A ZA NIEGO OHARA
0
tuczi
6 stycznia 2009, 23:37
Liczba komentarzy: 2242
Ginola - a moze pomyslem bylo to zeby ogrywac druzyne na system 4-4-2 ??!! Pomyslales o tym ??
0
1  2    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 107 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się