Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham rozbija QPR 4-0

26 sierpnia 2014, 21:18, Tomasz Wasak
Niełatwy był powrót Harry'ego Redknappa na "stare śmieci". Rozpędzony Tottenham zmiótł w proch i pył swojego derbowego rywala nie zostawiając nawet źdźbła nadziei kto jest lepszy aplikując swoim rywalom 4 bramki, 3 z nich strzelając już w pierwszej połowie spotkania!

Harry Redknapp, jedyny trener, który wprowadził Tottenham do Ligi mistrzów został przywitany przez audytorium White Hart Lane gromkimi brawami, w trakcie meczu skandowano jego imię, a On w geście sympatii machał do znanych sobie kibiców, jednak to chyba jedyny miły akcent który spotkał Redknappa i jego kompanów na WHL.

Tottenham po ostatnim meczu z West Hamem i czwartkowym meczu z AEL Limassol dokonał kilku zmian w składzie i tak w odróżnieniu od meczu z Młotami: na środek obrony wrócił Jan Vertonghen, na prawą jej stronę powędrował Eric Jeremy Edgar Dier, a ofenswyny tercet obok Lameli i Eriksena współtworzył Nacer Chadli.

Spurs zaczęli bardzo energicznie, wysokie tempo i szybko zakładany pressing to test którego Queens Park Rangers nie udało się przejść. Tottenham bardzo szybko zdobył pierwszą bramkę po kontrze którą zapoczątkował Eriksen wraz z Bentalebem, następnie Algierczyk zagrał do wbiegającego w pole karne Adebayora, a ten dośrodkował w tempo do zamykającego akcję Chadliego.
Tottenham nie zamierzał zwalniać, w 30 minucie z rożnego dośrodkował Lamela, a Dier niczym rozpędzony Messerschmitt w stylu Bale'a dołożył głowę na krótkim słupku przełamując ręce interweniującego Greena. Po tak zdobytym golu kibice skandowali "On strzela kiedy chce", w ten sposób komentując skuteczność młodego anglika, który w dwóch meczach ligowych oddał 2 strzały i oba zamienił na gole!
7 minut później było już 3-0, Eriksen znalazł w środku pola Lamelę, który wraz z przyjęciem piłki zgubił Dunne'a a następnie kolejnego gracza QPR i na prędkości dośrodkował wprost na wbiegającego w szesnastkę Chadliego, dla którego strzał był tylko formalnością.
Tottenham grał swoją piłkę i nic sobie nie robił z obecności rywali na boisku, w poczynaniach Kogutów widać było zarówno luz jak i wysoką dyscyplinę taktyczną, szczególnie uwagę przyciągają wysokie odbiory piłki dokonywane przez ofensywne trio, które następnie wymienia się swobodnie pozycjami siejąc popłoch w szeregach rywali.

Harry Redknapp w przerwie zmienił system na swoje ulubione 4-4-2. Tottenham jednak i w drugiej połowie zdołał podwyższyć wynik, a strzelanie po świetniej asyście Danny'ego Rose'a w 65 minucie zakończył Adebayor.
W pomeczowych wypowiedziach Harry komplementował drużynę gospodarzy, wskazując że jego ekipa była zbyt mało ruchliwa, aby cokolwiek zdziałać przeciwko tak "jakościowej" drużynie Tottenhamu.

Strzelcy:
Chadli 12, 37
Dier, 30
Adebayor, 65

Widzowie:- 36,109

Spurs (4-2-3-1):- Lloris; Dier, Kaboul (Capt), Vertonghen, Rose; Bentaleb (Dembele, 59), Capoue; Lamela, Eriksen, Chadli (Kane, 69); Adebayor (Soldado, 80)

Na ławce:- Friedel; Davies; Holtby, Lennon

QPR (3-5-1-1):- Green; Caulker, Ferdinand, Dunne (Onuoha, 46); Isla, Fer (Faurlin, 68), Barton (Capt), Mutch, Traore; Phillips (Zamora, 74); Remy

Na ławce:- Murphy; Simpson; Wright-Phillips, Hoilett

Żółta kartka:- Fer
Źródło: własne

17 komentarzy ODŚWIEŻ

Hades
26 sierpnia 2014, 02:11
Liczba komentarzy: 710
Mecz w naszym wykonaniu wyglądał świetnie. Taka gra na pewno cieszy, ale to na pewno w pewnym stopniu była zasługa QPR. W jakim, przekonamy się w meczu z Liverpoolem. Na wielki plus Lamela, Janek i Dier, który mógłby chyba z powodzeniem grać jako napastnik. :D
0
RAFO THFC
25 sierpnia 2014, 23:15
Liczba komentarzy: 3181
spokojnie to tylko wygrana z beniaminkiem - prawdziwy "papierek lakmusowy" będzie w niedzielę 31.08.
0
_jaroszy
25 sierpnia 2014, 21:39
Liczba komentarzy: 805
Nie spodziewałem się ze aż tak łatwo sobie poradzimy z QPR. Wygrana w dobrym stylu i przed meczem z Liverpoolem jestem dobrej myśli. To będzie dla nas pierwszy poważny sprawdzian, ale z meczu na mecz gra wygląda wg mnie lepiej i kompromitacji takiej jak w poprzednim sezonie nie będzie na pewno.
0
Iwan
25 sierpnia 2014, 17:07
Liczba komentarzy: 173
Wyglądało to wszystko bardzo fajnie, ale proponuję jednak trochę lodu na głowy. Podobnie po ewentualnej (prawdopodobnej?) porażce z Liverpoolem. To dopiero początek długiej drogi, choć fajnie, że standardowo nie zgubiliśmy na nim punktów z ogórkami.
0
Wolff
25 sierpnia 2014, 15:00
Liczba komentarzy: 220
Do czwórki zwykle wchodzą ci, którzy tracą najmniej punktów z beniaminkami i ogonami tabeli. Dlatego cieszy pewne zwycięstwo i zobaczymy jak będzie dalej. Ciekawi mnie czy Janek w końcu na środku obrony będzie dalej trzymał formę bo wczoraj bardzo podobała mi się jego gra. No i z niecierpliwością czekam jak zaprezentujemy się na tle Liverpool'u
0
MatMar
25 sierpnia 2014, 14:50
Liczba komentarzy: 316
Ten mecz przypomniał mi, że oglądanie piłkarzy Tottenhamu w akcji może być frajdą :) Bardzo mi tego ostatnimi czasy brakowało!
0
Gan1982
25 sierpnia 2014, 12:44
Liczba komentarzy: 538
Po poprzednim meczu byłem strasznie zawiedziony, ale teraz jestem dumny z chłopaków. Podstawa sukcesu to uwierzyć w siebie. Za AVB to oni wierzyli tylko w Garetha, a za Tima w ADE. Teraz wierzą wszyscy we wszystkich i dzięki temu drużyna stanowi monolit. Coraz lepiej radzi sobie Daniel Róża, konkurencja jak widać czyni cuda. Szkoda tylko że wcześniej tego nie dostrzegali. Mam nadzieję że ten trend się utrzyma i nasza piłka znowu będzie ofensywna i ładna dla oka. Brawo Spurs brawo Poch.
0
md18
25 sierpnia 2014, 10:23
Liczba komentarzy: 686
2 kolejki to dopiero początek drogi ale widać, że kurs jaki obrał MP jest właściwy. Przyjemnie patrzy się na sposób porusznia poszczególnych graczy na boisku, taktykę, która cieszy oko a co ważniejsze Trener potrafi dobrać ją do wydarzeń na boisku (patrz 1 kolejka !)
0
piekny
25 sierpnia 2014, 09:14
Liczba komentarzy: 227
W koncu emocjie w koncu krzyki, no i tyle pozytywnych wypowiedzi, napawa to wszystko optymizmem.Napewno bedzie sie ogladalo ten sezon jak za starych czasow. Ja sie juz nie moge doczekac czwartku(ide live). COYS!
0
spurs88
25 sierpnia 2014, 08:26
Liczba komentarzy: 42
To 4:0 to chyba najmniejszy wymiar kary. Ja się obawiałem tego meczu bo zdarzało nam się tracić punkty z nimi a i widziałem co grali z Hull. Tamten mecz można podsumować jako " niewykorzystane sytuacje się mszczą". Póki co wygrane z zespołami z którymi wygrywać musimy. Aczkolwiek czekam na mocniejszego rywala a ten już w nastepnej kolejce czeka. Poch niepokonany, Lloris niepokonany w lidze. Teraz tylko dokończyć dzieła w LE i zobaczymy co dalej
0
spurs88
25 sierpnia 2014, 08:00
Liczba komentarzy: 42
I jesteśmy liderami, no chyba, że City dzisiaj rozbiją Liverpool 4-0.
0
Mateusz
25 sierpnia 2014, 07:55
Liczba komentarzy: 48
Fajny wystep Lameli, najbardziej podobały mi się te wysokie odbiory, a asysta na 3-0 to sztos. Eriksen jeszcze nie w formie ale z wolnego już coraz bliżej strzelenia bramki a to dobrze wróży :) Dier nawet na prawej dużo lepszy od Naughtona. Pięknie się oglądało.
0
spurs88
25 sierpnia 2014, 07:28
Liczba komentarzy: 42
W końcu wysokie i zasłużone zwycięstwo :)
0
varba
25 sierpnia 2014, 06:14
Liczba komentarzy: 4468
Ten mecz pokazał, że nie warto sprzedawać piłkarzy po jednym sezonie, zwłaszcza tych kupionych z innej ligi. Dużo osób chciało się pozbyć Chadli w tym oknie transferowym, tylko dlatego bo nie miał szansy się pokazać z dobrej strony w meczach sparingowych, tak jak to zrobił Holtby, Lamela i kilku innych. Dziś Nacer był najlepszy na boisku, zdobył dwie bramki, a przy ostatniej zagrał genialną piłkę do Rose, który miał przed sobą czyste pole i Adebayora. Oglądałem to podanie kilka razy i jest prawie tak słodkie jak piłka Fabregasa w meczu z Burnley. Nie czaje takiego gadania, że to tylko QPR, bo w Premier League beniaminki bardzo często urywają punkty czołówce, a my wykonaliśmy dobrą robotę.
0
Michał
25 sierpnia 2014, 00:09
Liczba komentarzy: 119
Znakomity mecz, widać, że zawodnicy rozumieją założenia nowego trenera i powoli zaczynają wcielać je w życie. Nie chcę popadać w hurraoptymizm, bo graliśmy z beniaminkiem, ale styl gry daje nadzieje na dobrą przyszłość. Czuję, że to może być sezon Lameli, który zaczyna grać na miarę talentu i oczekiwań.
0
Eff_Spurs
24 sierpnia 2014, 23:35
Liczba komentarzy: 297
Zwycięstwo niezwykle cieszy, styl gry też napawa optymizmem. Przy trzeciej bramce - 48 podań! Właśnie taki Tottenham chce się oglądać. Z drugiej strony - to tylko QPR. Najważniejsze, że jesteśmy liderem i mam nadzieję, że tak już zostanie, haha! COYS!
0
TrueYid
24 sierpnia 2014, 23:35
Liczba komentarzy: 618
Świetny mecz, w końcu nie ma pieprzenia się przez cały mecz i strzelania bramki w ostatnich minutach. Jak dla mnie Dier i Ade będą napędzali drużynę przez cały sezon.
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 23 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się