Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Adebayor: Wolimy grać na wyjazdach

21 listopada 2014, 22:24, Marcin Siek
"Negatywna atmosfera stworzona przez fanów Tottenhamu na White Hart Lane szkodzi własnym zawodnikom", skarży się Emmanuel Adebayor.

Spurs zostali wygwizdani w trakcie oraz po niedzielnej porażce 2-1 w domu ze Stoke, i przegrali czwarty z sześciu meczów u siebie w Premier League w tym sezonie.
"W tej chwili lepiej jest nam grać na wyjeździe," powiedział po meczu Adebayor.
"Przynajmniej wiesz, że buczeć będą kibice rywala zamiast naszych fanów."
Spurs, którzy zostali pokonani przez Newcastle w swoim poprzednim meczu na WHL, ugrali zaledwie sześć punktów w sześciu ligowych grach w północnym Londynie na ich stadionie.

Adebayor dodał: "Czy pomoże nam gra z dala od domu? Szczerze mówiąc, myślę, że tak. I mówię nie tylko o mnie, mówię w imieniu wszystkich graczy. Kiedy grasz w domu i Twoi fani zaczynają buczeć na Ciebie już po kilku minutach to ciężko jest o dobrą grę." Napastnik z Togo użył także dość mocnego porównania: "To jest tak, że przychodzisz do domu w smutnej chwili i twoja rodzina nie okazuje Ci wsparcia. Taka sytuacja jest najgorszą rzeczą na świecie, bo nie masz dokąd iść".

"Byłem na ławce przeciwko Stoke i widziałem, że nikt z naszych nie chciał piłki," kontynuował Adebayor, który wszedł na boisko w trakcie drugiej połowy.
"To trudne dla graczy. To nie ich wina."
Emmanuel nie uważa, aby zły początek sezonu był winą nowego szkoleniowca Mauricio Pochettino:
"Jest to już trzeci lub czwarty manager w ciągu ostatnich kilku lat, musimy wreszcie przestać zwalać winę na managera. On jest dobrym trenerem i musimy wszyscy razem znaleźć sposób na poprawienie naszej gry oraz wyników."
Źródło: www.bbc.com

33 komentarzy ODŚWIEŻ

Barometr
11 listopada 2014, 09:49
Liczba komentarzy: 5046
tak jak varba i spursfaniak napisali - ta wypowiedź jest tylko potwierdzeniem naszych największych obaw. Półtora miesiąca do stycznia. Ja bym nie czekał do końca sezonu tylko zaczął sprzedawać. I to ostro. Z tymi ludźmi nie zajedziemy nigdzie poza 1/8 finału Ligi Europy. A i tak będzie to można uznać za sukces. Trzeba się też poważnie zastanowić w którą stronę to powinno pójść
0
spurscfaniak
11 listopada 2014, 08:37
Liczba komentarzy: 136
Roy Keane by się usmial. To już koniec Pochettino. I większości piłkarzy. Szykuje się wybitna rewolucja.
0
varba
10 listopada 2014, 23:24
Liczba komentarzy: 4468
Prawda jest taka, że Kaboul jest totalnym tchórzem, bo to kapitan powinien zabierać głos w takich sprawach, a to Adebayor wystawił się na odstrzał i tu jest dowód: "And I am not just talking about me, I am speaking on behalf of all the players." I skoro kapitan jest tchórzem, trudno żeby reszta piłkarzy miała odrobinę odwagi grania pod presją. Druga sprawa, że buczenie zaczęło się to tym jak przegrali memoriał Billa Nicholsona. Przedtem buczenia nie było, a i tak grali jak patałachy, bez zaangażowania. To tylko pokazuje jak słabi są psychicznie i po części wyjaśnia brak charakteru. Jak dla mnie to sobie strzelili w kolano, bo skoro nie potrafią ogarnąć presji wyniku na WHL, to jak mogą marzyć o grze w najlepszych klubach w Europie. Tam dopiero jest presja wyniku. Typowe przeciętniaki, którzy zamiast wygrać łaskę kibiców dobrą grą, walką o każdy metr, o każdą piłkę, szukają sobie wymówek i zrzucania odpowiedzialności na kibiców, którzy płacą za bilety, jakby oglądali conajmniej mistrza Anglii, tymczasem dostają najgorsze show w całej lidze, bo przegraliśmy najwięcej meczów u siebie w tragicznym stylu. Inna sprawa to nie wiem jak presja kibiców może wpływać na notoryczne złe ustawienie i przegrywanie wszystkich drugich piłek
0
MatMar
10 listopada 2014, 22:45
Liczba komentarzy: 316
Albo Ade jest głupi, albo udaje. Tak czy inaczej - ja bym już mu podziękował za grę w koszulce Spurs.
0
tuczi
10 listopada 2014, 21:12
Liczba komentarzy: 2242
W takich spotkaniach jak ze Stoke, WBA czy innym Wigan, kibice nie zaczynają buczeć od pierwszego gwizdka. Niestety, w przeciwieństwie do fanów, piłkarze od pierwszego gwizdka myślami są już na wieczornej kolacji... Jaka praca, taka płaca (sic!!!). Na nic więcej niż gwizdy nie zasłużyli.
0
kamildoman
10 listopada 2014, 20:36
Liczba komentarzy: 233
Trochę racji w tym jest. Nasi kibice mobilizują się zazwyczaj na mecze derbowe lub z najlepszymi zespołami. Ale ten doping najbardziej potrzebny jest właśnie w takich spotkaniach jak te ze Stoke, West Brom czy inny Wigan. Na spotkania z najlepszymi naszych zawodników nigdy nie trzeba było dodatkowo mobilizować. Problem zawsze pojawiał się z tymi teoretycznie słabszymi. I tu właśnie często mam żal do kibiców. Ile to już oglądałem meczów w których atmosfera od początku była senna, gra była senna, a na koniec nam wrzucali 1:0 i po meczu. Podkreślam jednak, że nie zgadzam się z tym że jest to przyczyna naszej słabej dyspozycji. Mimo wszystko bardzo bym sobie życzył, żeby nasz klub charakteryzował się świetnym dopingiem( nie tylko na wyjazdach ).
0
Robert
10 listopada 2014, 20:22
Liczba komentarzy: 309
czego spodziewaliście sie po gościu co potrafi przebiec całe boisko aby zrobić cieszynke przed trybuną gdzie siedzą kibice byłego jego klubu. Można sie smiać, bo chodziło o arsenal, no ale widać jego podejście ;)
0
Eff_Spurs
10 listopada 2014, 20:07
Liczba komentarzy: 297
śmieć.
0
Damian88
10 listopada 2014, 19:55
Liczba komentarzy: 445
No to teraz wyjaśnił słabą dyspozycję zespołu:)) Dobre, dobre.
0
Gan1982
10 listopada 2014, 19:50
Liczba komentarzy: 538
A co najśmieszniejsze to że podczas meczu ze stołkami kibice wielokrotnie próbowali dopingiem ( nie gwizdami ) zachęcić tych patałachów do lepszej gry. Nawet gdy przegrywali 2 do 0, także panie wielki emanuelu, rusz swoją dupę, pobiegaj trochę więcej, pokaż swoim koleżkom co się boją dotknąć piłki ( żenada.... a ponoć to dorośli ludzie ) że wystarczy więcej zaangażowania i pewności siebie, a wyniki przyjdą. Ale trzeba chcieć, a mi się nie chce sponsorować twojej zajebiście wygórowanej tygodniówki. Ciekawe co by powiedział jakby musiał zarabiać 250-300 funtów tygodniowo, a bilet na mecz to przynajmniej 35. Patałach zafajdany...
0
mosaj
10 listopada 2014, 19:35
Liczba komentarzy: 1220
Skandaliczna wypowiedź piłkarza, który prezentuje się ... skandalicznie. Pobiera ogromne pieniądze z klubowej kasy, prawdopodobnie jest naszym najlepiej opłacanym zawodnikiem, a na boisku prezentuje się jak amator, ma wszystko w dupie, drużynie nie daje absolutnie NIC. Bez powodu jego gry nie nazywa się na Wyspach "obrazą dla piłki nożnej". I taki człowiek ma czelność mówić coś takiego? Naprawdę, Emmanuel? Zawsze broniłem tego piłkarza, ale w tym momencie wpadł na moją czarną listę, out, won z klubu, jak znam życie to pewnie podpuszcza też pozostałych graczy. No obraził się, patrzcie Państwo ... jak słusznie napisał Rafo, taki doping jaka gra, ludzie, którzy płacą ogromne pieniądze mają prawo czegoś oczekiwać, zwłaszcza jeśli regularnie są karmieni przez SAMYCH PIŁKARZY i managera tekstami typu "Champions League to nasz cel". Więc co, mają się cieszyć, że dostajemy w pysk u siebie z takimi ogórami jak Stoke, WBA ? Bez jaj.
0
RAFO THFC
10 listopada 2014, 18:44
Liczba komentarzy: 3181
taki doping jaka gra
0
halabala
10 listopada 2014, 17:47
Liczba komentarzy: 1310
Gdy ludzie niejednokrotnie zadłużają się, żeby kupić karnet przychodzą na stadion i widzą, że grupa patałachów zarabiających w tydzień tyle, co oni w rok ma wszystko w dupie i się nie przykłada to co mają robić? Ile można udawać, że pada deszcz gdy banda rozkapryszonych ciot pluje im w twarz?
0
<  1  2  

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 40 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się