Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Powrót na zwycięską ścieżkę

18 stycznia 2015, 13:04, Michał
Tottenham pokonał Sunderland i zaczyna budować kolejną serię bez porażki. W tygodniu podopieczni Pochettino rozprawili się z drużyną Burnley 4-2 i awansowali do czwartej rundy FA cup.

Spotkanie z "Czarnymi Kotami" Tottenham rozpoczął piorunująco, bo już w 4 minucie Vertonghen wyprowadził nas na prowadzenie. Obrońcy dopisało szczęście, jego strzał odbił się od O'Shea i wpadł do bramki. Zmylony Pantilimon miał niewielkie szanse na skuteczną interwencje.

Tottenham przeważał i kreaował kolejne stytuacje, jednak w 32 minucie to Sunderland zdobył bramkę na 1-1. Bramka padła po stałym fragmenice. Rzut wolny po faulu na Defoe, wykorzystał Larsson. Uderzając piłkę nad murem ustwionym z piłkarzy Tottenhamu, pokonał bezradnego Llorisa.

Koguty nie przestały wierzyć w zwycięstwo. Zepchneliśmy Sunderland niemal w pole karne Pantilimona, jednak przez długi czas nie udawało się przełamać obrony gości. Na szczęście Koguty w swoich szeregach mają specjalistę od takich sytuacji. Kolejny przebłysk piłkarskiego geniuszu pokazał Eriksen.

Na zegarze była już 89 minuta. Kibice Spurs powoli godzili się faktem, że po mimo dobrej gry, nie uda się zgarnąć pełnej puli. Wtedy akcję bramkową podaniem do Townsenda rozpoczął Dier. Townsend jak Forest Gump, miał tylko jedno w głowie, biec w kierunku bramki rywali. Atak postanowił wesprzeć Eriksern i to do niego dośrodkowywał skrzydłowy Tottenhamu. Eriksen bez większego namysłu uderzył na bramkę. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Na stadionie rozpoczeła się wrzawa, skwitowana "Oh when the Spurs go marching in..."

Spotkanie zakończyło sie 2-1, mimo że Vertonghen strzelił trzecią prawidłową bramkę. Sędzia skompromitował się brakiem znajomości przepisów, wkazując na spalonego, kiedy Belg był na własnej połowie boiska.

Mecz miał dwa inne ciekawe akcenty. Pierwszy to Defoe, który powrócił do Premier League i zadebiutował w barwach Sunderlandu przeciwko Tottenhamowi. Po dwóch miesiącach przerwy wrócił do składu Adebayor. Togijczyk pojawił się na boisku, zmieniając mało widocznego Soldado.

Spurs (4-2-3-1): Lloris, Walker, Vertonghen, Dier, Rose, Stambouli, Dembele (Townsend 75), Chadli (Paulinho 87), Kane, Eriksen, Soldado (Adebayor 61).

Sunderland (3-5-2): Pantilimon, Brown, O'Shea, Vergini , Jones, Larsson, Rodwell, Johnson, van Aanholt, Fletcher (Wickham 64), Defoe (Graham 75).

Bramki: Spurs Vertonghen 3, Eriksen 88; Sunderland – Larsson 31.

Żółte kartki: Spurs – Vertonghen; Sunderland - Rodwell.

Sędzia główny: Chris Foy.

Frekwencja na WHL: 35,973.
Źródło: Spurmania

9 komentarzy ODŚWIEŻ

Realowiec8919
9 lutego 2015, 18:27
Liczba komentarzy: 3
Brawo Koguty! http://realserwis.com/news/show/reus-o-krok-od-podpisania-nowej-umowy-z-borussia
0
Walu
20 stycznia 2015, 14:38
Liczba komentarzy: 791
Jaroszy, to złe odnosisz wrażenie, dominowaliśmy przez większość pierwszej i cała drugą połowę. Moim zdaniem całkiem dobrze zagraliśmy.
0
_jaroszy
19 stycznia 2015, 16:19
Liczba komentarzy: 805
Nie oglądałem spotkania ,ale śledziłem na stronie przebieg spotkania i po postach odnosze wrażenie że gra była raczej słaba i znów dopiero w końcówce Eriksen przebłyskiem geniuszu uratował nam tyłek . Ważne jednak że dopisujemy trzy oczka i nie tracimy dystansu do 4 pozycji.
0
MARCUS
19 stycznia 2015, 15:42
Liczba komentarzy: 2060
No i cacy.
0
Łukasz
19 stycznia 2015, 12:40
Liczba komentarzy: 30
Jak widzę strzały Eriksena i jeszcze, w jakich minutach to się dzieje (bo to nie pierwszy raz w tym sezonie, tak było m.in. w Hull), to tak jakbym widział Rafała Murawskiego (z czasów gry w Poznaniu), który strzelił gola Austrii Wiedeń.
0
Kamilos
19 stycznia 2015, 10:06
Liczba komentarzy: 574
Zwycięstwo cieszy. Chociaż biorąc pod uwagę ostatnią, nienajlepszą formę Sunderlandu i nasz kapitalny początek, można było liczyć na jakieś spokojniejsze zwycięstwo ,a tak gdyby nie kapitalny HL ,to mogliśmy ,mimo całej naszej przewagi ,nawet przegrać. Ade wyglądał przyzwoicie ,ale może tylko na tle Soldado/Sunderlandu/podmęczonych rywali. Jakby ktoś miał info o zawieszeniu tego liniowego,to niech tu gdzieś wrzuci. Dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze się mylił na naszą niekorzyść. A to co "wyczarował" na koniec to przechodzi ludzkie pojęcie,chyba nawet Joseph Heller by czegoś takiego nie wymyślił.
0
md18
18 stycznia 2015, 13:37
Liczba komentarzy: 686
Na 5* tracimy 3 punkty do 4 MU
0
md18
18 stycznia 2015, 13:31
Liczba komentarzy: 686
Dzisiaj trzymamy kciuki za city i okopujemy się na 4 miejscu
0
MatMar
18 stycznia 2015, 13:13
Liczba komentarzy: 316
Trochę szczęśliwie, ale na pewno zasłużenie. COYS!
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2025/2026?
1 33.33%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 66.67%
3 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 14 Zarejestrowanych użytkowników: 5255 Ostatnio zarejestrowany: maciek_1984

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się