Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Panie Redknapp, nie panikuj!

21 stycznia 2009, 10:51, Paweł Ćwik
Kolejna porażka ( nazywajmy remis z przeciętnym w tym sezonie Portsmouth jako porażkę ), choć już w ciut lepszym stylu nie poprawiła nam humorów. Co więcej - wywołała mieszane uczucia u Harry'ego Redknappa, który nie oszczędził Darrena Benta, uznając, że jego wkład w nie wygranie tego spotkania był największy. Tydzień temu, gdy Redknapp zakupił Jermaine'a Defoe zapowiedział w prasie, że to koniec transferów. Czy aby na pewno?

Frustrację naszego menedżera było widać na ławcę rezerwowych w trakcie wczorajszego spotkania. Apogeum osiągnęła przy niesamowitym pudle Darrena Benta, który stał się pośmiewiskiem komentatorów oraz użytkowników forów internetowych. Z podobną reakcją nie spotkał się Amr Zaki, który w tej samej kolejce podobnie spudłował, tyle że piłka po jego strzale głową z 2 metrów przeleciała nad poprzeczką, a Bent strzelił tuż obok słupka. Zakiemu wybaczono, ponieważ swoje w tym sezonie już zrobił. Bent ośmiesza się mecz za meczem. Ja jednak nie o nim.

W prasie padają kosmiczne kwoty za zawodników, których chcemy sprowadzić. 14 mln funtów za przeciętnego Wilsona Palaciosa ( Wigan na dodatek sztucznie podbija cenę, ściemniając, że Palaciosem interesuje się Ferguson oraz szejkowie, do których należy Man City ), podobna kwota za 30-letniego Craiga Bellamy'ego, który w swojej karierze rozegrał jeden przyzwoity sezon w Blackburn Rovers, jednak częściej się błaźnił - to w Newcastle, to w Liverpoolu. Nie sposób nie wymienić Stewarta Downinga, jednego z najbardziej przereklamowanych skrzydłowych na Wyspach, za którego Gareth Southgate chce 15 mln. funtów, Stephen Hunt, który mimo że występuje od pół roku na zapleczu ekstraklasy, to wciąż wart ( wg.Reading) jest przeszło 6 mln. funtów, czy w końcu Kenwyne Jones, obiecujący napastnik rodem z Trynidadu i Tobago, za którego Sunderland odrzucił ofertę opiewającą na przeszło 14 mln. funtów. Co to wszystko oznacza dla Spurs i Redknappa?

Kluby Premier League zdają sobie sprawę z naszego potencjału nie tylko sportowego, ale i finansowego. Wszystko za sprawą ostatnich 2 lat, kiedy wydawaliśmy na przeciętnych piłkarzy grube miliony - Bent, Kaboul, Bentley, Pavlyuchenko, Boateng, czy mimo wszystko wciąż krytykowany przez niektórych Gomes, który przeplata świetne występy, ogromnymi "klopsami".Dla przeciętniaków typu Wigan, Middlesbrough czy Sunderland jest to idealna szansa, żeby zarobić niemałe pieniądze na przeciętnych graczach. Sztuczne podbijanie ceny argumentowane rzekomym zainteresowaniem wielkich klubów, opowiadanie prasie o piłkarskiej znakomitości tych zawodników to tylko niektóre metody na które te kluby próbują nas złapać w swojej naiwności. Tylko po to, żeby za te pieniądze kupić trzech zawodników, zupełnie nikomu nie znanych i sprzedać ich za 2 lata za 10 razy tyle. "Kogutom" od kilku sezonów idzie to perfekcyjnie - wyławianie za niezłą kasę najlepszych piłkarzy przeciętnych drużyn, a tymczasem drużyny Top 4 same wyławiają nam naszych najlepszych graczy za równie wielkie pieniądze. Z tą różnicą, że oni wychodzą na plus mimo wszystko, a my jesteśmy na minusie, nie tylko z powodu straty najlepszych piłkarzy, ale z powodu kupienia absolutnie przereklamowanych kopaczy, którzy sprawili, że w tym sezonie walczymy tylko o utrzymanie.

Można również doszukiwać się pewnego spisku klubów Premier League, mający na celu wyeliminowanie nas z ligi. Drużyny widzą, że gra nam się nie układa i będziemy potrzebowali wzmocnień. Ich jednak to mało obchodzi, macie kasę - więc płaćcie - 5 razy tyle ile jest wart. A jak nie to "adios". Pytanie tylko, czy Redknapp da się na to złapać. Damien Comolli w ostatnim okienku transferowym nie kierował się rozsądkiem, tylko zwyczajną paniką, która doprowadziła nas do braku przyzwoitej kadry i do 16 miejsca w tabeli. Drużyna która z mozołem była budowana, w jednym okienku została zniszczona, przez brak kompetencji, planu i rozsądku. Aston Villa i Everton - kluby budowane rozsądnie, z założonym celem wtargnięcia do TOP 4 w ciągu najbliższych paru sezonów, osiągają powoli swój cel. Nasz cel był każdego roku taki sam i każdego roku kończyło się na opowieściach. Teraz gdy jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy nie możemy pozwolić sobie na panikę, na nikomu niepotrzebne zwalnianie piłkarzy, trenera, czy Bóg wie kogo jeszcze. Nie możemy wydawać na przeciętnych piłkarzy kilkunastu milionów funtów, bo to nie przełoży się na naszą lepszą grę, a sprawi jedynie, że na rynku transferowym będziemy uznawani za frajerów, z których można ściągnąć grubą mamonę i z każdym sezonem, będziemy musieli z portfela wyciągać coraz więcej i więcej na coraz to gorszych piłkarzy. Przede wszystkim rozsądek. Jeśli nasi piłkarze mają chociaż trochę ambicji, utrzymamy się w lidze. West Ham nakupił w styczniu kilku piłkarzy, gdy bronił się przed spadkiem. Ledwo, ale ledwo im się udało. Nie wydawali jednak na nich sum rzędu kilkunastu milionów. My też nie możemy tak robić. Kupowanie nowych twarzy do klubu nic nie da, ponieważ kolejny rok nic nie daje. To wszystko dzieje się gdzieś wyżej, złe zarządzanie klubem i pieniędzmi, niekompetentni ludzie na stanowiskach szkoleniowych i ciągłe, wieczne zmiany. Żaden piłkarz nie zacznie dobrze grać, jeśli żyje ze świadomością, że zostanie sprzedany, jeśli w swoich pierwszych 5 spotkaniach nie zagra choć raz dobrego spotkania. Redknapp jest na tyle doświadczonym trenerem, że powinien poradzić sobie z naszymi piłkarzami, którzy mimo że umiejętności mają niemałe, to nie tworzą drużyny. I chyba im nie zależy. Harry musi to odmienić. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Utrzymajmy się, a następnie niech Ci co rządzą naszym klubem zastanowią się, jaką drogę chcą obrać. Czy mają plan na przyszłość, czy kolejny sezon chcą wydawać miliony funtów na przereklamowanych piłkarzy , obiecywać Ligę Mistrzów, a w końcu w połowie sezonu stwierdzić, że czeka nas ciężka walka o utrzymanie? Dążymy do tego celu drogą na skróty, myśląc, że sypniemy kasą i wszyscy zaczną trząść portkami przed nami. Na razie jedynie to trzesą się wszystkim policzki ze śmiechu. Niech prezesi zastanowią się, kto naprawdę w tym klubie rządzi i czy rządzi dobrze. I niech zejdą na ziemię. W końcu ..
Źródło: własne

19 komentarzy ODŚWIEŻ

MARCUS
20 stycznia 2009, 23:47
Liczba komentarzy: 2060
Ginola w pełni świadomie porównałem Orłowskiego do Nahornego. Kiedyś bym tego nie zrobił, teraz tak. Miałem to nieszczęście wysłuchiwać jego mądrości , niezależnie od ligi - to akurat nie ma kompletnie znaczeniea, bo debilizmy które z siebie wyrzuca są naprawdę straszne. Miałem go kiedyś za całkiem niezłego dziennikarza, ale na dzień dzisiejszy równa, dla mnie, do Nahornego,a nie odwrotnie. Co do Kinga to strasznie stracił u mnie ostatnimi czasy. Kiedyś symbol dzisiaj już tylko piłkarz THFC. Faktycznie to śmiesznie wygląda jak facet nie może zagrać 2 meczów, bo mu kontuzja wróci, ale naje.... się jak reks to już ok. Tak mi się w meczu z Pomphey przypomniała stary Sol, na którym się niby King wzorował, a którego do pewnego momentu (wiadomo jakiego) uwielbiałem i jeżeli miałbym wybrać gościa z którym bym się najbardziej identyfikował to był własnie on do momentu kiedy biegał w odpowiednich barwach. Oj serducho zakrwawiło potężnie, ale.. W każdym razie wiele można mu zarzucić, ale na pewno nie brak profesjonalizmu, czego u Kinga coraz mniej. Oby to się zmieniło.
0
Samael
20 stycznia 2009, 18:34
Liczba komentarzy: 43
No niestety wiem o tym. I uwazam, przy calej mojej sympatii do niego, ze trzeba bylo mu (oraz Bentley'owi, Woodgate'owi i wszystkim innym narzekajacym) wlepic po kilkaset tysiecy funtow kary, zakazy wypowiedzi dla mediow, zarzadzic jednodniowe zgrupowania przed kazdym meczem etc. Pilkarzy (a szczegolnie w Anglii, gdzie kazdy cienias jest gwiazda zarabiajaca krocie) trzeba trzymac krotko. A Ledley, moj ulubiony po Ginoli i obok Andertona Kogut, to niestety wydaje sie byc kawalem tepaka (zreszta nie tylko on). Dla niego dobro klubu jest wtedy, kiedy pilkarzom jest dobrze. Nie rozumie, ze zachlewanie sie do upadlego nie jest najlepsza droga do zalatwienia problemu wiecznych kontuzji i powrocenia wreszcie do dormy sprzed kilku lat:|
0
Samael
20 stycznia 2009, 15:05
Liczba komentarzy: 43
ginola tylko zdajesz sobie sprawę że jednym z głownych przywódcow naszych pizdeczek w wojnie z Ramosem był King, o czym świadczyły jego wypowiedzi do prasy po zmianie trenera..
0
ThFC
20 stycznia 2009, 14:59
Liczba komentarzy: 38
MARCUS - masz racje, ale blagam, nie porownuj Orlowskiego do Nahornego. Pan Leszek jest wybitnym znawca hiszpanskiej prasy, a Nahorny moze co najwyzej tabloidow. Ja wam powiem tak - z jednej strony Juande w Sevilli przyszedl na gotowe, bo Monchi z Caparrosem zrobili tam swietna druzyne, ale z drugiej strony to swietny trener. I coz, wiadomo, ze jak sa sukcesy, to wszyscy sie beda pod nimi podpisywa, a jak sa porazki, to zostajesz sam. Wywalenie Ramosa bylo debilizmem - trzeba bylo zrobic czystke w kadrze, zaladowac duze kary finansowe, krotko mowiac zlapac nasze pizdeczki za mordy! I ja jeszcze raz w kwestii Redknappa - skoro to bardzo dobry, doswiadczony trener z charakterem i 25-letnim doswiadczeniem, to czemu przez te 25 lat nie pracowal w zadnym porzadnym klubie?! Czemu nigdy nie zatrudnil go ARsenal, Liverpool, o klubach z kontynetntu nie wspominajac (w Europie ludzie wiedza, ze tzw. "angielska mysl szkoleniowa" to kupa gowna i od czasu Robsona i Toshacka nikt tam nie pracowal). ThFC - moze ty odpowiesz na to pytanie? Bo wpis "Redknapp to jest odpowiednia osoba na tym stanowisku" kojarzy sie chyba kazdemu ze "Slowacki wielkim poeta byl"! Moze jednak jakies argumenty na potwierdzenie tej tezy???
0
ThFC
20 stycznia 2009, 11:03
Liczba komentarzy: 38
Redknapp to jest odpowiednia osoba na tym stanowisku
0
MARCUS
20 stycznia 2009, 10:16
Liczba komentarzy: 2060
cóż poradzić MARCUSIE, sam zresztą widziałeś choćby na spursmanii, że Ramosa zwalniało ... ok.80% użytkowników, na trybunach też skandowali "Ramos you dont what you're doing". Wszyscy naiwnie wierzą, że to trener jak za dotknieciem czarodziejska różdżką sprawi że całe zło z naszego klubu się wypleni, a trener co do tego to jest przedostatni w hierarchi .. O'Neil nie chciał do nas przejść kiedyś, bo twierdził, że w Spurs trener nie ma na nic wpływu i jest tylko marionetką. Szkoda że zmieniło się to dopiero po odejsciu Ramosa, że teraz taki z całym szacunkiem, KTOŚ jak Redknapp może sobie rządzić klubem, kupowac kogo chce i wydawac tyle ile chce. Z jednej strony jest to krok w dobrą stronę, ale tak jak juz wspomniales na wyżyny nas nie wniesie. Jestem przekonany, że ten sezon da do myślenia wszystkim w tym klubie i albo zmienią się ludzie, albo koncepcja. Ktores z tych na pewno.
0
MARCUS
20 stycznia 2009, 09:56
Liczba komentarzy: 2060
wiesz Pawle Orłowski w C+ dyskredytowałe Ramosa jak tylko mógł jak go wywalili, potem jako go zatrudnili w Realu tu już całkiem nowe perspektywy,nahorny gada, że popsuł na Ushera, ale jak ten odchodził do Portsmouth, to mówił, że to cień zawodnika, że jego czas na WHL minął, że nie potrafi tego i tamtego - pamiętam to jak dzisiaj; ogólnie o mało nie zmieszał go z gównem, jak kupowaliśmy to mówił, że to są transfery, przez duże T, a jak była bieda to Ramos to już całe zło tego świata. Rozumiesz coś z tego?? Ja nie i słowa takiego dziennikarzyny, dzielę przez 5. Puchar Uefa, Superpuchar Europy, CC - z zespołem który miał wtedy widmo spadku, mniejsze niż teraz, ale jednak i to paru miesiącach pracy, wygrana w finale z Chelsea, czyli nie Burnlay, Reading czy Boltonem! Dzizas to są fakty. Jak przciwko temu słyszę, że nie wystawił tego albo tamtego, że czemu gramy takim a nie innym ustawieniem..... to jest rozmowa na temat czy Ziemia jest płaska! Ja nie twierdzę, że to jest najlepszy trener na świecie, ale to był na pewno trener, który był nas w stanie zabrać do innego grania. Proponuję więcej myśleć, także w przyszłość, a mniej swoje osądy budować na gazetach, necie czy telewizji. Krytyka w obecnych czasach wobec takiego natłoku informacji jest koniecznością. Ostatnio jeden ziomek zapytał mi się, dlaczego Ramosa wywalili z ostatniej drużyny a zatrudnili w Realu Madryt, najpopularniejszym klubie świata? Odpowiedź, że jest kiepski, będzie tak samo głupia jak postępowanie dziennikarzyny, który w takim momencie odwraca kota ogonem. Z zewnątrz naprawdę wygladamy na napinaczy, frajerów, których ogolić z kapusty może nawet trzecioligowiec.
0
spurs3
20 stycznia 2009, 09:16
Liczba komentarzy: 632
odnośnie Ramosa - ostatnio jakiś komentator nazwał go słabym trenerem, a sukcesy Sevilli tłumaczył tym, że jest tam świetny dyrektor sportowy i że Ramos przyszedł już na gotowe i po prostu "niczego nie zepsuł"
0
spurs3
20 stycznia 2009, 07:22
Liczba komentarzy: 632
Mnie tylko zal ze pare lat temu potrafilismy kupic za male pieniadze niezlych pilkarzy z nizszych lig. Np. Dawson, Davies, Huddlestone, czy Lennon ale Leeds bylo bankrutem wiec latwo. Caly pic polega na tym, zeby w anglii na kontynencie znalezc takich pilkarzy lub ich wychowac (Carr, King, O'Hara). A nie ciagle przeplacac, lub za 2 razy wiecej kupowac swoich pilkarzy
0
MARCUS
19 stycznia 2009, 22:16
Liczba komentarzy: 2060
Ramos był najlepszym co mogło się nam trafić przez ostatnie lata, jestem o tym zdecydowanie przekonany. Tylko trzeba było się go trzymać i właśnie na tą kartę postawić, czyli obstawić tego, który sukcesy ma, a my obstawiliśmy piłkarzy, czyli tych, którzy zarabiają gigapieniądze a fundują nam nędze. Trudno, zbierać będziemy się długo. Trzeba mieć jednak Cohones. My nie mamy więc nie dziwne, że nami na boisku pomiata dobre pół ligi, a jeżeli chodzi o menadżerkę, to kroją nas jak dzieci, bo i tak zapłacimy. Ja nie mam oczekiwań wobec HR, nawet lubię go mocniej, prochu nie wymyśli to pewne, na salony nas pewnie też nie wniesie, ale to nie wina jego umiejętności. Utrzyma nas ok, nie utrzyma to też do niego pretensji nie można mieć. Jak na to wszystko patrzę to się nawet zastanawiam czy takie catharsis piętro niżej by się nam nie przydało, serce wyrywa się do przodu, ale rozum już nie. Może to jedyna droga żeby naprawdę się oczyścić?
0
aapa
19 stycznia 2009, 21:26
Liczba komentarzy: 2742
A, varba, wybacz, ale jakos argument o 25 letnim stazu srednio do mnie przemawia. Zurek, Wojcik, Mieciu Broniszewski czy "Bebeto" maja podobny, a jakos smiem komentowac ich decyzje. Zreszta nie chce nic mowic, ale jak Skorza czy Michniewicz przypominaja troszke Beniteza czy Wengera, tak Redknappowi metodami blizej do tego "szacownego" grona wymienionego przeze mnie na poczatku. I do wszystkich, ktorzy wlasnie zakipieli moim niedocenianiem jego wielkiego dorobku (nawiasem mowiac jakiego? jednego czy dwoch utrzyman? czemu zaden porzadny klub go przez te 25 lat nie chcial?), to jednak wg mnie jest mu tak blisko do rzeczonych Wengera i Beniteza, jak "Bobo" "Bebeto" Baniakowi do Skorzy!
0
nenek
19 stycznia 2009, 19:27
Liczba komentarzy: 19
Hehe, dobra, rzeczowa, cieta riposta;)
0
adipetre
19 stycznia 2009, 17:29
Liczba komentarzy: 1263
1.pierwszym krytykiem był Redknapp 2.mielismy mnostwo okazji, ale to nie jest miernikiem gry, tracilismy mnostwo piłek w środku pola, zagrożenie pod naszą bramką było również wieksze niż w ostatnich meczach z WBA czy Wigan, wiec to ty masz pojecie o piłce wała. 3. Nie skreślilem żadnego z tych piłkarzy, napisałem tylko że wydaliśmy na nich kupę kasy a tak naprawdę mają przeciętne umiejętności. 4. Jak krytykujesz to przynajmniej z sensem i ucz się czytać ze zrozumieniem 5.Pozdrawiam
0
adipetre
19 stycznia 2009, 17:15
Liczba komentarzy: 1263
1. wiem ze bent gra naprawdo slabo, ale tak naprawde pierwszymmi krytykami jestescie wlasnie wy, a to chyba nie na tym powinno polegac 2.jezeli ktos pisze zegralismy tylko nieco lepiej niz ostatnio, to pojecie o pilce ma naprawde wale, bo roznica w jakosci i poziomie gry bylaw meczu z portsmouth ogromna, tyle sytuacji ile stworzylismy, to by sie uzbieralo gdybysmy zliczyli jakies 5 poprzednich 3.owszem bentley zawodzi, pavlyuczneho zawodzi, ale autor tego artykulu sam sie osmiesza, piszc ze brakuje nam cierpliwosci i stabilizacji, skreslajac dwoch pilkarzy po zaledwie 6 miesiacach ich pobytu w klubie
0
varba
19 stycznia 2009, 16:11
Liczba komentarzy: 4468
Nie potrzebnie zwolniliśmy Jola, bo Ramosa to nigdy nie lubiłem, nie chciałem go od samego początku, ale jak zaczął partolić mecz za meczem to chciałem żeby go zastąpili Redknapp'em lub Martinem O'neill'em , wiec mam co chciałem i teraz potrzebujemy żeby został jak najdłużej, to świetny trener doświadczony i sprawdzony w Premier Leage jak on nam nie pomoże to nikt nie jest w stanie. Musimy zdać się na jego ekspertyzę, jak do tych czas kupił tylko Defoe i już zobaczyliśmy efekty tego transferu, Palacios to też dobry piłkarz skoro Man Und go chciał latem wiec będzie dobry i dla nas, Harry zna piłkarzy lepiej niż my kibice, Defoe zna od dziecka wie za co płaci, nie rozumiem nie których ludzi wydaje im się że wiedzą lepiej niż trener z 25 letnim stażem
0
Marcin
19 stycznia 2009, 15:27
Liczba komentarzy: 1784
Zgadzam się zupełnie.Nie potrzeba nam nowego trenera(przynajmniej nie teraz, ale o tym za chwilę) ani nowych piłkarzy(poza kilkoma ewidentnymi, "normalnymi" brakami kadrowymi).Potrzeba nam konkretnej, długofalowej wizji i jej konsekwentnego realizowania.Nasza wizja, czyli sprowadzanie młodych wyrózniających się angoli (BigTom, JJ, Lennon, Bent, Bentley) się nie sprawdziła.Potrzeba nowej.I czlowieka, który ja zrealizuje.Czy może to być Harry?Jemu faktycznie do emerytury blizej niż dalej i dlatego trudno wiązać z nim wieloletnie nadzieję, ale nie to jest największym problemem.Harryeu zdaje się piłkarski świat trochę uciekł.Angielska szkoła szkoleniowa chyba nigdy nie była zbyt odkrywcza czy nowatorska a Redknapp wygląda mi(takie subietywne w pełni wrażenie) na jej konserwatywnego przedstawiciela.Dlatego wciąż liczę na to na co liczyłem zaraz po angażu Harryego.Na to, że Harry zostanie z nami do końca tego sezonu i jeszcze nast epnego, zbuduje nam fundamenty solidnej ekipy(na to go wg mnie stać), przekształci zbieranine gorszych lub lepszych grajków w drużynę, która nie bedzie obawiała się spadku a wafli z dołu tabeli bedzie golić z należytą łatwością.A potem odejdzie, np na emeryturę a jego miejsce przejmie młody, zdolny menadżer z pomysłem.Moje typy to Slaven Bilić albo Laszlo Boloni(ten młody nie jest co prawda ale to przedstawiciel franscuskiej szkoły więc nie trzeba martwić się o jego "zastanie") albo przedstawiciel holenderskiej, wiodącej obecnie, mysli szkoleniowej(Mario Been?).Liczę, że odbędzie się to naturalnie.Drogą Ewolucji a nie REwolucji.
0
Wujo
19 stycznia 2009, 15:10
Liczba komentarzy: 513
Bellamy w....Man City hehe A swoją drogą-Redknappowi już blisko do końca kariery,więc próbuje zebrać na szybko skład do utrzymania i ewentualnie osiągnąć coś w następnym sezonie.
0
Sajmon
19 stycznia 2009, 14:57
Liczba komentarzy: 836
subiektywny artykuł ;) IMHO Pav jest wart tych wydanych pieniędzy.
0
Sajmon
19 stycznia 2009, 14:23
Liczba komentarzy: 836
nic dodać nic ująć
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 161 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się