Tottenham znów zremisował, tym razem wyjazdowe spotkanie na King Power Stadium 1-1. Swoją pierwszą bramkę zdobył Dele Alli. Chwilę potem wyrównał Mahrez. Znów zabrakło koncentracji i doświadczenia w szeregach Kogutów.
Pochettino zaskoczył kibiców wyjściową jedenastką. Pierwszy raz od jakiegoś czasu, zabrakło w niej Eriksena (Duńczyk nabawił się kontuzji kolana). Od pierwszej minuty dostał szansę Lamela, który ostatnio zawodził kibiców swoją predyspozycją. Na ławce nie pojawił sie nowy nabytek Kogutów Clinton Njie. Szkoleniowiec uznał, że chyba jeszcze za wcześnie na oficjalny debiut.
Pierwsza połowa, była zupełnie bezbarwna. Żadna drużyna nie stworzyła sobie dogodnych sytuacji na otworzenie wyniku meczu. Z dystansu próbował Dembele. Lisy nastomiast próbwały kontrataków. Szybki Mahrez i Vardy kilkakrotnie niepokoili stoperów Tottenhamu.
Druga połowa specjalnie nie różniła się od pierwszej, aż do 81 minuty. Wtedy pierwszą swoją bramkę w barwach Tottenhamu, zdobył Dele Alli. Alli zastąpił w drugiej połowie Lamelę, który zaliczył kolejny bezbarwny występ. Piłkę w pole karne dośrodkowywał Chadli. Podanie minęło Harrego Kane’a, ale całą akcję zamykał młody anglik. 19-latek głową wyprowadził Koguty na prowadzenie.
Realizator nie skończył jeszcze powtórek bramki Alli, a Tottenham już roztrwonił swoje prowadzenie. Po rozpoczęciu ze środka boiska, piłka powędrowała do Mahreza, który niewiadomo czemu znalazł się sam na sam z Vertonghenem. Algierczyk uderzył precyzyjnie po długim słupku i skończyło się świętowanie kibiców Tottenhamu.
Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Tottenham na pewno nie uczy się na błędach, bo tydzień w tydzień, tracą po nich bramki. Drużyna słabo prezentuje się na początku sezonu, zarówno w obronie jaki i ataku. Prezez Tottenhamu, nie ułatwia pracy Mauricio Pochettnio, trzecia kolejka sezonu, a Koguty mają tylko jednego napastnika. Poza tym bardzo ryzykowne jest wchodzenie w sezon, praktycznie bez żadnych doświadczonych piłarzy.
Leicester City (4-4-2): Schmeichel, De Laet, Huth, Morgan, Schlupp, Albrighton (Kante, 78), Drinkwater (Inler 80), King, Mahrez (Ulloa, 90+4), Okazaki, Vardy.
Spurs (4-2-3-1): Lloris (c), Walker, Alderweireld, Vertonghen, Davies, Dier, Mason (Bentaleb, 88), Dembele (Carroll 77), Chadli, Lamela (Alli 65), Kane.
Bramki: Leicester - Mahrez (82); Spurs – Alli (81)
Żółte kartki: Leicester - King (90+2); Spurs – Dembele (29), Lamela (31), Dier (60), Mason (84)
Sędzia główny: Martin Atkinson.
20 komentarzy ODŚWIEŻ