Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Pewnie, ale i szczęśliwie - Koguty lepsze od Crystal Palace

29 września 2015, 14:50, Adam Wdowiński
Tottenham Hotspur po średnio ciekawym spotkaniu odniósł pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie, pokonując Crystal Palace 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył prezentujący się ostatnio naprawdę dobrze Son. Koguty, które wypracowały sobie w spotkaniu dość wyraźną przewagę, miały też sporo szczęścia, ponieważ dwukrotnie ratowało je obramowanie bramki.

Pierwszą połowę rozpoczęliśmy dość mocno. Staraliśmy się grać aktywnie, stwarzać zagrożenie pod bramką Orłów, mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki. Większość naszych akcji kończyła się niestety fiaskiem, gdyż nasi gracze popełniali o jeden zwód za dużo, zamiast wybierać prostsze rozwiązania. Do takich (aż zbyt prostych) uciekało się CP. Długa piłka w kierunku napastników była podstawową odpowiedzią gości na nasze próby gry kombinacyjnej. Ponadto dobrze w bramce Orłów spisywał się Alex McCarthy. Taki stan rzeczy mógł nas bardzo dużo kosztować, ponieważ niewykorzystane okazje o mały włos nie zemściły się na nas w samej końcówce pierwszej części gry, kiedy najlepszą sytuacje w całej odsłonie stworzyli sobie rywale. Na szczęście Cabaye uderzył w słupek. W kontekście naszej przewagi optycznej i faktu, że to jednak Crystal Palace miało najbardziej klarowną okazję, remis po 45 minutach gry, wydawał się rozwiązaniem sprawiedliwym, choć chyba nie zadowalał żadnej z drużyn.

Po zmianie stron nie nastąpił żaden zwrot akcji. Ponownie kontrolowaliśmy przebieg gry i ponownie uratował nas słupek – po raz czwarty w ostatnich dwóch meczach. Trzeba przyznać, że fortuna była tego dnia po naszej stronie. W 66 minucie na placu gry pojawił się powracający po kontuzji Christian Eriksen. Duński internacjonał potrzebował zaledwie dwóch minut, żeby zapisać się w protokole meczowym – zaliczył asystę przy trafieniu Sona, który nie dał szans na obronę McCarthy’emu mocnym strzałem po krótkim słupku, oddanym z lewej strony pola karnego. Stracona bramka podłamały Orły, ich kontrataki stały się mniej groźne. Bez charakterystycznych dla poprzednich spotkań Tottenhamu problemów, utrzymaliśmy skromne prowadzenie i dopisaliśmy na swoje konto 3 cenne punkty, notując jednocześnie trzecie czyste konto z rzędu (ostatni taki przypadek miał miejsce jeszcze za rządów AVB).

W tabeli Premier League Tottenham awansował na 9 miejsce. Co radosne, w tak bolesnym w zeszłym roku zestawieniu skuteczności gry defensywnej zajmujemy 2 pozycję – tylko liderzy z niebieskiej części Manchesteru stracili mniej bramek. Martwi za to fakt, że w meczach Tottenhamu – również inaczej niż sezon temu – pada najmniej goli w całej lidze (9 bramek w 6 spotkaniach). Na pewno ma na to wpływ słabsza forma Harry’ego Kane’a, który dziś znów nie wpisał się na listę strzelców.

Spurs: Lloris; Walker, Alderweireld, Vertonghen, Davies; Alli, Dier; Lamela (86’ Carroll), Son (79’ N’jie), Chadli (66’ Eriksen); Kane

Palace: McCarthy; Kelly, Hangeland, Delaney, Souare; McArthur (76’ Mutch), Cabaye; Zaha (46’ Campbell), Puncheon, Sako; Bolasie (84’ Bamford)

Bramki: Tottenham – 68’ Son; Palace –

Żołte kartki: Tottenham – 76’ Lamela; Palace – 45’ Kelly, 62’ Bolasie

Sędzia: Mr. M. Oliver.
Źródło: własne

9 komentarzy ODŚWIEŻ

Swanlake
21 września 2015, 20:11
Liczba komentarzy: 65
Son fajnie gral, dodatkowo zarobimy. Bylem wczoraj na WHL, na west stand za mna siedziala 5 osobowa rodzina koreanska, przede mna jeszcze dwoch mlodziencow o azjatyckich rysach. Wszyscy krzyczeli soooon soooooon po bramce. Lloris uratowal nam to zwyciestwo, dobrze gral Son chociaz moglby sie bardziej przylozyc do pressingu po stratach, nienajgorzej Verts, Dier, Alli, Lamela. W sumie az ciezko kogos wyroznic. Podobala mi sie nawet zmiana jaka dal Nje. Jest szybki i widac ze ma ochote do gry, udzialal sie w defensywie.
0
Mateusz
21 września 2015, 13:20
Liczba komentarzy: 48
Pierwszy mecz Lameli od dawna który mi się podobał (a może w ogóle pierwszy?) :) Fajnie Pochettino sobie wymyślił tego Diera na DMie, wygląda to naprawdę nieźle. Powtórzę się, ale Alli świetnie, coraz lepiej wygląda. Wróci Bentaleb, Mason i ciekawe jak będzie wyglądał nasz środek. Martwi trochę forma Kane'a bo każdy na niego liczył, póki co lekkie rozczarowanie, ale wierzę, że się bujnie. Dobry mecz na przełamanie z Analami :) COYS!
0
Boyd
21 września 2015, 12:31
Liczba komentarzy: 536
Rzeczywiście Mason dobrze zagrał z Sunderlandem i ogólnie podniósł swój poziom. Wolę jednak bardziej ofensywnie nastawionego Alliego, który zapowiada się na wielki talent. Najdziwniejsze, że najlepszy z nich technicznie Dembele najmniej wnosi do drużyny, jego gra to taka sztuka dla sztuki, bez wymiernych efektów. To chyba jednak kłopoty bogactwa w pomocy- bo nawet Lamela wczoraj grał nieźle.
0
MatMar
21 września 2015, 10:58
Liczba komentarzy: 316
Pamiętaj Boyd, że Mason bardzo dobrze zaczął ten sezon - niby dlaczego miałby iść w odstawkę?
0
Boyd
21 września 2015, 09:58
Liczba komentarzy: 536
Graliśmy właściwie na jednego def. pomocnika (Diera) i od razu jakoś się to oglądało.Alli ma ciąg na bramkę i widziałbym go w składzie obok Eriksena zamiast Masona czy Dembele, jak się wykurują.
0
_jaroszy
21 września 2015, 09:37
Liczba komentarzy: 805
Niestety nie mogłem oglądać spotkania , ale wynik zadowalający . Son wyraźnie zaczyna być ważnym ogniwem w naszej drużynie i oby tak dalej .Powrót Eriksena i od razu asysta , brakowało go w poprzednich spotkaniach . Zaczynamy chyba wkraczać na właściwy tor i obym się nie mylił , najważniejsze to nie gubic punktów z rywalami potencjalnie słabszymi tak jak robiliśmy to w pierwszych spotkaniach sezonu.
0
Mecenas
21 września 2015, 06:58
Liczba komentarzy: 309
j/n przyjdzie czas na narzekanie. Zaraz derby w pucharze, potem City, Swansea i Liverpool w lidze. Dopiero wtedy będzie można żałować frajerskich pierwszych kolejek.
0
MatMar
20 września 2015, 22:50
Liczba komentarzy: 316
Tym bardziej szkoda tych głupio potraconych punktów w pierwszych kolejkach... Ale nie ma co narzekać, COYS!
0
Czetnik
20 września 2015, 22:08
Liczba komentarzy: 13
Na forum pisałem przed meczem, że jestem pełny optymizmu i nie pomyliłem się. Ale do meritum: zadziwia mnie chaos w rozegraniu, ataku, szybkie piłki na siłę pchane środkiem, Son do bólu czytelny przy akcjach z lewego skrzydła (musi przełożyć na prawą nogę). Gdyby tak zagrać czasem wolniej, dokładniej, atakiem pozycyjnym! A może po prostu nie ma kim, bo na razie to mamy sporo jeźdźców bez głowy (Son, Lamela, Alli, Kane). Oczywiście, fajnie się ogląda takie widowiska, ale powyższe plus częste straty jeszcze na własnej połowie przy wyprowadzaniu piłki przez Crystal Palace bardzo mnie dziwiły. Przecież jakby nie patrzeć, dzisiaj grały drużyny mające mocne apetyty na europejskie puchary. A może to bolączka całej ligi, ostatnio spotkałem się z teorią, że wymogi BPL są takie, żeby akcje były szybkie, sporo ofensywnych, w związku z czym cierpi taktyka, co skutkuje mizernymi - jak na tą skalę bogactwa i siły "na papierze" wynikami angielskich drużyn w LM. Porównano nawet kluby z Anglii do wrestlingu i chyba trudno się z tym nie zgodzić.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 98 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się