Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Wygrani na styl nie patrzą - Spurs 2:1 Watford

2 stycznia 2016, 20:01, Adam Wdowiński
Tottenham po kiepskiej grze wymęczył — co również jest sztuką — skromną wygraną w wyjazdowym meczu z Watford. 3 punkty pozwoliły podopiecznym Pochettino jeszcze pewniej zakotwiczyć w czołowej czwórce Premier League.

Koguty potrzebowały 17 minut, by objąć prowadzenie. Wtedy to podanie od Kane’a wykorzystał Lamela i Gomes musiał wyciągać piłkę z siatki. Po strzeleniu bramki, goście z White Hart Lane co prawda nie pozwolili Szerszeniom na przejęcie inicjatywy, ale też nie dążyli do podwyższenia prowadzenia. Zemściło się to w 41 minucie, kiedy przy ospałej postawie naszego bloku defensywnego, z niczego wyrównał niezawodny Ighalo. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania. Warto odnotować, że w jej końcowych fragmentach kontuzji nabawił się Dembele.

Po zmianie stron początkowo gospodarze nie grali kompletnie nic i kwestią czasu wydawała się bramka dla Kogutów. Zawodnicy beniaminka ograniczali się do uporczywych fauli, aż wreszcie Ake wyprostowaną nogą zaatakował Lamelę, za co został wyrzucony z boiska. Paradoksalnie jednak gra Tottenhamu po uzyskaniu przewagi liczebnej siadła. Watford początkowo schowało się za podwójną gardą, ale widząc brak pomysłu w poczynaniach przyjezdnych, postanowiło zaatakować. W końcówce prawie się to opłaciło, na szczęście w najgroźniejszej akcji piłka pozostała o włos od przekroczenia linii bramkowej. W odpowiedzi Tottenham pokazał skuteczny futbol. Po krosowym zagraniu Trippiera (dobre zawody zmiennika Walkera) cenne zwycięstwo zapewnił Kogutom wprowadzony w drugiej połowie Son. The Hornets nie zdążyli odpowiedzieć i 3 oczka pojechały do północnego Londynu.

Gra Tottenhamu momentami wołała wręcz o pomstę do nieba, ale przy szacowaniu punktów pod koniec sezonu mało kto będzie o tym pamiętał. Pokonanie Watford pozwoliło Tottenhamowi oddalić się na dystans 4 oczek od Crystal Palace i 5 od Manchesteru United. Jeśli jutro Manchester City przegra z Leicester, Tottenham na półmetku rozgrywek będzie na ligowym podium. Wygrana Obywateli bądź remis zbliży nas na 4 punkty do fotela lidera. Tak czy siak, będzie dobrze.

Watford: Gomes; Anya, Cathcart, Britos (60’ Prodl), Ake; Capoue, Watson; Abdi (HT Behrami), Deeney (c), Jurado (68’ Nyom); Ighalo

Spurs: Lloris (C); Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Rose; Dier, Dembele (44’Eriksen); Lamela, Carroll (68’ Son), Alli (81’ Chadli); Kane.

Bramki – Watford: 41’ Ighalo; Spurs – 17’ Lamela, 89’ Son

Czerwone kartki – Watford: 63’ Ake; Spurs: -

Żółte kartki – Watford: Britos, Jurado, Deeney, Ighalo; Spurs – Alli, Alderweireld

Sędzia: Mr. A. Taylor.
Źródło: własne

13 komentarzy ODŚWIEŻ

Wduwek
2 stycznia 2016, 20:06
Liczba komentarzy: 892
Drugi dzień stycznia. Właśnie przestałem pamiętać o stylu, a 3 punkty zostały :) To tak na chłodno.
0
_jaroszy
31 grudnia 2015, 17:27
Liczba komentarzy: 805
Nasza gra była dobra do pierwszej bramki , później graliśmy już coraz gorzej. Dier na środku obrony grał trochę elektrycznie , widać że na dobre przestawił się już do gry na defensywnym pomocniku . Dobrze jednak że udało się wygrać i utrzymać 4 miejsce .
0
varba
31 grudnia 2015, 01:47
Liczba komentarzy: 4468
Gra się nie układała, bo Watford celowo zostawił murawę w beznadziejnym stanie, żebyśmy nie mogli rozgrywać szybko piłki. Na szczęście i tak nic im to nie dało. Nie zagraliśmy super sopotkania, ale Watford też nie zasłużyło swoją grą na zwycięstwo. Często w takich meczach przemawia jakość i krzyżak Sona, był taką jakością. Pozostaje się tylko cieszyć. 35 punktów w pierwszej części sezonu to bardzo dobry rezultat.
0
Walu
30 grudnia 2015, 15:08
Liczba komentarzy: 791
Faktem jest że dośrodkowania Rose'a to jego duża wada, ale zazwyczaj przynajmniej trafiał gdzieś w obręb pola karnego, a przeciwko Watford nie dało się na to patrzeć. Wychodziły albo przerzuty na drugą stronę pola karnego albo dośrodkowania w trybuny. Davies IMO jest dużo lepszy w tym elemencie. No i Trippier pokazał też że dośrodkowania wychodzą mu znakomicie :)
0
Lotar
30 grudnia 2015, 14:52
Liczba komentarzy: 164
Ja również uważam, że zwycięzców, tym bardziej jeszcze w takim okresie jak ten się nie powinno oceniać. Ciężki mecz, z ciężkim przeciwnikiem (bo jednak za takiego uważam Szerszenie) i jeszcze na wyjeździe. Ktoś pisał, że właśnie po takich meczach można dostrzec dojrzałość drużyny i dzięki takim wygranym zdobywa się mistrzostwo. Co prawda na majstra może jeszcze za wcześnie ale jeżeli nasze młode chłopaki w takim wieku, tak grają to w przyszłość należy patrzeć bardzo optymistycznie :).
0
fingor
29 grudnia 2015, 18:14
Liczba komentarzy: 181
Rozbawiłeś mnie Walu tekstem o Rosie . Ja to w ogóle nie pamiętam jego celnego dośrodkowania w tym sezonie ,aczkolwiek to nie jego wina tylko ...Nikt tam nie wbiega w tempo w pole karne poza Kanem ,który przeważnie ma asyste dwóch środkowych obrońców . Poza tym to ja się jednak będę czepiał stylu ,bo to ,że nie oddaliśmy żadnego strzału od 66 min do 89 uważam za skandal . To był najlepszy przykład jak się nie powinno grać 11 na 10 .Jeśli już gramy do skrzydła bo środek jest zagęszczony to niech do cholery ktoś wbiega w pole karne .Ogólnie cieszmy się tym co jest ,bo przed sezonem nikt chyba nie wierzył że na koniec roku będziemy tak wysoko...
0
Wolff
29 grudnia 2015, 17:04
Liczba komentarzy: 220
Ja jednak będę patrzył na styl, bo o ile cieszy mnie i miejsce w lidze i wygrana to jednak przez taki styl mamy tak wiele remisów. Bo zbyt często prowadząc nagle znika gdzieś nasza koncentracja i zaczynamy się bronić, a nawet czasami rozpaczliwie bronić jak wczoraj. A co do ligi to nie pamiętam już tak zakręconego sezonu gdzie na półmetku nie ma żadnej solidnej drużyny, gdzie każdy z każdym wygrywa. Taki Everton otwierający drugą dziesiątkę ma do nas tylko 9 pkt straty. Wydaje mi się, że o pierwszej czwórce zadecyduje w tym sezonie to, które zespoły ustabilizują formę i zaczną grać równa. A na tym półmetku najbardziej mnie cieszy, że w końcu mamy tak bardzo dodatni bilans bramkowy, że spokojnie możemy rywalizować o miejsca w lidze przy równych punktach. Na razie wydaje mi się, że mamy ogromne szanse w tak dziwacznym sezonie na Top4 ale gdzieś w głowie mam pamiętny pościg Arsenalu za nami i jak się skończył.
0
Walu
29 grudnia 2015, 13:05
Liczba komentarzy: 791
Może i gra nie porywała, ale moim zdaniem nie można się o nic czepiać drużyny, która w ciągu 3 dni zdobyła 6 punktów. Te mecze w okresie świąteczno noworocznym to jest straszna harówka i szacunek dla chłopaków za wyszarpanie tego zwycięstwa. Trochę zaniepokoił mnie wczorajszy występ Dannego, chyba wszystkie jego dośrodkowania były niecelne a do tego notował sporo strat, kiepsko też zagrał Ali, ale myślę, że to ze względu na nową pozycję. Na drugim biegunie Trippier, Lamela i mimo, że nie strzelił bramki to Kane.
0
snisyl
29 grudnia 2015, 10:16
Liczba komentarzy: 11
Najważniejsze jest to, że wygraliśmy a styl to inna sprawa gdyby był nieodpowiedni to byśmy przegrali, to jest takie proste
0
iZgone
29 grudnia 2015, 00:52
Liczba komentarzy: 28
Jakie nie zasłużyliśmy Strzeliliśmy bramkę więcej, zasłużyliśmy :D
0
dzejkob
28 grudnia 2015, 22:52
Liczba komentarzy: 340
Coz, paradoksalnie do czerwonej kartki jakos to wygladalo, potem bicie glowa w mur i obrona czestochowy. Podobala mi sie pierwsza polowa i gra trojka stoperow. Wygladalo to naprawde niezle. Moze nie stworzylismy sobie za duzo klarownych sytuacji ale mielismy gre pod kontrola. Dobrze wiedziec ze mamy jakis inny wariant taktyczny. Bramka z niczego, zabraklo asekuracji ktoregos belga. No i bede powtarzal caly czas, musimy poprawic gre w ataku bo pod polem karnym zdecydowanie brakuje nam pomyslow. Mamy dwa trzy schematy rozegrania do skrzydla ale potem nie wiadomo co dalej.
0
Efendi6
28 grudnia 2015, 22:08
Liczba komentarzy: 99
Bardzo dramatyczne spotkanie :( można powiedzieć że nie zasłużyliśmy na zwycięstwo , ale charakter który pokazaliśmy klasa sama w sobie .
0
mosaj
28 grudnia 2015, 21:43
Liczba komentarzy: 1220
3-4 miejsce na półmetku rozgrywek ... przed sezonem brałbym w ciemno, nie ma co narzekać, druga połowa sezonu zapowiada się fascynująco : ) szacunek dla Sona za bramkę i pomysł na jej zdobycie, niewielu graczy zdecydowałoby się na takie zagranie w takim momencie spotkania ... COYS!
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 181 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się