A czy przypadkiem nie jest z Chimbondą tak jak z przyjściem Cudiciniego? Po prostu na wielu pozycjach nie ma konkurencji, a Zokora i Ćorluka wszędzie grać jednak nie mogą. Hutton jest kontuzjowanyi będzie prawie do końca sezonu, King jak dobrze pójdzie toz 10 meczy jeszcze zagra, Bale, kompletnie bez formy, BAE jak gra regularnie to ok, ale wystarczy krótka przerwa i się gubi. Idąc dalej Bentley jest wolny jak mucha w smole, może podłączający się w akcjach ofensywnych PC coś pomoże. Za Ramosa mieliśmy fiksację z atakiem, wszyscy grali do przodu i w obronie była prawdziwa tragedia. Teraz udało się to opanowac, z drugiej dziesiatki EPL mamy, poza MAn City, najmniej straconych bramek. Rewolucja w składzie była potrzebna tylko Ramos w roli Lenina sięnie sprawdził.

Aha - Boyd, wychodzac z twojego zalozenia, ze nie jestesmy Realem (na szczescie), ze sprawdzeni gracze, ze Yiddos etc. Czekam teraz na transfery Deana Marneya, Simona Daviesa, Phila Ifila etc. W koncu pozwolisz, ze cie zacytuje "jak wiecie mamy końcówke stycznia (okna transferowego) i nie jesteąśmy Realem Madryt, któremu sie nie odmawia(tylko zespołem z najmniejsza ilością punktów w PS) Nie od dzis wiadomo, ze kupic teraz porzadnego zawodnika jest bardzo cięzko."

Wezme Chimba w obrone. Akurat kto jak kto, ale on gral bardzo dobrze przez swoje ostatnie pol roku na WHL. Moim zdaniem bylo to zwiazane z osoba Ramosa, z czym teraz moze byc problem. Moge nie byc obiektywny, bo mam do niego slabosc, ale akurat on byl jednym z tych (obok np. Zokory) ktorzy zaczeli duzo lepiej grac za Ramosa. Natomiast jesli chodzi o zarzad i Redknappa - nie wiem, czy to jest smieszne czy zalosne, czy jeszcze cos innego...

Ale jedno zastrzeżenie... przecież obrońcy nie są od tego żeby strzelać gole tylko od tego, żeby nie dopuszczać do ich utraty! A z tym u Pascala było bardzo cienko, pamiętam jak nawet skrzydłowi pokroju Hunta, Simona Davisa czy Leona Osmana robili z nim co chcieli!!!

Może jednak troche bardziej obiektywnie? Nie ma bezbłędnych obrońców-kazdemu z naszych skrajnych można zapisać na ich konto bramki i czerwonone kartki, które rozwaliły mecz. I Balowi i BAE i Huttonowi, nie będe wymieniał jakie,pewnie widziałeś, bo pewnie nie spałes ostatnie pół roku;) Co do jego charakteru to znasz tylko plotki (z tabloidów-to ich działka), a że miał entuzjastyczne podejście do gry i umiał sie cieszyć z goli nie znaczy, że Pascal olewa-jest ambitny i tyle. Lepszy Pascal od Bale, Bae, gorszy od Huttona i Corluki-to moje zdanie

Ty Boyd spałeś przez ostatnie 1,5 roku? Nie pamiętasz ile bramek zapier.... jaki ferment siał, a gdzie te jego przywiązanie? O kłotniach w Sunderlandzie nie wspominając. Piszesz o oderwaniu od rzeczywistości a sam wchodzisz z Karaibami?? Rozumiem że banan na paszczy i generalnie wszystko w D ma nam pomóc, żeby się utrzymać?

Sorry, ale całkowicie oderwane od rzeczywitości te wasze komentarze! Jak wiecie mamy końcówke stycznia (okna transferowego) i nie jesteąśmy Realem Madryt, któremu sie nie odmawia(tylko zespołem z najmniejsza ilością punktów w PS) Nie od dzis wiadomo, ze kupic teraz porzadnego zawodnika jest bardzo cięzko. Taki gracz musi być jednocześnie przydatny, jak i chętny do gry w naszych barwach, ale też niejako na aucie w swoim dotychczasowym klubie. Czemu Pascal-3 argumenty-może grać wszędzie w obronie, 2.strzela gole, 3-wiadomo jak gra i jak go ustawiać. A co do jego charakteru -to kolo z Karaibów-entuzjastycznie podchodzacy do gry, jak dla mnie przyda sie w naszym teamie.

Jest gorzej niż myślałem! W zasadzie podpisuję pod wszystkim co napisał Barometr z wyjątkiem trenera- po prostu cięzko go osądzać w tym całym bajzlu. Wychodzi na to, że Commoli nie był geniuszem ale na tle reszty to jeszcze miał ze 2 szare w głowie. Za chwilę będzie tak, że każdy będzie mógł zagrać na prawej stronie obrony! Zero ładu składu , pomyślunku, równowagi , wizji. Ja go zawsze uważałem za mega przeciętniaka, powiem więcej Bronowicki byłby lepszy, gościa z gigantycznymi brakami taktycznymi, k.... pół Francji potrafi lepiej grać w piłkę, ale to nie istotne. Niech ktoś odpowie NA JAKĄ CHOLERĘ ON NAM JEST POTRZEBNY? no chyba, że zamiast BEnta zagra w ataku. Dam na msze za szefostwo...

Jesli nie spadniemy(miejmy nadzieje)to owe transfery(choc przyznam ze dziwne)okażą sie uzasadnione.Tu nie chodzi o LM w nastepnym sezonie(niestety)ale o utrzymanie sie w PL. Niech sie smieja,smiech to zdrowie,ja tez sie smialem z innych i czas zeby sie posmiali ze mnie.

Ten transfer ratuje tylko cena, a czy Chimbonda nie odszedł pół roku temu bo nie miał miejsca w "11" ? a jak grał to na lewej... Znając jego charakter czy teraz pokornie zgodzi się z rolą zmiennika i nie będzie siał fermentu w drużynie? Mam co do tego pewne wątpliwości.

To jest po prostu nie pojęte... Co się dzieju u nas? Ja nie mam już słów... Nie wiem nawet co napisać, bo to przechodzi wszelkie pojęcie... Nie rozumiem nic i nic mnie już nie zaskoczy... Niech się skończy już ten cały cyrk...

a ja to nie mogę zrozumieć tych żali wszystkich, buuu będą się z nas smiac, nabijac lub jeszcze cos gorszego. No i co z tego, takie życie. Zapomnieliscie już jaka nabijka szła z NUFC czy WHU. Teraz czas odcierpieć.

WTF???!!! to jest jakieś deja vu?? czy może Tottenham to klub, z którego wszyscy na wyspach będą się nabijać. To może jeszcze Taino i Steeda do pakietu spowrotem

Marcin opanuj się -niektóre przepowiednie się same spełniają i spójrz na tabelę CC i poszukaj znanego klubu, mającego sporo kibiców-Charlton Athletic, a później jeszcze sławniejszego Leeds Utd, juz nie w CC:)

Jak dla mnie to właśnie odkęcamy tę fantastyczną strategię Commoliego-wielu związanych z klubem graczy pierwszej 11 wywalono w imię mrzonek o potędze(której przejawami są:Bentley czyGio)Sprowadzamy teraz graczy związanych z klubem (po prostu Yido), ambitnych i dobrej klasy-Defoe juz nie zaprzeczycie, Pascal się przekonacie ponownie(który z naszych bocznych obrońców strzelił 4 gole?!). +Czekam na Keana-jeszcze nie wywaliłem koszulki, hehe

Ja się chyba na jakis czas wyłącze.Poczekam sobie do końca okna trasferowego.Bo to co się u nas dzieje zaczyna boleć niemal fizycznie.Burdel aż strach.Tu już nie chodzi o to czy Pascal jest stary, młody drewniany czy nie, czy będzie zmocnieniem czy nie.Tu chodzi o to, że pół roku temu był nie potrzebny teraz juz jest.Tak samo Defoe.Już mi się nawet bluzgać nie chce. Nie pamietam co pisałem przy zwalnianiu Ramosa ale teraz uważam, że to był błąd.Widać to właśnie po tym burdelu.Zawodnicy robią co chcą, chleją, żrą, grają kiedy im sie zachce.Teraz tak sobie myslę, że nie pozwoliliśmy Ramosowi dokończyć dzieła.Skoro piłkarzyści grali przeciw niemu to właśnie to był powód żeby rozpedzić ich wszystkich w cztery dupy.Wóz albo przewóz, Ramos albo banda ochlapusów.Moze gdyby dało się Junde czas zrobił by z nimi porządek, miałby swoich ludzi i zaczął budować.Kto wie.Po jego odejściu nie dość, że mamy chorą politykę transferową to jeszcze w sumie z 6 piłkarzy i zgraję moczymordów i dupków(tak, bo widząc jaka jest sytuacja uchlewają się dalej!).Jednym zdaniem, nie dokończylismy cholernie potrzebnej rewolucji.A rewolucji nie robi się w jedwabnych rękawiczkach.Ja chcę spadku.

I jeszcze w jedno nie mogę uwierzyć - jak chcieli kupić choć jednego porządnego w miarę i do tego perspektywicznego i jakże cholernie potrzebnego w składzie (moim skromnym zdaniem) lewego pomocnika - Downinga to kaski nie było. Jakież to oburzenie było, że Middlesborough śmie żądać 12 mln funtów. A potem lekką ręką się wydaje 14 na Palaciosa. No ręce opadają. I jedyny wartościowy zawodnik z Portsmouth, który bardzo by się nam przydał (też lewa strona już przez mnie tyle razy wałkowana) - Niko Kranjcar a Harry nawet raz o nim nie pomyśli (były wypowiedzi w prasie Harry'ego, że po co nam taki Niko!). A najlepiej w Spurs grają przecież Chorwaci (czego zresztą można się było spodziewać przed sezonem). Powtórzę to z bólem serca- za Comolliego przynajmniej była jakaś strategia, choć z kilkoma kluczowymi błędami (spieprzono oczywiście sprawę nie wykupienia dwóch klasowych napastników na czas, żeby zastąpić dwóch znanych zdrajców, plus przepłacenie za Benta, czy Boatenga) - tu jest natomiast jedno - KOMPROMITACJA!

I przekleję z shouta, bo nie zauważyłem, że temat już jest, a nie chce mi się powtarzać: Chimbonda potrzebny?! 29 - letni drewniany, kłótnik, który ma nawet za nic lojalność klubową? Wolne żarty. Sprowadzanie przeciętnych (nikt mi nie powie, że Palacios jest dobrym zawodnikiem, a Defoe wybitnym napastnikiem) zawodników za gigantyczną kasę, gdy się buduje nowy stadion, a wokół szaleje kryzys. Przecież to jest czyste szaleństwo! I to przepłacanie za 2 zawodników, których się (słusznie) oddało bez żadnego bólu! Prawda jest taka - rewolucja kadrowa była potrzebna, bo umiejętności niektórych graczy nie wystarczały na zawojowanie wielkiej 4. Tylko trzeba było poczekać na efekty tej rewolucji (przecież oni dopiero teraz się zgrywają) i sprzedawać -kupować dalej, jak się okazywało, że niektórzy grają przeciw trenerowi, a tym samym naszemu ukochanemu klubowi. A teraz zamiast ścigać się, jak jeszcze niedawno o Capela, Huntelaara, czy Arszawina marnujemy pieniądze. Nie chciałem wcześniej krakać, ale od początku Harry wydawał mi się synonimem trenera przeciętnego. Po jego wyborach transferowych zmieniam zdanie - przeciętny to za dużo powiedziane. Wyobrażacie sobie, że przez ostatni rok kupiliśmy 4 prawych obrońców (Hutton, Corluka, Gunter i teraz Pascal)! Poważnie się zastanawiam, czy jak byłby na WHL - Chimbondy bym po prostu nie wygwizdał, żeby dać znać klubowi, co sądzę o takich "wzmocnieniach"

Ginola, czyli rozumiem, że byłeś zwolennikiem - złej atmosfery w szatni, bo do tego sprowadzało się trzymanie Pascala w składzie. I do tego lubisz na maksa drewnianych defensorów. I dość wiekowych, jak cholera perspektywiczny 29 - latek. Przyszłość jawi się od razu w jasnych barwach. Tylko po cholerę było kupować Huttona (Ok - teraz kontuzja, ale przecież nie wieczna, czyli rozumiem, że za pół roku jak się wyleczy to Chimbondę znowu oddajemy do Sunderlandu, o nie chwila - tam już się też zdążył pokłócić, czyli niech będzie coś ponad jego miare - do Fulham, i tak w kółko?), Corlukę i Guntera?

Bylem wrogiem jego sprzedania, wiec ciesze sie, ze widze go z powrotem w koszulce z Kogucikiem. Dlatego uznam, ze nie zauwazylem debilizmu postepowania naszego prezesa. Zawsze myslalem, ze praca w Komisji Gier Losowych i Zakladow (czy jakos tak) jest najprostsza na swiecie (w sensie ku**a obserwowanie, czy maszyna losujaca dobrze dziala i czy kulek jest 49;). Dochodze jednak do wniosku, ze najlatwiejsze jest byc prezesem/czlonkiem zarzadu/jednym z dyrektorow Tottenhamu. Chyba na prawde kazdego debila tam przyjmuja a jedyne wymagania to robic wieksze debilizmy od innych debili!