Byly manager Tottenhamu udzielił wywiadu brukowemu "The Sun". Powiedział między innymi kilka słów o swoim byłym zespole. Ostro skrytykował politykę tranferową Klubu. Nie podobała mu się sprzedaż największych gwiazd zespołu, nawet jeśli dzięki temu miał duże pieniądze na zakup nowych zawodników:
"Klub sprzedał Berbatova i Keane'a i wszystko się posypało. Oni (osoby zarządzające Klubem - M.I.) woleli pieniądze niż bycie zespołem walczącym o laury."
Hiszpan ma jednak też miłe wspomnienia związane z pobytem w północno-wschodnim Londynie:
"Oczywiście, że nie zapomniałem Anglii. To był krótki, ale bardzo intensywny epizod."
"Zagrać i zwyciężyć w finale Carling Cup przy 90.000 kibiców na Wembley śpiewających hymn narodowy, do tego jeszcze przeciwko tak świetnemu zespołowi jak Chelsea, to było coś nadzwyczajnego."
EDIT:
Juande Ramos napisał dziś na swojej oficjalnej stronie oświadczenie, w którym odcina się od wypowiedzi wydrukowanych przez The Sun:
"Moja wypowiedź na temat transferów Keane'a i Berbatova została przekręcona przez angielskie media. Dla sprostowania - Daniel Levy nie sprzedał piłkarzy by na nich zarobić. Sprzedano ich z powodów czysto piłkarskich. Piłkarze chcieli zmienić kluby, ponieważ mieli szansę gry w Lidze Mistrzów. Podczas mojego pobytu w Tottenhamie zawsze mogłem liczyć na wsparcie prezesa. Ciągle mamy świetny kontakt i jestem przekonany, że robi on wszystko by poprowadzić Spurs do przyszłości pełnej sukcesów."
M.I.
Pomijam kwestie, czy Juande tak powiedział i teraz chce załagodzić sytuację, czy rzeczywiście przekręcono jego wypowiedz. O wywiadzie z The Sun przeczytałem na Skysports, serwisie powszechnie uznanym za jedno z najlepszych i najbardziej obiektywnych źródeł. Dopiero wtedy przeczytałem artykuł z The Sun, zresztą co do wypowiedzi na temat Tottenhamu nie różniący się ani słowem od tego ze Skysports. Za wprowadzone zamieszanie przepraszam
7 komentarzy ODŚWIEŻ