Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Silne podstawy pod nowy zespół czy "palce jednej ręki"?

28 stycznia 2009, 00:37, Marcin Iwankiewicz
Z góry zastrzegam, że artykuł ten może się wydać dziwny. Uznałem jednak, że treść, którą chciałbym przekazać, jest zbyt obszerna na forum. Oczywiście zachęcam jednak do komentarzy i ewentualnej polemiki.
Bo właśnie polemiką poniekąd będą te wypociny. Paweł Cieśliński napisał w komentarzu pod newsem o transferze Pascala Chimbondy, ze na "palcach jednej reki może policzyć graczy, z którymi wiąże nadzieje na przyszłość". Po przeanalizowaniu naszego składu doszedłem do wniosku, że w żaden sposób nie mogę się z nim zgodzić. Powiem więcej, moim zdaniem już teraz mamy kilkunastu piłkarzy, dookoła których można zbudować bardzo silną drużynę i wrócić na należne nam, jakkolwiek pompatycznie to nie brzmi, miejsce w czołówce. W czołówce tabeli oczywiście, nie zespołów walczących o utrzymanie.
Gomes, Cudicini - Hutton, Bale, Corluka, Woodgate, King, Assou-Ekotto, Chimbonda - Zokora, Lennon, Modric, Giovani, O'Hara, Palacios - Pavlyuchenko, Defoe.
Tych szesnastu facetów powinno być w najbliższych 2-3 okienkach transferowych nietykalnych (oczywiście jeśli nie dojdzie do jakichś zdarzeń niemożliwych do przewidzenia). Dajmy wreszcie czas pograć kilku zawodnikom razem. Nie może dochodzić do sytuacji, że kupujemy zawodnika i po sześciu miesiącach się go pozbywamy (Cesar), choć jeszcze większą aberracją jest ściąganie sprzedanego pół roku (czy nawet rok) wcześniej gracza vide Chimbonda i Defoe. Umieszczam jednak ich obu w tym "żelaznym zestawieniu" bo na pozbycie się ich w ciągu najbliższego roku nie będę już umiał znaleźć słów.Zdaję sobie sprawę, że za 2-3 lata Cudicini i Chimbonda będą już, mam nadzieję, zbyt słabi by grać z Kogutem na piersi.
Kontrowersyjna może też byc obecność Jamiego O'Hary. Ten chłopak nigdy specjalnie dobrym piłkarzem nie zostanie, nie ma się co łudzić. Zostawiam go ze względu na serce do walki - swoim zaangażowaniem na boisku zasłużył sobie na miejsce w szerokiej kadrze. Choć chyba ważniejsze są wzgledy proceduralne - wśród 25 zawodników zgłaszanych do gry w europejskich pucharach musi znaleźć się min. 4 wychowanków (uważa się za nich piłkarzy, którzy albo zaczęli swoją karierę w klubie, albo byli w nim przez co najmniej 3 lata pomiędzy 16 a 21 rokiem życia. Z naszej obecnej kadry te wymogi spełniają tylko King, Lennon, Huddlestone i właśnie O'Hara (za rok może do nich dołączyć Taarabt). Zawsze lepiej zgłosić więc Jamiego niż figurantów z rezerw, szczególnie że jego kontrakt specjalnie nie obciąża budżetu Klubu.
No i Giovani. Chłopak ma wielki talent, wie to chyba każdy kto widział jego występy w Barcelonie. Jeśli tylko ktoś będzie umiał z nim poważnie porozmawiać, to będziemy mieli za kilka lat w zespole jednego z najlepszych piłkarzy świata, jestem o tym przekonany. Tylko kto może go nawrócić na prostą. Dobry wujek Harry, który sam przyznaje, że nie obchodzi go co piłkarze jedzą i piją oraz robią po meczach i treningach? Kapitan Ledley, którego ciężko spotkać na boisku treningowym, bo albo leczy się u fizjoterapeutów i lekarzy, albo leczy kaca w domu?
Skoro więc są zawodnicy, którzy powinni zostać, muszą być też i gracze, których trzeba się pozbyć jak najszybciej, czyli w letnim okienku, bo teraz raczej już nie zdążymy, zresztą koncepcja futbolu Redknappa jest niemalże przeciwieństwem mojej. Do tej grupy zaliczają się Alnwick, Huddlestone, Bent, Gilberto i Rocha. W sumie pewnie nawet niepotrzebnie wyjaśniam dlaczego.
Alnwick zagrał dwa razy i jest tragiczny, myślę że miałby problemy z załapaniem się do Championship.
Ściągnięcie Benta było dla mnie naszą największą pomyłką transferową, jaką miałem okazję widzieć (Rebrov przynajmniej miał fajny styl grania, zresztą był jednak dużo tańszy). Pozbywając się go teraz mamy szanse otrzymać choć połowę czy nawet 1/3 wydanych na niego pieniędzy. Nie będziemy musieli płacić Charltonowi klauzul za ilość rozegranych meczy i strzelone bramki (o to się chyba akurat nie ma co martwić) w klubie i reprezentacji, do której Darren jest nie wiedzieć czemu powoływany.
Gilberto i Rocha to gracze, którzy nie mają absolutnie żadnych szans na granie ze względu na konkurencję na swoich pozycjach. Chyba zresztą nikt z tego powodu nie płacze - obaj są synonimami przeciętności, Portugalczyk "od wieków" nie zagrał w meczu o stawkę, Gilberto zaś w każdym swoim występie był bombą zegarową. To zresztą jemu możemy w dużej mierze podziękować za odpadnięcie z PSV w zeszłorocznej edycji Pucharu UEFA.
Kontrowersje może budzić osoba "Big Toma". Dla mnie jest on kompletnie nieprzydatnym zawodnikiem. Nie jest to ani defensywny pomocnik (mimo kapitalnych na tą pozycję warunków fizycznych), ani playmakerem. 10 razy za wolny na ligę angielską, myślę że za wolny nawet i na ligę włoską, w której gra się zdecydowanie w najmniejszym tempie (oczywiście wśród najlepszych lig Europy). Flegmatyczny, nieruchawy, nie szukający walki. Dwa genialne podania i jeden groźny strzał na mecz to chyba jednak dużo za mało.
Pozostała jeszcze trzecia grupa zawodników, nad których przyszłością trzeba się zastanowić. Zaliczam tu Taarabta, Dawsona, Guntera i, na wyrost Bentleya z Jenasem.
Co do Francuza - chłopak talent ma, nie ulega to wątpliwości. Jednak czy on kiedyś dorośnie? Czy zda sobie sprawę z tego, że oprócz niego na boisku biega jeszcze dziesięciu jego kolegów, którym też można podać piłkę? Czy któryś trener uzna, że może on być wsparciem dla zespołu?
Dawsona zaliczyłem tu na siłe, jego bym chętnie zostawił. Chłopak na prawdę umie grać, pokazał to nie raz, tyle że dobrych kilka lat temu. Teraz nie może liczyć na więcej niż rolę zmiennika dla Corluki, Woodgate'a i Kinga (kolejność nieprzypadkowa) i, co ważne, wydaje się, że godzi się z tą rolą.
O Gunterze właściwie nie umiem powiedzieć nic. Jest to nasz zespołowy Sławomir Skrzypek - człowiek znikąd (choć na szczęście nie kaligulowski koń, którego przewidywał poseł Niesiołowski). Czy ktokolwiek umie cokolwiek o tym chłopaku powiedzieć? Może jakaś pamiętna akcja ofensywna? A może zapadła komuś w pamięć jakaś sytuacja, gdy uratował nas przed stratą gola? Nie? I dlaczego nie jestem zdziwiony?! Łatwe byłyby chyba też do przewidzenia wyniki ankiety, w której należałoby odpowiedzieć "wysoko/nisko" na pytanie "Jak oceniasz szanse Guntera na grę przy konkurencji ze strony Huttona, Corluki i Chimbondy?".
No i kwestia Bentleya z Jenasem. Tak jak Dawsona, umieściłem ich tu na siłę, tyle że, w odróżnieniu od Michaela, niejako w ramach naciągania ocen. Prawdę mówiąc odstrzelilbym ich jak najszybciej. Bardzo wysokie kontrakty, póki co dość duża wartość, relatywnie niskie umiejętności. W Bentleya nie wierzę, "kaczka to max. co moze z niego byc". Bo co, nagle nauczy się biegać i walczyć? Obudzi się rano i okaże się, że umie się rozpędzić? Zacznie mu się udawać więcej niż jeden na dziesięć tych jego "dryblingów" oraz jedna na dwadzieścia "wrzutek"? Kwestię fryzur i wypowiedzi Redknappa, jak to David zmądrzał i zrozumiał, przemilczę śmiejąc się w duszy do rozpuku. W każdym razie, w lecie możemy jeszcze otrzymać za niego jakieś niezłe pieniądze, później będzie jak z wartością Benta.
Ciężko będzie mi sobie wyobrazić Tottenham bez JJ'a, ale ten facet tu się po prostu nie może rozwinąć (a w jego możliwości i umiejętności akurat wierze). Jeśli Mourinho mówiąc o zainteresowaniu nim nie był po butelce (albo dwóch) dobrego włoskiego Chianti czy Monferrato, to trzeba wykorzystać tą szansę. Zresztą myślę, że i tak można otrzymać za niego bardzo dobre pieniądze. Z łezką w oku będę wspominać jego niesamowite gole przeciwko Arsenalowi, ale za zasługi stawia się pomnik po śmierci, a nie trzyma w składzie.
I choć zdaję sobie sprawę, że struktura artykułu problemowego wymaga podsumowania, to nie sądzę, żeby było ono w tym przypadku konieczne. Tezę postawioną we wstępie wsparłem kilkoma, mam nadzieję sensownymi, argumentami, co więcej, zdecydowanie ją rozwinąłem. Dla jednych teoria ta będzie słuszna, dla innych nie. Wiąże się to w dużej mierze z osobistymi sympatiami w stosunku do zawodników, stylów gry czy koncepcji zespołu, jakimi i ja się pewnie też kierowałem. Zresztą zgodnie z falsyfikacjonizmem Poppera ostateczne potwierdzenie żadnej teorii nie jest możliwe. Miałem w tym artykule wspomnieć też i o naszym wspaniałym prezesie, zarządzie i trenerze, ale zebrało mi się tego tyle, że zostawię to na następny artykuł, o ile oczywiście okaże się, że komuś chciało się to czytać...
Źródło: Własne

42 komentarzy ODŚWIEŻ

aapa
27 stycznia 2009, 20:40
Liczba komentarzy: 2742
MARCUS, czy ja Cię wyzywam od "fachowców". W ogóle nabuzowany jakiś jesteś i każdy temat kończysz: bzdura i fachowcy. Zrzucam to na niedostatek Internetu, mam wrażenie, że na żywo byłoby łatwiej. Co do Teveza to nie mów mi, że nie widzisz, że gość ma nadwagę? Nie ma to oczywiście znaczenia, bo gra jak się patrzy. Tak samo jak Gazza kiedyś. Znam kilku zawodowych piłkarzy i widziałem, że nie trzeba im dużo. A co do diety to tez uważam, że jest potrzebna tylko normalny zawodnik sam tego pilnuję. Zanim sie znów nabuzujesz przeczytaj dokładnie, albo postaraj się zrozumieć intencje.
0
tuczi
27 stycznia 2009, 20:37
Liczba komentarzy: 2242
Co do chlania - mi nie raz po dwoch godzinach grania w pile zaazylo sie walnac okolodwucyfrowa liczbe browarow, to co dopiero zawodowcowi z duzo silniejszym organizmem! Woitek - skoro go wyprowadzali, bo ma chore kolano (i wlasnie dlatego spodnie zlechaly mu do kolan a glowa prawie dotykal ziemi:) to zajebiscie o nim swiadczy - miec kontuzje i do tego lazic i chlac, zamiast starac sie wrocic szybciej do gry. Co do przydatnosci druzynie - jako pilkarz na pewno tak, ale czy jako czlowiek? Ostatnimi czasy smiem watpic! MARCUS - zle mnie zrozumiales, alebo to ja zle sie w tym tekscie wyrazilem. Dla mnie tez trzeba budowac zespol wokol kilku graczy. Chodzi o to, ze wymienieni przeze mnie na poczatku powinni byc ostatnimi w kolejnosci do wymienienia. A ze nie sa niezbedni? Jasne, ale pozbywajac sie powiedzmy Bale'a, Chimbondy i kilku innych z grupy I skazujemy sie na:1. wymiane kilkunastu pilkarzy, jesli sprzedamy tez tych, ktorych uwazam za zbednych, 2. na pozostawienie w skladzie tych zbednych, zeby nie wymieniac kilkunastu. Tak czy tak, zle. Moj podzial na grupy dotyczy najblizszych dwoch okienek, a pozniej trzeba bedzie zaczac wymieniac najslabsze ogniwa, zatrzymujac za wszelka cene najlepszych, o czym slusznie wspomnial Pawel, a o czym moze jeszcze kiedys cos skrobne;)
0
Zbingo
27 stycznia 2009, 20:10
Liczba komentarzy: 136
Jakże bliski mojemu sercu temat falsyfikacjonizmu oraz aberracji poruszyłeś... :) A co do artykułu... O Huddlestonie to powiem więcej, jego egzystencja i umiejętność znalezienia się w środku boiska przypomina mi dziecko we mgle. Oczywiście zgadzam się co Benta i Bentleya, jeden jest drewniakiem bez ambicji, drugi laluś, któremu raz na 45 min wyjdzie dośrodkowanie, ale to chyba trochę za mało jak na Premiership. Dos Santosa chciałbym widzieć częściej ale z dobrym wujkiem Harry ( który jak dla mnie jest rybą ) nigdy nic nie wiadomo. Miał zagrać rezerwami, a widzieliśmy rezerwy, które walczą w każdej kolejce o pkty. Jak dla mnie ten facet traci wiarygodność, żeby nie powiedzieć jej resztki. O Dawsona poszerzyłbym tą szesnastkę, chłopak gra naprawdę dobrą, pewną piłkę. Artykuł jak najbardziej na miejscu i czekam z niecierpliwością na temat trenera!!
0
MARCUS
27 stycznia 2009, 20:08
Liczba komentarzy: 2060
aapa bzdura bzdura bzdura! Proszę nie pisz o sprawach o których nie masz pojęcia! Jak zawodnik jest profesjonalnie wytrenowany to po nawet wielkim wysiłku trawi alkohol o wiele szybciej i więcej niż zwykły śmiertelnik. To się może dziać z tobą albo ze mną, ale nie z zawodowym piłkarzem.
0
MARCUS
27 stycznia 2009, 20:05
Liczba komentarzy: 2060
bawię się przy tych waszych tekstach o pijaństwu i obżarstwie, ja wiem, że piłkarze to tacy w zasadzie pół-sportowcy, ale higiena życia to jest podstawa podstaw. Co do Rooneya i Teveza to nie wiem skąd masz te dane, appa, ale ani w jednym przypadku ani w drugim nie masz kompletnie racji - powiem szczerze więcej to jest takie "zdroworozsądkowe" spojrzenie "fachowca".
0
woitek
27 stycznia 2009, 20:04
Liczba komentarzy: 280
oczywiscie patrzę też realnie, bo moge sobie pisać że chciałbym żeby odszedł Bale, bo jest pizdeczką, BAE bo nie umie bronić, czy King bo nawala ostatnimi czasy, ale po prostu w to nie wierzę.
0
woitek
27 stycznia 2009, 20:03
Liczba komentarzy: 280
Idac tym tropem mozemy stwierdzic ze polowa maszego skladu to alkoholicy.A to ze go ktos wyprowadzal?Jak ma chlopak z jednym zdrowym kolanem chodzic?Nie chce aby twoj artykul lub nawet cala dyskusja ograniczyla tylko do tego.Co chce powiedziec to to ze moim zdaniem L.King jest przydatny druzynie(moblby oczywiscie bardziej) i ze nie psuje atmosfery w szatni(choc tam nie bylem). The End.
0
Marcin
27 stycznia 2009, 20:02
Liczba komentarzy: 1784
Ale nie grają.Tzn, że nawet ten szampan i drink wystarczą.Czyli i to za dużo.Czyli trzeba to graniczyć.Trezba podejmować środki adekwatne do naszej sytuacji a nie takie, które się mają sprawdzać teoretycznie a nawet takie, które się sprawdzają gdzieś indziej.Gdzie sytuacja jest inna. Dobra, to już naprwdę koniec.
0
aapa
27 stycznia 2009, 20:00
Liczba komentarzy: 2742
ginola myślę że masz dużo racji, a ja pisząc swój komentarz po prostu źle się wyraziłem. Chodziło mi mniej więcej o to ( wybacz jestem zmęczony egzaminami i stąd takie moje ciężkie myślenie, wnioskowanie itp) Popatrzmy na sezon 2005/06. Najlepszy od wieków. Z tamtego składu ( z grywajacych regularnie ) został tylko King, Dawson, Lennon, Jenas no i mimo wsyzstko Defoe. Huddlestone'a i O'Hary nie wliczam. więc jest 5! Paranoja! Popatrzmy na Chelsea z sezonu 2005/06 : Essien, Lampard, Terry, J.Cole, Drogba, Cech, A.Cole, Carvalho - ci zostali. Co więcej do dziś są ważnymi ogniwami w zespole! 8 zawodników! A Defoe w tamtym sezonie grzał ławę, Jenas grywał na prawej pomocy, Lennon też nie grał całego sezonu, a King częściej w szpitalu przesiadywał i grał za niego Gardner! Modric, Corluka, King, Woodgate, Dawson? Kto jeszcze? Wiecznie kontuzjowany Hutton? Wieczny talent Dos Santos? Mimo wszystko przeciętny O'Hara czy Zokora? To jest nieważne! Potrzeba nam stabilności przez pare sezonów, do klubu powinni przychodzic i odchodzić zawodnicy, ale dzieki temu powinien się kształtować kręgosłup i cały szkielet teamu. Pisząc o tym że na jednej rece policze, fakt jest wiecej tych piłkarzy, jednak nie mamy szans na ich utrzymanie przy tym co robi nasz klub. Modric i Corluka maja kontrakty chyba jeszcze do 2013. Super. Tu widać, że chcemy wokół nich budować. Tylko że my rok w rok pozbywamy się najważniejszych ogniw w druzynie - Carrick, Davids, Keane, Berbatov. Można było narzekać, że Carrick przeplata dobre mecze słabymi, ale jednak trzymał tą grę. Można było narzekać że Davids juz nie te lata, ale jednak miał to coś. Można narzekać, że Keano biega więcej niż myśli, ale biegał i strzelał bramki i widać że mimo wszystko był dla tej druzyny ważny. O Berbatovie wspominać nie muszę, bo on nam w pojedynke mecze wygrywał. Tak robić nie wolno. Przykład Aston Villa. Mogła sprzedać Barry'egp, Younga. Nic z tego. Na siłę, ale zostali. Nikt mi nie powie, że teraz żałują. A my budujemy team wokol Jenasa, który nie nadaje sie na lidera pomocy. Ale u nas ciągle tylko zmiany i zmiany. W ciągu 5 lat przewinęło się chyba u nas 80 piłkarzy, a mimo to zostali ci słabsi, a ci najlepsi poodchodzili. Ginola chciałbym żeby było tak jak piszesz, że powinno się tych zatrzymać i wokół nich budować i wymieniać tylko dziurawe opony i jakby co raz na jakis czas benzyny dolewać. Ja osobiscie zostawiłbym Gomes, Cudicini, Corluka, Bale, Daws, King, Woody, BAE, O'Hara, Zokora, Modrić, Palacios, Defoe, Pav. Wybacz ale do GIO nie jestem przekonany, może jeszcze udowodni ze potrafi grać, a Chimbonde traktuje tak jak ty traktujesz Redknappa :) Nie dawno pisałem, że Redknapp powinien zostac jak najdluzej zeby cos zrobić z tym klubem. Ty uważasz inaczej. Jednak zauważ, że jesli odejdzie, przyjdzie nowy trener z nowa koncepcja i cały misterny plan moze pojsc w pizdu. Nie wiem czy Redknapp ma koncepcje, po prostu nie wiem. Chimbonda - bo tani, Defoe - bo go lubi, Palacios - bo waleczny. Okej, okej! Jednak najważniejsze to pozbywać się kupy z buta, a nie najlepszych graczy, tak jak niektorzy piszą że Modricia sprzedać, bo mały, że Lennona bo coś tam, że Gomesa bo puszcza szmaty To nie oni są naszym problemem! Sezon do dupy, ale jest takie przysłowie - co nas nie zabije to nas wzmocni. Jeśli nie spadniemy, wierzę, że wrócimy silniejsi do nowego sezonu. I mądrzejsi.
0
aapa
27 stycznia 2009, 19:56
Liczba komentarzy: 2742
i tu ginola Cię zaskoczę. Na takich twardzieli z boiska wcale dużo nie trzeba. Weź pobiegaj 120min. potem szapman przy wznoszeniu pucharu i wlasciwie wystarczy jeden mocniejszy drink. Żeby nie było, że bronię piwa, kurczaków, frytek i keczupu, ale nie róbmy przesady. Pilkarze mają grać.
0
Marcin
27 stycznia 2009, 19:54
Liczba komentarzy: 1784
No, może i tak Ginola, ale naprowadziły mnie na to teksty w stylu "Bo właśnie polemiką poniekąd będą te wypociny".A po za tym właśnie o to mi chodzi-publikuje, dopiero kiedy jestem pewien, że nikt mnie nie zjedzie, bo nie ma za co.No, lae dobra, przyjmijmy, że się czepiam.Po prostu jestem przewrażliwiony na tym punkcie.Przepraszam. A co do tej rewolucji, to ja tak luźno nawiązywałem do swoejgo poprzedniego zdania. A z tym Dawsonem to też mój błąd.Mam chyba jakieś problemy z komunikatywnoscią i czytaniem ze zrozumieniem.Zbanujcie mnie na dwa tygodnie, bo faktycznmie potrzebuję odpoczynku od kogucich spraw.
0
aapa
27 stycznia 2009, 19:49
Liczba komentarzy: 2742
Woitek - czy aby nie masz na nazwisko Kowalczyk??? Jeszcze pol minuty i dojdziemy do tezy Kowala, ze nie pija tylko ci pilkarze ktorzy sa slabi i niepewni swoich umiejetnosci!!! Oczywiscie za picie nie uwazam walniecia sobie browka czy dwoch. Ale wybacz, nie raz zdarzylo mi sie niezle schlac, ale nigdy na tyle, zeby koledzy/ochroniarze etc. musieli mnie ciagnac niemal po ziemi. A nie jestem zawodowym sportowcem ZARABIAJACYM miliony funtow i bedacym IDOLEM i WZOREM do nasladowania dla milionow dzieciakow!!!
0
aapa
27 stycznia 2009, 19:48
Liczba komentarzy: 2742
Dobra, King dał czadu po zwycięstwie w CC i raz w tym sezonie. Jakieś wczesniejsze przypadki? Harry słusznie powiedział, że nie obchodzi go co jedzą i piją, ale dopóki grają. Wengera tak naprawdę też to nie obchodzi, bo wie, że każdy normalny pilkarz sam będzie tego pilnował. No i różnica taka, że w Arsenalu się pilnują(choć przed latu taki Adams to z Gazzą tylko mógłby konkurować), a u nas za ketchup dadzą się pokroić. A że się da bez zamordyzmu patrz: MU. Berba-pali, Tevez- spasiony jak wieprz, ale zasówa aż miło, Rooney- też grubiutki, Ronaldo- z obowiązkowego zestawu tylko konserw raczej nie jada.
0
olivier
27 stycznia 2009, 19:45
Liczba komentarzy: 1361
Albo np. taki Tony Adams,też dużo pił...a teraz sam pomaga innym ludziom...
0
woitek
27 stycznia 2009, 19:43
Liczba komentarzy: 280
I to sa te jedyne dwa razy kiedy jego zdjecia byly publikowane.Dwa razy.Zreszta byli tacy co naprawde pili(patrz Roy Keane)i jakos im to nie przeszkadzalo w graniu.King ma problem i wszyscy o tym wiemy ale to jednak jest jego kolano a nie gardlo.A dzis jak nie wygramy to tez trzeba bedzie po glebszego siegnac.Ja moge:)
0
MARCUS
27 stycznia 2009, 19:43
Liczba komentarzy: 2060
Zdecydowanie bliżej mi do poglądów Pawła. Ci, których rozpisałeś nie dają jakiejkolwiek gwarancji rozwoju, więc o przyszłości nie mogę w ich przypadku myśleć. Zawsze byłem, jestem i będę zwolennikiem budowania drużyny wokół 3-4 zawodników i do tego dorabiania w miarę potrzeb odpowiednich zawodników. Powiem więcej, to co proponujesz jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe - po prostu zupełnie innymi kategoriami myślę. Dla mnie kanwą jest Modric, Corluka, Gomes. Trzeba tylko te "konie" obstawić i dać im w pełni wypełnić swoją rolę w życiu, futbolu, samorealziacji. Zostawiam jeszcze Zokrę , Dawsa, Woody i Defoe, jako tych którzy mogą dużo wnieść. Inni na dzień dzisiejszy zdecydowanie są zastępowalni, bez najmniejszych przeszkód więc nie widzę powodów, żeby umieszczać ich w planach. Przykro mi to pisać w stosunku np do Kinga, ale ani on dobry na dzień dzisiejszy, ani odpowiedzialny i lepszy nie będzie - ewentualnie taki jak w tym sezoni. Zdziwię może wielu ale nie nie czuję się zbytnio związany z Lenonem - jeżeli nie będę jego będzie inny, może nie tak przebojowy, ale może mieć inne atuty zdecydowanie równoważące to. Kompletna pomyłka to dla mnie Szambo, Bale BAE. Tak samo jak Gio czy Tarabt - casus Mięciela, wieczny talent, który tylko się rozwinąć nie może przez 200 spotkań. o Honduraninie się nie wypowiadam, bo go nie znam. Moja wizja THFC i to co proponujesz Ginola to rozbrat o jakieś niecałe 180 st.
0
spurs3
27 stycznia 2009, 19:42
Liczba komentarzy: 632
Marcin - zupelnie nie zrozumiales moich intencji zawartych w tym ostatnim zdaniu. Chodzilo o to, ze jakbym teraz zostal od gory do dolu zjechany, to nastepnego bym nie pisal, b i po co?! gdzie zjechany znaczy "po ch** piszesz jak nie umiesz" etc., konstruktywna krytyka, inne opinie jak najbardziej. I chyba nie dokonca zalapales teze - ja wlasnie nie chce rewolucji, w kazdym razie kadrowej, nie uwazam, zeby byla ona potrzebna. A Dawsona tez chcialbym ogladac nadal w naszym zespole, przeciez to napisalem;)
0
Marcin
27 stycznia 2009, 19:35
Liczba komentarzy: 1784
Zdjecia nie klamia: http://www.zimbio.com/Tottenham/articles/6/Tottenham+Hotspur+Captain+Ledley+King+Happy http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-1006503/Ledley-King-gets-red-card-nightclub-action-replay-Carling-Cup-victory-fracas.html I zeby bylo jasne - gorne zdjecie z drugiego nie pochodzi z tamtej pamietnej imprezy, takze zebys nie pisal, ze raz sie zdarzylo. No chyba ze okaze sie, ze Ledley ma problemy z blednikiem. I zebysmy sie rozumieli - King to jeden z moich ulubionych Kogutow ever, dlugo go bronilem, ale stracil wiele w moich oczach za bunt przeciwko Ramosowi:(
0
Marcin
27 stycznia 2009, 19:35
Liczba komentarzy: 1784
Wiesz co mi się najbardziej nie podobało w tym tekscie, Ginola?Końcówka, a mianowicie to "o ile oczywiście okaże się, że komuś chciało się to chytać...".I po co to było?Decydujesz się opublikować tekst to chyba byłeś przekonany, że tekst ten jest wystarczająco dobry aby komuś chciało się go przeczytać.Nie wyobrażam sobie, że publikujesz coś z myślą "no, trochę to takie niby fajne, niby dobre, ale czy ja wiem czy ktoś to będzie chciał czytać?". No, ale ad rem.Ogólnie to się zgadzam.Najchetniej wychrzaniłbym połowę składu.Z perspektywy czasu żałuję, że nie pozwoliliśmy dokończyć Ramosowi rewolucji.Czy teraz potrzebna jest nam następna?Może, napewno nie taka niedokończona.Co do zawodników, których bym zostawił-pokrywają się z Twoją listą.Z tym, że zostawiłbym także Dawsona.I chyba jednak pozbył się Kinga.Ledley niestety nawala w roli kapitana.Już nie chodzi o to jak często gra itp.To on przewodził "Haburgerowej Opozycji" wobec Ramosa( a przynajmniej czytając jego wypowiedzi po zwolnieniu Hiszpana aktywnie w niej działał0.To on w sytuacji jakiej jesteśmy chleje.Ja jestem już stetryczałym cynicznym starcem(a przynajmniej na takiego się lansuję, ale to już inny temat;)) i obce są mi sentymenty, że to nasz wychowanek etc.Masz w dupie Klub, droga wolna.I jeszcze Gio-weźmy pod uwagę, że chłopak ma 19 lat!I po raz pierwszy mieszka sam, w innym kraju(o ile sie nie mylę, do Barcelony sprowadzono także jego rodziców).I jak on ma się nie szlajać po brach skoro, pewnie czując się zagubiony, ma za wzór i kolegów bandę "opojów i kurwiarzy".Ale sama rewolucja kadrowa to mało, ona nic nieda bez zmian na górze.Okej, zostawiamy szkielet nowej, potężnej ekipy ale ktos tym wszystkim musi kierować.Ktoś z pomysłem na najbliższe sezony.Ktoś kto bedzie sprowadzał zawodników którzy przydatni będą drużynie przynajmniej do konca trwania kontraktu.Ale to "zostawię to na następny artykuł";) Ech, i przez ten artykuł szlag trafił moje czasowe nieudzielanie się i odpoczynek od kogucich wieści transferowych...
0
aapa
27 stycznia 2009, 19:35
Liczba komentarzy: 2742
W sumie to pewnie każdy z nas zrobiłby takie zestawienie i u każdego wyglądałoby to inaczej. Skoro jednak udało się uporządkować sprawy w dużo bardziej rozkapryszonej drużynie jaką była Barcelona, to chyba jest to możliwe wszędzie. Tylko niestety tam wprowadzono zamordyzm, co w Anglii raczej się nie powinno pojawić. Jak popatrzę na sezony w których odnosiliśmy sukcesy, czyli 2005/06 i 2006/07 to skład wcale nie był dużo lepszy. Może tacy Stalteri i Lee się nie nadawali, ale jak to wszystko wtedy chodziło. Jeżeli sie utrzymamy (tryb warunkowy nieprzypadkowy) to smutne to, ale uratować nas może sezon absencji w UEFA, czyli porażka w Carling Cup. No, ale z drugiej strony...
0
<  1  2  3    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 75 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się