Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Porażka w derbach z Młotami

4 marca 2016, 11:02, Adam Wdowiński
Po wtorkowym remisie Leicester, kibice Tottenhamu, Arsenalu i Man City zacierali ręce. Wczoraj jednak piłkarze wyżej wymienionych drużyn pokrzyżowali szyki fanów i solidarnie potracili jeszcze więcej punktów niż Lisy, przegrywając swoje spotkania. Pogromcami Kogutów okazała się ekipa West Ham United.

Tottenham wygrywając w derbowym spotkaniu z Młotami, mógł wskoczyć na pozycję lidera. Wydawało się więc, że jak zwykle w ostatnich czasach, podopieczni Pochettino od pierwszego gwizdka sędziego rzucą się na rywala, może nawet jeszcze żwawiej niż zwykle. Niestety, rzeczywistość okazała się odwrotnością tych przypuszczeń. Gospodarze zdominowali pierwszą część gry do tego stopnia, że Kogutom nie udało się oddać w niej choćby jednego strzału. Jeśli zaś chodzi o grę obronną, to czyste konto utrzymaliśmy przez niespełna 7 minut. Tyle czasu potrzebował Michail Antonio, aby pokonać Hugo Llorisa po rzucie rożnym. Jednym słowem dramat.

Druga połowa przyniosła trochę inny obraz gry, niestety bez zmiany wyniku. Tym razem Koguty stwarzały sobie dogodne okazje, ale najpierw nieskutecznością raził Harry Kane (dwie niewykorzystane setki, zwłaszcza druga po cudownym podaniu Eriksena może się Anglikowi śnić po nocach), a później kolejną już słabą zmianę dał Koreańczyk Son. West Ham głównie kontratakował, trzeba jednak przyznać, że były to niezwykle groźne próby. Zremisowana druga część spotkania (tak samo zresztą, jak zakończony zwycięstwem WHU cały mecz), wydaje się więc wynikiem sprawiedliwym.

Spurs w słabym stylu zmarnowali szansę na usadowienie się w fotelu lidera Premier League. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Tottenham był w tym pojedynku zespołem gorszym. Zwłaszcza pierwsza połowa była w wykonaniu naszych piłkarzy słaba, chyba najgorsza w całym sezonie, a porażka – niestety – zasłużona. Tak czy inaczej, wszystko pójdzie w niepamięć już w najbliższej kolejce, kiedy zagramy mega ważne derby z Arsenalem. Ich wynik może zadecydować o… kto wie, może „tylko” miejscu w czołowej czwórce, ale może i mistrzostwie Anglii.

Na koniec raz jeszcze rzut oka na tabelę Premier League po 28 kolejkach, ponieważ robi się naprawdę ciekawie. Jakkolwiek wydaje się to nieprawdopodobne, tabela jeszcze bardziej się spłaszczyła. Jak wspomniałem we wstępie, punkty potraciły ekipy Kogutów, Kanonierów i Obywateli, a także sensacyjny lider z Leicester. Punktowała za to grupa pościgowa: Manchester United, Stoke, coraz groźniejszy Liverpool oraz, last but not least, nasi pogromcy z Boleyn Ground. A więc (gdyby komuś nie chciało się wejść na oficjalną stronę najlepszej ligi świata):
Leicester: 57 pkt, +20 bramek
Spurs: 54, +27
Arsenal: 51, +16
Man City: 47, +17, jeden mecz zaległy
Man United: 47, +11
WHU: 46, +11
Stoke: 42, -3
Liverpool: 41, +5, jeden mecz zaległy
Jak widzimy tak walka o tytuł, jak i o puchary, jest daleka od rozstrzygnięcia.

A teraz już podsumowanie spotkania z WHU:

Spurs: Lloris (c), Trippier, Alderweireld, Wimmer (77’ Carroll), Davies; Dier, Mason; Chadli (61’ Alli), Eriksen, Lamela (70’ Son); Kane

West Ham United: Adrian; Antonio, Collins (66’ Oxford), Ogbonna, Cresswell, Obiang, Noble (c), Kouyate, Lanzini (84’ Sakho), Payet, Emenike (73’ Carroll)

Bramki – Spurs: -; WHU: 7’ Antonio

Żółte kartki - Spurs: Alderweireld, Wimmer, Davies, WHU: -

Frekwencja: 34977 widzów

Sędzia główny: Mr. A. Marriner.
Źródło: własne

4 komentarze ODŚWIEŻ

RAFO THFC
3 marca 2016, 22:29
Liczba komentarzy: 3181
Harry gra słabiej - Son zupełnie bez formy a Clinton na L4 .... od dawna wiemy, że mamy braki w napadzie ... ale w styczniu próżnowaliśmy zamiast kupować
0
Mecenas
3 marca 2016, 20:13
Liczba komentarzy: 309
Nawet nie tyle co odskoczyć, a nawet zrobić dwie pieczenie przy jednym ogniu i awansować na lidera tabeli. Komfort 6 punktów przewagi przed NLD też byłby niesamowity. Szkoda tego meczu, no ale widziałem jak gramy. Nie była to porażka z dupy, tylko po prostu nie zasługiwaliśmy na 3 punkty w tym dniu. Na pocieszenie można jeszcze dodać że West Ham w tym sezonie jest kompletnym przeciwieństwem Manchesteru City i z czołowymi klubami punktuje aż miło. Żadnej ujmy w tym nie ma.
0
_jaroszy
3 marca 2016, 19:08
Liczba komentarzy: 805
Przegraliśmy spotkanie w którym nie ma co oszukiwać rywal był zdecydowanie lepszy i zasłużenie zwyciężył . We wczorajszym meczu nawet Lloris ,trzymający zawsze wysoki poziom był nie swój . Strzał Antonio w dziewięciu na dziesięć przypadków Hugo by spokojnie obronił , wczoraj jednak to nie był dzień naszego kapitana . Daleki też jestem od zwalania winy za porażkę na Hugo Llorisa , cała drużyna wczoraj nie grała na takim poziomie by pokonać dobrze dysponowane młoty . Szkoda że nie udało się wczoraj zdobyć punktów , odskoczyli byśmy od Arsenalu i City którzy wczoraj również przegrali swoje mecze.
0
kamildoman
3 marca 2016, 12:14
Liczba komentarzy: 233
Niestety od kilku spotkań gramy bez napastnika..Harry niestety wygląda na zmęczonego, w jego grze nie widać dynamiki. Mam nadzieję że w sobotę się obudzi.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 99 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się