Dziś o godzinie 17:00 czasu polskiego Tottenham Hotspur zmierzy się w Birmingham z miejscową Aston Villą. The Villans są czerwoną latarnią Premier League, w 29 meczach uzbierali zaledwie 16 punktów, wygrali 3 spotkania, przegrali 19, strzelili 22 bramki – wszystkie wyżej wymienione wyniki są zdecydowanie najgorsze w lidze (55 straconych goli również, ale tu już AV ma konkurencję w postaci Norwich, Sunderlandu i Newcastle). Koguty są wiceliderami tabeli z 55 oczkami, mają najlepszą obronę i bilans bramkowy (24 stracone bramki i o 27 więcej zdobytych). W ostatnim pojedynku tych zespołów (na White Hart Lane, w listopadzie) Spurs wygrali pewnie i w dobrym stylu 3:1 (bramki Dembele, Alli i Kane). W związku z powyższym wskazanie faworyta jest dziecinnie proste, ale nie oznacza to bynajmniej, że 3 punkty dla gości są pewne. Zwłaszcza że Koguty spuściły ostatnio z tonu przegrywając z WHU i BVB oraz remisując z grającym w osłabieniu Arsenalem…
Dodatkowym ostrzeżeniem dla podopiecznych Pochettino mogą być zeszłoroczne spotkania z AV. Na White Hart Lane przegraliśmy bowiem 0:1 po beznadziejnej grze, a na Villa Park co prawda wygraliśmy 2:1 (bramki Chadli i Kane), ale po chyba jeszcze gorszym występie, przegrywając do 84 minuty, mimo że Villa podchodziła do meczu po serii 5 porażek. Zanim jednak objął nas Argentyńczyk, mecze przeciwko AV układały się nam znakomicie. Dwa sezony temu wygraliśmy w lidze 3:0 i 2:0, a w Capital One Cup 4:0, trzy sezony temu było 2:0 i 4:0 (hat-trick Bale’a), cztery sezony temu 2:0 i… 1:1, w przedostatniej kolejce, wynik, który przypieczętował koniec marzeń Kogutów o ligowym podium. Tak czy inaczej, rywal ogólnie rzecz biorąc w miarę nam leży. Łącznie w ramach rozgrywek Premier League mierzyliśmy się z Villans 47 razy, wygraliśmy 18 spotkań, przegraliśmy 14, 15 razy padał remis. Strzeliliśmy w tych pojedynkach 63 bramki, przy 51 straconych.
Aston Villa w ostatnim ligowym meczu przegrała z Manchesterem City 0:4, grając w składzie: Guzan (ale możliwe, że w bramce gospodarzy stanie tym razem nasz wychowanek Bunn); Hutton (były Kogut), Richards, Lescott, Clark; Cissokho, Westwood, Gueye, Vertout (Bacuna), Ayew (Sinclair); Agbonlahor (Gestede). Była to ich czwarta porażka z rzędu.
Przed sezonem z AV za ogromną kwotą 32 mln funtów odszedł do Liverpoolu Benteke, a ponadto z klubem pożegnali się Delph, Weimann, Sylla, Lowton i Vlaar. Na Villa Park przybyli Bunn (Norwich; wolny transfer), Ayew (Lorient; 8,4 mln £), Amawi (Nicea; 7,7 mln), Gueye (Lille; 6,3 mln), Sinclar, Richards (obaj Man City), Lescott (WBA) i Gestede (Blackburn). W zimowym okienku transferowym ściągnięto Cole’a z Coventry oraz Senderosa z Grasshoppers. Efektów na razie brak. W trakcie trwania sezonu zmieniono też menedżera, po serii słabych występów drużynę opuścił dobrze znany na WHL Tim Sherwood, a zastąpił go Francuz Remi Garde.
4 komentarze ODŚWIEŻ