Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Porażka w pucharze. Wychowankowie nie zdają testu

26 października 2016, 22:15, Michał Bylicki
Porażka w pucharze. Wychowankowie nie zdają testu

Tottenham przegrał wyjazdowe spotkanie 2-1 i odpadł z EFL Cup. Mauricio Pochettino dał szanse młodym zawodnikom. Na boisku znalazło się sporo wychowanków. Od pierwszej minuty rozpoczął N'Koudou, który dotychczas nie miał wielu okazji, aby zaprezentować się kibicom Spurs. Młody Francuz jednak nie zaliczy tego występu do udanych, bo po jego błędzie padła pierwsza bramka dla Liverpoolu. N'Koudou pośliznął się przy wyprowadzaniu piłki. Piłkę przejął Grujić i oddał strzał na bramkę, który próbował zablokować Wimmer. Na tyle nie skutecznie, bo piłka po odbiciu się od jego nogi nadal zmierzała w kierunku Vorma. Holender ruszył z bramki, ale jego noga została w blokach, pierwszy do piłki doszedł Sturridge i przeniósł ją nad bramkarzem. 

Tottenham nie miał wielu pomysłów na odrabianie strat. Osamotniony Janssen, niedokładne podania, niewymuszone błędy i ogólny obraz gry nie mógł cieszyć oka kibiców Tottenhamu. 

W drugiej połowie Liverpool dołożył drugie trafienie. Nieudana pułapka ofsajdowa i Sturridge znalazł się sam na sam z bramkarzem Kogutów. Vorm, który spisywał się doskonale w tym meczu, omal nie obronił strzału Sturridge. Piłka po jego kontakcie z jego nogą wpadła do bramki. 

Pochettino dokonał dwóch zmian. Bezbarwnego Carrolla i słabego Diera zmienił Lamela i Wanyama, w końcu coś zaczęło się dziać pod bramką Mignolet. W 76 minucie karny dla Tottenhamu wywalczył Lamela, a na gola zamienił go Vincent Janssen. Bramka dała impuls do odrabiania strat. Tottenham w końcówce napędził stracha Liverpoolowi, ale tylko na strachu się skończyło. Słabe przyjęcie Harrisona sprawiło, że jego sytuacja sam na sam skończyła się szybciej niż zaczęła. 

Po składzie na ten mecz można było wywnioskować, że EFL Cup nie jest wysoko na liście priorytetów Mauricio Pochettino. Było to raczej okno dla młodych piłkarzy, aby wskoczyć na dłużej do pierwszej jedenastki, tak jak to zrobił kiedyś Ryan Mason. Po tym występie raczej nikt nie wykorzystał tej szansy.

Liverpool (4-3-3): Mignolet; Alexander-Arnold (Clyne 68), Lucas (c), Klavan, Moreno; Stewart, Grujic (Can 89), Ejaria, Wijnaldum; Origi (Ings 68), Sturridge. 

Spurs (4-2-3-1): Vorm; Trippier, Carter-Vickers, Wimmer, Davies; Dier (c) (Wanyama 67), Winks; Onomah, Carroll (Lamela 61), Nkoudou (Harrison 83); Janssen. 

Żółte kartki: Liverpool - Alexander-Arnold 26, Ings 82, Grujic 84; Spurs - Winks 90+1, Wimmer 90+2.

Sędzia główny: Jonathan Moss.

 

Źródło: Spurs Official

Autor

Z wykształcenia ekonomista-administrator. Na studiach odkryłem, że zupełnie mnie to nie interesuje. Od kilkunastu lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako kontroler jakości. Tottenhamowi kibicuję od 2004 roku, pasja która w przeciągu lat przerodziła się w obsesję. Ze Spursmanią współpracuję od 2008 roku. Poza piłką nożną interesuje mnie polska siatkówka, sporty walki na poziomie lokalnym i światowym, historia i polityka.

1 komentarz ODŚWIEŻ

Mecenas
31 października 2016, 09:43
Liczba komentarzy: 309
Wiele nie oczekiwałem od tego spotkania. Wola Pocha skoro zdecydował się olać ten puchar. Nie wnikam.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 101 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się